Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Polecam hotel wszystkim rodzinom z dziećmi, którzy nie chcą wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy i mimo to mieć zapewnioną na prawdę dobrą opiekę i zabawę dla siebie i dzieci. Zaraz przy hotelu jest piękna plaża, piasek czysty i biały, dzieci miały świetną zabawę. Wejście do wody było długie i łagodne, nawet młodsze dzieci mogą spokojnie się pobawić w wodzie. W hotelu jest ładny i czysty basen i brodzik dla maluchów. Codziennie po obiedzie animatorzy przez około 2 godziny w mini klubie bawią się z dziećmi. Wiczorem dodatkowo jest dyskoteka dla najmłodszych, moje maluchy bardzo lubiły na nią chodzić, mogły poszaleć i się wybawić. Pokój codziennie był dobrze posprzątany, codziennie w pokoju zastawaliśmy łabędzie albo kwiaty zrobione z ręczników. Były to bardzo fajne i udane wakacje także dla dzieci.
Minusem oferty jest na pewno bardzo duża cena wycieczek fakultatywnych - np. identyczny wyjazd do Tunisu zorganizowaliśmy sobie na własną rękę i kosztowało nas to 30% ceny oferowanej przez biuro. Ponadto wycieczka 2 dniowa na Saharę posiada dużo kosztów ukrytych - jest tak skonstruowana, że bez wykupienia dodatkowych "atrakcji" w zasadzie niczego się nie zobaczy - o ile o możliwości ich wykupienia byliśmy poinformowani to o niemalże konieczności takiego postępowania już nie. Sytuację uratowała przewodniczka Karolina, którą zdecydowanie polecam.
Byłem tam od 11-18 sierpnia 2008r. Nie jeden 4* w Tunezji mu ustępuje. Obsługa przyjaźnie nastawiona. Pokoje i teren czysty. Plaża ładna, sprzątana, czasami napływają wodorosty. Basen super. Posiłki dobre, uzupełniane na bieżąco, ale wybór mógłby być większy. Uwaga na hotelowy sklep! Sprzedawca będzie traktował Cię jak przyjaciela do momentu jak będziesz miał pieniądze. Obiecuje, że jak teraz kupisz u niego to czy tamto, to następnym razem da dobrą cenę. Nie wierzcie w to! Animacje bardzo fajne. Powtarzają się, ale zabawa super. Rano aerobik w basenie, przeciąganie liny, piłka wodna itp, wieczorem występy. Skutery, lot spadochronem, lub na "oponach" za motorówką polecam-świetna zabawa. W razie pytań mój mejl Slawomirj@op.pl
Wybierając się na wakacje do Turcji, szukaliśmy w miarę taniego hotelu (pieniądze raczej chcieliśmy wydać na zwiedzanie, niż na hotel), spełniającego podstawowe warunki. Ten hotel jest nad wyrost wystarczający. Pokoje okazały się całkiem spore, takie akuurat i czyste. Łóżka wygodne, pościel zmieniona. Aby mieć jakieś miejsce trzeba dość wcześnie, bo około 7 wstać i zająć leżak. W restauracji stołowaliśmy się trzy razy, ale bardzo nam smakowało jedzenie było syte i różnorodne. Ogólne wrażenia z wakacji mamy bardzo dobre, uważam, że warto pojechać do Tunezji.
jak my byliśmy na urlopie to hotel współpracował z hotelem obok" Liberty" i tam co wieczór wraz z naszymi kochanymi animatorami odbywał się kinder disco- co gorąco polecam zabawa na 102 bardzo mi tego brakuje.Jedzonko super a zaznaczam ,ze byliśmy w trakcie święta Ramadan- kucharze i obsługa nie dała nam odczuć ,ze są głodni....
Opieka rezydenta OK, natomiast opieka odpowiedzialnej za hotel p. Agnieszki niestety pozbawiona profesjonalizmu (może za kilka lat?). Fatalne śniadania, podobny poziom obsługi w restauracji (a raczej jej całkowity brak). W hotelu brak windy, co może być utrudnieniem dla osób starszych oraz z małymi dziećmi (bardzo wąskie schody).
