W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Starożytne ruiny i zabytki, takie jak Akropol w Lindos
Urokliwe stare miasto Rodos z wąskimi uliczkami i średniowiecznymi murami
Piękne plaże ze złocistym piaskiem i krystalicznie czystą wodą
Piękne krajobrazy - od górskich szczytów po złote wybrzeża
oszustwo to za mało powiedzieć.dopiero po naszych skargach przystąpiono do czyszczenia basenów,które przypominały popłuczyny.bary przy basenach nieczynne jak podają w ofercie,jedzenie podane niechlujnie,te czasy już minęły .generalnie hotel dla III ŚWIATA też nieetycznie byłoby proponować,OMIJAJCIE TO OBRZYDLIWSTWO Z DALEKA
Hotel położony w bardzo ładnej miejscowości (w której są tylko hotele i sklepy), moim zdaniem jest tylko i wyłącznie dla rodzin z dziećmi. Najbliższy fajny klub w, którym można było potańczyć był oddalony o jakiś 10 km w miejscowości Lindos. Młodym osobą takim jak ja:), które lubą sie bawić ten hotel stanowczo odradzam, gdyż po prostu w pobliżu nie ma gdzie. Ogólnie jedzenie było nawet dobre, ale jak dla mnie za mało urozmaicone a soki strasznie rozcieńczane z wodą także nie dało sie tego pić. Drinki, robione przez barmanów w barze przy plaży wszystkie smakowały tak samo niezależnie od nazwy:)(aha no i bym zapomniała drinki podawane z plastikowych białych kubeczkach). Na pokoje nie mogę narzekać, chodź były naprawdę skromnie urządzone, były czyste (codziennie sprzątane).
Baseny brudne pomyje, czasy świetności cała oferta ma dawno za sobą, posiłki podawane niechlujnie, na potłuszczonych, poplamionych obrusach, o nakryciu, sztućcach, szklankach można zapomnieć, all-24 godziny fikcja, trzeba latać 500 metrów żeby się czegoś napić, bary przy basenach nieczynne...
Hotel dno i wodorosty, nikomu nie polecam, szczególnie dla dzieci, atrakcje praktycznie żadne, po tygodniu moje dziecko chciało wracać do domu, a tu jeszcze tydzień. Podkreślam przez pierwszy tydzień byliśmy na miejscu tylko 4 dni, bo na pozostałe 3 wynajęliśmy samochód. Dojście do restauracji z głównego budynku koło kuchenego śmietnika zapewina niezapomniane wspomnienia. Obsługa na wszystko ma czas, przy upale 30 stopni na naprawę klimatyzacji czekałam do godz. 11 wieczorem. Nie polecam to mało powiedziane. Odradzam.
BYLIŚMY DWA TYG. WAKACJE SUPER POLECAM \"MONTEMAR BEACH\" PRZY PLAŻY. BASENY ŚREDNIE, JEDZENIE DUŻY WYBÓR I DOBRE. WARTO ZWIEDZIĆ \"LINDOS \"WYBRAĆ SIE NA WYSPĘ \"SYMY\" I OCZYWIŚCIE \"MIASTO RODOS \"ANIMATORZY SUPER DUŻO POLAKÓW I SŁOWAKÓW ZABAWIALI NAS OD 10.00 DO 18.00 NA PLAŻY A OD 20.00 PRZY PLAŻY W KLUBIE.HOTEL GODNY POLECENIA ALE TRZEBA WZIĄŚĆ POD UWAGĘ ZE MA TRZY GWIAZDKI A NIE PIĘĆ.
Czesc Beach polozona bardzo blisko plazy :) Pokoje troche jednak zniszczone i malutkie - tak samo lazienka - lecz tak naprawde jest ok gdyz praktycznie sie tam spedza tylko pare godzin i tak po ciemku:) Klima dziala a to podstawa. Jedzenie smaczne i naprawde duzo. Napoje troche dla wyczulonych moga byc malo smaczne bo lokalne cole i \"mirindy\" :) ale wodka ma dobry smak. Polecamy - wakacje byly bardzo udane.
Spędziliśmy bardzo udany tydzień w słonecznym Rhodos. Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone picia full różnego rodzaju :) Ogółem było super!
