90 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Atrakcyjne położenie: na klimatycznej wyspie Korcula, w urokliwym miasteczku Vela Luka z imponującą promenadą.
Tuż przy hotelu kamienisto-żwirkowa plaża.
Rozrywka: w sezonie dostępne animacje sportowe i muzyka na żywo.
Dla amatorów aktywnego wypoczynku: na plaży centrum nurkowe, wypożyczalnia łódek, skuterów i rowerów.
nie polecam Rainbow Turs rezydent -straszna kobieta o zerowym podejściu do klienta u nas taki osobnik dawno uległ by zwolnieniu, meble zdewastowane plaży brak
kucharz potrafił czasami coś ugotowac
jedzenie i picie reglamentowane:)
Pobyt w hotelu zaliczam do udanych i polecam pobyt w nim ale dla par...zakochanych. Ciszę, spokój i nastrojową muzyka takie osoby tutaj na pewno znajdą. Dla osób lubiących zabawę, taniec, śpiew raczej odradzam,niech szukają innego miejsca na wakacje. Gorące podziękowania dla Pani Animator z hotelu Posejdon - Natalii - która każdego dnia starała się ciekawie zorganizować czas wolny dla wszystkich gości hotelowych. Swoimi pomysłami i serdecznym usposobieniem sprawiła, że ten czas naprawdę miło teraz wspominam. Widać, że dziewczyna lubi swoja pracę!!:)
Wycieczka super!ogromną zasługę maja w tym chorwackie widoki!Może zacznę od:hotel ok jak na 3 gwiazdki, czysto schludnie,spokojnie,czasem są organizowane imprezy z jakąś kapelą(ale do godz. 23, bo do tej godziny jest otwarty bar hotelowy), jedzenie dla mnie było dobre:różnorodne,smaczne, było go dużo!wino - mocne i schłodzone,piwo- tak jak każde chorwackie piwo dosyć słabe,desery- z tym było gorzej bo każde ciasto smakuje tak samo i często brakowało,ale lody były pyszne,warto spróbować:)Obsługa hotelowa nie wyróżniała się niczym specjalnym.Na wyjeździe nie podobały mi się kilka rzeczy: kiedy padał deszcz i chciałam aby tzw. taxi boat przypłynął(była godz.21)po mnie aby dostać się na drugą stronę zatoki, pani z recepcji Posejdonu powiedziała, że ona nie może mi tego załatwić -chore!Bo animatorka-Pani Natalia potrafiła dzwonić do takich Panów z taxi boat i załatwiła wszystko!druga rzecz to za mało słodkich deserów, trzecia to, że kawa i przekąski od 16 do 17 polegało na kawie sypanej i kruchych ciasteczkach na które każdy się rzucał od razu ;/ Kolejna rzecz to czas zameldowania w hotelu czekałam z chłopakiem tam 40 min ponad, powód był tak że nieoczekiwanie przyjechały dwa autokary + starsze Panie nie mogły się zdecydować kto z kim ma być w pokoju.Wada wycieczki było to,że średnia wieku wynosiła 60 + !:D więc dla młodych(mam 21 lat) był to dziwny wyjazd, mało jest tez dyskotek i takich innych atrakcji.Polecam wypożyczenie skutera na cały dzień koszt to 200 HRK + benzyna i wtedy można zwiedzić wpieniała wyspę!Ja z chłopakiem wypożyczyłam i pojechaliśmy do miasta Korcula-lepiej na własną rękę coś robić niż z wycieczkami fakultatywnymi.Polecam hotel Posejdon ale Adri nie-daleko i gorsze warunki.transfer z lotniska dla mnie ok mimo że ok 5h ale raz płynęliśmy statkiem a raz promem,mozna dodatkowo podziwiac widoki wybrzeża.Ogólnie wycieczka super i dla mnie= studenta warunki mimo pewnych wad były świetne!Warto dla tych widoków wybrac sie z Reinbow tours do VELA LUKA :)