Neptunia to bardzo fajny hotel położony blisko plaży. Wycieczkę wykupiłem w ofercie last minute w cenie 650PLN opłaty i wydawało mi się, że za tą cenę na miejscu zastanę hotel o niższym standardzie niż to co pokazano na zdjęciach. Bardzo miło się jednak zaskoczyłem. Wszystko wygląda dokładnie tak jak na fotkach - dostaliśmy pokój z widokiem na morze; tu uwaga - należy zadbać o to aby taras mieć na wewnętrzną stronę hotelu, gdyż widok z zewnętrznych tarasów skierowanych na zachód jest bardzo nieciekawy - składowiska rupieci itp. Same pokoje dość dobre, ale nic specjalnego - łóżka, klimatyzacja, lazienka z prysznicem, telewizor, telefon, taras - mi w zupełności to wystarczało. Wyżywienie super - wersja HB w zupełności wystarcza. Śniadania i obiadokolacje w formie bufetu - duży wybór smacznych potraw, bardzo obfity bar sałatkowy, duży wybór mięs, zupy oraz pyszne desery z dużym wyborem ciast, do tego dużo owoców - arbuzy, brzoskwinie, jabłka. Przy wychodzeniu na posiłki nie są sprawdzane wykupione opcje wyżywienia, ale nigdy nie mieliśmy konieczności iść na dodatkowy posiłek dostępny w opcji All Inclusive (w opcji HB można najeść się do syta). Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy narzekają na hotelowe jedzenie, a słyszałem też takie głosy na naszym turnusie. Jedna z zasłyszanych opinii - \"Szczyt wszystkiego! Jak można dodać pietruszki do pizzy!\" - widać niektórzy to \"francuskie pieski\", którym zawsze coś będzie przeszkadzało... Na miejscu można wykupić opcje All Inclusive w cenie 25 dinarów dziennie, ale nie od osoby jak usłyszeliśmy na recepcji lecz za pokój (jak usłyszeliśmy od rezydentki). Daje to dostęp do drinków (w ograniczonym zakresie), sprzętów wodnych (windsurfing, rowery wodne) i sportów jak łucznictwo oraz dodatkowego posiłku. Jeśli chodzi o położenie hotelu to, wbrew informacjom znalezionym w sieci, hotel znajduje się daleko od wszystkiego. Od lotniska jest koło 6 km, do Mediny (starówki) w Monastirze jest koło 16km, a do Susse ponad 30km. Za podróż taksówką do Mediny w Monastirze zapłacimy niecałe 10 dinarów, do Mediny w Susse zaś niecałe 20 dinarów (ceny w jedną stronę). Problemem są sklepy. Najbliższy market znajduje się koło 1,5km w stronę lotniska, czyli w stronę Monastiru niedaleko stacji benzynowej Shell. Na stacji też można zrobić zakupy. Najlepiej korzystać z taksówek bo podróż 1,5km w jedną stronę w palącym słońcu nie należy do przyjemności. Ceny na miejscu (w hotelu) są dość wysokie więc opłaca się czasem wybrać na zakupy. Uwaga na taksówki stojące pod hotelem - często mają przestawione liczniki - warto uzgodnić cenę za kurs zanim wejdziemy do taksówki, zaoszczędzi to nieporozumień. Jeśli chodzi o alkohol to można go kupić w jednym sklepie w Monastirze (w centrum Mediny) i w jednym sklepie w Susse (państwowe markety) - gdzie indziej alkoholu nie kupimy - tylko w hotelach ale tam cena za litr Absoluta to bagatela 160 dinarów. Należy też przywyknąć do targowania się o ceny dosłownie ze wszystkimi - z taksówkarzami czy sprzedawcami w sklepach i na plaży. Ceny proponowane na początek są bardzo nieopłacalne i należy się wytargować na odpowiedającą nam cenę. W znacznej większości sklepów nie ma cen i cenę należy ustalić ze sprzedającym. Po paru dniach wprawy wydaje się to być całkiem przyjemnym \"sportem\". Neptunia to hotel głównie dla rodzin z dziećmi. Tak jak pisało już wiele osób animatorzy zapewniają super rozrywkę dla dzieci - koło godziny 20 teatrzyk