Ogólne wrażenie dobre. Bardzo smaczne jedzenie, urozmajcone - duży plus tego hotelu. Nie polecam pokojów w cześci Beach - mimo, że są blisko plaży - są o nizszy standardzie niż w części Main. Świetna grupa animatorów, mini disco dla dzieci każdego dnia - bardzo podobało się mojej 5-letniej córce, wieczorne animacje - również świetna zabawa dla dorosłych. Inne atrakcje pozahotelowe - polecam rejs łodzią ze szklanym dnem. (wypływa kazdego dnia o 11.30 i 16.00 tuż przy plaży tego hotelu) - pływanie po zatoczkach, oglądanie dna morza, super.
Byliśmy z dwójką dzieci w pierwszym tygodniu lipca i... Przede wszystkim nie wyjeżdżajcie z firmą Travel Time(odłam Orbisu)-poczuliśmy się przez nich oszukani. Doba hotelowa kończy się o godz. 12 i o tej godzinie kazano opuścić nam pokój. A wyjazd z hotelu na lotnisko był dopiero o 0.40, gdyż samolot odlatywał do W-wy o 4.30. I gdzie tu się podziać przez te 13 godziny po opuszczeniu pokoju? I to jeszcze z dwójką dzieci. Owszem są opcje przedłużenia za dopłatą pobytu w pokoju, ale okazało się to nie takie proste. Chcieliśmy przedłużyć sobie pobyt do godziny 0.00 (koszt 60euro). Niestety nie było to możliwe, gdyż przyjeżdżali już następni goście i mogliśmy zostać w pokoju tylko do godz. 21. Za przedłużenie do tej godziny musieliśmy dopłacić 45 euro. Rozmawialiśmy z innymi wczasowiczami, którzy przylecieli z Gdańska z Neckermannem. Oni takich problemów nie mieli, gdyż ich biuro podróży tak wyczarterowało samolot, że wyjeżdżali z hotelu o godzinie 15. Czyli jak widać z profesjonalną firmą jest to możliwe. A co do samego pobytu... Napewno opcja all inclusive jest bardzo przydatna, gdy jest się z dziećmi. Mieszkaliśmy w części Main, więc mieliśmy kawałek(ok.300m) od morza, ale za to bliziutko do restauracji. Pokoje są skromnie urządzone, ale jadąc do Grecji człowiek nie nastawia się(chyba)na siedzenie w czterech ścianach. W każym bądź razie były w nich: telewizor, suszarka, klimatyzacja, telefon, lodówka, sejf. Nie wiem jaką zasadą kierowały się panie sprzątaczki wymieniając ręczniki, ale napewno nie robiły tego codziennie. Co do jedzenia: naprawdę było dużo i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Do tego ciasta, budynie, owoce, lody. W restauracji były dwie zmiany personelu. Mamy zastrzeżenia do tej, na której była kelnerka z blond włosami i kelner z czarnymi kręconymi włosami do ramion. Większą uwagę przywiązywali do wyglądu gości w restauracji niż do własnego; kelnerka nie powinna pomykać między stolikami z rozpuszczonymi włosami, ponieważ znajdowaliśmy je na talerzach. Natomiast kelner sprawiał ogólne wrażenie niechluja-wymięta koszula, tłuste(ew.nażelowane) rozpuszczone, długie włosy. Do tego częto na tej zmianie brakowało sztućców, serwetek, szklanek, kieliszków do wina. Ogólne wrażenie w miarę pozytywne.
Witam. Wróciliśmy i jesteśmy bardzo zadowaoleni z urlopu. Polecam głównie osobom niewymagającym super luksusów za niską cenę pokój był mały, ale czysty, klimatyzowany i codziennie sprzątany. Co do wyżywienia super jakość, ilość oraz rozmaitość. Jedzenie na prawdę było przepyszne. Jedyny minus wyjazdu to rezydentka, której prawie wcale nie było na miejscu, a ponadto jeśli dochodziło do konieczności wyjaśnienia czegoś z obsługą hotelu to byliśmy wysyłani przez rezydenta aby załatwić sprawę samemu :-) (ale być może w Orbisie tak już jest). Co do wycieczek to bardziej opłacalne jest wynajęcie samochodu z wypożyczalni i samemu zwiedzenie wyspy, koszt prawie ten sam, a swoboda i komfort podróżowania nieporównywalny. Ogólnie jeszcze raz muszę polecić zarówno samą lokalizację jak i całą wyspę jako obiekt wypoczynku wakacyjnego. Malutki zgrzyt pozostawiło jedynie 7 godzinne opóźnienie wylotu z Warszawy, ale to już wina przewoźnika, a nie organizatora wyjazdu, który notabene cały czas starał się być w kontakcie z nami (wyłączając rezydentkę :))
Trzeba uważać na rodzaj i standard pokoi, ponieważ nawet w tej samej części mieszkalnej bardzo się od siebie różnią. Wiele ze zdjęć zawartych w internecie różni się od rzeczywistości, dlatego jeżeli ktoś ma aktualne to dobrze byłoby odswieżyć galerię. Zaplecze sportowe oprócz sportów wodnych za opłatą na plaży praktycznie nie istnieje. Bardzo miła jest obsługa i animatorzy, którzy starają się umilić czas.