Hotel nie posiada plaży, tylko ulany beton z przecinającą miejską ścieżką i wejście z kamieni. Taras widokowy za odpłatną konsumpcją. Transfer z lotniska do hotelu: autokarem bez klimy (4 h), przeprawa stateczkiem (15 min.), mikrobus (45 min.) bez wystarczających miejsc siedzących. Są wyprawiane wesela, przez całą noc w pokojach słuchać huczną weselną muzykę. Za 40 HRK dwa plastikowe stare leżaki bez parasola. Płytki basen ze śmierdzącą chlorowaną wodą. Taras z którego nie można korzystać podczas posiłków, rozpadające meble ratanowe. Za to w weekend posiłki tylko na tarasie, niezaleznie od pogody z powodu wesela. Monotonne, skromne śniadania. Kolejki na lunch i kolację. Kucharz dobrze gotował ale za mało i na starym oleju. Dzień meksykański zakończył się rozstrojeniem pokarmowym - tygodniowe resztki przyprawione suto tchili. Chemiczne napoje z automatu, piwo i wino dopóki się nie skończyły. Coca-cola ostatniego dnia, tonicu brak. Słodycze - kilka sztuk ciasta biszkoptowego, przekładanego dżemem ze śniadania. Przekąski to wyłącznie prażony popcorn. Woda - owszem ale gorąca do parzenia herbaty i ohydna kawa z termosu. Przyjazd 23.30 (30 min. 1 dnia), wyjazd 1.05 w nocy (1 godz. 8 dnia !). Na drogę suchy prowiant: kanapki, pomidor, śliwki i woda. Pusty hotel, grupa hałaśliwych chorwackich dzieci i Polacy na dotowanych wczasach za 800 zł z własnej kieszeni. Na First Minute (1.942 zł) zwykłe zdzierstwo. Niższa cena 1.200,00 to cena Last Minute, klient nie ma do niej prawa (pkt. 5 OWC ?najniższa cena? nie obowiązuje w przypadku ceny występującej jako Last Minute). Perfidny wybieg organizatora wczasów. Odpowiedź na reklamację to ?przykro nam?, ?przepraszamy?, na Bałkanach tak jest !?!?. W drodze rekompensaty bon za 100 zł do wykorzystania na kolejne imprezy ? co za tupet!
Kucharz potrafi gotować
klimat i atmosfera jak z lat 90-tych
Hotel spełnił nasze oczekiwania, okolica przepiękna, polecamy każdemu kto chce wypocząć bez zgiełku. Trzeba się jednak przygotować na długi transfer z lotniska do Vela Luki. Bardzo udany urlop w tym hotelu i jego okolicy. Do miasta 15 min spacerkiem lub 3min taxówką wodną. W okolicy przepiękne "dzikie" miejsca do plażowania, ale pod samym hotelem też mała (wąska) plaża z kamyczków.
Ładny i zadbany hotel, dobra i miła obsługa, można się dogadać o Polsku i Angielsku, obiady i kolacje urozmaicone. Pokoje bardzo ładne i każdy ma indywidualną klimatyzację.
Monotonne śniadania, brak możliwości wyjścia z napojami i jedzeniem ze stołówki na taras, odpłatne leżaki. Jeśli wybieramy się na wycieczkę i pobieramy suchy prowiant - jest on niestety marny.
polecam, miła i sympatyczna obsługa, Vela Luka oddaje klimat Chorwacji
Jesteśmy całą rodziną z Biura Itaka (do jutra) - brak słów by ocenić absurd i zażenowanie jakie mnie nas spotkało w hotel. W ofercie Itaki hotel otrzymał 4 * według naszej oceny nie powinien otrzymać nawet 2 . Hotel niby odrestaurowany ale wciąż widać że muszę jeszcze wiele zmienić... jedzenie monotonne (takie samo przez 2 tygodnie) serwowana zimna z kotła gdzie pływają oczka jak w rosole.Kelner skwitował to wzruszeniem ramion i odnieśliśmy wrażenie, że powinniśmy być wdzięczni że nas obsługuje. Mieliśmy rezerwację na pokój z widokiem na morze. Rezydentka na miejscu kazała nam dopłacić 4x10 euro za dzień, więc pozostał nam pokój nad śmietnikiem ( rezerwacja Itaki, która totalnie nas olała) Nigdy więcej Itaki i zadufanych w sobie Chorwatów, który wszystko robią z przymusu, na odwal się. A mały all to tylko pic na wodę. Basen w piwnicach, plaży brak, życia nocnego też. Nawet dla emerytów wiało nudą.