z różnymi pokazami, w dzień zaś przechadzał sie clown zabawiający dzieciaki. Ale i starsi znajdą coś dla siebie. Dwa razy zorganizowano Beach Party pomiędzy basenem a morzem - dyskoteka do godzin rannych. Raz zorganizowano grę w bingo. W lokalnym barze koło Pizzeri codziennie także dyskoteka. W mieście nocne kluby ze streap teasem np. Klub Lokomotywa (ale położone daleko od hotelu). Reasumując hotel Neptunia to świetna enklawa - morze koło 30m od basenu hotelowego z zamkniętą plaża. Wszędzie parasole i leżaki (darmowe! â wbrew informacjom na www). Cieplutka woda w basenie, nieco chłodniejsza w morzu (koło 25 stopni - jeśli to można nazwać \"chłodniejszą\"). Jednak w okolicy nic się nie znajduje, więc póki nigdzie nie planujemy się wyruszać to jest Ok. Polecam jednak dojechać do Mediny w Monastirze lub Susse - to okazja do zrobienia zakupów (my kupiliśmy np. dużą fajkę szisze za 30 dinarów /cena wywoławcza 110 dinarów/, skórzaną torebkę za 15 dinarów /początkowo 55 dinarów/) oraz pozwiedzania. Polecam także wycieczki proponowane przez rezydentów na miejscu - my byliśmy na rejsie statkiem (3h rejsu z licznymi animacjami oraz poczęstunkiem za 35 dinarów/osoba). Na koniec jeszcze dwie praktyczne rady. Polecam zabrać ze sobą porządny krem z filtrem przeciwsłonecznym (najlepiej z apteki a nie z tani z marketu) bo można dostać poparzenia skóry przy temperaturach sięgających 40 stopni. Drugą rzeczą jest zaopatrzenie się w leki przeciw kłopotom żołądkowym. Europejczyk trafiając na afrykańską florę bakteryjną po paru dniach pobytu dostaje rozstroju żołądka, co jest raczej normalną rzeczą. Nie można pod żadnym pozorem pić wody z kranu, jedynie butelkowaną, ale nie jeść miejscowego jedzenia już się nie da... poza tym jest bardzo smaczne!
Mam zastrzeżenia do animatora Sama, który prowadząc program rozrywkowy witał, często pojedynczych turystów z innych krajów, w ich w rodzinnym języku np. Ladies and Gentlemen itp, a dla Polaków miał jedynie powiedzenie (sto razy w ciągu wieczoru: dobra, dobra zupa z bobra (z czasem urozmaicił je o: jeszcze lepsza z wieprza). Doskonale wie jak brzmi po Polsku dzień dobry, zapraszamy. Ale to arogant i mimo próśb wielu polskich turystów (chyba najliczniejszych w Neptunii) nigdy nie wysilił się na odrobinę uprzejmości. Przyczynił się do wyrzucenia z pracy animatora, którego uwielbiały dzieci (Bibi). Właściciel hotelu mimo próśb turystów (z Polski, Francji, Anglii) nie raczył przybyć na spotkanie. Wielkie brawa dla animatora Boba. Anna lipiec 2008.
Spędziłam w tym hotelu najlepsze wakacje w życiu. Obsługa hotelowa jest super! Animatorzy mili, sympatyczni, nie przechodzili obok nikogo obojętnie. Byłam tam z koleżankami i przywiozłyśmy niezapomniane wspomnienia. A jeśli ktoś narzeka, to niech pamięta, że te wakacje to koszt 1500 zł, więc hotelu na wysokim poziomie nie ma co oczekiwać.
Zdecydowanie polecam hotel dla wszystkich, którzy pragną odpocząć i są pozytywnie nastawieni do życia i wypoczynku. Hotel jest trzy gwiazdkowy i zdecydowanie spełnia wymagania tego standardu i to w europejskiej skali. Dziwię się, że przy trzech zastawionych stołach ktoś nie miał co jeść... No ale cóż malkontenci są zawsze i wszędzie. Nie było standardu 5* w cenie 3.. Ups..
Tunezyjczycy są przyjaźni, tak niektórzy aż za bardzo ale... stanowcza, zdecydowana odpowiedź wystarcza, nie musiałam interweniować w recepcji! Ja byłam tylko z koleżanką i nie czułyśmy presji, czy jakiegoś zagrożenia z ich strony.
