1199 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Kilka kroków od centrum Naama Bay
Łącze internetowe wi-fi w lobby bezpłatnie
Baseny hotelowe na wysokim poziomie
Dużo udogodnień dla dzieci: brodzik, animacje, mini klub, plac zabaw
Wróciłam z tygodniowego urlopu 15 sierpnia 06. Na pierwszy rzut oka hotel wydaje się przepiękny (jezeli o mnie chodzi to nie miałam zadnych zarzutów jednak było jakieś ale...)największym ale jaki się okazał to byłąm łazienka!!!naprawdę była w opłąkanym stanie wygladała jak by prace rementowe dopiero się tam zaczynały!umywalka była obmalowana silikonem i gipsem z kafelek (oczywiscie duzo było poodpryskiwanych)wypadał tynk! no i nie wspomne o zasłonce,która podczas brania kapieli przyklejała się do pupy.Staram się o znianę pokoju,jednak moje prośby na nic się zdały.Panowie pracujący w recepcji naprawde trudno się z nimi dogadać bo ja móiłąm jedno a oni zupełnie nie na temat drugie!dopiero pomoc rezydenta Amira była skuteczna!Amir to naprawde złoty człowiek chociaż troche nas zrobił podczas wycieczki do Kairu no i w sumie przepłaciliśmy 25 $. Pokój jaki dostaliśmy w zamian był o 100% lepszy.Taras po prostu olbrzymi, łązienka przepiękna no i 50% większy pokoj.Dowiedzialam się pózniej ze pokoj,w którym byłąm wcześniej to była typowa część dla Polaków a tamta druga dla Włochów(ktorych było ok 65% w całym hotelu)Jeżeli mogę podać kilka wskazówek to jeżeli ktoś się wybiera do Sharm Holiday niech się stara o pokoje zaczynające się na 900!!
Hotel niestety nas rozczarował - opcja all inclusive bardzo naciągana - napoje serwowane w plastikowych kubkach zarówno przy jednym z basenów jak i w restauracji, wybór posiłków raczej przeciętny - codziennie serwowane były praktycznie te same potrawy (bufet), które można było spożyć przy klejących się stolikach z plastikowymi podstawkami zamiast obrusów. Pokoje przyzwoite, sprzątane codziennie, klimatyzacja sprawna. Ogólnie standard hotelu odpowiada ** europejskim. Hotel położony blisko centrum Naama Bay (dzielnica handlowo-rozrywkowa), na tyle daleko by zapewnić wieczorem ciszę i na tyle blisko, by szybko i łatwo dotrzeć do sklepów, klubów, baz nurkowych etc. Bardzo mała - publiczna - plaża (all inclusive tam nie obowiązuje) .
Hotel przyjemny ale jak na **** tragicznie małe pokoje. Nas z dzieckiem wpakowali do 2 (jakieś 12 metrów) i dopiero po awanturze dostaliśmy normalny pokój (za dziecko płacilismy pełną cenę), animacje fajne, podobało mi się, że nie jest to typowy europeski kurort a przebywa tam też sporo Egipcjan, obsługa miła, brak klubu dla dzieci i zorganizowania im czasu w ciagu dnia.
