W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Chyba byliśmy w innych hotelach/pensjonatach.... niby pokój o podwyższonym standardzie z "widokiem na morze" hehe brud, smród z łazienki, grzyb i pleśń, wiecznie zostawiana ściera w łazience przez serwis sprzątający, niedomykające się drzwi tarasowe z dziurami po klamce, pogniecione żaluzje i komunistyczne zasłony, wyżywienie na bazie gluta z mąki pszennej, zapach paszy zwierzęcej, warzywa to papierowy ogór, plastikowy pomidor i tarta biała kapusta z octem. Na plus: blisko betonozy plażowej, choć disco czarnogórskie z Labamby waliło do 4tej nad ranem. Omijajcie tą lokalizację!!! Nie wierzcie pozytywnym opiniom!
lokalizacja - blisko do Dubrownika i Herceh Novi z obłędną starówką, pobliskie knajpki, gdzie można zaspokoić głód po glucie z mąki
Wszystko. To nie hotel, to stan umysłu....
tragedia hotel i tragedia pokoj .Wszedzie glosno nie domykajace sie okna ,klapa od kibla urwana.
połozenie
brud halas
Dobra lokalizacja. Hotel zadbany. Pokoje sprzątane codziennie. Na początku pobytu wybiera się posiłki z menu na każdy dzień proponowane są inne dania, toteż niezrozumiałe są dla mnie narzekania na jedzenie. Śniadania w formie bufetu również cechowało urozmaicenie (jaja w różnych wariantach, sery, wędliny, warzywa, muesli... itd.) Świetny taras z widokiem na zatokę, idealny do wypoczynku.
Lokalizacja .
-
Przede wszystkim czysty położony z dala od zgiełku miasta hotel. Jedzenie smaczne aczkolwiek śniadania monotonne, brak urozmaicenia. Kolacje także smaczne aczkolwiek nie podobał nam się pomysł z tzw. Karteczkami. Dzień wcześniej się wybiera danie które zjemy w kolejnym dniu. Właściciele mili. Kupiliśmy dobre swojskie wino. Pokoje codziennie sprzątane.
Czystość, internet, klimatyzacja, lodówka w pokoju i mała kuchenka ba wyłączność.
Karteczki na obiad .
Zawsze ignoruję opinie ale tym razem powinnam wziąć pod uwagę temat z pokojem 201…. Pech ze nas dotknął meldunek w tym pokoju. Pensjonat fatalny, porównywalny do Pokoi Gościnnych u Pani Wiesi w Pcimiu Dolnym… brud, pogięte żaluzje, wystające kable z niedomalowanych ścian, ruszająca, a raczej latająca deska sedesowa, szczypiący w oczy i nozdrza smród z kanalizacji z pokoju 201, który niby jest w standardzie a nie w ekonomiku, do kompletu niedomykające się drzwi tarasowe bez klamki z jednej strony przez co hałas z dyskoteki La Bamba nie pozwalał wypocząć! Makabra! Rezydentka co powiedziała? hmmm jest obłożenie! Tani pensjonat to i tanie wsparcie…. W związku z czym omijaliśmy pensjonat szerokim łukiem, jedynie spaliśmy albo siedzieliśmy na ogólnodostępnym tarasie, który był przepiękny bo zadbany… niestety bardzo żałowaliśmy tych paru groszy na tegoroczne wakacje, rzeczywiście przyoszczędziliśmy na noclegu, ale wydaliśmy więcej na restauracje i kawiarenki. Igalo to takie Mielno Riwiery Bałtyckiej, choć świetna baza wypadowa!