Mam bardzo skrajne odczucia odnośnie hotelu. Najpierw co złe:
Koszmarne pokoje w części za budynkiem głównym. Część z nich położona "pod ziemią", część z widokiem na ścianę (drzwi wejściowe) poprzedniego budynku (jakieś 1,2 m od krawędzi małego balkoniku), trzeba mieć sporo szczęścia, żeby dobrze trafić. Generalnie jak najdalej od głównego budynku i na jak najwyższym piętrze.
Wyposażenie pokoju to dwa "łóżka" z materacami od dostawek dla dzieci, ja mając 186 cm wzrostu spałem z nogami zwisającymi za łóżko (materac miał jakieś 190cm), żadnego krzesła lub mebla poza stolikiem na TV, na którym poza TV nie mieściło się nic. Sam materac tani i niewygodny owinięty przykrótkawym prześcieradłem, bez tzw. materaca higienicznego, hmm no comments.
Łazienka z bardzo małą kabiną natryskową, na oko góra 70 x 70 cm, brak uchwytu na papier toaletowy, brak wentylacji grawitacyjnej plus smród z kanalizacji, źle zrobiony odpływ i źle osadzona kabina, zatem po każdej kąpieli cała podłoga mokra, itd.
Klimatyzacja - działała, ale zewnętrzny klimatyzator umieszczono nie na dachu budynku, tylko na podłodze przy drzwiach balkonowych, dla każdego pokoju osobno. Zatem w ciepłe wieczory mieliśmy dodatkowe grzanie i szum z naszego i sąsiednich, bardzo słabo (murek 1 m wysokości) odizolowanych od siebie optycznie balkonów/tarasów.
Nasz pokój (wcale nie był najgorszy) miał taras zaraz za budynkiem głównym, w którym na dole mieści się kuchnia, zatem ciągły huk jej armii klimatyzatorów, stukot talerzy oraz mieszanka niekoniecznie miłych zapachów, stały się z czasem dla nas normalką.
Nikt (chyba nikt) nie wspomniał, że tuż obok głównego budynku stoją na polu szamba do obsługi tej części hotelu, a jako, że wiatry na ogół wieją od morza, przynosząc zapachy z tego co po drodze, ha, ha, otrzymaliśmy gratis prawdziwy koktajl zapaszków: z łazienki, z szamba i z kuchni i zapewniam Was, że każdy był inny :)
To, że drzwi do pokoju się same otwierają, że lustro wciśnięto za TV i powieszono na wysokości umożliwiającej mi oglądanie góra własnej szyi, że klimatyzator przeciekał, zatem nie tylko podłoga w łazience ale również większość tarasu była w wodzie, z tym, że już w brunatnym od rdzy kolorze nie ma co chyba pisać, bo ktoś uzna, że grymaszę.
Plaża - leżaki. Bardzo fajne, wygodne leżaki plastikowe, ale... bez materacy. Po kilku godzinach prób leżenia, niestety nie sposób było wytrzymać. Weźcie sobie zatem mili Państwo stertę grubych wygodnych ręczników lub jakieś składane materacyki lub, jak spora gruba turystów, kupcie na miejscu materace dmuchane.
Hotelowe ręczniki plażowe, malutkie, jakieś 1,2 m długości, zdecydowanie za krótkie, do tego cieniutkie, takie w sam raz na plecy i pod pupę. Kaucja zwrotna 10 Euro/szt.
