W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Stolica wyspy - miasto Kos z XIV-wiecznym zamkiem - Twierdzą Joannitów - najlepiej zachowanym zabytkiem na wyspie.
Górska wioska Zia - tradycyjne greckie miasteczko ze wszystkimi jego walorami, słynąca z aromatycznego syropu cynamonowego.
Tigkaki - najdłuższa (10-km) i najpiękniejsza plaża na Kos (idealna dla rodzin ze względu na płytkie morze i czystą wodę).
Udany pobyt, gdybym miała jechać jeszcze raz to chętnie mimo wad.
Bliskość plaży, Bardzo smaczne jedzenie, wino i piwo. Fajna atmosfera, cisza i spokój. Można tam odpocząć.
Zapach stęchlizny po wejściu do pokoju pierwszy raz. Udało się go wywietrzyć. Szafa, z której nie dało się korzystać, w niej ten kontakt jak na foto.
Hotel dla niewymagających. Widać po nim upływający czas i brak wszelakich drobnych napraw. Pokoje nie są czyste- pająki i inne robactwo. W łazience okropnie śmierdzi, umywalka poniszczona, prysznic również, drzwi do toalety się nie domykały. Ogólnie pokój w sam w sobie jest do niesienia ale wyjeżdżając na wakacje oczekuje się czegoś lepszego. Ręczniki podczas tygodniowego pobytu były wymienione jeden raz i to po interwencji w recepcji. Jedynym dużym plusem pokoju był jego taras z widokiem na morze, niestety wieczorami nie dało się na nim siedzieć bo latały komary i takie dziwne, owady, przypominające polskiego chrząszcza tylko znacznie większe. Jedzenie bez szału, z głodu się nie umrze ale nie było żadnego wyboru i ciagle to samo. Desery słabe, głównie galaretka i jakieś dziwne masy, do tego jedno ciasto. Z owoców arbuz, melon, pomarańcza i jabłka. Szklanki notorycznie brudne. Przestałam pic do posiłków bo mnie to obrzydzało, jeśli były papierowe kubeczki to z nich korzystałam. Otoczenie hotelu przyjemne, trawka zadbana ale jeśli wyjdzie się poza hotel to niestety jest brudno i nieprzyjemnie. Kilka tawern i sklepów nic więcej. Cisza i spokój. Największym plusem tego hotelu jest jego położenie. Zachody słońca są cudowne. Ogólnie spędziłam udane wakacje ale wiem, ze drugi raz tego hotelu bym nie wybrała i dla osób co jeżdżą przeważnie do 4* i 5* zdecydowanie nie polecam bo się mocno rozczarują.
Widok na morze, bliskość plazy
Czystość Mało urozmaicone jedzenie Brak animacji Nieprzyjemny zapach w toaletach Brak wymienianych ręczników Rzadko sprzątane pokoje
Kameralny hotel położony przy samej plaży. Miła obsługa (na recepcji jest polka bardzo miła i pomocna), pokoje przytulne i czyste (sprzątane codziennie),toalety faktycznie małe ale akurat nam to nie przeszkadzało . Jeżeli chodzi o jedzenie to obiad był różnorodny i codziennie co innego. Na basenach nie było problemów z leżakami, dobre miejsce na rodzinne wakacje (W hotelu same rodziny z dziećmi lub starsi ludzie). Miła obsługa na barze i w restauracji.
Lokalizacja przy ładnej piaszczystej plaży, hotel przystosowany dla Polaków, miła obsługa, kameralna atmosfera, pokoje z ładnym widokiem.
Brak
Hotel czysty, schludny i zadbany. Pokój przestronny z tarasem i moskitierą w oknie balkonowym. Łazienka bez zarzutów. W trakcie tygodniowego pobytu ręczniki i pościel zmieniane dwukrotnie. Jeśli chodzi o jedzenie to jak dla mnie typowe all inclusive - posiłki smaczne i mniej smaczne. Ale nigdy nie wychodziliśmy głodni. Pracownicy hotelu mili, uśmiechnięci i pomocni. W bliskiej okolicy trzy sklepiki, knajpki, trochę dalej supermarket. Leżaki na plaży obok hotelu - 2€ za leżak na cały dzień.
Położenie. Bliskość do morza i widok z tarasu. Piękna plaża - nie potrzebne są buty do wody.
Jak dla mnie brak. Gdybym miała drugi raz wybierać wybrałabym ten sam hotel.
