Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
tragedia! gierek jakiego nie lubimy... nie polecam
Nic specjalnego. Można jechać ale nie robić sobie nadziei, że jest to super hotel. Z głodu nie umrzecie. Plaża nie bardzo - jeździłem na plażę do pobliskiego Kleku gdzie jest super. Sprzątaczki starają się ale co zrobić gdy hotel był urządzany w latach gierkowskich.
Ja tam tylko jadłem i spałem, bo nic więcej się nie da tam robić.
Koszmar - brud, grzyb w obskurnej łazience, pourywane grzejniki i wieszaki. Brak klimatyzacji przy 40 stopniach C w pokoju bez otwieranego okna i niemożliwości wywietrzenia pokoju przez wąskie drzwi na obskurną logie wyeksponowaną na południe i palące słońce - może prowadzić do odwodnienia, a może zawału. Napić się wody nie można - w kranu leci woda z osadem. Lodówki czajnika nie ma. Obóz przetrwania. Mrówki w pokojach. To nie jest hotel lecz podłe koszary.
Piękny hotel. Bardzo miła obsługa w recepcji i na stołówce. Blisko wspaniałe morze. Przydałaby się lodówka w pokoju i klimatyzacja. Czysto, sympatyczne panie sprzątające pokoje, uśmiechnięci, szybko obsługujący kelnerzy. Polecam całym sercem!!!!
Byłam w sierpniu i brak klimatyzacji dawał się mocno we znaki. Może i hotel tani dla organizatora, ale tani nie znaczy, że musi być byle jaki. Budynek z betonu jak z lat 70 - nieciekawy. W pokoju miałam mrówki ( potem przeniosły się do walizek ) a w łazience pełno małych much. Raczej będę ten hoten omijać.
Obsługa niechętna Polakom, pokoje brudne, jedzenie monotonne, kelnerzy zabierają gościom talerze ze stolika przed zakończeniem posiłku, brak napojów do obiadu, basen bez ratownika, czynny tylko do 18, grupy bośniackich wyrostków urządzające burdy w hotelowym parku prawie co dzień między 1-3 w nocy przy braku reakcji ochrony hotelu, wiele miejsc w hotelu (m. in. basen) wymaga generalnego remontu.
Hotelu nie polecam. Atmosfera jak za komuny. Jedzenie codziennie to samo: na sniadanie - mortadela, mortadela albo... mortadela; obiady - 1 dnia coś w stylu leczo, 2 dnia - to samo coś w stylu leczo marchewka, 3 dnia - to samo coś w stylu marchewka z dnia 2 groszek.
w hotelu byłam 2 razy, njlepsza plaża spośród innych hoteli w okolicy. Hotel postkomunistyczny, duży,jakby czas dla niego stanął w miejcsu:) ale czysto,bez robactwa, winda zawiezie was do samej plaży. Posiłki:na śniadania jest codziennie to samo, kolacje do wyboru kilka dań, można jeść bez ograniczeń, ciagle donoszą ciepłe posiłki, w formie szwedzkiego stołu(nie można wyjśc głodnym). Plaza czysta,mili mieszkańcy, market blisko hotelu(ok.7min) drogi. Niedrogo, bardzo mi się podobalo!
Bylam tam i uwazam ze miejsce jest super dziwie sie niektorym ze tak nazekaja woda jest czysta i ciepla basen bardzo czysty woda takze jedzenie hmm bardzo mi smakowalo sniadania w postaci szwedzkiego stolu wiec mozna zjesc sobie na ile ma sie ochote na obiadokolacje zamawia sie danie z menu takze bardzo dobre obsluga super aaaa zapomnialabym opisac pokoje lozka telewizor szafki kazdy pokoj z balkonem na ktorym sa krzesla ze stolikiem w kazdym pokoju lazienka wiec co tu wiecej chciec na wycieczke sie jedzie zeby pozwiedzac i poopalac sie a nie siedziec w hotelu ja zaplacilam ok 1000 a w tym dojazd wiec nie duzo jesli ktos chce luksusow to niech poszuka sobie wycieczek za 4000 i nie bedzie problemu
hotel nie jest zbyt piękny...pokoje sa czyste codziennie sprzatano, jednakże nie da sie ukryc pokoje potrzebuja remontu.hotel polecam ludziom nastawionym na zwiedzanie ja byłam z biurem \"kontynenty\" na wycieczce \"dalmatynski kalejdoskop\"świetne wycieczki fakultatywne juz w cenie np.przepiękna wyspa korcula, dubrovnik, wodospady no naprawde super .obsługa jest naprawde miła a w szczególnosci \"boy hotelowy\" Dario przesympatyczny chłopak:):)co do jedzenia to sniadania były spoko urozmaicona dobra kawa.itd mam zastrzeżenia co do obiadokolacji ale z głodu nie umarłam:):)
Ogólnie hotel wymaga remontu, ale ze względu położenia jest świetną bazą wypadową do zwiedzania zarowno Bośni jak i Chorwacji. Generalnie można go polecić dla mało wymagających i tych (takich jak ja), ktorzy pojechali tam nie dla wygód hotelowych, ale aby zobaczyć ten pięny kraj:)
Hotel klasy turystycznej, nastawiony raczej na grupy "w przelocie".