Stanowczo nie zgadzam się co do opinii o animatorach-nie jestem młodą dziewczyną, a uważam, że to oni nakręcają ten hotel bardzo pozytywną energią! I wcale nie swoim "lanserstwem", ale właśnie tym że nie przeszli obojętnie obok żadnego dziecka żeby go nie zaczepić, nie sprowokować do zabawy. Jestem pełna podziwu, mnie słabo chciało się oddychać, a oni cały czas uśmiechnięci i wiecznie na wysokich obrotach. Respekt. Co do naszej polskiej animatorki to akurat mam całkiem odmienne zdanie-wystraszona i troszkę skrępowana powierzonym jej zadaniem to moje odczucie! Na dyskotece odnosiłam wrażenie, że to my opiekujemy się nią, a nie ona nami.... ale... Co do złego nastawienia względem "polskiej pomocy", kochani to jest hotel, zyski czerpią z turystów, a jak turyści jadą do marketu po alkohol to tracą potencjalny zysk-ja się nie dziwię że krzywo patrzyli, też nie lubię tracić zysków. My niestety miałyśmy pokój w bocznym budynku, bez widoku na morze, ale na krzaki i pewnie powinnam narzekać, ale po co skoro nie miałam czasu ich oglądać :) Reasumując, jak komuś potrzeba złotych klamek to nie Neptunia, ale jak ktoś chce odpocząć i pobawić się w przyjaznej atmosferze-gorąco polecam. Dla mnie to były cudowne wakacje!
Pozdrawiam serdecznie. Aneta
Pobyt w lipcu 2008-byłam z dziećmi-6 i 11 lat. Do pokoi nie mam zastrzeżeń-czyste, codziennie sprzątane, czysta pościel i ręczniki (1 dinar na poduszce). Mała lodówka dodatkowo płatna. Słabo działająca klimatyzacja. Nasz pokój miał widok na basen i morze, można było też oglądać z balkonu wieczorne animacje, gorzej było w nocy-bardzo glośne dyskoteki do rana. Plusem jest bliskość plaży-niewielka, w miarę czysta, wyznaczone miejsce do kąpieli, co jakiś czas grabiami wybierają wodorosty, których jest sporo przy brzegu. Basen duży i fajny, spory brodzik. Leżaki i parasole bezpłatne zarówno na basenie jak i na plaży. Basen przestawał funkcjonować ok. godz. 20.00-wrzucali wtedy tabletki z chlorem. Czasem też zamykali wyjście na plażę. Jedzenie-hmmm-ja dawałam radę, gorzej z dziećmi. Śniadania to dobre pieczywo, smaczne dżemy, jajka na twaro, jogurt, ale podawany w dużej misce-nie odważyłam się spróbować-bałam się, że codziennie jest ten sam... Małe kiełbaski i coś w stylu mortadeli, czasem ser żółty lub biały. Dwa rodzaje płatków do mleka, ale moja 6 latka, która w domu je płatki codziennie tamtych po spróbowaniu nie chciała jeść-robiła się z nich momentalnie nieapetyczna paciaja. Herbata i "kawa", mleko i niestety zawsze brudne kubki, chyba tylko płukane w wodzie bo miały osad z kawy i herbaty, tłuste ślady, ślady szminki itp.! Na obiad i kolację 4 propozycje posiłków na ciepło np: ryż, małe rybki, jakieś warzywa, kurczak lub inne mięso w dziwnie pociętych kawałkach, przeważnie oblanych sosem. Oprócz tego spaghetti i duży wybór sałatek, które niestety w większości były przerobionymi resztkami z poprzednich dni. Np. jeśli na obiad był ryż to następnego dnia była sałatka z ryżem. Kilka propozycji ciast-nie jadłam, więc nic nie potrafię na ich temat powiedzieć. Nie było żadnego wyboru owoców. Zawsze jeden rodzaj do posiłku. Na szczęście przeważnie arbuzy. Pomiędzy posiłkami nie było możliwości zjedzenia czegokolwiek. Po południu przy basenie smażyli nalesniki z cukrem lub czekoladą-płatne po 2 dinary za sztukę. Napoje w barze: cola, fanta, sprite, piwo i wino, woda, kawa i herbata oraz jakieś napoje z automatu-nie piłam, nie wiem. Rozrywka dla dzieci to w zasadzie woda. Plac zabaw bardzo zaniedbany. Dobrze, że w obsłudze jest Ala-Polka, której mozna dwa razy dziennie po 2 godziny "sprzedać" dzieciaki. Dla starszych dzieci-strzelanie z łuku i piłka wodna. Od 20.30 do 21 mini dyskoteka dla dzieci. Obsługa: niezbyt miło nastawieni do Polaków. Jednak po "daniu