W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Rewelacyjne podejście obsługi do małych dzieci i związanych z nimi potrzeb (dodatkowe posiłki, ich odgrzewanie i temu podobne rzeczy). Polecam pokoje "rodzinne" . Nastepnym razem zdecydowanie wybrałbym ofertę "All Inclusive".
Animacja wszechobecna i natarczywa. Myślę, że można to robić w inny sposób. Programy dla dzieci ciekawe. Pokoj z widokiem na fragmencik morza, ale z wielkim hałasem do 2-3 godz. Kto nie uczestniczy w disco bambo, może to zrobić w pokoju. Nie polecam dla rodzin z małymi dziećmi, które mają kłopoty z zaśnięciem. Chyba, że pokój od ulicy. Może dla tych którzy lubią co noc imprezować, albo tych ze starszymi dziećmi. Plaża przy hotelu okropna. Trzeba było iść daleko, żeby się wykąpać. Dziwi mnie, że w barze na plaży nie obowiązywało all inc., mimo że była restauracja. Jedzenie mało urozmaicone. Kuchnię turecką można było poznać poza hotelem. Nie jest to mocna strona tego hotelu. Wkurzało pilnowanie, aby nie wejść z napojem przed scenę, gdzie można było tylko zamawiać extra, nawet przed 22.00. W sytuacji, gdy córce chcialo się pić na mini disco, musiałam ją wywoływać, albo wychodzić z nią. Położenie bardzo fajne.
Jak na hotel rodzinny, zapomniano o posiłkach dla dzieci, animacje prowadzone są na wysokim poziomie dla nich i dorosłych.
Pobyt od 03.08 - 17.08.05. Pobyt byl dla nas koszmarem: standard pokoju moze na male trzy gwiazdki ze zniszczonymi meblami i 'przenosnym' sejfem. Beznadziejni rezidenci ( dlaczego ich jest tam tyle??). zwlaszcza jeden wrogo nastawiony na skargi turystow. animacja to straszny kicz - ma sie wrazenie, ze
uczestniczymy w kolejnych odcinkach "Rejsu". W wersji all inclusive podawane sa drinki na cieplo, bo czesto
brakuje lodu. SMACZNEGO!!!
Bardzo sympatyczne miejsce na wakacje. Polecam zamianę pokoju na pokój z widokiem na morze. Radzę także skorzystać z opcji All inc. Wyżywienie b. dobre, rozczarować się mogą tylko miłośnicy schabowego (ale jego brak może wyjść tylko na dobre). Świetne masaże w hotelowym Hamamie, polecam najlepiej z peelingami i aromaterapią. Dla pań codziennie jest aerobik w basenie, czego wcześniej nie czytałam w ofercie. Też polecam. Dzieci do dziś tańczą tańce z odbywającej się co dzień dla nich dyskoteki. Zarówno polska jak i turecka obsłga b. miła. Szczególnie pozdrawiam Waldka, Tomka i Ninę z animacji oraz Kasię i Klaudiusza z restauracji.
Hotel poleciła nam pani w biurze podróży, jednak nie wiedziała ona, że po jej pobycie dobudowano do niego kolejne 2 piętra (co dawało się nam we znaki m.in. brakiem leżaków, które niektórzy turyści rezerwowali sobie już w nocy; brakiem wolnych stolików przy basenie, za drobną opłatą goście "rezerwowali" je sobie).Pokoje bardzo nieciekawe, meble były pomalowane farbą olejną.
Animacja bardzo natarczywa i do dziś pamiętam okrzyki jednego z panów od animacji. Jedzenie było najlepsze z całego pobytu,jednak w czasie naszego turnusu jedna z pań znalazła w swojej sałatce zdechłego karalucha. Denerwująca była komercja obecna na każdym kroku (np.pokazy odzieży skórzanej w "przystępnej cenie" oraz to, że nie można było wnosić własnych napojów do jedzenia. Ogólnie tragedia i hotel ten zasługuje maksymalnie na 2 gwiazdki.
Bardzo ładne i atrakcyjne miejsce w sam raz na wypoczynek:)
Witam! W lipcu udałam się wraz z dzieckiem i koleżanką do Turcji. Hotel bardzo mnie rozczarował. Zostaliśmy zakwaterowani w pokoju "z widokiem na morze", co okazało się oszustwem, gdyż z okna można było dostrzec jedynie basen i zasyfiony kawałek ruchliwej ulicy. W ten sposub straciliśmy 10 euro dopłaty. W folderze było napisane, że w hotelu jest klimatyzacja, co jak później dowiedzieliśmy się nie oznacza, że pokoje mają to udogodnienie. Chłodzenie działało automatycznie przez 3 godziny dziennie. Dzięki temu w pokoju zawsze było "ciepło". Mam na myśli 30 stopni Celsjusza... Kolejną porażką jest to, że kwatery znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie basenu. Muzyka gra bardzo głośno od godziny 9 rano do 2 w nocy. O spaniu nie ma mowy. Liczba leżaków na basenie starcza dla około 10% wypoczywających, przez co trzeba je rezerwować o godzinie 5 rano... Były przypadki kradzieży ręczników i wyrzucania ich do wody. Na plażę idzie się "przez bananowy gaj", w którym syf jest niemiłosierny. Wokół pełno zwiędłej roślinności i wielbłądzich odchodów. Na lewo od drogi płynie płytka rzeczka, która odprowadza fekalia bezpośrednio do morza. Smród można wyczuć już po wyjściu za basen. Plaża jest okropnie brudna. Pełno tam niedopałków papierosów, kubków po piwie i innych śmieci. Piasek ma kolor brunatny i składa się ze żwiru. Morze jest bardzo ciepłe. Temperatura około 30 stopni Celsjusza. Woda jest 3 razy brudniejsza niż w Bałtyku, ma barwę prawie czarną. Nie sugerujcie się zdjęciami z folderów! Widziałm jak na powierzchni wody pływa ludzki kał! Na basenie woda jest chlorowana w sposób następujący: o godzinie 10 wieczorem Turek wlewa do woly chemikalia i miesza je patykiem. Wyrzywienie nadaje się z całą pewnością do karmienia świń. Jest totalnie nierozmaicone i monotonne. Zawsze po 20 minutach posiłku półmiski były opróżnione i nienapełniane z powrotem. Widziałam jak są przyrządzane soki: do baniaków nalewa się wody z kranu i dosypuje proszku. Kelnerzy na każdym kroku wołają napiwek. Gdy dostaną 1 lub 2 euro robią niezadowoloną minę. Pokoje w czasie 7 dni były sprzątane 2 razy... Ręczniki nie są wymieniane na nowe! Krótko mówiąc to były najgorsze wakacje w moim życiu. Wiem, co piszę, ponieważ mam duża skalę porównawczą. Ludzie omijajcie ten hotel z daleka!