Zalet brak poza tarasem z cudnym widokiem. Sprzątanie omijało chyba pokoj 201…. Czasem coś było poukładane, ale toaleta zionęła smrodem…
Pensjonat okropny, najgorszy w jakim przyszło nam mieszkać! Kategoria nie 3, a 1-. Kuchnia tragiczna, chyba pod Czarnogórca a nie Europejczyka. Brudne obrusy w jadalni. Dramat i komedia. Czarnogóra jest przepiękna, magiczna i urocza, taka nieskomercjalizowana, ale ten pensjonat to porażka. Dla nas nauczka, by nie oszczędzać na noclegu, troszkę dołożyć i czuć się komfortowo, a nie trzymać drzwi tarasowe przez całą noc z powodu silnego wiatru…. I nigdy więcej wakacji z RegoBis.
Hotel sam w sobie nie jest zły. Bardzo prosty i myślę, że adekwatny co do ceny. Bardzo przyjemny taras z widokiem i zatokę aczkolwiek czystość w nim to już druga sprawa. Przede wszystkim brudne obrusy na jadali zniechęcają do spożywania tam posiłków pomijając fakt, że zarówno śniadania jak i obiadokolacje były delikatnie mówiąc TRAGICZNE. Byłam z partnerem i jedliśmy na mieście bo na prawdę jedzenie było obrzydliwe i bardzo monotonne. Przez pierwsze dwa dni chodziliśmy na śniadania z myślą, że może kolejnego dnia będzie coś innego niz średnio zachęcająca jajecznica, salami, czy szynka. Jedynym plusem na śniadaniach była kawa, którą dało się wypić nawet ze smakiem. Co do obiadokolacji zjedlismy raz w ciągu tygodniowego pobytu podane nam dwa dania - rosół i gulasz. Reszta całkowicie niedoprawiona, niesmaczna, tłusta i po prostu ohydna. Co do lokalizacji dla nas była dużym plusem, ponieważ lubimy tętniące życie jakie jest tam prowadzone więc nie przeszkadzały nam głośne imprezy do rana, natomiast pod koniec pobytu robiło się już irytująco kiedy wychodzilismy na miasto i nie dało się nawet porozmawiać przez głośną muzykę. Zdecydowanie brakuje tam miejsc, klubów, pubów dla Europejczyków. Muzyka w tamtejszych klubach niekoniecznie przypadanie wszystkim turystom do gustu. Jeśli chodzi o samą promenade jest całkiem wporządku. Można pospacerować do niedaleko położonej miejscowości Herceg Novi i podziwiać piekne widoki Czarnogóry. Zauwazylismy, że miasto Igalo przeznaczone jest raczej dla młodszej grupy turystów, imprezowiczów młodego pokolenia - takie osoby w większości przebywały na promenadzie czy w klubach. Jeśli chodzi o plaże nie były bardzo zachęcające przede wszystkim przez brud jaki tam panował. Są bardzo zaniedbane, raczej same betony i często zaśmiecone przez turystów. Im dalej szukaliśmy plaży, tym mniej betonów i przede wszystkim ludzi aczkolwiek nieporządek był widoczny na wszystkich plażach. Jeśli chodzi o ceny w restauracjach - porównywalne do cen w Polsce lub droższe. Ceny w sklepach przy promenadzie - produkty delikatnie droższe niz w Polsce. Warto pójść kawałek dalej do innego sklepu wtedy ceny są dużo niższe.
Lokalizacja
Obrzydliwe wyżywienie Brud panujący na jadalni
Hotel dla ludzi niewymagających, jako baza wypadowa. To nie jest hotel, a Villa (pensjonat), nie ma nawet windy oraz recepcji. Niestety odpocząć się w nim nie da. Pokój, który otrzymaliśmy (nr 201), był kpiną. Pomieszczenie, które miało być sypialnią liczyło sobie niecałe 2mx2,5m, po wstawieniu walizki miałam problem z poruszaniem się. Przykry zapach szamba z mikroskopijnej łazienki, nieszczelne drzwi balkonowe oraz codzienne koncerty trwające do 1 w nocy skutecznie uniemożliwiały relaks, bądź jakikolwiek odpoczynek. Wyżywienie ... cóż, nie oczekiwaliśmy cudów, ale to co nam podawano ciężko nawet kulturalnie określić.
