W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Starożytne ruiny i zabytki, takie jak Akropol w Lindos
Urokliwe stare miasto Rodos z wąskimi uliczkami i średniowiecznymi murami
Piękne plaże ze złocistym piaskiem i krystalicznie czystą wodą
Piękne krajobrazy - od górskich szczytów po złote wybrzeża
Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni ,niestety byliśmy przed sezonem co ma plusy i minusy ,ale jak bym miała wybierać wybrała bym jeszcze raz ten termin ;czerwiec;cisza i nie ma natłoku turystów.Kelnerzy w restauracji nie mili.Polecamy wynajęcie samochodu w hotelu 60 Euro za 3 dni.Wakacje nie do zapomnienia widoki wspaniałe .Hotel typowy dla rodzin z dziećmi.
było po prostu cudownie !!! obsługa super, jadłospis urozmaicony, załoga międzynarodowa, co pozwala szlifować języki, warunki odpowiednie do wypoczynku i do aktywnego zwiedzania. /generalnie dla osób samodzielnych, które nie potrzebują nianiek dla siebie i służących do podcierania tyłka, goście na poziomie z wyjątkiem polek po czterdziestce, które jako jedyne nagminnie opalają się topless wśród dzieci w wieku 5-15 lat ( nawet własnych ) narzucając se ze swoimi wątpliwymi walorami innym turystom na plaży. Co do reszty - normalne, cudowna Grecja....
Najgorszy hotel w jakim byliśmy,chamska obsługa podczas posiłków,potrafiaca wyprosić człowieka podczas jedzenia ,bo akurat przyszła na posiłek rodzina szefa sali p.Niko.Wszedzie pełno wystajacych kabli niebezpiecznych dla dzieci.Przez blisko tydzień bylismy pozbawieni klimatyzacji gdyż miejscowy elektryk nie mógł sobie poradzić z problemem.Na skutek kąpieli w hotelowym basenie dostaliśmy grzybicy. Stanowczo odradzamy
odradzamy,hotel brudny,niegrzeczna obsługa,czesto przerywano nam posiłek i przesadano do brudnych stolików,brak menu dla dzieci,brudna plaża pełna petów i rozlanych drinków,brak mozliwosci zjedzenia kolacji we włoskiej restauracji przy plaży (tygodnowe zapisy),niebezpieczne przewody wystajace z ziemi bez zabezpieczenia,brudna restauracja,czeste braki prądu w pokojach-zle wykonana instalacja elektryczna
Pokoje średniej wielkości, ręczniki były zmienione tylko raz, sprzątanie codziennie. Właściwie bez większych zastrzeżeń. Blisko 2 baseny - jeden z barem, bardzo oblegany, ciężko o wolne miejsce, drugi - większy, właściwie zawsze pusty. Byłam z siostrą w połowie sierpnia - ludzi sporo, ale bez żadnego czekania po drinki w wielkich kolejkach. Góra 3-5min. Dziwią mnie opinie o czekaniu na piwo, którego kelner nalewał pół kubka gdyż beczki obsługiwało się samodzielnie ;) Stołówka i jedzenie super...Pani która napisała o stołówce z PRL chyba nie bardzo się orientuje czym PRL był...dobre wino do posiłków, wielkie zróżnicowanie, mięsa, ryby, słodkie, makarony, warzywa...każdy znajdzie coś dla siebie...ale uwaga...można przywieźć pamiątkę w postaci brzucha po takiej kuchni ;) wielkim minusem było to, że połowa hotelu miała zejście koło kuchennego zaplecza i śmietnika - nieprzyjemny zapach, nieprzyjemne widoki, czasem zastawiona miejsce samochodami co blokowało przejście. To właściwie największy minus. Poza tym hotel adekwatny do ceny i jakości - czyli 3,5 gwiazdki. Dla osób oczekujących po takiej cenie wielkich luksusów radzę zastanowić się nad czymś innym, dla niewymagających chcących spędzić fajne wakacje - jak najbardziej :)
wszystko super bez zastrzeżeń
Zdecydowanie poniżej oczekiwań. Posilki dobre ale restauracja przypomina stołówkę zakładową z wxczesnego PRL.Stoły 10 - cio osobowe. Zawsze trudno o wolne miejsca. Kelnerzy sprzątają twój talerz przy chwili nieuwagi bez względu czy jest pełny czy pusty.Pokoje małe, dość czyste. Przez półtora dnia nie mogłem ruszać się z pokoju bo popsuł się zamek w drzwiach i czekałem na serwis.Raz przegonili mnie w jadalni podczas spożywania posiłku bo chcieli już sprzatać!! Generalnie w formule all inclusiv korzystaliśmy z baru przy plaży.