Jesteśmy całą rodziną z Biura Itaka (do jutra) - brak słów by ocenić absurd i zażenowanie jakie mnie nas spotkało w hotel. W ofercie Itaki hotel otrzymał 4 * według naszej oceny nie powinien otrzymać nawet 2 . Hotel niby odrestaurowany ale wciąż widać że muszę jeszcze wiele zmienić... jedzenie monotonne (takie samo przez 2 tygodnie) serwowana zimna z kotła gdzie pływają oczka jak w rosole.Kelner skwitował to wzruszeniem ramion i odnieśliśmy wrażenie, że powinniśmy być wdzięczni że nas obsługuje. Mieliśmy rezerwację na pokój z widokiem na morze. Rezydentka na miejscu kazała nam dopłacić 4x10 euro za dzień, więc pozostał nam pokój nad śmietnikiem ( rezerwacja Itaki, która totalnie nas olała) Nigdy więcej Itaki i zadufanych w sobie Chorwatów, który wszystko robią z przymusu, na odwal się. A mały all to tylko pic na wodę. Basen w piwnicach, plaży brak, życia nocnego też. Nawet dla emerytów wiało nudą.
Witam. Dzisiaj wróciliśmy z Hotelu Posejdon. Wycieczka z Rainbow Tours. Naszym zdaniem hotel nie jest przyjaźnie nastawiony do turystów. Jedzenia jest bardzo mało, zwłaszcza owoców i warzyw. Na śniadanie w ogóle nie ma warzyw, są jajka, 2 rodzaje mielonki, parówki, ser i płatki z mlekiem. Na obiad piree, surowe danie mięsne w sosie, 5 razy w tygodniu ta sama ryba w różnych sosach, na sałatkę-biała kapusta i czasami ogórek. Podobnie na kolację. Wszystko zawsze było zimne, surowe, twarde. Owoce-jabłka, gruszki. Jak był arbuz, to 15 minut po otworzeniu stołówki już go nie było. Generalnie bitwa o owoce... Bitwa o lody, bitwa o jedzenie. Przy stołówce jest wielki taras, z którego nie można korzystać. Nie można wynosić jedzenia i picia. To ogromny minus, bo nie jedziemy siedzieć na stołówce, tylko cieszyć się pogodą... Pokoje i łazienki są ładne, ale czystość-brak!!! Nad łóżkiem są dekoracyjne deski, które są zachlapane, brudne, usmarowane. Podobnie szafa. Pod łóżkiem latają "baranki" i włosy tysiąca turystów. Łazienka-sprzątanie polegało na przełożeniu ręcznika z podłogi na brodzik. Obsługa-nic nie rozumie. W dniu wyjazdu zdaliśmy klucz o 10.00. Przysługiwało nam tylko śniadanie. Autokar był o 16.00, w Dubrowniku byliśmy o 21.00. Wylot do Warszawy o 23.00. Do 16.00 mogliśmy teoretycznie skorzystać z prysznica, który praktycznie był ciągle zajęty. Nie dostaliśmy żadnej suchej bułki w ramach obiadu. Plaża przy hotelu -brudna woda, ale dalej jest super. A teraz plusy: tropiciel atrakcji-pani Karolina. Bardzo miła dziewczyna, u której warto zakupić wycieczki. Vela Luka piękna miejscowość. Z portu wypływa prom na Hvar, Lastowo, Split. Autobus do Korculi. Warto zobaczyć wyspę Oślak, Proizd. W miasteczku jest restauracja Skalinada-bardzo dobre regionalne jedzenie (krewetki, ośmiornice, kalmary, muszle). W Vela Luka jest jaskinia, którą warto zobaczyć i ruiny zamku Hum. Nie polecam tego hotelu. Miejscowość ładna. Piękna pogoda, trzeba dużo chodzić, ale jakby się znudziło chodzenie są taksówki wodne. Dobra baza wypadowa.