Panie sprzątają codziennie, ręcznik wymieniane raz na 7 dniowy pobyt.
Główne wady to wyżywienie, brak windy oraz głośna okolica. Do godziny 1 w nocy koncerty w pobliskim klubie plażowym a później powroty. Nigdzie nie znalazłam informacji o transferze. Transfer do hotelu to 3 godziny, wyjazd na lotnisko na lot o 7 rano do Katowic, był o 2 w nocy.
Wybierając ten hotel należy wziąć pod uwagę cel podróży. Na pewno nie jest to miejsce do wypoczynku, a raczej baza wypadowa. Można stąd dojechać do wielu miejsc w Czarnogórze, obok hotelu zatrzymują się autobusy lokalne, czy z biur turystycznych (zejście stromym podjazdem). Można stąd pojechać również do położonej niedaleko Chorwacji i zwiedzić przepiękny Dubrownik. Trudno jednak w hotelu wypocząć. Imprezy z bardzo głośną muzyką w sąsiedztwie uniemożliwiają spanie. Brak windy może być problemem dla osób, które muszą pokonywać kręte schody, zwłaszcza na 4 piętro. Jednak najsłabszym punktem tego hotelu są posiłki. Obiadokolacje, na które należy zdecydować się już pierwszego dnia to bardzo skromne 2 dania i owoc. Pierwsze danie to rosół z niewielką ilością makaronu lub ryżu, drugie przeważnie mięsne danie, skromne, z pokrojonym warzywem, które jest swego rodzaju surówką. Trudno się tu posilić osobom niejedzącym mięsa i ryb, gdyż nie podaje się tu wegańskich dań. Wygląd jadalni przypomina stołówki z czasów PRL-u , a brudne obrusy, niezmieniane przez cały tydzień odbierają apetyt nie tylko estetom. Jedynie czyste pokoje i miła obsługa rekompensują ten ogromny minus.
Czyste pokoje, miła obsługa, blisko do plaży i promenady, przy której znajdują się liczne sklepy i restauracje.
Bardzo skromne posiłki i brudna stołówka, położenie niedaleko dyskoteki, skąd niemal codziennie odbywają się imprezy z bardzo głośną muzyką, brak balkonu w naszym pokoju.
Lokalizacja świetna, blisko plaży, na nogach do 5min do swietnej plazy La Bamba, ktora polecam. Pokoje czyste i urzadzone w nowym stylu, recznik, my mielismy balkon co jest wielka zaletą.Jest rowniez ogolnodostepny taras. Trzeba wspomniec o kretych schodach na 4 piętro, moze nie wysoko, ale z walizkami dosyc ciezko.Obsługa bardzo mila.Jedzenie moim zdaniem to porażka, choc mam bardzo dobre zdanie o kuchni czarnogorskiej, ktorej tutaj raczej nie dostrzegłam.Na sniadanie codziennie to samo bardzo skromnie, oboadokolacje to po kosztach.Rozczarowana jestem tylko jedzeniem, choc nie jestesmy wybrrdni,jedliśmy na mieście .Bylismy w Czarnogorze trzeci raz i spalismy w innych hotelach i nigdy nie mielismy zastrzerzen, pierwszy raz. Dodam tylko, ze przynajmniej 6 innnych osob z ktorymi rozawialismy podczas posiłku miala podobne zdanie. Musza popracowac nad kuchnia i estetyka ogólna posiłku oraz bufetu, wystarczy podejrzec u innych. Wiele jest tam pod tym wzgledem do zrobienia.
