W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Nie polecam tego hotelu. Chyba że zamiast wypoczynku chcemy sobie zafundować czas pełen stresu i frustracji. Hotel ma kilka obiektów. My trafiliśmy do Aleksandry, gdzie już na drugi dzień chcielibyśmy go opuścić. Nic nie działało. Popsuty telewizor, czajnik, nie działające Wi Fi, kapiąca woda z klimatyzacji. Do tego brak skutecznej reakcji ze strony rezydenta.(...) Nie polecam wycieczek/wczasow z tym biurem. Zamiast odpoczynku zapewniaja czas pełen irytacji. Na koniec pobytu prosiłem pania rezydent by umówiła mi wizytę u psychiatry. Co do miejscowości to nie polecam. Dołaczam się do innych opinii: brud, smród. Są ładniejsze plaże. Jedzenie jak dla mnie było OK. Nie było wydzielanie.
- brak
nie działające WiF, zepsuty czajnik, nie działający telewizor, kapiaca woda z klimatyzacji, brak skutecznej reakcji ze strony rezydenta i personelu
Byłam uczestnikiem wycieczki „ Czarnogóra bez pośpiechu” z Rainbow. Hotel okropny. Brud, smród i pleśń pod prysznicem. Hotel 3*** bez windy, co przy zakwaterowaniu na 4 lub 5 piętrze nie jest fajne, zwłaszcza wnoszenie walizek o północy. Nie działająca klimatyzacja!!! Brak możliwości umycia się w godz 18 -23, jak wszyscy schodzą z plaży to ludzie zakwaterowani na wyższych piętrach nie maja w ogóle wody. Nie sprzątane pokoje, brak wymiany ręczników, nie wspominając już o pościeli. Wystające kable ze ściany, chyba miała być tam lampka 🤣 stołówka to jakaś kpina. Niesmaczne jedzenie, najgorszej jakości. Brak owoców i warzyw. Można wziąć do picia tylko jeden napój alkoholowy i jeden bezalkoholowy. Jeżeli ktoś nie pije alkoholu to niestety nie ma prawa w zamian wziąć drugiego napoju bezalkoholowego. Ponad 3/4 grupy rozchorowało się. Rezydentka stwierdziła ze to jakaś bakteria, ale śmiem w to wątpić. To po prostu syfiasty hotel z arogancką obsługą i nie miłą właścicielką. Nigdy więcej w tym hotelu nie pojawię sie. Nie polecam. Jakby jeszcze było ciekawiej to nie wolno korzystać z plaży jeżeli nie zapłaci się za leżaki. Tubylcy wyganiają z plaży, twierdzą ze jest ich i morze także. Okolica brudna, jak w slamsach. OHYDA!!!!
Nie ma żadnych zalet.
Wszystko brudne.
Nie polecam. Trzymajcie się jak najdalej od tego przybytku. Brud, smród z kanalizacji, okropna obsługa. posiłki bardzo słabe. Basen czynny od 9-12 i od 15-19 .
