W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Palma - stolica Majorki - spacer wąskimi uliczkami zabytkowego miasta wśród barokowych rezydencji i katalońskiego Art Nouveau.
Valldemossa rozsławiona przez Fryderyka Chopina i George Sand, którzy schronili się w tutejszym klasztorze Kartuzów.
Bajeczna zatoka Cala de sa Calobra z prowadzącą do niej niezwykle widokową, pełną serpentyn drogą.
Ogólnie hotel bez zarzutów w tej kategorii. To są 2* i nie ma co oczekiwać nie wiadomo czego. Pokoje czyste, codzienna obsługa, wyposażenie proste ale świeże - nie zniszczone. Pani na recepcji ani słowa po angielsku (tylko hiszpański i niemiecki), jej zmiennik (chyba syn), mówi po angielsku i służy pomocą. Ogólnie ludzie życzliwi i mili. Przez większość część dnia jednak na recepcji nikogo nie ma. Śniadania całkiem dobre jak na dwie *. Brak ciepłych posiłków. polecam rezerwować pokoje na ostatnim pietrze. Ogólnie klientami tego hotelu są starsi Niemcy - brak imprez, ale i oni potrafią byc głośni. Ogólna ocena tego hotelu pozytywna. To jednak dwie gwiazdki a bywałem w hotelach z 3* z gorszymi warunkami.
Położenie, spokój, widok z balkonu, czystość.
Hotel głównie pod Niemców, bar na poziomie zero (nie ten gdzie są śniadania przy plaży, tylko ten na poziomie recepcji z tarasem) podaje potrawy obrzydliwe. Zamówiliśmy spaghetti - za 14 euro dostaliśmy spaghetti z puszki (gotowy sos z makaronem). Mogę zjeść nawet chińską zupkę za 1,5 zł., ale tego nie dało się zjeść i jeszcze ta cena.
Polecam jeśli chce się dokupowac jedzenie w hotelu. Obok są drogie sklepy spożywcze ale w miejscowości jest też dosyć przystępny sklep również. Dużo starych Niemców. Mało młodych ludzi.
Blisko morza, kelnerzy pomocni i na życzenie podają co się zamówi nietypowego. Zamówiłem dwa talerze z gorącą wodą.
Brak żelazka, brak aneksu kuchennego, brak czajnika, kelnerzy słabo mówią po angielsku, ale kierownik już tak.