Lokalizacja
Krete schody, brak windy, jedzenie
Świetna lokalizacja, blisko na plażę i do licznych restauracji i sklepików. Można przespacerować się do Herceg Novi,. Miło wspominam pobyt w Igalo i chętnie wrócę do Czarnogóry
czysto i estetycznie (lato 2019), miła obsługa, duże porcje , dobra lokalizacja
Lokalizacja dobra,wszędzie blisko.Posiłki marne, śniadania takie same ,mały wybór,obiadokolacje skromne,często chłodne,na 7 dni 4 razy coś podobnego do naszego rosołu, jako surówki ogórki zielone w plastrach lub kapusta, desery jeżeli tak można nazwać jabłko lub kostkę ciasta 2x3 cm.
blisko plaży,sklepów, TARAS !
POSIŁKI, klatka schodowa kiepsko oświetlona a schody strome i wysokie
Ogólnie polecamy wszystkim ten hotel młodym z dziećmi oraz starszym a także singlom
Miła obsługa z językiem Angielskim blisko do morza oraz wszystkich atrakcji świetne apartamenty
Troszeczkę niedociągnięć budowlanych ale można to olać
Hotel ogólnie całkiem wporządku , panie z obsługi władające jezykiem angielskim co sporo ułatwiło pobyt . Sam hotel niby jest po remoncie lecz widać że wszystko robione na szybko , puszki elektryczne złapane taśma malarską , na ostatnim piętrze wystające kable przy oświetleniu schodów itd . Posiłki są średnie , o ile śniadania jeszcze były ok tyle obiado kolacje .. juz tak sobie , ale do przeżycia z racji bliskich ciekawych knajpek. W naszym pokoju jak i znajomych po nocy z łazienki dochodził obrzydliwy zapach ścieków ..... i nikt nam nie potrafil tego wytłumaczyć . Lokalizacja jest ok , lecz ma tez swoje minusy - jest głośno z racji małych ulic i wszech obecnych skuterów przy najmniej jeśli mowa o pokojach z widokiem na zatokę. Sama miejscowość jest na duży plus , blisko do Herceg , ładna promenada i dość ciekawe plaże kamieniste i sporo plaż betonowych które nas nie urzekły .
+ Lokalizacja +Bardzo sympatryczna i miła obsługa posługująca się jezykiem angielskim + w zasadzie działąjąca Klimatyzacja i Wifi +Blisko przystanku lini A1/A2 +Ładny taras na ostatnim piętrze dostępny dla wszystkich + Miła obsługa sprzątająca pokoje
- Dość spory hałas przy otwartych drzwiach balkonowych - Powtarzalność się posiłków -Słabo wykonany remont (Zdarzały nam sie zapocenia klimatyzacji) -Dość nie przyjemny zapach z toalety ... -Bardzo mocno powtarzające się posiłki o średnim smaku .. -Brak parkingu w okolicy dla jadących samochodem
Hotel bardzo fajny , kameralny po remoncie, można było dopatrzeć się małych niedociągnięć czy nie skończonych rzeczy ale nie jest to i nie było dla nas wadą. Wszędzie czyściutko, pani sprzątająca piętro codziennie wymieniała kosz dodawała papier toaletowy, zmieniała pościel czy ręczniki podczas tygodnia pobytu. Bardzo sympatyczny personel i właścicielka. W pokojach TV, klimatyzacja i lodówka. Jeśli chodzi o jedzenie to po przyjeździe wypełnialiśmy ankietę na cały tydzień co chcielibyśmy zjeść każdego dnia na obiadokolacje, w każdym dniu były 3 opcje do wyboru np. pierś z kurczaka z frytkami, cukinia zapiekana z mielonym lub sznycel z ziemniakami + zupa każdego dnia inna. Jeśli chodzi o śniadania to był szwedzki stół nie za duży ale dla każdego myślę coś się znajdzie. Właścicielka doglądała gdy tylko czegoś brakowało to szybciutko donosiła. Ogólnie dla nas jedzenie bardzo dobre, nie wybrzydzaliśmy. Bardzo fajny taras widokowy na dachu, można było wieczorami posiedzieć i się zrelaksować. Miejsce bardzo korzystne bo blisko było wszędzie, może nie do końca dla małych dzieci bo wieczorami z promenady było słychać muzykę, natomiast nam to nie przeszkadzało. Myślę, że jeśli będzie jeszcze okazja to tam na pewno powrócimy :)
Hotel blisko plaży i promenady gdzie jest najwięcej atrakcji, blisko do autobusu, sklepy poczta piekarnia przy głównej ulicy
Fajny hotel, świetnie położony (blisko do morza, supermarketu i apteki), piękne widoki z balkony, względny spokój. Igalo to miasto, które żyje nocą, z różnymi plażami, fajnymi knajpkami i słodkimi kotkami.