Pobyt w hotelu Montenegro możemy zaliczyć do bardzo udanych. Przed przyjazdem mieliśmy pewne obawy po przeczytaniu niektórych negatywnych opinii w internecie ale na miejscu okazało się, że zdecydowana większość z nich była krzywdząca. Ten hotel to w zasadzie kilka osobnych budynków o różnym standardzie od 2 do 4 gwiazdek. My byliśmy w 3 gwiazdkowym budynku Willa Aleksandra. Był to nowy 4 piętrowy budynek oddany chyba w 2016 r (brak windy). Pokoje przestronne, jasne, czyste i dobrze wyposażone (m. in. płaski telewizor, lodówka, suszarka do włosów). My dostaliśmy pokój na 3 piętrze z frontowym widokiem na morze. Pokoje po drugiej stronie niestety miały zdecydowanie gorsze widoki. Pokoje były codziennie sprzątane a papier, mydełka i szampon uzupełniane na bieżąco. Do obsługi nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Miła i pomocna. Właściciel znał język polski co było dodatkowym plusem. Odległość od plaży sto kilkadziesiąt metrów. Miejscowość nieduża, spokojna. Trochę na uboczu. Kilka uliczek, hotele, sklepiki, bary i restauracje. Plaża była dość szeroka. Drobny kamyczek. Na plaży można było wypożyczyć zestaw 2 leżaki + parasol za 5 do 7 Euro lub rozłożyć się na własnych ręcznikach. Wieczorami niewiele się działo co dla wielu może być sporym minusem. Przy plaży był przystanek autobusowy z którego odjeżdżał autobus do Sutomore (1 Euro), Baru (1,5 Euro), i Starego Baru (2 Euro). Aby dojechać do innych miast należało pojechać najpierw do Sutomore a stamtąd dalej: Budva (od 3,5 do 4Euro), Kotor (od 5,5 do 7 Euro) w zależności od przewoźnika. Posiłki były wydawane w budynku hotelu 4 gwiazdkowego przy basenie. Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone. Na śniadanie (od 7 do 9) było zawsze kilka rodzajów pieczywa - raczej jasnego i grzanki. Szynka, kilka rodzajów salami, ser biały, żółty i topiony, masło, dżem, pasztet. Na ciepło: parówki, 2 rodzaje kiełbasy, jajecznica, jajka na twardo. Mamałyga, musli, ogórki, pomidory papryka, bułeczki półfrancuskie z serem, z wędliną, z nutelą, czasami mini pączki i inne ciasteczka. Do tego kilka rodzajów soków, woda, kawa, herbata, czekolada, mleko. Obiadokolacje (od 18:30 do 21) były bardzo smaczne i urozmaicone. Codziennie przynajmniej 3 rodzaje mięsa. Często była ryba. Zupa. Kilka rodzajów surówek, makarony, ryż, ziemniaki, frytki, sosy, gulasze, owoce. Jedzenia było dużo i cały czas było uzupełniane. Nawet jak ktoś przyszedł pod sam koniec niczego nie brakowało. My mieliśmy wersję HB+ więc do obiadu dostawaliśmy jeden napój (piwo - 250 ml lub lampkę wina lub kieliszek wódki albo szklankę soku). Dodatkowo każdy mógł skorzystać z wody albo zrobić sobie herbatę. Minusem natomiast była bardzo niewielka lada z wystawionym jedzeniem co przy dość dużej ilości gości hotelowych bardzo często powodowało długie kolejki za jedzeniem. Czasami trzeba było stać nawet kilkanaście minut. Nie prawdziwe są natomiast opinie, że obsługa sama nakładała i wydzielała porcje jedzenia. Raz zdarzyło się, że kierownik sali pomagał w nakładaniu jedzenia ale nie dla tego żeby wydzielać jedzenie tylko aby pomóc w zmniejszeniu kolejki.
Blisko plaży, dobre jedzenie i obsługa, wygodne, przestronne i dobrze wyposażone pokoje.
Brak windy, kolejki za jedzeniem.
Ogólnie raczej nie polecamy, hotel bardzo słaby.
-miła obsługa -blisko do plaży
-słabe jedzenie, mały wybór -znajomość angielskiego wśród pracowników na bardzo niskim poziomie -basen dostępny 4 godziny dziennie i do tego dodatkowo płatny 5 euro/dzień -słaba wentylacja pokoi, bez włączonej klimatyzacji pokoje śmierdziały
Canj jest niewielką miejscowością gdzie nie ma zadnych rozrywek. Wiekszosc plazy zajeta platnymi lezakami. Do najblizszego Sutomore mozna dostac sie autobusem, ktory kursuje co pol h.
Czysto i schludnie, codziennie wymiane reczniki. Hotel jest kompleksem kilku budynkow. Mnie trafil sie dwuletni siedmiopietrowy budynek z winda. Podobno pokoje w budynku prezentowanym na foldrach,ten z pomaranczowymi balustradami są odpychające, ale nikt z mojej wycieczki tam nie trafil,wczyscy mielismy pokoje w nowych budynkach
Monotonne posilki, codzien to samo sniadanie. Obiadokolacja bardziej urozmaicona,ale brak soczystych owocow. Jednego dnia podawano jablka,kolejnego banany i tak na przemian.
Spokojna urokliwa miejscowość z bardzo życzliwymi mieszkańcami. Świetne miejsce wypadowe na wycieczki fakultatywne. Byłam w zeszłym roku z chłopakiem i jestem zadowolona :) Myślimy o powrocie w tym roku.