Zmiana pościeli 2-3 x tydzień i ręczników codziennie to fikcja!
Woda w zatoce ciepła i mętna (w porównaniu do otwartego morza).
Generalnie wymaga remontu (cały parter wyłączony z eksploatacji) - po remoncie podniosą ceny...
Atutem hotelu jest lokalizacja i ceny.
Dla niewymagających "oberżyświatów" dobra meta na południową Chorwację i bliskie rejony BiH.
Hotel wygląda ładnie tylko na folderach. Jest bardzo zaniedbany, łazienki są okropne. Hotel wymaga gruntownego remontu, w okolicy nie ma gdzie iśc i co tam robic.Basen to jeden wielki syf, w którym nikt się nie kąpał z powodu jego opłakanego stanu. Taras widokowy zamknięty.
Hotel w porzadku. Czysto. Plaża kiepska. Sama miejscowosc malo atrakcyjna. Przede wszystkim jest tu brudna woda, co praktycznie w Chorwacji się nie zdarza. A przede wszystkim to jest zatoka, więc prosze nie spodziewac się ekstra widoków. Atrakcji turystycznych w miejscowości Neum praktycznie nie ma. Mam na mysli dyskoteki itd. Jedynie w hotelu Sunce jest mozliwość spędzenia wieczorem czasu. Plusy: jest taniej niz gdzie indziej. Generalnie nie jest zle, ale to nie Makarska na pewno. Jeżeli potraktowac Neum jako bazę wypadową to ok. Siedzieć tam na miejscu chyba nie polecam. Powtarzam jednak do hotelu Neum zadnych zastrzeżeń.
Spędziliśmy w tym hotelu 3 noce - o 3 za dużo. Ten hotel to dramat. Funkcjonujące muzeum w stylu wczesnego gierka. A teraz po kolei, osoby o słabych nerwach najlepiej jak przerwa czytanie w tym miejscu.
Po wejściu do pokoju widać było dramat miejsca. Słabe wyposażenie - brak lodówki i telewizora - z jednego i z drugiego nie zamierzałem korzystać ale wszędzie pisze że jest na wyposażeniu - a to nie prawda wcale nie ma, może w apartamentach. Pokój nie był skromny ale zaniedbany, (zresztą jak wszystkie inne bo spaliśmy w dwóch-a widzieliśmy kilka) i stary. To jeszcze można było wytrzymać - ale łazienka to był koszmar - zaniedbana i śmierdząca raz z kanalizacji dwa sama z siebie - brak wentylacji. Ten rewelacyjny pokój niestety musieliśmy zamienić na inny. Przez przypadek zakwaterowali nas w jednym pokoju z większą grupą. Ale po kolei. Na początek żona mnie obudziła żebym poprosił gościa w czarnym uniformie żeby sie odsuną z drogi bo ona sie wybiera do ubikacji. Na szczęście buty miałem blisko i po pierwszym rzucie skubaniec uciekł. Do dziś nie wiem co to było - obstawiam wypasionego KARALUCHA. Potem spotkaliśmy jeszcze JASZCZURKĘ - ale ta szybko uciekła. Rano natomiast z łazienki wymaszerowała obleśna gąsienica - tą dla odmiany ukatrupiłem. Potem była zmiana pokoju ten był bez lokatorów - ale smród w łazience uświadamiał co jedli sąsiedzi z pionu -a o tym poniżej.
Teraz kilka słów o jedzeniu.
Śniadania - zawsze jajecznica, wędliny to nieśmiertelna mortadela i inne mielonki sery żółte - warzyw nie uświadczy. ŻADNYCH WARZYW. Reszta to standard - serek topiony, płatki, miód, kilka herbat do wyboru - ogólnie ok.
Obiad to 4 zestawy do wyboru - zawsze jest ryba i jakieś mięso. Ryby były nawet bardzo dobre (ale z całych sił starałem się nie myśleć gdzie ten wypasiony karaluch - którego spotkałem w pokoju, tak się spasł). "Sałatki" zawsze takie same. Dlatego w cudzysłowie bo to nie była sałatki tylko: biała kapusta posiekana, marchewka starta, ogórek w plasterkach i pomidor w ósemkach - każde oczywiście osobno. Stolik przy którym będą spożywane posiłki i co za tym idzie towarzystwo wyznacza obsluga - i biada tym którzy usiądą nie przy tym stoliku przy którym należy. Niestety całokształt nie przypominał restauracji a zwykłą stołówkę - albo punkt zbiorowego żywienia.