No dobra teraz pozytywy:
Fajna i jak na Grecję rzeczywiście "piaszczysta" plaża, trochę żwiru, ale OK. Zejście od morza trochę za gwałtowne dla malutkich dzieci, zatem dla takich raczej brodzik.
Bardzo dobra oferta All, byłem naprawdę mile zaskoczony ilością, urozmaiceniem i dostępnością jedzenia oraz napoi. Może piwko nie najlepsze i wino trochę za ostre, ale wiadomo, że najtańsze. Bar przy plaży serwuje również mocniejsze napoje i/lub drinki według menu lub według życzenia/składu klienta (wódka, tequila, gin, whisky, metaxa, campari plus likiery), do wyboru do koloru. Lekko w tyle, czynna od 10 do 18 samoobsługowa część restauracyjna, zawsze frytki i sałatki, plus coś do tego, jakieś mięsa, owoce morza, warzywa i różne ichniejsze potrawy oraz czasami błyskawicznie znikająca pizza. Jak coś nie smakowało, wystarczyło poczekać, potrawy były w sposób ciągły zmieniane i uzupełniane.
Śniadanie - jak wszędzie, kontynentalne.
Kolacje - naprawdę OK, nie ma się czego czepiać.
Animacje - fajna grupa animatorów, za dnia skutecznie i z uśmiechem na ustach goniąca leniwych turystów do gier, zabaw, gimnastyki itd. na powietrzu lub w wodzie, wieczorem programy artystyczne, oczywiście z udziałem turystów w rolach głównych. Jako, że animacje wieczorem odbywały sie na małej estradzie przy plaży, tuż obok baru All otwartego do 24, zabawa była gwarantowana, nawet jak ktoś woli tylko popatrzeć.
Okolica, bardzo spokojna, mały ruch na ulicy, 3 tawerny, 4 sklepy, parę hoteli. Jak już opisano, warto wziąć samochód i pozwiedzać wyspę, chociażby tak jak my na 1 dzień (koniecznie Lindos, można autobusem za 1,2 Euro/osobę). Koszt (potem ceny rosną): jakiś mały samochodzik typu Panda 20 Euro/dzień, Toyota Yaris 25 Euro/dzień itd. W hotelowej wypożyczalni o 10 Euro drożej niż 100 m dalej. Do miasta Rodos, zaliczając po drodze Lindos, plażę Tsambika (płatna, 8 Euro za 2 leżaki i parasol, ale warto było) i z powrotem rzut okiem na Faliraki, zrobiliśmy jakieś 130 km. Kupiłem 10 litrów paliwa za jakieś 12,5 Euro i tyle.
Generalnie, może pokoje za ulicą (przy plaży) są lepsze, jeśli nie to ja bym nie dał hotelowi więcej niż 2,5 gwiazdki (te pół za TV i mikroskopijną lodówkę), ale reszta naprawdę jest godna polecenia i ceny (2.000/tydzień/osobę). Zresztą, człowiek do wszystkiego może się z czasem przyzwyczaić :)
Hotel bardzo przyjemny. Warto zwracać uwagę na część, w której jest się kwaterowanym. Najlepsze pokoje są w części Main, niestety oddalonej od plaży, ale za to blisko restauracji. Pokoje w części Main nie za duże, ale schludne i codziennie sprzątane. Jedzenie bardzo dobre. Kilka basenów, w tym jeden na prawdę duży i mało uczęszczany (ze względu na brak baru) w części Village- polecam tym, którzy nie lubią nadmiernego tłoku i porannego wstawania (tam o każdej porze można było znaleźć wolny leżak). Hotel polecam rodzinom z dziećmi, na pewno nie miłośnikom rozrywek, których wokół hotelu brak-w okolicy znajdują się 3 hotele, kilka sklepów i ze dwa bary (na pewno nie można tego nazwać miejscowością). Ogólne wrażenie bardzo dobre.
Byliśmy w maju, na długim łikendzie :-) Jedzenie pyszne, pokoje skromnie umeblowane, ale czysto. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Restauracja widać, że po remoncie- czysto i elegancko. Możliwość wypożyczenia auta 3 dni-50 ojrasi. Wszędzie dość blisko. Miła i konkretna rezydentka. Nie polecam wycieczek fakultatywnych do Rodos, bo taniej wziąć samemu auto i pojechać.