w łapę" nagle okazuje się, że też się potrafią uśmiechać. Wtedy są uczynni, potrafią zorganizową dostarczenie lodówki do pokoju w ciągu godziny i nie marudzą jeśli chcesz wziąć 4 napoje, a kartę all inclusive masz na 3. Miejscowi animatorzy to moim zdaniem kompletna pomyłka-młodzi faceci bardziej zajęci lansowaniem swoich osób niż zajmowaniem się klentami. Zachwycali jedynie bardzo młode dziewczyny, dla pozostałych gości byli kompletnie nieprzydatni, a czasem nieprzyjemni. Tylko jeden z nich-Bob-zachowywał się normalnie, reszta to niestety banda żigolaków. W czasie mojego pobytu było kilka zgrzytów-animator był oburzony gdy zwróciłam mu uwagę, że jego zaczepki nie są zabawne. Facet obsługujący fajkę wodną był upierdliwy, namolny, potem wręcz napastliwy-uparł się żeby się mną koniecznie zająć bo byłam sama z dziećmi-musiałam interweniować w recepcji. Niestety Tunezyjczycy są przyzwyczajeni, że Europejki przyjeżdżają do Tunezji "po sex" i w związku z tym zdarzały mi się bardzo niefajne sytuacje tylko dlatego że byłam bez męża. Chłopak z hotelowego sklepu i animatorzy bardzo dokuczali Ali (polskiej animatorce) między innymi dlatego, że w czasie wolnym od pracy pojechała ze mną do Monastiru i że pomogła mi zgrać zdjęcia przy pomocy swojego laptopa. Pretensje były głownie o to, że Polacy sobie pomagają zamiast korzystać z ich miejscowych-hotelowych usług, oraz że jadą na zakupy do miasta zamiast robić je w hotelu. Do hotelu często zagląda Ali Baba-sprzedający wycieczkę 3 godzinną na wielbłądach i koniach po tunezyjskiej typowej wsi. W rzeczywistości jest to przejażdżka piaszczystą drogą pomiędzy kaktusami, a drzewami oliwnymi w tę i z powrotem, poprzedzona długą, niemalże przymusową sesją zdjęciową przy wielbłądach, a zakończona w jakiejś zagrodzie-tam jest poczęstunek-tradycyjnie wypiekany chleb i arbuzy. Absolutna strata czasu i pieniędzy. Baaaardzo gorąco. Ciężko cokolwiek zwiedzić, szczególnie z dziećmi właśnie z powodu temperatury. Fajnie się lata na spadochronie za motorówką, ale kosztuje sporo-40 dinarów za 2 osoby (wytargowałam na 30) i niestety bardzo krótko trwało. Ogólnie jestem zadowolona z pobytu-kąpiele, opalanie. Jeśli jescze kiedyś wybiorę się do Tunezji to nie do tego hotelu-3 gwiazdki to za mało. Rozmawiałam z osobami, które mieszkały w hotelu Liberty naprzeciwko-hotel 4 gwiazdki-ich all inclusive miało zupełnie inny wymiar. Moje rady: okulary i maski do nurkowania będą pomocne i w morzu i w basenie-dużo chloru!
Tydzień przed wyjazdem i w trakcie należy łykać trilac lub inny środek osłonowy-nawet jeśli będzie nam dokuczał żołądek-będzie to krótkotrwałe i nieuciążliwe; napoje pić tylko z butelek, do mycia zębów także używać wody butelkowanej, nie dodawać lodu do napoi ponieważ jest robiony z kranówki; okulary przeciwsłoneczne, dla dzieci też; bardzo porządny krem z filtrem-my bardzo uważaliśmy, ale mimo to 3 i 4 dzień musieliśmy kąpać się w t-shirtach; czapki dla dzieci niezbęde-nawet w basenie; dobrze jest zabrać Panthenol na poparzenia, wapno i fenistil na uczulenie na słońce, coś na biegunkę i krople do oczu; można przemyśleć zabranie jedzenia dla dzieci-płatki do mleka, paczkowaną wędlinę, jakąś puszkę, nawet zawekowaną zupę-wszystko mozna przechować w lodówce; przy recepcji jest sejf-warto z niego skorzystać. Pozdrawiam, w razie jakichkolwiek pytań służę pomocą nenya@tlen.pl
Jest to hotel o niskim standardzie przeznaczony dla osób niewymagających. Brak bazy sportowej (jedynie bilard, basen i korty), jedzenie dobre lecz monotonne (do posiłków napoje są płatne oprócz opcji All Inclusive), pokoje przestronne z telewizorem i klimatyzacją. Hotel położony jest w nieciekawej okolicy daleko od centrum. Z wycieczek fakultatywnych godna polecenia jest wycieczka na Saharę!
