906 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Plaża bezpośrednio przy hotelu - publiczna, najładniejsza na południu Mombasy - z białym piaskiem, łagodnie opadająca do morza.
Udogodnienia dla dzieci: miniklub, brodzik zintegrowany z dużym basenem.
Smaczna i urozmaicona kuchnia międzynarodowa oraz lokalna.
Rozbudowana infrastruktura: sklep z pamiątkami, fryzjer, pralnia, punkt wymiany walut.
Bardzo fajny hotel. Miał wszystko czego potrzeba na wakacyjny wyjazd: piekna plaża, basen z widokiem na ocean, przestronne pokoje, ręczniki wymieniane bez proszenia codziennie, dobre urozmaicone jedzenie, bary otwarte cały dzień, przyjazną obsługę i dobre położenie.
basen z widokiem na ocean, piękny ogród
zapach z kanalizacji
Hotel czysty, zadbany, bardzo dobre jedzenie - zarówno europejskie jak i kolacje tematyczne. Pyszne owoce i desery, dobre drinki. Przepiękna plaża, fajny basen z barem w wodzie. Super obsługa, śniadanie przygotują nawet na 3 nad ranem. Wszędobylskie małpki, które robią super afrykański klimat.
jedzenie, czystość, obsługa
Na plaży nie można posiedzieć 5 min w spokoju, od razu natrętni lokalesi , którzy wciskają wycieczki/bransoletki itp. Nie jest to jednak wada hotelu, a typowe zachowanie lokalsów na całym wybrzeżu, jednak dla fanów plażowania na piasku warto mieć tego świadomość.
Byliśmy w Papillonie na przełomie października i listopada 2021. Cudowne położenie i klimat hotelu, naprzeciw wyspa Robinsona odsłaniająca się podczas odpływu , na którą trzeba koniecznie udać się łodzią oferowaną przez lokalsów na snurkowanie. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy lecieć na tydzień czy dwa to zdecydowanie na dwa - 7 dni to zbyt mało, chyba, że planuje się tylko plażowanie. Dzięki lokalnej firmie Ogutu Safari byliśmy na wspaniałym 3-dniowym w Amboselli( u stóp Kilimandżaro) i Tsavo (wyjazd do Kenii bez Safari to porażka) i kilku innych wycieczkach (polecamy - super lokalna firma). Pokoje ok. , mieszkaliśmy w pokojach z widokiem na ocean - poranna kawa w takich okolicznościach jest wyjątkowa. Animacje całkiem fajne, najciekawszy był występ Masajów. Jedzenie dobre choć trzeba przyznać, że po dwóch tygodniach było już monotonne. Obsługa wyjątkowo miła i uczynna. Nie było problemu z leżakami, ręcznikami, kolejkami do posiłków i baru. Ogólnie bardzo pozytywnie.
Hotel pięknie położony,obsługa super,dbali o wszytko nawet mówią po polsku i chętnie uczą się nowych słów , bardzo sympatyczny Ali ,który serwował nam kokosy ,miłe zaskoczenie kolacja na powitanie o 2 w nocy , fajne herbaty i kawy można kupić w centrum handlowym w Diani Beach,miejscowi nie chcą zawozić gości do carrefoura bo to obcy kapitał.Thomas woził nas tuk tukiem , zbierał ubrania i kosmetyki dla dzieci i dla szkoły ,której pomaga żeby dzieci mogły się uczyć. Zrobił nam super wycieczkę na najpiękniejszą plażę Diani Beach i opowiadał różne ciekawostki w cenie przejazdu, pilnował nas i naszych rzeczy , mogliśmy spokojnie się kapać w oceanie.Jak macie jakieś ubrania i kosmetyki zabierzcie ze sobą i im zostawcie ,wszyscy tam tego potrzebują. Wspaniałe wakacje w miłym otoczeniu , i małpki ,które są dodatkową atrakcją.Kradną generalnie jedzenie.Polecam ten hotel.Byliśmy z przyjaciółmi i jesteśmy oczarowani tym miejscem. Nawet ręczniki przy basenie dostępne w cenie i bez problemu z leżakami.