Jedyny minus naszej wyprawy to awaryjne lądowanie 40 min po starcie, na Okęciu samolotem z trupimi czaszkami na maszynie i napisem Iron Maiden. Ale żyjemy ;_)
Hotel bardzo fajny, duży wybór w jedzeniu, animatorzy zabawni, blisko morza, w pobliżu hotelu dużo wypożyczalni samochodów i mnóstwo ciekawych miejsc do zwiedzania. Polecam :)
Brak wszelkich zastrzeżeń. Normalnie SUPER!!!
hotel na uboczu zeby nie napisac na zadu..ma to swoje dobre strony bo mozna odpoczac, połaczenie do glownych atrakcji wysypy bardzo dobre , jesli chcesz poimprezowac to trzeba znalezc hotel w innej miejscowosci, slim fast po urlopie wskazany ;)
Moim zdaniem jest to wymarzone miejsce dla rodzin z dziećmi, niezależnie od ich wieku.
Mieliśmy przyjemność mieszkać w części "Main", w której panuje spokój i cisza. Niskie bungalowy zapewniają kameralną atmosferę, a jednocześnie do najbliższego basenu z brodzikiem, placem zabaw i nieźle wyposażonym barem mieliśmy dosłownie kilka kroków. Fakt, że do plaży musieliśmy tuptać jakieś 400 metrów, ale była to miła wycieczka przez część "Beach" (ta jest stanowczo bardziej ruchliwa - wzdłuż całego budynku wiedzie główna ścieżka prowadząca na plażę). Na terenie hotelu znajduje się kilka basenów, brodzików i placów zabaw dla dzieci, a w części Main również mnóstwo otwartej zielonej przestrzeni - piękny ogród, gdzie również można dzieciakom zorganizować zajęcie, gdy już znudzi im się plaża :) Wieczorami dodatkowa atrakcja - mini disco dla maluchów! Praktycznie przy każdym basenie znajduje się bar, gdzie w ramach pakietu all inclusive dostępne są zimne przekąski, napoje zimne i gorące (z lokalnym piwem i alkoholami włącznie), a także ciasta i lody.
Posiłki serwowane w restauracji hotelowej naprawdę smaczne i ilościach nie do przejedzenia. Co prawda zastanawiam się czy restauracja tej wielkości jest w stanie obsłużyć komplet gości hotelowych... byliśmy we wrześniu, a luźno nie było...
Montemar jest też świetną bazą wypadową do zwiedzania wyspy.
Młodzież raczej odsyłam do bardziej ruchliwych okolic Rodos, bo w okolicy Hotelu Montemar raczej ciężko poszaleć, poza atrakcjami oferowanymi przez sam hotel.
Montemar, jak nazwa wskazuje to resort hotelowy. Praktycznie cała Lotharika to resorty hotelowe. Dlatego w okolicy nie ma zbyt wielu lokali czy restauracji nie należących do hoteli. Jednak te hotelowe były w zupełności wystarczające.
Byliśmy tam 7 dni we wrześniu w ALL, w części Montemar Beach. Wycieczka kupiona przez Rainbow Tours jako masakra cenowa (ok. 2050 zł).
Do dyspozycji gości były 3 restauracje, kilka barków serwujących drinki z lokalnych alkoholi. Jedzenie było dobre, dużo i urozmaicone. Oczywiście były pozycje stałe, ale zawsze pojawiało się coś nowego. Jedzenia było tak dużo, że nie byliśmy w stanie spróbować wszystkiego, nawet bazując na stałych pozycjach menu. Poza podstawowymi posiłkami serwowane ciasta i lody.
Z atrakcjami podobnie jak z restauracjami - głównie animacje hotelowe, choć np. 15 min. pieszo jest fajny mini golf, kawałek dalej gokarty (raczej nie pieszo); 4 km od hotelu większa miejscowość Lindos (dyskoteka, restauracje, Akropol, ładna zatoka). W hotelu natomiast dość dobre animacje - sądząc po ilości uczestników, bo sami nie byliśmy nimi zbyt zainteresowani. Podobno są rano jakieś zajęcia sportowe, była polska animatorka p. Natalia, wieczorem tańce, loterie, pokazy.