Jedna wielka tragedia.... Bylismy z małymi dziećmi do lat 3, ten hotel nie spełnia żadnych norm, mozna się najeść tylko strachu o dzieci, przygotowaliśmy dokumentację i będziemy się sądzić!!!! KOSZMAR... Umieścili nas na końcu hotelu, do "jadłodajni " daleko, do plaży za daleko, brak menu dla dzieci, hotel zapuszczony i brudny jak nie zapłacisz to nie dostaniesz czystej pościeli, ręcznków, łazienki itd... oferta all inklusive to jedno wielkie zakłamanie, bo komu się chce iść do jednego czynnego baru na plaży z nędznym alkoholemj i czekać w 100 m kolejce wieczorem po bylejakie piwo w plastikowym kubku (3 łyki i piana). Jak wiele innych rodzin walczyliśmy z Orbisem i nic, co niektórzy wrócili wcześniej skracając wymarzony urlop.... Małe dzieci nie jedzą, gorączkują od tego brudu, grzyba na ścianach, pleśni, chloru w basenach .... U nas dawno sanepid zamknął by ten ośrodek.... Jak możecie to zmieniajcie hotel, nie pokoje, szkoda jechac i się stresować!!!!
Tak czytalam opinie za i przeciw i pragne wyjasnic, ze i jedni i drudzy maja racje. Ja mieszkalam w Montemar Beach i tam mailam malenki pokoik, z malenka lazienka i starym wyposazeniem ale lodowka, klima i suszarka (hehe to smieszne ale suszarka zamontowana byla przed lazienka)byla i dzialala bez problemu.Do plusow-pokoik z widokiem na morze-ladne i mile widoki:) Znajomi poznani na miejscu byli zakwaterowani dalej od plazy w Montemar cos tam i tam mieli wielki pokoik(4 lozka, dwa pokoje)a byli tylko we dwoje.Mieli czysto, przestrzennie i duza lazienke itp.za podobna cene ale, ze jechali z Orbisem to musieli o 12tej opuscic pokoje (wylaczona woda w lazience zostala)Ja jechalam z Grecos
Ogólnie to ok. Polecam. Naprawdę można odpocząć.
Hotel przeciętny.Mrówki w łazience i nieprzyjemny zapach z kanalizy.Poza tym pokój codziennie sprzątany.Jedzenie urozmaicone,ale wszystkie potrawy miały ten sam smak.Po tygodniu zrezygnowaliśmy z obiadów w hotelu i chodziliśmy na obiady i kolacje do pobliskich restauracji.Dyskoteki w Lindos, Rodos i Faliraki - super!Wystarczy wypożyczyć auto i znaleźć niepijącego kierowcę ;-))Koszmarem tego hotelu jest jednak ogromna ilość dziadków i babci.Czuliśmy się jak w sanatorium.Ogólnie cały pobyt zupełnie przypominał pobyt na wczasach z Funduszu Wczasów Pracowniczych w Polsce.Ale byliśmy większą ekipą, dlatego nie nudziliśmy się.
baseny syf,mleczna zupa,zaczęły śmierdzieć chlorem po reklamacji u rezydenta,staroświecka metoda utrzymania w czystości ,obecnie przy tej ilości kąpiących się,jakość wody powinna być pod stałą kontrolą specjalnych stacji uzdatniani ,które przez całą dobę utrzymują wymagane parametry.Ten obiekt w całości nadaje się do zamknięcia ,plaże usłane petami ,napoje owszem ale tylko na plaży ,kolejka na 100metrów,bary przy basenach nieczynne,wszystko to fikcja,animatorzy ok,ale plac zabaw straszy dzieci,przykryty szmatami,brudny z potłuczonym szkłem , mam wszystko na kamerze ,posiłki podawane jak zwierzętom bez nakryć sztućców na brudnych obrusach.STRZEŻCIE SIĘ TEGO HOTELU >WSZYSTKIE POZYTYWNE RELACJE TO KIT KIT KIT!!!