Wróciłem wczoraj, byłem tydzień, przez ten okres ani razu nie było nawet najmniejszej chmurki na niebie a rezydent powiedział, że nie pamięta kiedy padał ostatnio deszcz :-) co do hotelu, to wygląda on całkiem schludnie, czysto i jest dość rozłożysty - dwa fajne baseny, na jednym snack bar (AllInclusive od 10:00-23:00 :-) a na drugim odbywają się bardzo często różne animacje. Hotel już całkowicie odnowiony/wyremontowany (chodzi o pokoje) więc nie może być mowy o jakichś niemiłych niespodziankach w postaci grzybów na ścianach, itp, itd. Najlepiej codziennie lub co drugi dzień zostawiać napiwek (Bakszysz) w postaci 1$ lub w funtach egipskich - pare funtów - wówczas pokój będzie bardzo dobrze posprzątany - lub wogóle posprzątany - bo w Egipcie bardzo często zdarza się, że hotel nie płaci obsłudze hotelu i utrzymują się oni tylko z napiwków (Bakszyszu). Standard hoteli w Egipcie jest nieco niższy niż w Europie, daje się zauważyć nieco "afrykańskie" podejście do budowania i wykończania wnętrz, np. wyremontowane pokoje mają niezbyt starannie położone fugi między kafelkami, itd. ;-) mi osobiście wogóle to nie przeszkadzało, bo jak piszę pokój był bardzo czysty, a to jest najważniejsze w tamtych rejonach. Osobiście polecam wersję AllInclusive w Egipcie z jednego bardzo istotnego powodu: Egipcjanie choć bardzo mili i sympatyczni, są jednocześnie bardzo mocno nastawieni na dosłowne wyciąganie nam pieniędzy w przeróżny sposób i po prostu bardzo mocno oszukują, trzeba bardzo mocno uważać na to w jakich pieniądzach się płaci, itd. Zdarza się, że zapłacimy w dolarach a oni chcą wydać w piastrach (100 piastrów=1 funt egipski) próbując nam przy tym wmówić, że piastry to funty, to tak jakby nam ktoś mówił że grosze to złotówki ;-) Polecam więc płacenie w ich funtach. Można wymienić bez problemu wszędzie (najlepiej w banku!!!) dolary na ich funty egipskie (1 dolar ok 5,7 funta egipskiego). Hotel Sharm Holiday odwiedzany jest głównie przez Włochów, ale można w nim spotkać dość sporo Polaków (pozdrowienia dla Iwony, Artura i Kuby ;-DDD. Naama Bay to przepiękna Oaza dla turystów, wygląda ona jak bardzo bogate dzielnice w USA. Non stop powstają nowe hotele, a te już powstałe wyglądają jak zamki/pałace - odpał na maxa. Samo centrum to niezliczona ilość barów, Shish barów ;-), restauracji i innych atrakcji (np. wesołe miasteczko czynne z racji temperatury dopiero od 17 :-) Ogólnie polecam bardzo mocno Sharm el Sheikh, ale właśnie zatokę Naama Bay gdzie leży hotel Sharm Holiday, bo tam życie kwitnie w dzień i w nocy, że nie wspomnę już o przepięknych rafach koralowych mmmmm... Normalnie cały pobyt tam to miód malinka, taka mała namiastka raju na Ziemi - nie kłamię! :-D pozdrowienia
Hotel bardzo miły i sympatyczny, okolica cicha i spokojna, pokoje fantastyczne jak na tamtejsze warunki - ogromne łóżko małżeńskie ( nie łączone!!!! a to bardzo ważne), klimatyzacja, lodówka, suszarka i wszystko sprawne i działające! Opcja all inlusive - śniadanie do 10 pózniej dla śpiochów przy basenie drugie śniadanie, lunch ok.13:30, snacki-przekąski ok.17 i kolacja od 19. Jeżeli chodzi o alkohol w tej opcji wybór jest niewielki: lokalne whysky, rum, gin, piwo oraz napoje gazowane jak cola, sprite, fanta, woda o raz kawa i herbata. Byłoby nawet ok gdyby nie fakt podawania drinków w plastikowych kubkach, ale wali w głowe tak samo więc wszystko ok. A pic trzeba dużo, my jednego dnia wybralismy się na łódke ( nurkowanie - super rafy!!) bez "zapasów alkoholowych" i skończyło się na wizycie w aptece. Niestety "zapijać' trzeba czy ktoś lubu alkohol czy też nie.
Dla pragnacych rozrywki polecam dwa kluby w okolicy Pacha i Budda. W sklepach nic ciekawego nie ma, nawet na pamiątki chyba że lubicie tzw. zbieracze kurzu. Dziewczyny-lepiej wydać tą kase na perfumy na lotnisku bo są tanie chociaż wybór też niewielki. Wizyta w knajpie na owoce morza obowiązkowo! Te najmniej zachęcające wygladem najbardziej polecane bo najtańsze a jedzonko - palce lizać! Gdyby ktoś miał ochote chętnie udostepnie zdjęcia hotelu bo mam dośc sporą ilość. Nurkować z rurką można przy plaży hotelowej bo na kąpiele w morzu nie liczcie jeśli nie chcecie poranić się o rafy. Za to już 5-10 m od brzegu rybki tak piekne i kolorowe jak z bajki, kolorowe akwarium! Należy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt (nie żałujcie na dobre rurki do nurkowania bo "opijanie się" słoną wodą nie należy do przyjemnych spraw). Wypożyczalnie sprzętu są na każdym kroku więc takie sprawy jak płetwy to nie problem, maski i rurki lepiej mieć swoje :0). Aha i jeszcze jedna sprawa-podczas nurkowania słońce świeci tak samo i opala skóre przez wode-polecam lateksowe koszulki jak na deske surfingową z rekawkiem do łokci i półgolfem do kupienia w Decatlonie za 30 zeta , ratuje skóre przed bezsensownymi oparzeniami. Warto też założyć tzw. kolarki chroniąc pupe i uda.