Położenie super nad samym morzem z piaszczysta plażą. Mała wioska, jeśli spacery to plażą do sąsiedniej miejscowości. Pokój niestety nie oceniam dobrze. Z szafy nie korzystałam, śmierdziała stęchlizną , w ścianie dziura z przebiegającymi kablami, zaworami. W łazience ruchoma deska na sedesie. Pani sprzątająca, a właściwie nie sprzątająca, opróżniała tylko kosz z łazienki, dopiero na moją prośbę wymieniła ręczniki. Z tego co się dowiedziałam w innych pokojach w innych budynkach było sprzątane codziennie i to bardzo porządnie. Szkoda, że nie u nas.
Pięknie położony, pyszne urozmaicone jedzonko, przemiła obsługa w restauracji i barkach.
Pokój, szafa śmierdząca stęchlizną , zardzewiały sejf, zepsuta deska w sedesie, nie sprzątany pokój.
Niewielki zespół hotelowy ( dwa połączone budynki hotelowe ze wspólną salą restauracyjną ) - b. czysty i spokojny.
Kameralność, bezpośredniość personelu.
Super pokój, z przepięknym widokiem. W hotelu czysto, obsługa miła i jedzenie bardzo dobre :) plaża pod nosem choć nie jest to najpiękniejsze plaża na której byłam.
Hotel generalnie OK, miła obsługa, plaża pod nosem. Jedzonko niestety słabe.
Bliskość plaży i miasteczka. Z niektórych pokojów fajny widok na morze.
Słabe jedzenie, mały wybór, to samo w koło Macieju.
Hotel oceniam bardzo dobrze, Są to standardowe 3 gwiazdki jak na warunki Greckie. Nikt głodny nie chodził a i można powiedzieć że jedzenie było różnorodne. Pokoje sprzątane codziennie.
Zdecydowanie najwieksza zaleta hotelu jest położenie , bezpośrednio nad piaszczysta plażą gdzie nie było nadmiaru ludzi. Ja polecam
Jedynym minusem jaki spostrzegliśmy podczas tygodniowego pobytu to nieszczelne drzwi wejsciowe do pokojów przez które wiało.
hotel w porządku, ale dla albo rodzin z dziećmi albo dla seniorów. Posiłki mało urozmaicone, ale smaczne.
bliskość plaży, czystość
Z tygodniowych wakacji w hotelu Thalasea jestem bardzo zadowolona. Obsługa na najwyższym poziomie. Począwszy od pań sprzątających po kucharzy- wszyscy uśmiechnięci i przyjacielscy. Pokoje duże, odremontowane, a więc urządzone w nowoczesnym stylu. Telewizja z polskimi kanałami muzycznymi zdecydowanie na plus. Pokoje sprzątane codziennie co nas bardzo zdziwiło. Codziennie opróżniany kosz i sprzątana podłoga. Co 2-3dni wymieniane ręczniki i to jak najbardziej wystarcza. Łazienka mała , ale także czysta więc nie było problemu. Otoczenie hotelu zadbane ekipa dba zarówno o rośliny jak i o trawę. Jeżeli chodzi o baseny - duże oba z brodzikami dla dzieci. Mimo dużej ilości gości każdy miał gdzie siedzieć a w basenie nie było ścisku. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić jeżeli chodzi o basen to o kratki wokoło które w niektórych miejscach były zapadnięte oraz o leżaki (wygodne, ale niektóre były zepsute). Jedzenie w pakiecie all-in pyszne, urozmaicone. Byliśmy tak zadowoleni z hotelu, ze prawie w ogóle nie zwiedziliśmy wyspy dzięki czemu mamy powód żeby wrócić i na pewno wybierzemy hotel Thalasea.
Zaleta jest lokalizacja (w bezpośrednim sąsiedztwie do plaży i zlokalizowany na końcu ulicy dzięki czemu nie mamy autokarów pod oknami ;)
Hotel polecam dla rodzin z dziećmi i osób które nie liczą na jakieś szaleństwa, animacje czy disco .
Położenie jest głównym plusem, fajny basen, miła Pani przy barze na basenie, ogólnie personel był mega ok .
Niedziałająca klima przez 2 dni i zapewne byłoby tak do kpńca pobytu, gdyby nie zaradność Polaka który sam naprawił na tyle na ile było nam to potrzebne. Mąż ma pamiątkę w postaci sróbokręta. Problem był zgłaszany z klimą podobno był nawet fachowiec , ale akurat w tym czasie co miał być bylismy na basenie i celowo patrzylismy czy ktoś się pojawi .