Nie polecam, pojechałam z chłopakiem i dziećmi do Neptuni z Ecco Holiday, oczywiście byli też ludzie z innych biur, każdy narzekał i był załamany. Po pierwsze obsługa i nie tylko to chamstwo! Rezydentka Agnieszka-śmieszna baba, niezajmująca się ludźmi tylko Mamusią na wakacjach, dzwoniąc do niej w bardzo ważnej sprawie powiedziała, że nie przyjedzie choć miała 10 min do hotelu, ponieważ była na wycieczce, zero pomocy od niej! Tragedia! Jedzenie w kółko to samo! Litości... kubki brudne, stoły brudne, rano brak widelcy, chleba itp! Animatorzy ok, oprócz Sama, takiego co chodzi w czapeczce kurdupla, chamski, nabijający się z Polaków.. To co mnie tam spotkało to powiem szczerze, że za tyle pieniędzy się tego nie spodziewałam, oni Polaków źle traktują chyba, że się pije z nimi, kasę daje, wtedy jesteśmy super! Zero rozrywki jedynie Sam o 22 gadał i robił jakąś zabawę w kółko tą samą... Nie polecam, nie zawsze miałam sprzątane choć kasę zostawiałam.. Zero rozrywki, gdzie indziej trzeba było chodzić, mało tego sklepikarz w hotelu gruby, mały, jest nachalny i zboczony, a nie byłam sama. Był na tyle bezczelny, że chciał mnie "przelecieć" (przepraszam za takie słowa, ale tak się działo, więc nazywam rzeczy po imieniu). Każdy się tam prawie podwalał i ślinił na dziewczyny mężatki i kasę, potrafili też wyzywać-co jest nie dorzeczne... Wiele nerwów straciłam.. A byłam w końcu na wczasach za parę tysięcy! Uważajcie i oby innym lepiej było. Nikomu źle nie życzę, ale uwazajcie na dzieci małe, mi chcieli ukraść w mieście 5 letnia córkę- blondyneczkę =( Nawet nie myślę co by było...
Witam, tak sobie przeczytałem ostatnie wpisy i zastanawiam się jak opinie o tym samym hotelu mogą być tak diametralnie różne na przestrzeni jednego miesiąca. Nie chcę mi się wierzyć żeby podczas jednego turnusu w lipcu było super, a podczas drugiego fatalnie. Jednej Pani się wydaje, że tam się jeździ "po sex", a drugiej niby chcieli dziecko ukraść. Po przeczytaniu tego wszystkiego nie wiem czy się śmiać czy płakać... Ludzie! W głowach się wam nie poprzewracało przypadkiem? Jeśli ktoś jedzie wiedząc, że zapłacił za pobyt w trzygwiazdkowym hotelu, a nie w ekskluzywnym pięciogwiazdkowym i takie też będzie miał co do hotelu wymagania to na pewno będzie bardzo pozytywnie zaskoczony, bo hotel jak na swój standard jest na prawdę super. A jak ktoś ma aspiracje żeby zatrzymać się w pięciogwiazdkowym hotelu to proszę za taki zapłacić i nie narzekać... Tyle ode mnie i radzę te komentarze "narzekaczy" traktować z przymrużeniem oka. Pozdrawiam!
Przyjemny hotel, położony trochę na uboczu, nie dochodzą do niego żadne hałasy miejskie. Pokoje są czyste i dobrze wyposażone. Codziennie sprzątane przez bardzo fajne panie, które zawsze robiły nam z ręczników np. łabędzie:) Plaża, do której było bliziutko była rewelacyjna, czysta z białym piaskiem, a brzeg morza był łagodny i bez kamieni. Plaża spora, z leżakami i parasolami nie było nigdy żadnych problemów. Jedzenie bardzo monotonne, zwłaszcza śniadania były bardzo słabe, codziennie na stole było to samo, po tygodniu zdążyliśmy się tym przejeść. Obsługa miłą bez problemu się dogadywaliśmy, jak nam zaczęła psuć się klimatyzacja, to po zgloszeniu problemu szybko została naprawiona. Same animacje jak i animatorzy super, ogólnie nie lubię tego typu zabaw, ale tutaj na prawdę dobrze się bawiłem. Polecam gorąco ten hotel wszystkim i starszym i młodszym.