Plus hotelu to winda na plażę - ale uwaga - przejście przez bunkier zamykane ok. 1-2 w nocy.
Plaża ok. - mała i kamienista ale za to woda czysta.
Miasteczko małe i spokojne.
Ogólnie hotelu nie polecił bym nikomu.
Spędziliśmy w tym hotelu 3 noce - o 3 za dużo. Ten hotel to dramat. Funkcjonujące muzeum w stylu wczesnego gierka. A teraz po kolei, osoby o słabych nerwach najlepiej jak przerwa czytanie w tym miejscu.
Po wejściu do pokoju widać był dramat miejsca. Słabe wyposażenie - brak lodówki i telewizora - z jednego i z drugiego nie zamierzałem korzystać ale wszędzie pisze że jest na wyposażeniu - a to g...o prawda wcale nie ma, może w apartamentach.
Pokój nie był skromny ale zaniedbany, (zresztą jak wszystkie inne bo spaliśmy w dwóch-a widzieliśmy kilka) i stary. To jeszcze można było wytrzymać - ale łazienka to był koszmar - zaniedbana i śmierdząca, raz z kanalizacji dwa sama z siebie - brak wentylacji. Ten rewelacyjny pokój niestety musieliśmy zamienić na inny. Przez przypadek zakwaterowali nas w jednym pokoju z większą grupą. Ale po kolei. Na początek żona mnie obudziła żebym poprosił gościa w czarnym uniformie żeby sie odsuną z drogi bo ona sie wybiera do ubikacji. Na szczęście buty miałem blisko i po pierwszym rzucie skubaniec uciekł. Do dziś nie wiem co to było - obstawiam wypasionego KARALUCHA. Potem spotkaliśmy jeszcze JASZCZURKĘ - ale ta szybko uciekła. Rano natomiast z łazienki wymaszerowała gąsienica - tą dla odmiany ukatrupiłem. Potem była zmiana pokoju ten był bez lokatorów - ale smród w łazience uświadamiał co jedli sąsiedzi z pionu.
Obiad to 4 zestawy do wyboru - zawsze jest ryba i jakieś mięso. Ryby były nawet dobre (ale z całych sił starałem się nie myśleć gdzie ten wypasiony karaluch - którego spotkałem w pokoju, tak się spasł). "Sałatki" zawsze takie same. Dlatego w cudzysłowie bo to nie była sałatki tylko: biała kapusta posiekana, marchewka starta, ogórek w plasterkach i pomidor w ósemkach - każde oczywiście osobno. Stolik przy którym będą spożywane posiłki i co za tym idzie towarzystwo wyznacza kelner - i biada tym którzy usiądą nie przy tym stoliku przy którym należy.
Plus hotelu to winda na plażę - ale uwaga przejście przez bunkier zamykane ok.1-2 w nocy.
Plaża ok. - mała i kamienista ale za to woda czysta.
Miasteczko małe i spokojne.
Ogólnie hotelu nie polecił bym nikomu.
Hotel do kapitalnego remontu, nie wiadomo dlaczego w takim stanie jeszcze funkcjonuje. Po remoncie może być ze względu na swoją lokalizację najlepszy w okolicy.
Hotel potrzebuje remontu. Jeśli ktoś ma zamiar całymi dniami przebywać w hotelu - to nie polecałabym. Ja tylko tam nocowałam, więc nie narzekam. Jedzenie mało urozmaicone, szczególnie wegetarianie mają mały wybór. Obsługa sympatyczna, pokoje czyste ale słabo wyposażone. Basen porażka! Mały, brudny. Okolica przyjemna, idealna dla osób lubiących spokój i ciszę (Uwaga! Zespół muzyczny gra do 24.00 - do tego czasu jest głośno). Ogólnie ok, dla osób mało wymagających.
Hotel wymaga gruntownego remontu. Po remoncie bedzie bardzo atrakcyjny. Teraz raczej nalezy go omijać .
Byłem! Rzeczona dyskoteka w hotelu nie działa od zeszłego roku. Pokoje w miarę czyste, obsługa mogła by być lepsza. Plaża faktycznie stosunkowo blisko, woda super! Sugeruję zabranie ze sobą maski lub okularów do nurkowania. Jeśli chodzi o wypożyczalnię skuterów i motocykli to pojęcie naprawdę mgliste. Wszędzie pod górkę albo z górki. Można jechać, ale nie dłużej niż na tydzień.