Plaża dla części Beach jest praktycznie "za rogiem". Osoby z części Main muszą przejść przez ulicę rozdzielającą resort na 2 częsci. Plaża raczej piaszczysta. Leżaki i parasole za darmo. Plaża była generalnie ok, choć widać było wystające z piachu pety i plastikowe kubki po napojach pozostawione przez turystów tam, gdzie leżeli, choć 10 m od leżaków stoją kosze na śmieci. Na bydło nie poradzisz. Sami byliśmy świadkami, jak najbardziej narzekająca para na turnusie rzucała pety na ziemię na parkingu przed główną recpecją...
Przed główną recepcją resortu jest przystanek autobusowy. Recepcja zamawia taksówki na życzenie. Na miejscu wypożyczalnie samochodów. Ponieważ wynajęliśmy samochód, nie korzystaliśmy z autobusów.
Warto wypożyczyć samochód terenowy, który choć droższy, umożliwi podróże drogami żwirowymi i dotarcie w mniej oblegane turystycznie miejsca. Ubezpieczenie samochodów osobowych nie obejmuje awarii poza asfaltem :)
Oczywiście można osobówką pojechać na szutry i zaryzykować :)
Resort składa się z kilkuset pokoi. Z powodu jednak położenia hotelu na nadmierny hałas nie można narzekać.
Mieszkaliśmy w dwupokojowym bungalowie. Miejsca było sporo, klima działała, tv z polskimi kanałami - chyba dwoma :-), minibarek, sejf - wyposażenie bez zarzutu. Pokoje sprzątane codziennie, w tym wymiana ręczników. Pewnym minusem była łazienka, która mogłaby być bardziej estetyczna.
Pilotka raczej uczynna i dowcipna, ale też musimy przyznać, że nie mieliśmy powodu, by stawiać przed nią jakieś wyzwania. Była w stanie doradzić co warto zobaczyć, jak poruszać się po wyspie itp. Odkryła przed nami "Morze Śródziemnomorskie", co tłumaczymy sobie pewnym zmęczeniem po kilku turnusach i wyczekiwanu nocami na lotnisku, bo czarterowe samoloty centralwings ostro opóźnione w obie strony. Z obsługą hotelową można się dogadać bez problemu jak nie angielskim to innym łamanym słowiańskim.
Baseny przy hotelu nie za duże, ale czyste. Idealne, żeby się ochłodzić. Jest nawet zjeżdżalnia, ale na takie atrakcje polecamy wybrać się do parku wodnego w Faliraki.
Ponieważ wycieczkę kupiliśmy dwa dni przed odlotem, pilotka nie miała nas na liście gości. Całe szczęście sami się znaleźliśmy na lotnisku, bo w przeciwnym razie nasza ocena pewnie nie byłaby tak entuzjastyczna :-). Pobyt w Montemar polecamy rodzinom z dziećmi na wypoczynku (wyglądali na zadowolonych) i leżącym plackiem na plaży lub nastawionym na zwiedzanie wyspy (miejscowość położona mniej więcej po środku Rodos, więc wszędzie w miarę blisko autem). Ostrzy imprezowicze powinni poszukać czegoś innego, najlepiej w Faliraki. Ogólne wrażenia pozytywne, czas spędzony miło i różnorodnie.
POLECAM hotel MONTEMAR BEACH ;obsługa bardzo mila codziennie sprzatanie i wymiana reczników i czego mozna wiecej. Jeżeli ktos lubi lukcusy to niech wybirze hotel 5 gwizdkowy.Wyzywienie bardzo dobre i pod dostastkierm tylko trzeba sobie urozmaicac jedzenie a nie wszystko w jeden dzieiń i polowa do kosza.DO plazy bardzo blisko ,woda krystalicznie czysta.Drik bar przy basenie serwuje dobre drinki i nie tylko dla kazdego cos milego.Bardzo fajne animacje wieczorne i zajecia sportowe na plazy, tak za naprawde trudno sie nudzic tylko trzeba troszke sie ruszyc i nie nazekac.Ogólnie polecam tym co lubia leniuchowć i zadużo pieniążków nie wydac oraz dla rodzin z małymi dziecmi warunki wysmienite.Nawet jezeli komuś pokój nie odpowiada jest mozliwosc zamiany.Jezeli zna sie jezyk angileski lub niemiecki mozna fajnie samemu wyspe zwiedzic autkiem polecam w 100%