1371 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Piaszczysto-żwirkowo plaża tuż przy hotelu.
Świetne położenie: ulokowany przy nadmorskiej promenadzie.
Sport: bilard, paddle, tenis ziemny, ping pong oraz mini golf.
Tuż obok hotelu przystanek autobusowy: połączenia z Almeria i Roquetas de Mar.
Ogólnie nie jestem zadowolona z pobytu i na pewno więcej tam bym nie pojechała.Również będę odradzała znajomym. Były plusy i minusy wczasów. Do plusów należy zaliczyć pogodę, bliskość do plaży oraz to ,że przy wykupieniu obiadokolacji, można było zamieniać obiad na kolacje i odwrotnie. Natomiast sam hotel stary, wyposażenie hotelu /pokoje i łazienki/ przypominały mi lata PRL-u.W pokojach latały mole i komary. Podobnie było na stołowce. Dwukrotnie mieliśmy mole na talerzu ,co udokumentowałiśmy na zdjęciach.W pokojach nie było nawet szklanki aby napiś się wody. trzeba było kupić we własnym zakresie.Do przykrycia na noc służyły tylko prześcieradła. Nie było cienkich ,lekkich kołder tylko w szafi znajdowały się ciężkie koce, wątpliwej czystości./nie wierzę,że po każdym gosciu są czyszczone/ dlatego ich nie używaliśmy. W nocy było nam trochę zimno pod prześcieradłem.W łazience nie było przysznica tylko wanna.Tylko w pierwszy dzień pełen zestaw jednorazowych kosmetyków. Później już musieliśmy kupować we własnym zakresie..Brakowało również papieru toaletowego . Sprzątanie też było po \"łebkach\" Ręczniki wymieniane rzadko..Jedzenie było marnej jakości: twarde, niedojrzałe owoce,ryby, to skóra z kawałkiem mięska, lody i jogurty niedobre. A przecięż w Hiszpani ryb nie brakuje co widzieliśmy na targu czy w choćby w markecie.Ogólnie jedzenia nie brakowało ale było monotonne..Jeśli chodzi o komunikację ,to raczej na nią nie można liczyć, bowiem autobusy nie jeździły zgodnie z planem. na przystankach czekaliśmy nieraz po godzinie i dłużej. Tak,że samemu nie polecam wybierać się na zwiedzanie okolic i korzystać z komunikacji miejsciej ,chyba że z taksówki.W telewizji były różne kanały ale żadnego polskiego. W dniu wyjazdu nie skorzystaliśmy z przysługujacego nam śniadania bo rezydentka powiedziała,że stołowka czynna jest od 7 a my wyjeżdząliśmy o 6,30.Co było nieprawdą bo z innych biur podróżni załatwione mieli wcześniejsze otwarcie stołowki.Nie polecam tego hotelu.
Bardzo blisko do plaży, piekne widoki.Przy wykupieniu obiadokolacji można było wymieniać obiady na kolacje i odwrotne , co było duzą zaletą.
Hotel stary, okoje i łazienki przypominają lata PRL-u. W łazience wanna , brak pryszniców..W pokojach latały komary i mole, podobnie na stołówce. dwa razy mielismy na talerzu mole co udokumentowałam na zdjęciach. Brak szklanek w pokoju, choćby po to aby popić leki czy napić się wody. Ręczniki rzadko wymieniane. Tylko w pierwszy dzień byłyjednorazowe kosmetyki ,później trzeba było kupować we własnym zakresie .Podobnie było z papierem toaletowym .Łożka przykryte ciężkimi kapami.Do przykrywania na noc były tylko prześcieradła . W szafach były co prawda koce ale bardzo ciężkie i wątpliwej czystości.Kartki powitalne dla gości w czterech językach ale nie w polskim.Podobnie w telewizji różne kanały ale żadnego polskiego.Jedzenie bardzo kiepskiej jakości i mało urozmaicone.Sprzątanie też było po \"łebkach\"
Tripadvisor