Jedna para była zarejestrowana w Kardelenie, lecz wyrzucili ich z hotelu!! Gdy wyjżdżaliśmy z Turcji spotkaliśmy ich na lotkisku i powiedzieli m, że znaleźli drugi w o wiele lepszy hotel. A i na lotnisu (nie pamiętam gdzie) hamburger z burgerkinga z wodą mineraną(mała 0,5l) kosztuje25 euro!!:/ Obsługa bardzo miła. Zastrzeżenia mam co do kotów ciągle wchodzących na stołówkę i brutalnie bijących ich kelnerów drewnianym kijem(koszmar! żal mi sięich zrobiło!) basen bez zastrzezen. Plaża, w morzy mnówtwo śmieci tak i na plaży pamierosy, nakrątki od putelek. kapsle od piwa. Moje dziecko się właśnie takim kapslem w stopę skaleczyło i trzeba było płacić za lekarza 10 euro. Za mała ilość leżaków. Córka co prawda wstawała o 7 bo w wakacje nigdy nie śpi gługo i zajmowała 2 leżaki z pokracznym parasolem. Mini Disco jest świetne, ponieważ prowadził je Tomuś i moja córcia się świetnie bawiła! Głupie były koktajle i drinki przy scenie(koktajl - 7 euro drink - 12). Bingo było świetnąrozrywką, lecz nie podobała mi się nagroda latania na takim dziwnym spadochronie. Wycieczki Jeepowe były najlepsze. A i jeszcze jedna rada. Odwracajcie plakietki z Nazwą hotelu i ilością gwiazdek. Na przeciwko kardelenu i wszędzie indziej patrzą sięna ilość gwiazdek i wtedy podają cenę! Nam na przeciwko podali cenę 5 euro od osoby z zasłoniętymi plakietkami, koleżance, kórej widoczne byłu gwiazdki już 8. Ale ogólnie świetnie się bawiłam w obecności polaków!
Hotel w miare elegancki na pewno 4 gwiazdki to przesada takie dobre 3 to tak. Obsługa fatalna jeżeli jest taka możliwość czyli lekka nie uwaga klienta na pewno coś ci na karte dopiszą, poza tym prostackie zachowanie obsługi tureckich barmanów i recepcji hotelowej jak też brak reakcji i interwencji rezydentów przekreślają ten hotel w oczach całej mojej 4 osobowej rodziny, jak też znajomych z którymi spędzaliśmy tam czas.
Śniadanka mało urozmaicone, reszta posiłków ok. Fajne animacje, jeepy -rewelacja, drinki drogie. Disco b.fajne - tańce na dworze! Polecamy ten hotel dla mniej wymagających osób, ale cena była dość niska, więc wybaczamy małe potknięcia:)
Plaża lepsza u nas nad bałtykiem:), ale nie było tak źle - dzieciaczki wolały basen, bo bliżej i więcej atrakcji...
Byliśmy w tym hotelu w maju 2005r. W pokoju była brudna wykładzina, w łazience zagrzybiały silikon. Nasza plaża była brudna; w hotelach obok - codziennie sprzątana. Fatalne wrażenia. To był nasz pierwszy pobyt w Turcji i nie wiedzieliśmy, że 4 gwiazdki tureckie to nie europejskie. Były też miłe akcenty, np. jeep safari, które szczerze polecam. Tureccy kelnerzy bywali aroganccy. Nigdzie nie spotkałem się z takim chamstwem. Polecieliśmy z biura JETTOURISTIC a że to turek jest jego właścicielem, goście hotelowi mogli jedynie wysłuchać krzyków menedżera pod swoim adresem. Osobiście nie miałem większych zatargów z obsługą, ale byłem świadkiem żenujących scen. Na basenie trzeba było pojawić się przed 7 rano, żeby zdobyć leżaki. Rezydentki wydawały się pracować pod dyktando właściciela hotelu. Siłownia to graciarnia z niebezpiecznym sprzętem a kort tenisowy zagrażał życiu (wystające pręty z betonowego placu). Wykupiliśmy opcję all, goście z HB byli rewidowani przy wejściu do hotelu, bo mogli przmycić jaki napój lub jedzenie. Generalnie to obóz Polaków. Po tym wyjeździe nabraliśmy doświadczenia - w ubiegłym roku byliśmy w 5-gwiazdkowym hotelu w Belek. Fakt, że tygodniowy pobyt w nim (w październiku) kosztował więcej niż 2 tygodnie w lipcu w Kardelen, ale obsługa, restauracje i standard były o niebo wyższej jakości niż w tym przybytku.
zajefajny hotel duży mozna se pobiegac po nim a poza tym fajny basen i plaza kolo niego
Hotel godny polecenia.