Spędziliśmy w trójkę tydzień w części Main. Pokoje raczej małe, ale przytulne, czyste, klimatyzacja działa bez zastrzeżeń, codziennie zmieniano pościel i ręczniki. Stołówka duża, czysta, jedzenia mnóstwo, rózności, pyszne desery, ciasta, nawet pieczywa było przeróżne, lody, owoce, smaczne, duży wybór napoi, soków, alkoholi też (bar przy plaży). Plaża extra, dużo leżaków i parasoli, mnóstwo animacji, zabaw dla dzieci. W sumie jestem bardzo zadowolona, jedyny minus jak dla mnie to że z Main jest kawałek do plaży ( z Beach jest parę kroków),noi baseny to tylko do 19 potem wpuszczją chlor i smierdzi z daleka, ale polecam jest pięknie, cudowna wyspa, piękne widoki, czysta, ciepła woda, RAJ.
wybrałem ten hotel tylko i wyłącznie ze względu na ofertę dla rodzin z dziećmi,niestety teraz zastanawiam się kto jest autorem tych komentarzy ,które tak nieodpowiedzialnie wprowadzają w błąd innych, hotel horror na każdym kroku czekają niebezpieczeństwa i to nie tylko dla dzieci,fikcyjnie działający plac zabaw , wystające druty i kable elektryczne,niemiła obsługa brak meni dla dzieci , sztuczne problemy,zamykanie na klucz jedzenia ,brud na jadłodajni ,gorzej niż na stołówce zakładowej.Oczywiście jeżeli ktoś odpocznie w warunkach dużo gorszych niż w przeciętnym polskim domu nie zważając na totalną ignorancję i wspomniane niebezpieczeństwa to ok.Ale jestem przekonany, że podobny obiekt w Polsce nie miałby szansy na funkcjonowanie nawet jeden dzień i nie chodzi tu ilość gwiazdek ,bo ile gwiazdek musi mieć hotel żeby było w nim można mając all inclusive zjeść na czysto nakrytym stole ,chociaż przez 2 tygodnie nie spiesząc się,ale tam przyjdzie bezczelnie kelner i pomimo że człowiek jest w trakcie konsumpcji uniemożliwi mu spokojne dokończenie jedzenia w ramach wykupionej oferty.Do tego można dodać brud i popękane kafelki w basenach,sam byłem świadkiem rozcięcia stóp przez 2 dzieci.
Dla wymagających luksusu polecam hotel obok 5*. Byłem z żoną i 3-letnią córką. Hotel położony w cichej okolicy, ok. 6 km od Lindos. Plaża czysta, choć kamyków nie brakuje. Polecam rodzinom z dziećmi. Wspaniali animatorzy, którzy aż zachęcali do zabaw (pozdrowienia dla Wiktora "super star"). Jedzenie wyśmienite i urozmaicone (dla wybrednych są nawet frytki). W barze przy plaży dużo przekąsek, dla dzieci lody, dla starszych mocniejsze trunki i piwko (wszystkiego pod dostatkiem). Będziecie zadowoleni. Klima 24h regulowana pilotem. Duży taras. Bardzo gorąco! Wszystkim wyjeżdżającym życzę wspaniałego wypoczynku. Mąż panny migotki!
Beznadzieja! Oprócz w miarę dobrego jedzenia syf, kiła i mogiła! Do łazienki aż strach wejść bo grzyb czyha z każdej strony (nie tylko w naszych 2 pokojach - tak, tak, zmienialiśmy pokój bo w tym pierwszym mieliśmy stado mrówek, grzyb, widok na ogromne wentylatory z kuchni, grzyb, smród z kuchni, grzyb, no i mieliśmy przed oknem okno ze zmywaka kuchennego: szczyrkanie talerzami prawie cały czas!). Obsługa beznadziejna! 2 dni prosiliśmy żeby wymieniono nam spaloną żarówkę w łazience bez okna, a na prośby zrobienia czegoś z prysznicem, który zalewał caaaaaałą łazienkę obsługa hotelu nie reagowała wcale. Z kilku rodzin, z którymi rozmawialiśmy zadowolona była tylko jedna.
Wakacje od 4 sier. do 18 sier 2008. pogoda wyśmienita, jedzenie b.dobre i dużo. Basen ten na foto nr.1 jest o połowę mniejszy (jakaś manipulacja?). My trafiliśmy na ładny pokój nr 808, ale znajomi mieli pok nr 101 (tragedia! grzyb w łazience, okno na kuchnię (śmierdziało) po tygodniu udało się im zmienić). Super Pani w recepcji hotelowej (Słowaczka). Animatorzy ok. Dziewczyny zakochane w Kenie. Ogólnie polecam, ale trzeba od razu walczyć z rezydentką o zmianę pokoju jak jest coś nie tak, poza tym interesuje ją tylko sprzedaż wycieczek.. Ale warto samemu wsiąść w autobus i zwiedzać.