Do Neptunii pojechałem z córką (3 latka). Wyżywienie miałem wykupione HB, śniadania i obiadokolacje to jedna wielka porażka, cieniutkie urozmaicenie i kiepskie jedzenie. Po 1 dniu dokupiłem AI (kosztowało niebotycznie 25TD/osoba/dzień, ale i tak taniej niż bym kupił w Polsce, bo dla córki policzono połowę dopłaty). Z posiłków dodatkowy obiad był naprawdę jedynym porządnym posiłkiem, którego było brak w HB. Opcja AI jest potwornym przepłaceniem (w barach na AI dostaje się tylko kilka rzeczy z karty, m.in. woda, 2 rodzaje soku i piwo... nie jak w innych hotelach - lokalne wisky, rum, wódkę, coca colę, itp.) Dodatkowo okazało się, że mając HB można śmiało iść na obiady! Nikt nie sprawdzał kto ma jaki typ wyżywienia czy HB czy ALL. Czyli jedyna rzecz jaka była warta ALL - obiad - mogła być bez wykupienia ALL. Zaletą ALL kupionego na miejscu jest jego działanie od rana do 22-giej! Standardowe HB jest od 12-tej w południe do 12-tej dnia następnego tak jak doba hotelowa i lecący np. o 22-giej od południa nie ma świadczeń (czyli od rana do wylotu tylko śniadanie). Może teraz o pozytywach. Przy hotelu jest przepiękna, piaszczysta plaża, po prostu raj dla dzieci, z piękniutkim bielutkim piaseczkiem i długim, płytkim, łagodnym dnem. Basen fajny z brodzikami. Plac zabaw dla dzieci oraz fajny Mini Klub dziecięcy, gdzie codziennie animatorzy przez 2 godziny w środku dnia (po obiedzie) bawią się z pociechami, dają im lody, ciastka, malują z nimi farbami itd. Można bezpłatnie zostawić im pod opieką maluszka. Wieczorem koło 20:30 mini disco dla dzieci, śpiewają, tańczą i bawią się z animatorami. Pokoje dobrze wyposażone, działa klima, codziennie posprzątane, a dodatkowymi akcentami sprzątania są "łabędzie" z ręczników, kwiaty, itp. Ogólnie polecam wszystkim z dziećmi, nie potrzebującym przepychu. W dobrej cenie z wyżywieniem HB, na miejscu i tak chodźcie na obiad, w ostateczności zawsze można dokupić ALL. Kolejny plus to odległość od lotniska (ok 2 km). Dzieci po locie nie muszą się męczyć na transferach z lotniska do hotelu. Ogólnie polecam hotelik, adekwatny do niziutkiej ceny (Last Minut HB 249zł Ubezp, opłaty lot, dop.paliwowa). Pozdrawiam.
Rewelacyjni animatorzy i obsługa. Hotel idealny dla rodzin z dziećmi, no i Euro 2008 można było obejrzeć.
Hotel odpowiedni do ceny gdyby urozmaicili śniadania i dodali parę trunków do pakietu all byłoby naprawdę fajnie, cena all w ofercie last wyniosła z Warszawy ok 1100 pln na osobę, ogólnie rzecz biorąc polecam.
Polecam hotelik dla rodzin z dziećmi(mam dwoje 2 i 4 lata)bogaty program animacyjny, fantastyczna plaża i cieplutka woda w basenie, za tą cene na prawdę warto!
Fajny hotel, bardzo dobry na wakacje z dziećmi i tymi młodszymi i tymi starszymi. Pokoje niezbyt duże, ale bardzo wygodne i nawet z dostawką moglismy się spokojnie poruszać. Plaża, która znajduje się przy hotelu jest rewelacyjna, zwłaszcza dla dzieci. Zejście do wody jest łagodne, nawet małe dzieci mogą się pluskać przy brzegu. W hotelu również zapewnione są dla maluchów atrakcje, codziennie zajmuje się nimi grupa bardzo fajnych animatorów, wieczorami dodatkowo były organizowane dyskoteki dla najmłodszych. Jedzenie średnie, słabo urozmaicone, najsmaczniejsze były obiady, wtedy był największy wybór potraw i zawsze można było znaleźć coś nowego. Obsługa była bardzo miła i uśmiechnięta. Ogólnie hotel jest ładny i przyjemny, polecam osobom średnio wymagającym.