wszystko super,piękna plaża,pokoje bardzo ładne,czyste,jedzenie bardzo smaczne,dla każdego coś się znajdzie,sympatyczna obsługa zawsze pomocna
brak
Hotel kameralny. Obsługa bardzo miła i zawsze uśmiechnięta. Animatorzy dbali o atrakcje sportowe (siatkówka wodna i plażowa, aerobik w wodzie zumba, bowle). Na plaży beach boys jednak dzięki nim mozna było poznać podwodny świat roślin i zwierząt. Hotel można śmiało polecić rodzinom z dziećmi jak również osobom które chcą odpocząć i zrelaksować się. Obsługa baru dostosowana do pomysłów klientów. Jedzenie codziennie inne i bardzo smaczne szczególnie owoce takie jak ananas arbuz marakuja pomarańcza która przypominała limonke mango. Smak zupełnie inny niż u nas w Polsce. Wycieczki na safari i do Mombasy i Haller parku wykupilismy u Polak w tropikach. Bardzo fajna przesympatyczna obsługa która mówi częściowo w języku polskim.
Małpy obsługa animacje wieczorne występy jedzenie lokalizacja czystość w pokojach jak również na terenie całego hotelu basen drinki dostęp do leżaków
Brak
Wakacje w Kenii okazały się być wakacjami życia. Kenijczycy są cudownym narodem, a obsługa w hotelu jest na poziomie hotelu pięciogwiazdkowego, albo i wyżej. Nie rozumiem opinii, gdzie ktoś napisał, że nie są pomocni. W życiu nie spotkałam się z bardziej pomocnymi ludźmi niż oni. W większości zapamiętują imiona turystów, zwracają się do nich po imieniu, a bez odpowiedzenia kilkanaście razy w ciągu dnia czy oby na pewno everything is fine, dzień się nie liczy :). Co wieczór na terenie hotelu organizowane są animacje, a po nich tzw disco time. Jeśli mowa o animacjach - najlepsi i najcudowniejsi animatorzy na świecie! Jedzenie w restauracji smaczne i raczej każdy znajdzie coś dla siebie. Pokoje sprzątane codziennie. Polecam ten hotel z całego serca. Na pewno wrócicie zadowoleni i uśmiechnięci, a hakuna matata stanie się maksymą życiową ;)! Ja w Kenii i tym hotelu, a przede wszystkim ludziach jestem bezgranicznie zakochana.
obsługa, wspaniali ludzie, piękny basen, czystość , smaczne posiłki, ciekawe animacje, disco time 6 razy w tygodniu
beach boys, którzy okrążali turystów od razu po przekroczeniu schodów z hotelu na plażę, brak muzyki przy basenie w ciągu dnia
Właśnie wróciliśmy z tego hotelu, byliśmy w cztery dorosłe osoby, jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu. Hotel położony w pięknym ogrodzie z biegającymi małpami. Piękny błękitny i ciepły ocean zachęcał do kąpieli. Obsługa miła i nie wyciągająca rąk po dolara. Bardzo smaczne jedzenie, w hotelu było bardzo dużo polaków i nikt się nie pochorował. Komarów mało, atakowały tylko wieczorem i najbardziej w kąciku wifi, które było bezpłatne. My byliśmy na dwudniowym safari z lokalnym biurem FKilo i było super i dużo taniej niż u rezydenta. Inni kupowali na plaży i tez byli zadowoleni. Chyba jedynym minusem naszego pobytu to był rezydent TUI Artur naburmuszony, nadęty i niesympatyczny.
Cisza, spokój, bardzo kulturalna i nie nachalna obsługa, położenie przy najpiękniejszej plaży w Kenii.
Ten hotel jak na swoje 3.5 gwiazdki nie ma wad, oczywiście jak ktoś upierdliwy to by się można przyczepić ale po co.
Tripadvisor