Hotel ogólnie OK. Trochę prowizorki budowlano-wykończeniowej, ale u Greków to norma :)) Hotel pięknie położony przy piaszczystej plaży z ciepłą, czystą wodą. Obsługa miła, choć czasem udająca Greka;)) In minus jest to, że przy jakiejkolwiek całodniowej wycieczce fakultatywnej np.do Bodrum czy na Nisyros hotel nie zapewnia suchego prowiantu, a przecież będąc na wycieczce obiad "przepada". Poza tym Grecy nie zawsze są punktualni i ogólnie czasem sprawiają wrażenie, jakby pracowali za karę. Odprawa paszportowa na Bodrum to niekończące się kolejki, minimum pół godziny stania w słońcu i jedno czynne okienko paszportowe na kilkuset podróżnych..., a później jeszcze czekanie kolejne pół godziny aż wszyscy z wycieczki dotrą do autobusu. Myślę, że przewodnik też mógłby zadziałać, by zorganizowane grupy nie musiały tak kwitnąć w kolejkach...ale tutaj tego nie ma. Aha, co do hotelu to jak się spóźnisz 4 minuty na obiad to już go nie zjesz...
Hotel ma niesamowite położenie, przy pięknej piaszczystej plaży. Woda jest czysta, ciepła, a fale nie potrafią się znudzić amatorom pływania w morzu. Przy plaży znajdują się leżaki do wynajęcia, tj. duży parawan z dwoma leżakami za 8 euro na dzień. Warto z tego skorzystać, jeśli chce się troszeczkę prywatności i cienia. Sam hotel nie posiada takich leżaków przy plaży, tylko przy basenach. Plaża idealna dla dzieci. My byliśmy z 4-letnimi bliźniakami, które fantastycznie bawiły się na plaży. trzeba tylko pamiętać, aby w jeden bagaż podręczny zapakować kilka zabawek, wiaderek czy łopatek do zabawy w piasku. I wtedy nawet z takimi małymi dziećmi można sobie pozwolić na poleżenie na leżaku. Jeśli chodzi o sam hotel to część Thalasea jest faktycznie odnowiony, tzn. łazienki są nowe i pokoje pomalowane i wygląda to ok. Jeśli ktoś chce jechać do hotelu, który ma idealne pokoje z prostymi fugami między płytkami to ten hotel może się takiej osobie nie podobać. Jest odnowiony, ale tak na luzacki grecki sposób. Jakieś niedociągnięcia się znajdą, ale przecież nie jedziemy na wakacje do Grecji, aby siedzieć zamkniętym w hotelowym pokoju. Baseny są dwa. Jeden w części Thalasea i drugi także do dyspozycji w części Marebello, gdzie znajduje się restauracja. A zapomniałam wspomnieć, że z powodu małego zamieszania byliśmy chwilę zakwaterowani w części Marebello i tam jest trochę niższy standard, ale po interwencji rezydenta otrzymaliśmy studio dwupoziomowe( bo takie także się znajdują w obiekcie Thalasea)i na prawdę dla naszej czwórki była to fantastyczna opcja noclegu. Pan menager stanął na wysokości zadania i w ramach przeprosin udostępnił nam taki oto apartament. Ok, wracając do basenów to przy każdym znajduje się bar, z którego można korzystać, ale kawy frappe tam nie dostaniecie w ramach all inclusive. Za taką frappe trzeba zapłacić 3 euro. Ale są do wyboru : cola, lemoniada, sprite, soki jabłkowy, ananasowy i pomarańczowy, piwo , wino, ouzo do bólu. Pan Barman, taki szczupły Pan, wydaje się być niedopstępny, ale ogólnie jest ok. Bardzo sympatyczna jest pani Barmanka, blondynka - zawsze uśmiechnięta, dość dobrze mówiąca po angielsku. W części Marebello jest także bar i tamten Pan Barman - z brodą wygląda na nieśmiałego, mało mówi, ale zawsze służy pomocą. Restauracja - śniadania : ogólnie dużo do wyboru, od jajek w różnej postaci do placków, rogalików, sałatek czy płatków. Chlebek i owoce dostępne na każdym posiłku. Kawa i herbata tylko w trakcie śniadań. Jak słyszałam jednego z Polaków, że tu nie ma co jeść to nie jest to prawdą. Zawsze jest coś do zjedzenia. Panowie sprzątają stoliki na bieżąco w trakcie posiłków. Śniadania od 7.30 do 10., Lunch od 13 do 15, a kolacja od 19 do 21. Lunch i kolacja także dość ciekawa. Jeśli ktoś oczekuje