- miła obsługa - czyste pokoje - smaczne jedzenie - dobra lokalizacja
Jedzenie słabe, dużo, można było jeść ile się chce ale słabe, monotonnie i mało smacznie. Higiena na stołówce słaba, Pracownicy hotelu bardzo sympatyczni. Goran załatwiał wszystko od ręki. Organizacja transferu doskonała. Z Podgoricy moment... Ci z Dubrownika starcili cały dzień na transfer w korkach. Świetne wycieczki, ale z przewodnikiem Filipem, bardzo dowcipny, błyskotliwy, zdystansowany i opwiadający niezwykłe historie nie tylko o oglądanych miejscach ale i o kraju, ludziach ich śmiesznych cechach. Dzięki wycieczkom moja ocena pobytu jest na 10. Bo Czarnogóra jest PRZEPIĘKNA. KOTOR, BUDWA, CETINIE, WYSPA ŚW. STEFANA. Były to jedne z lepszych wczasów na jakich byłam. Cudowny pobyt. Jeśli chodzi o CANJ miejscowość , w której znajdował się hotel to dziura straszna.. ale łodzią lub autobusem można ruszyć gdzieś dalej. Do plaży parę kroków, kamyczki, lazur, cieplutka woda cudownie. Poleżeć można, leżaki tanie, ale materace brudne. w ogóle brudno na ulicach i na plaży. Wszędzie palą. Na plaży trudno oddychnąć pełną piersią. Palą wszyscy jeden za drugim, raj dla palaczy. Gościnni Rakiją częstują wszędzie, Tanio w sklepach i restauracjach, można dojadać bez problemu. Pyszny Czarnogórki Vranak - mocne czerwone wytrawne wino ze szczepu pochodzącego z Czarnogóry - tani. Boże ależ było pięknie. Dziękuję Ci za ten wyjazd.
Ja byłam w nowo wybudowanym hotelu z basem oddanym do użytku na przełomie 2016 i 2017. Pokoje przepiękne, nowoczesne, z widokiem na morze.
Brak klimatyzacji na stołówce, słaba higiena na stołówce, słabe jedzenie na stołówce
Ten hotel nie ma zalet!!! Rainbow oszukuje, nabija ludzi w butelke. Jestescie kwaterowani w " hotelu" 2 gwiazdkowym zwanym Vila Alexandra! Brud, syf i kila...na dzien dobry nie posprzatane i tak caly pobyt, tylko wybrane smieci z kosza i dolozony papier toaletowy. Posilki... hmm jesli mozesz jesc tylko pomidory i ogorki to super. Caly czas jest to samo czyli NIC!!! O godz 20.10 kolacja zakonczona ( a jest od 19-21). Na moje zapytanie Pan patrzy w podloge, wzrusza ramionami i mowi, ze nie ma... i nie bedzie. Po calym dniu spedzonym na wycieczce ( z tego samego biura o zgrozo, przeplaconej), znowu pomidory... Po tygodniu pobytu mozna bedzie zrobic ze mnie ketchup!!!!. Nikomuu nie zycze tego wyboru!!! Jednym slowem oferta: porazka!!!!!
Ten hotel nie ma zalet!!! Rainbow oszukuje, nabija ludzi w butelke. Jestescie kwaterowani w " hotelu" 2 gwiazdkowym zwanym Vila Alexandra! Brud, syf i kila...na dzien dobry nie posprzatane i tak caly pobyt, tylko wybrane smieci z kosza i dolozony papier toaletowy. Posilki... hmm jesli mozesz jesc tylko pomidory i ogorki to super. Caly czas jest to samo czyli NIC!!! O godz 20.10 kolacja zakonczona ( a jest od 19-21). Na moje zapytanie Pan patrzy w podloge, wzrusza ramionami i mowi, ze nie ma... i nie bedzie. Po calym dniu spedzonym na wycieczce ( z tego samego biura o zgrozo, przeplaconej), znowu pomidory... Po tygodniu pobytu mozna bedzie zrobic ze mnie ketchup!!!!. Nikomuu nie zycze tego wyboru!!! Jednym slowem oferta: porazka!!!!!
Same wady! Polozenie, stan, jakosc, serwis... wszystko!