Niestety, niedostosowany standard wyżywienia / jakość, dostępność oraz miejsce serwowania posiłków/ do opcji All Inclusiv.
bardzo sie dziwie tym niegatywnym opiniom..ja bylam w 100%zadowolona- pokoje baaardzo duze i dobrze wyposazone,w porownaniu ze standardem europejskim hotel oceniam bardzo wysoko, dwa duze baseny, lezakow mnostwo, wyzywienie mialam dwa razy dziennie- posilki byly urozmaicone i smaczne, kazdy mogl znalezc cos dla siebie, hotel ma super polozenie- blisko centrum (kilka minut spacerkiem) ale nie w samym centrum, co gwarantowolo cisze i spokoj, obsluga bardzo mila i pozytywnie nastawiona do klienta, polecam goraco!
Nie jesteśmy doświadczonymi turystami. Wybierając hotel kierowaliśmy sie wydawałoby sie miarą uniwesrsalną, bo stosowana i przez Wasz portal: ilością gwiazdek. Niestety, na miejscu przekonaliśmy się, że za taki sam standard w Polsce można zapłacić 80zł za pokój za dobę, i choc polski hotelik nie ma gwiazdek, oferuje znacznie schludniejsze pokoje. Szczególnie dotyczy to łazienek: te w Sharm Holiday są po prostu kompletnie nie komfortowe. Nie chcę rozwijac teraz tego wątku, bo w perspektywie mamy ochote opisać nasze wrażenia z całej wycieczki. Prześlemy je potem do Orbisu oraz do Państwa wiadomości. Obsługę portalu wakacje.pl uważamy za fachową i jesteśmy z niej zadowoleni. Natomiast srodze zawiedliśmy sie na Orbisie. Przed wycieczka mając świadomość, że wykupiliśmy ją u tak znanego organizatora, jechaliśmy do luksusowego hotelu, opatrzonego i reklamowanego jako 4-gwiazdkowy. Trafiliśmy do ... nawet nie wiem jak to opisać. Bardziej doświadczeni towarzysze wycieczek tlumaczyli nam, że arabski standard jest niższy niż Polski i trzeba mieć świadomość, że kupując 4 gwiazdki dostaniemy dwie. Ale nie musieliśmy tego wiedzieć przed wycieczką. I nie wiedzieliśmy..... A... jeszcze jedno. Razem z nami na 2-tygodniowej wycieczce z Polski było małżeństwo z Wrocławia. Standard wycieczki, przelot, wyżywienie - wszystko to samo. Tylko zapłacili za wycieczkę w sumie 1tys. zł. mniej.....
Hotel wygląda lepiej niż na zamieszczonych tu zdjęciach i wprawdzie nie jest najwowszy ale bardzo zadbany i czysty.
Około 15 minut spacerem (albo dojazd bezpłatnym busem) na jedną z dwóch plaż oraz niecałe 10 minut spacerem do centrum rozrywkowego Naama Bay, którego bliskość absolutnie nie zakłóca ciszy i spokoju hotelu.
Bardzo dobrze położony hotel, nieopodal centrum Nama Bay, do plaży dojazd mikrobusem hotelowym bezpłatnie, plaża mała
łóżka leżą bardzo blisko siebie w szczycie sezonu może być problem z miejscem w cieniu pod parasolem
poza tym super , godny polecenia !!!!!!!!!!!!!!
Hotel ten dysoponuje 9 pawilonami. Pawilon nr 3 jest najlepiej usytuowany w pobliżu basenu, restauracji, recepcji. Ma pokoje od strony basenu i od strony miasta. Te od miasta są przytulne i przez cały dzień są w cieniu. Te od basenu - cały dzień ma się w pokoju słońce i gwar od kąpiących się osób. Najnowszy pawilon nr 9 ma pokoje tak od strony ulicy, jak i basenu. Od strony ulicy panuje niesamowity huk i łoskot przejeżdżających aut, a od basenu non stop słońce. Restauracja w tym hotelu jest typowo turystyczna o szybkiej przelotowości. Hotel jak na warunki arabskie zasługuje na dobrą ocenę. Właścicielem hotelu jest Gruzin, dlatego też bardzo łatwo można nawiązać kontakt z personelem w języku rosyjskim. Z wycieczek fakultaywnych pol;ecam rejs na Wyspę Wiran oraz wyjazd autokarowy do klasztoru Św. Katarzyny, a dla lubiących wschody słonńca polecam nocny wyjazd w to miejsce. Sharm El Sheikh w mojej ocenie jest zbytni przereklamowane. To ośrodek biznesu turystycznego i mała Mekka dla lubiących nurkowanie oraz nocne życie. Jeżeli chodzi o wypoczynek to bardziej polecałbym jednak Hurghadę - miasto które jest o 50 % tańsze od Sharm El Sheikhu. Jeżeli wybiorę się ponownie do Egiptu to tylko do Hurghady do hotelu Safir, który bardzo miło wspominam i polecam przyszłym turystom.