Położenie, nowe pokoje, duży balkon w pokoju z widokiem , duży taras dla wszystkich gości, klimatyzacja, miła obsługa hotelu
Brak czajnika w pokoju, mało urozmaicone śniadania, kiepskiej jakości kawa i herbata
Razem z dzieczyna bylismy na 7 dni w hotelu Mediteran - troszke sie balismy, po malo zachecajacych opiniach z zeszlego roku, ale skusila nas dobra cena i \"odnowione pokoje\". Wszedzie bylo czysto, pokoje faktycznie odnowione, sympatyczna obsluga, zawsze pomocna. Duzy wybor wycieczek fakultatywnych - goraco polecamy rafting na Tarze i mini Montenegro - WARTO! Jedzenie smaczne, dosc polskie - marchewka, mizeria, zupa pomidorowa, ale widac ze sie wszyscy staraja i na prawde za takie pieniadze jest bardzo fajnie.
polozenie, odnowione pokoje - widac, ze hotel jest swiezo po remoncie, mila obsluga, swieze jedzenie, RAFTING! oraz sympatyczna rezydentka - Pani Ania :)
jedzenie mogloby byc bardziej urozmaicone, ale mysle,ze jak na 3 gwiazdki to baaardzo przyzwoicie
Pobyt w czerwcu 2019 r. na tydzień czasu. Opcja śniadania + obiadokolacje. Pokój z balkonem - z pięknym widokiem. Hotel bardzo dobrze położony, w pobliżu dużo sklepów - niewysokie ceny. Do plaży około 300 m. Plaże w większości z płyt betonowych, wejście do morza kamieniste. Sam hotel po remoncie - cały czas prowadzone są prace wykończeniowe - dyskretnie, nie przeszkadza to w wypoczynku. Obsługa bardzo miła i pomocna. Posiłki smaczne, zupy typowo \"polskie\" :) Śniadania mogły by być bardziej urozmaicone. Ogólnie polecamy, bardzo miło spędzony czas za rozsądne pieniadze. Regio-Bis jak zwykle stanęło na wysokości zadania!
Położenie w centrum miejscowości. Blisko do plaży. Miła obsługa. Hotel wyremontowany. Posiłki smaczne - poprawne. Piękny widok - pokój z balkonem.
Widoczne niedociągnięcia po remoncie. Śniadania mogły by być bardziej urozmaicone. Wyposażenie pokoi - brak podstawowej zastawy, czajnika.
Co do samego jedzenia- śniadanie dziennie to samo; oni kochają jajka- raz omlet, raz sadzone + prówki itd. Żeby się najeść, trzeba wstać na tą 8, bo później może już nie być(obsługa nie donosi jedzenia, a jak już donosi to w małej ilości)- tu zazwyczaj pomaga interwencja rezydentki. Obidokolacje- szału nie ma, ale źle też nie jest. Dwa dania wybierane kilka dni do przodu ( zupy to nie ich specjalność). Wszystkie te minusy w 100% rekompensuje pogoda, widoki, ciepła woda w morzu i plaże (żwirkowe w Herceg Novi). Duży wybór wycieczek, w Igalo jest kilku organizatorów (sprawdzonych)- zawsze taniej niż z biurem podróży. A jest co zwiedzać! Dla tych co w pokoju tylko śpią, a za dnia przebywają na plaży zwiedzają itd- jak najbardziej polecam! Rezydentki REGO BIS ok, zawsze pod telefonem, aczkolwiek mogły by wpadać częściej do obiektu. Obsługa tzn. Kierowcy i piloci jedno wielkie SUPER! Miejscowi, czyli mieszkańcy- zdarzają się perełki, ale większość (czy na ulicy, w sklepie czy restauracji) to chamskie gbury, które nie szanują turystów.