byliśmy pod koniec czerwca hotel jako hotel ok czysto,klima działa zalecam odłożenie tej stówki do pokoju z balkonem i widokiem na zatokę jedzenie bez większego wyboru i finezji do 8 opcji wyboru alkohol przy wycieczce light (rainbowturist) tylko w czasi posiłku później bar i 16 kun za piwko bądz wyprawa do centrum prom 4kuny osoba bądz ok 25 min obsługa miła i pomocna pod koniec wypoczynku z baru brało się tyko lód i szklanki wycieczki na miejscu dosyć drogie i czasochłonne my wynajeliśmy samochódna dobę ok 40euro (200kun kaucja i paliwo)ale wygodniej i jedziesz tam gdzie chcesz największy minus to położenie(start gdańsk o 12 na lotnisku a o 21 na miejscu) poza tym ok w każdym bądz razie nie hotel adriatykawtej samej miejscowości(totalne odludzie,styl wczesny gierek i wszędzie daleko)
obsługa miła i młoda ,jedzenie przyzwoite basen jakaś pomyłka nie widziałem żeby ktoś z niego korzystał( mały i w pomieszczeniu) wrażenia z hotelu dobre wieczory spędzane głównie na tarasie z paroma poznanymi osobami zakrapiając wodą ognistą w miasteczku brak jakiś atrakcji jedynie cało dniowy rejs stateczkiem na wysepkę z ładnym piskiem i plaża nazwy nie podam bo i nie pamiętam inna alternatywa wynajęcie auta 35-40 euro dość znacznie poszerza nasze horyzonty choć radzę trzymać się przepisów bo tak jak u nas z suszarką potrafią się zaczaić na przeciw hotelu punkt widokowy autem 15 min drogi pieszo nie chce wiedzieć (widok godny polecenia) dla dzieci zero atrakcji
nad wodą
odległość od lotniska 5godzin (autokar,prom,bus) jak dla mnie dramat
Z hotel wróciłam 3 dni temu ( leciałam z Biura Itaka ) - brak słów by ocenić absurd i zażenowanie jakie mnie ( nas) spotkało w hotel. W ofercie Itaki hotel otrzymał 4 * według mojej oceny w niektórych aspektach nie powinien otrzymać nawet 2 . Hotel niby odrestaurowany ale wciąż widać że muszę jeszcze wiele zmienić chociażby w dbaniu o czystość i gości. Obsługa nie mówiąca po angielsku a jeśli już cokolwiek powiedziała nie można było jej zrozumieć , opryskliwi i nieżyczliwi wobec gości, nastawienie tak jak to my byśmy musieli im się podporządkować a nie oni są dla nas.Obiekt składający się z dużej restauracji z tarasem ( na którym nie pozwolono nam spożywać posiłków ) tłumacząc się że takie są zasady panujące w hotel. Po próbie zmiany tych reguł zostaliśmy jako goście postraszeni policją ( dzień po niemiłym incydencie z obsługą rzucającą nam rachunki na stół za wyniesienie z restauracji posiłku na taras i wyrwaniu talerzy podczas kolejnego obiadu pojawiła się u nas policja ) . Hotel dysponuje basenem - niestety basen jest zamknięty do zewnątrz na cztery spusty, żeby skorzystać z niego należy przede wszystkim przedostać się przez hotel a najlepiej jeszcze wyposażyć się w piankę do pływania i coś do dezynfekcji ponieważ woda w nim jest brudna i zimna. Leżaki przy basenie ( które według ofert Itaki miały być bezpłatne były związane łańcuchem przy hotelu a chęć skorzystania z nich wiązała się z opłata 20 kun za leżak bez materaca. Plaża przy hotelu nieco publiczna i brudna, niestety zatok ma to do Ciebie że wszelki nieczystości z łodzi i wycieki się w niej unoszą. Pokoje- problemy z kanalizą - co ranek budził mnie zapach fekaliów z rur który unosił się na w całym pokoju, łazienka niedomyta , pleśń brodziku a ściany pochlapane jakby ktoś na nie zwymiotował i mimo zwracania obsłudze uwagi na ten fakt przez tydzień wciąż nie posprzątano pokoju. Restauracja i jedzenie - naczynia brudne, szklanki, talerze, wino sfermentowane , piwo rozrabiane z wodą , podobnie soki - hotel szczędził na wszystkim łącznie z świeżymi warzy