Właściwa opieka rezydenta - Pani Marty z biura Kopernik - przez całość pobytu.
Hotel (jak na tamtejsze warunki) czysty i dobrze utrzymany. Egipskie 4* oceniłbym na nasze 3. W trakcie meldowania w pokojach proponuję małą "gratyfikację" dla recepcjonisty (5 usd) i prośbę o ładny pokój, to procentuje ;-))). Jedzenie dobre chociaż nieco monotonne. Na uwagę zasługują baseny (duże i czyste), jeden z nich jest głęboki na prawie 2 metry ;-). Plaża hotelowa dość ładna, w pobliżu można dobrze zjeść za rozsądne pieniądze ( 20 - 30 pln osoba). Najlepiej pojechać busem hotelowym o 8.30 albo 9.00, wtedy można "upolować" leżaki nad samą wodą. W hotelu dużo rosjan... Ogólnie hotel robi bardzo dobre wrażenie, położony w spokojnej okolicy, w odległości 10-15 minut spacerem od centrum.Wyjazd w wakacje tylko dla prawdziwych "temperaturowych kamikadze", temperatura w dzień 45 - 47 stopni, w nocy 36, słowem makabra. Wrócę tam na pewno ale tym razem jesienią ;-) Polecam nurkowanie w parku narodowym Ras Mohammed. Cały dzień na łodzi + dwa zejścia pod wodę to wydatek ok 70 usd/osoba, sprzęt, wyżywienie i napoje w cenie.. . .
Z uwagi na dużą ilośc wycieczek nie mogliśmy w pełni skorzystać z usług hotelu. Pokój był dobry, klimatyzowany, odpowiednio wyposażony. Jednak stan łazienki nie spełniał moich oczekiwań. Sprzątanie pokoju odbywało się regularnie i na życzenia lecz jakość sprzątania pozostawiała wiele do życzenia. Posiłki byłu dobre i bardzo zróżnicowane. Każdy z pewnością - mimo róznic w upodobaniach - mógł zjeść coś dobrego. Ogólnie nasze wrażenia z całego pobytu w Sharm el Sheik są bardzo dobre.... mimo tragicznych wydarzeń.
Hotel Sharm Holiday 4* są niestety egipskie (ja dałbym niecałe 3). Lokalizacja jest dobra, wszędzie blisko, a poza tym są busy :). Mimo, że hotel posiada 300 pokoi, to na basenie nie jest tłoczno, poza tym są 2 do dyspozycji + 1 malutki dla dzieci.
Posiłki - Szwedzki stół (śniadanie 7-10, obiadokolacja 19-22). Jedzenie smaczne, bardzo urozmaicone, niestety desery bardzo przesłodzone.
Animacje, zabawy, dart'sy, siatkówka, polo wodne, aerobik w wodzie. Wycieczki fakultatywne - polecam rozejrzeć się po okolicy, gdyż ceny w biurach lokalnych (także polskich) są o wiele niższe. W rozsądnej cenie można zwiedzić Kair (50USD), Jerozolimę (140USD) i wzišć udział w Wielkim Safari(45USD).
Zbyt szybkie sprrzątanie talerzy w czasie posiłków, kompetentna i sprawna obsługa ze strony biura i rezydentów.
Duży nijaki hotel o niezłych basenach. Szczególnie przygnębiające wrażenie stwarzała podziemna stołówka.
w 2003 roku ten hotel był znacznie ciekawszy i zadbany niż w 2004:( a tak chciałam tam wrócić!!
Porównując z innymi hotelami, w których byłam w Egipcie (6 szt.) ten był zdecydowanie najgorszy, niezbyt czysty, z niemiłą obsługą. Plusy to bliskość centrum i fajne animacje. Reszta do bani! NIE POLECAM!!!
Tripadvisor