PENSJONAT w centrum Igalo Bardzo blisko do morza Masa restauracji i innych knajpek, w których można za małe pieniądze zjeść Klimatyzacja w pokoju
Pokoje. To jest istny dramat. Wszędzie brudno, szafki i lodówka myte jakimś dziwnym środkiem (chyba woda z octem). Pleśń w szafach i lodówkach. Łazienki w pokoju to samo- brudno i śmierdzi z kratek w podłodze. Uszkodzony prysznic, którego obsługa nie raczyła naprawić. Odpadające klamki to kolejny problem. W stołówce brudno, podłoga zamiatana i myta sporadycznie, obrusy zmieniane sporadycznie. Brudne i śmierdzące naczynia. Obsługa- tutaj chciałoby się dać małego plusa (kierowniczka miła), ale o naprawienie czy posprzątanie trzeba się prosić kilka razy. Przeważnie pomaga interwencja rezydentki. Taras- niewykończony, brudno. Kilka krzeseł, dwa stoły i trzy brudne leżaki.
Zdecydowanie odradzam pobyt w tym \\\\\\\"hotelu\\\\\\\" ze względu na wszechobecny brud (klejące podłogi, nieprzyjemny zapach w toaletach, zapleśniałe wykładziny, kurz i robaczki - towarzysze naszej pierwszej nocy). Reczniki były tylko pierwszą noc... później brak .Lodówka... syfiasta jakby ktoś ją zabrał ze sklepu (taka po napojach puszkowych Red Bull, nieziemsko brudna). Stan techniczny - porażka, odpadające klamki, dziury w ścianach. Trafiliśmy na pokój bez balkonu więc taran na samej górze był wybawieniem...nie był wykończony ale ogólnie ok. Obsługa hotelu zachowuje się jakby pracowała tam za karę... Wiadomo nie oczekujmy luksusów za tak niską cenę jednak podstawą jest czystość niezależnie od kwoty jaką musimy załacić. Jedzenie w naszym przypadku było w porządku i adekwatne do ceny. Jezeli chodzi o samo miasto...Herceg Novi bardzo przyjemne miejsce. Samo Igalo też nienajgorsze.. wiele atrakcji. Jednak plaże tragedia... beton a jak juz się trafi kamienisto-żwirkowa część to jest brudno, pełno śmieci. Ale na tej części wybrzeża przeważają takie plaże. Zdecydowanie pod tym względem lepiej w stronę Budvy i Baru.
Dobra lokaliacja (wszędzie blisko)
Brudno, niemiła obsługa
Pseudo Hotel mediteran to kompletna porazka .syf smrod brod .wlasciciele pracuja jak z kare.Pani Tania jest osobą wiecznie nie zadowolona siedzi ma przeciwko jedzenia i nie patrzy co trzeba donieść.duzo osób zatrotych ich śmiesznym w koło tym samym jedzeniem.sniadanie to ogórki pomidory niby masło i ochydne zimne parówki. Nie idzie wieczorem odpocząć bo ciągle jakaś Kijowa muzyka gra.Na tarasie ani parasola tylko brodne śmierdzące lezaki i parę krzeselek.Miasto to następna porażka śmierdzi fekaliami.plaz zero jakiś beton tylko wylany który trzeba zajmować o 6 rano bo później już niema szans.ogolnie odradzam czarnogorze a zwłaszcza hotel Meditiran i miasto igalo .
Żadnych totalne gowno
Jak dlamnie ten śmieszny hotel ma same wady