Okolica (i cała Chorwacja) bardzo ładna,mimo że brak jest widoku na pełne morze,tylko na zatokę,widok z okien pokoi na park jest widokiem na kilka drzew pod oknami lub chodnik przed hotelem.Minus to odległość od lądu,bo hotel położony prawie na końcu wyspy i transport z lotniska w Dubrovniku trwał około 5 godzin,ale plus że czekała na nas kolacja ok.24.00,przez to utrudnione bardzo zwiedzanie Chorwacji na lądzie.Jedzenie bardzo dobre,podobne do naszego,mimo że nie było aż tak dużego wyboru.Śniadania codziennie takie same.W opcji AllInslusiveSoft napoje alkoholowe bez ograniczeń do obiadu i kolacji tylko.Z ciast i owoców ok.2 rodzaje do posiłku,prawie zawsze lody.Plaża,tak jak każda inna w Chorwacji kamienista,konieczne specjalne buty,można znaleźć bardziej odosobnione miejsce wzdłuż wyspy.,cień dają palmy,bo brak jest parasoli.W TV 3polskie stacje.Whotelu głównie Polacy.Dostęp do bezpłatnego internetu obok recepcji,ale zawsze ktoś tam siedział z gości hotelowych,więc trochę ciężko było się tam dostać.Z chorwatami łatwiej dogadać się po polsku niż po angielsku.W miejscowościVelaLuka markety,straganiki z pamiątkami,bank,poczta,kościół,szpital,pogotowie,restauracje(dobra pizza),mały port z którego wypływa b.fajny prom do Splitu(30zł w jedną strone,ok.2hpłynie).Organizacja Itaki dobra,minusem była bardzo mała ilość ciekawostek odnośnie Chorwacji przekazywanych nam podczas wycieczek fakultatywnych,i prawie całkowity ich brak podczas transportu lotnisko-hotel.Wycieczki fakultatywne Itaki b.drogie w stosunku do tego co oferowały i niewiele zwiedzania z przewodnikiem-zainteresowani mogą zadawać pytania na mój email.Warto pojechać do parku narodowego na wodospady Krka-przepiękne widoki.Chętni mogą wybrać się do niewielkiej jaskini VelaSpila(50mdługości)-droga 2,5km na szczycie góry otaczającej zatokę,choć nie zawsze jest otwarta,wstęp5kun,z góry piękne widoki.Kupiliśmy wycieczke w opcji last minute więc kwota 1660zł była bardzo dobrą ceną za taką wycieczkę.
Piękna okolica i widoki, to jedyne plusy. Hotel fatalny, a zasady w nim panujące jeszcze gorsze, m.in. kategoryczny zakaz wychodzenia na taras sąsiadujący z jadalną z jakimkolwiek jedzeniem lub piciem ( nawet pod grożbą deportacji). Jedzenie bez smaku, buraki na śniadanie zamiast np. pomidorów, jajecznica z proszku, na obiad mięso w sosie lub w bardzo grubej panierce, napoje z dużą zawartością wody. Czystość pozostawia wiele do życzenia, a sprzątaczka bez pukania wchodzi do pokoju. Wieczorami nic się nie dzieje, ok. godziny 23 światła są wyłączone i hotel jest zamknięty. Wycieczki proponowane przez biuro bardzo drogie, a sam dojazd do hotelu zamiast promem ( jak było w ofercie)- łódeczkami.
Witam! Spędziliśmy w tym hotelu tydzień, wczasy wykupione w Itace. Hotel czysty, pokoje malutkie ale urządzone dość nowocześnie, w środku hotel zadbany, na zewnątrz jeszcze nie odnowiony ale nie ma to większego znaczenia. Plaża- kawałek betonowego deptaka i troszkę żwirowego pasa na którym można położyć ręcznik lub wypożyczyć leżak 20kn dzień, ręczniki za kaucją. Tak jak większość plaż w Chorwacji-kamieniste i wąskie. Niedaleko ok 100-150m jest podobna plaża, dużo czystsza, ładniejsza z leżakami dużo wygodniejszymi także za opłatą. Warunki plażowe znacznie lepsze. Cała miejscowość niewielka, można przejść pieszo w 15-20 minut do restauracji czy sklepików lub płynąć łódką w 3 minuty za 5kn w 1 stronę. All inclusive soft- krótko mówiąc PEŁNE WYŻYWIENIE WRAZ Z NAPOJAMI SERWOWANE TYLKO W RESTAURACJI HOTELOWEJ, zakaz wynoszenia napoi z restauracji. Obsługa hotelowa miła, chyba,że ktoś na wejściu ma pretensje i nieustannie żale wtedy niech nie liczy na uprzejmość z ich strony a byli tacy, którzy wiecznie byli niezadowoleni, mieli pretensje o wszystko, np. że kelner źle na nich popatrzył...itd" Obsługa naprawdę była pomocna. Jedzenie było zawsze świeże, wybór nieduży ale każdego dnia było mięso, ryba, ziemniaki i makaron do wyboru pod różnymi postaciami i jeszcze różne warzywa gotowane jak świeże. Z owoców na przemian: arbuzy, melony, jabłka, banany i brzoskwinie oraz pomarańcze.Napoje do posiłków z dystrybutora: sok jabłkowy, pomarańczowy, woda, soda, oraz wina i piwo. Do obiadu można było zabrać sobie lody. Co 2-3 dni muzyka na żywo na tarasie. Morze LAZUR wszystkie kolory niebieskiego od błękitu po granat. Woda bardzo czysta! Hotel 20 m od morza.