Do zdjęć zostały wybrane najładniejsze miejsca, które jakoś trudno sobie przypomnieć po powrocie stamtąd. Najsłabszą stroną tej oferty jest wyżywienie (na "bufet kontynentalny" na drugie śniadanie składały się: ser feta, ser żółty, słabej jakości wędlina, pomidory sprawiające wrażenie nieświeżych i pieczywo. Reszta posiłków też pozostawiała wiele do życzenia. Pokój był bardzo skromny, jedyną jego zaletą była działająca całą dobę klimatyzacja. Dowcipnym rozwiązaniem organizatora - biuro Orbis - był również układ: koniec doby hotelowej o 12 w południe i wyjazd na lotnisko o 1 w nocy, co daje 12 godzin oczekiwania na wyjazd na walizkach lub dopłatę 60 Euro za pokój. Tak powinno wyglądać "all inclusive" za 2400 za tydzień?
Byliśmy z dwójką dzieci w pierwszym tygodniu lipca i... Przede wszystkim nie wyjeżdżajcie z firmą Travel Time(odłam Orbisu)-poczuliśmy się przez nich oszukani. Doba hotelowa kończy się o godz. 12 i o tej godzinie kazano opuścić nam pokój. A wyjazd z hotelu na lotnisko był dopiero o 0.40, gdyż samolot odlatywał do W-wy o 4.30. I gdzie tu się podziać przez te 13 godziny po opuszczeniu pokoju? I to jeszcze z dwójką dzieci. Owszem są opcje przedłużenia za dopłatą pobytu w pokoju, ale okazało się to nie takie proste. Chcieliśmy przedłużyć sobie pobyt do godziny 0.00 (koszt 60euro). Niestety nie było to możliwe, gdyż przyjeżdżali już następni goście i mogliśmy zostać w pokoju tylko do godz. 21. Za przedłużenie do tej godziny musieliśmy dopłacić 45 euro. Rozmawialiśmy z innymi wczasowiczami, którzy przylecieli z Gdańska z Neckermannem. Oni takich problemów nie mieli, gdyż ich biuro podróży tak wyczarterowało samolot, że wyjeżdżali z hotelu o godzinie 15. Czyli jak widać z profesjonalną firmą jest to możliwe. A co do samego pobytu... Napewno opcja all inclusive jest bardzo przydatna, gdy jest się z dziećmi. Mieszkaliśmy w części Main, więc mieliśmy kawałek(ok.300m) od morza, ale za to bliziutko do restauracji. Pokoje są skromnie urządzone, ale jadąc do Grecji człowiek nie nastawia się(chyba)na siedzenie w czterech ścianach. W każym bądź razie były w nich: telewizor, suszarka, klimatyzacja, telefon, lodówka, sejf. Nie wiem jaką zasadą kierowały się panie sprzątaczki wymieniając ręczniki, ale napewno nie robiły tego codziennie. Co do jedzenia: naprawdę było dużo i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Do tego ciasta, budynie, owoce, lody. W restauracji były dwie zmiany personelu. Mamy zastrzeżenia do tej, na której była kelnerka z blond włosami i kelner z czarnymi kręconymi włosami do ramion. Większą uwagę przywiązywali do wyglądu gości w restauracji niż do własnego; kelnerka nie powinna pomykać między stolikami z rozpuszczonymi włosami, ponieważ znajdowaliśmy je na talerzach. Natomiast kelner sprawiał ogólne wrażenie niechluja-wymięta koszula, tłuste(ew.nażelowane) rozpuszczone, długie włosy. Do tego częto na tej zmianie brakowało sztućców, serwetek, szklanek, kieliszków do wina. Ogólne wrażenie w miarę pozytywne.
oszustwo to za mało powiedzieć.dopiero po naszych skargach przystąpiono do czyszczenia basenów,które przypominały popłuczyny.bary przy basenach nieczynne jak podają w ofercie,jedzenie podane niechlujnie,te czasy już minęły .generalnie hotel dla III ŚWIATA też nieetycznie byłoby proponować,OMIJAJCIE TO OBRZYDLIWSTWO Z DALEKA