728 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Blisko centrum Naama Bay (zejście schodami)
Dwie plaże (Hadaba i Naama Bay), do których dowozi hotelowy bus
Dobra baza wypadowa do Izraela
Rafa koralowa
dobrze ja na ten pieniądze które zapłaciłam blisko centrum duża zaleta
duże baseny i dwie plaże
słaba gastronomia
Hotel w obecnym stanie nie zasługuje nawet na 3 gwiazdki. Pobyt dwutygodniowy pierwsza połowa kwietnia 2019. Byłem w Egipcie już ponad 20 razy, nie jestem zbyt wymagającym wczasowiczem, ale takiego dziadostwa jak w tym hotelu nigdzie indziej nie doświadczyłem. Uważam, że sprzedawanie tej oferty przez Vezyra jako hotelu czterogwiazdkowego jest po prostu zwykłym oszustwem i odradzam komukolwiek pobytu w tym hotelu.
Hotel ma w zasadzie tylko dwie zalety czyli położenie przy centrum Naama Bay i piękną plażę koralową Hadaba, przy czym większość materacy i leżaków w opłakanym stanie i dawno powinna być wymieniona. Poza terenem hotelowej plaży jedno wielkie wysypisko śmieci na skarpie, których nikt nie sprząta. Ale rekompensuje to przepiękna rafa koralowa. Plaża w zatoce Naama Bay bardziej zadbana, przynajmniej jeśli chodzi o leżaki i materace oraz czystość. Na tym generalnie zalety hotelu się kończą.
Brudne 2 baseny, jeden odkurzany przez przez obsługę przez cały dwutygodniowy pobyt a i tak go nie zdążyli oczyścić w załości. Poza tym betonowa pustynia z 3 palmami, zużyte meble i w zasadzie cała infrastruktura hotelu w opłakanym stanie. Ale w trakcie naszego pobytu odświeżyli krzesła wiklinowe i je polakierowali. Woda na herbatę i kawę podgrzewana wszędzie w starych wysłużonych i obskurnych baniakach, podobnie dwa soki, aczkolwiek nawet smaczne ananasowy i pomarańczowy, schładzane w zardzewiałych i zużytych pojemnikach. Oczywiście jeden rodzaj najtańszej kawy granulowanej i jeden rodzaj herbaty. O ekspresach do kawy można oczywiście zapomnieć. Na stołówce, bo trudno ten przybytek nazwać restauracją przy niepełnym obłożeniu hotelu ciągły brak talerzy, filiżanek, sztućców, brak szklanek i literatek, tylko miękkie plastikowe jednorazowe kubeczki, nawet w barze przy recepcji. Kilka kieliszków zachowało się zapewne po poprzednich właścicielach hotelu i służą do dekoracji barów. Jedzenie monotonne i włączony wariant bardzo oszczędnościowy, przez dwa tygodnie na lunch i kolacje czasami wydzielany w mikroporcjach kurczak i wydawany przez obsługę, podobnie porcjowana wątroba jako substytut wołowiny, której nie było ani razu, czasami śladowe ilości mielonego mięsa w formie placków, klopsików czy też ichniejszych podłużnych kotlecików (tzw kofta)czy też w makaronie lub z warzywami. PO nieparzonych warzywach oczywiście Faraon dopada. Dominuje ryż w jednej dużej misie, i drugi często podawany dodatkowo jako danie głównie w innym pojemniku ze śladową ilością mięsa, poza tym ziemniaki i makaron, ryba najczęściej gorzka makrela, poza tym warzywa parzone i na surowo. Na śniadanie brak jogurtu, bardzo rzadko pokrojone ogórki, pomidorów nie było ani razu. Jeden rodzaj ich czerwonawej niesmacznej wędliny i rozgotowane pokrojone ich kiełbaski ala parówki z cebulą i zieloną papryką, również o wątpliwym smaku. Poza tym jak w każdym innym egipskim hotelu, przy czym bardzo ubogi wybór warzyw i ciasteczek.
W hotelu super duzo owoców, ciast, obsługa przemiła, polecam na 100 %
Tripadvisor