plusy: czysty, zadbany,odnowiony hotel,bardzo mila,usmiechnieta obsluga,blisko do centrum miasta, plaza przy hotelu, dobre jedzenie "dla kazdego cos dobrego",swietny bar "Hawana" przy hotelu,gratisowy rejs na pobliska wyspe- gdzie niebianska plaza,niezapomniane wspomnienia minusy: brak imprez, raz w tygodniu potancowka na tarasie,brak widoku na pelne morze,poniewaz jest to zatoka, nie tak przejrzysta woda, mała plaza, ale tez nie ma zbyt duzo ludzi, kryty basen Generalnie jestesmy z mezem bardzo zadowoleni i wypoczeci.szczegolnie polecamy,odwiedzic pobliska jasknie, uczestniczyc w niedzielnej mszy o 9.30, wypozyczyc skuter 200kun na 24h i zwiedzic piekne miasto Korcula podziwiajac po drodze niezapomniane widoki i odwiedzając plażę Bacva Dodatkowa iformacja jest taka,ze transfer z lotniska do hotelu to jakies 4,5 h. poniewaz, z Dubrovnika jedzie sie 2h + przerwa30 min,pozniej czeka sie na prom kolejne 30 min by plynac jakies 25 mini, dodatkowe 40 min po wyspie do Vela Luka,podroz bywa meczoca jednak jest to okazja do zobaczenia juz kawalka pieknej Chorwacji
opis hotelu i wakacji nie zgadza się z ofertą Itaki
Pokoje dosyć ciasne. Ciężko znaleźć miejsce na walizki. Czysto, ale są drobiazgi poniżej standardu 3-ech gwiazdek (a hotel sam chwali się czterema) - np. nie ma kubków na szczoteczki w łazience. Za to (z niektórych pokoi) bardzo ładny widok na morze. Plaża przed hotelem bardzo słabo przygotowana, nie zagospodarowana (jak dla mnie - za dużo surowego betonu dookoła), a jednocześnie hotel dysponuje jedynie krytym basenem do którego nie ma swobodnego dostępu z plaży/terenu przed hotelem (wejście tylko przez recepcje, po uprzednim "zgłoszeniu się"). Na koniec także drobna, acz przykra niespodzianka - suchy prowiant na drogę składał się z jednej kanapki, dosłownie z suchego (bez masła) chleba z serem żółtym (komuś się chyba nie chciało rano smarować - a biorąc pod uwagę, że płaciło się za 7 dni z wyżywieniem, a wyjazd był dnia 7-mego o 5:00 nad ranem, powinni jednak trochę więcej dać od siebie). Ogólnie można spędzić całkiem miło wakacje, ale trzeba być gotowym przymknąć oko na pewne niedociągnięcia "odrobinę poniżej europejskiego poziomu".
Skromny hotel. Pokoiki niezbyt duze, ale czyste. Bardzo przyjemny, malowniczy widok z pokoi od strony zatoki. Nie oplaca sie doplacac za balkon, wazne zeby byl widok na morze. Jedzenie bardzo dobre, lekkie i zdrowe. Dla milosnikow mocnych wrazen polecamy oplynac pobliska wysepke na "pedalinie". Na poczatku czerwca bywa chlodno (morze i lezaki w cieniu).
Hotel położony w cichej i malowniczej okolicy. Do centrum Vela Luki można przejść spacerkiem (nieco dłuższym niż to opisują oferty) lub przepłynąć taksówką wodną (częstotliwość kursowania pozostaje tajemnicą). Pokoje urządzone skromnie ale wystarczająco do wakacyjnego odpoczynku - klimatyzacja, stolik i krzesła na balkonie, telewizor, suszarka w łazience plus przepiękny widok na zatokę i Vela Lukę. Jedyny minus to położenie pokoju nad tarasem, gdzie odbywały się wieczorki taneczne - przy otwartym oknie muzyka jest dość głośna. Jeśli chodzi o jedzenie - znakomite! Co najmniej raz dziennie na obiad i kolację pojawiały się dania rybne lub z owoców morza. Bufet a'la szwedzki stół, dania zróżnicowane - każdy znajdzie coś dla siebie. Do tego desery, ciasta i lody a w opcji all inclusive soft wino i piwo do obiadu i kolacji. Miłą niespodzianką było zorganizowanie przez hotel wycieczki statkiem na wyspę Proizd z przepięknymi, dzikimi plażami (bez jeżowców!!).
Tripadvisor