ośmiornic czy kawioru, to tego tam nie zje. Ale zawsze jest jakaś wieprzowina, kurczak, ryba, makaron, ryż, warzywa, sałatki, piękne i słodkie desery oraz lody. No i arbuzy, melony, czasami pomarańcze, jabłka. Hotel, jak dla mnie jest w porządku. Ale nasza rodzina nie należy do wymagających. Ja zabierałam do restauracji na posiłki torebkę z pisakami, kredkami, blokiem do rysowania czy jakimiś drobnymi zabawkami, to dzieci miały zajęcie kiedy już zjadły, a my chcieliśmy delektować się posiłkiem. Zaraz obok hotelu jest wypożyczalnia i organizowane są wycieczki przez panią Magdę. Super kobietka, bardzo pomocna, warto skorzystać z samochodu z jej wypożyczalni czy z wycieczek. My wypożyczyliśmy autko i pojechaliśmy do Kos wieczorem ,a potem rano na inną część wyspy. i po drugiej stronie wyspy morze jest zimne jak w Polsce, plaże kamieniste. Dlatego uważam, że ta część w której znajduje się hotel Thalasea jest na prawdę super. Jeśli ktoś by się zapytał czy pojadę do tego hotelu jeszcze raz, odpowiem , że nie, bo na Kos już nie polecimy, tylko obierzemy sobie kolejną wyspę do odpoczynku. Ale jeśli miałabym polecić ten hotel moim znajomym to oczywiście tak. Jeśli ktoś szuka wakacji w stylu luksusowym cytując: Tu jest jakby luksusowo", nie powinien wybierać tego hotelu, bo będzie zawiedziony. Taka osoba niech wybiera Mitsis( widzieliśmy te hotele w trakcie transferu z i na lotnisko), tam jest 5 gwiazdek i faktycznie wygląda na przepych. Ja w hotelu Thalasea czułam się bardzo swobodnie, sielsko, trochę jak w domu.
Jedyna zaletą tego hotelu jest położenie. Siedząc na basenie można podziwiać morze i góry-przepięknie. W pobliżu przystanek autobusowy,kilka sklepików i kilka restauracji.Wieczorami jednak dość nudno,zero animacji,muzyka przy barze czasami nawet nie włączana, Marmari to też mała wieś także oprócz spaceru wzdłuż morza i zjedzenia czegoś dobrego w knajpce,nie ma co robić.Wad jest jednak zdecydowanie więcej aniżeli zalet:jedzenie to porażka,codziennie praktycznie to samo,tylko połowa miejsc na jedzenie było zapełnionych(bardzo mały wybór),na typowe greckie jedzenie oprócz tzatzikow proszę nie liczyć.Sporadycznie było coś smacznego,zazwyczaj jednak nie dało się jeść.Szkoda,bo jednak na wakacjach fajnie coś dobrego zjeść jeżeli ma się już to all inclusive.To samo tyczy się soków(tragiczne!) oraz deserów.Jeżeli chodzi o drinki w ofercie all inclusive tak samo nie mogę powiedzieć nic dobrego.Wódka bez nazwy,rozwodnione soki,a drinki typu mohito czy pinacolada oczywiście płatne."Drinki" w cenie polegały na połączeniu okropnej wódki z jeszcze gorszym sokiem.Bez wydawania dodatkowych euro na napoje,nie napijecie się tu Państwo niczego dobrego.I wcale nie przesadzam.Kolejnym minusem były pokoje,stare bo stare-to da się jeszcze przeżyć,ale mrówki?już nie. Prosiliśmy obsługę o pozbycie się ich,nie wiemy czy był ktoś spryskać pokój czy nie,ale mrówki nadal były. Wchodziły nawet na stoliki nocne.O komarach już nie wspomnę.Nie można otworzyć sobie okna z siatką ponieważ cała jest dziurawa.Klimy nawet nie włączaliśmy-szkoda płuc. Pokój sprzątany średnio co dwa dni,ale o czyste ręczniki często było się trzeba samemu upominać.Prysznic bez zamknięcia powodował ogólną powódź w łazience-recznik na podłodze nie pomagał.Oprocz tego reszta pomieszczeń wspólnych OK. Wracajac do basenu-zajmowanie leżaków poprzez kładzenie na nich ręczników to norma,ciężko nawet już o 10 znaleźć jakiekolwiek wolne miejsce.Plus za przemiłą Panią w barze,jednak nam nie zrekompensowało to niepijalnych drinków. Sączyliśmy cały czas "lemoniadę". Na przeciwko hotelu jest biuro z wycieczkami,z polską pania Magdą,rzeczywiście są tańsze niż te z biura podróży,przykładowo za wycieczkę na trzy wyspy u rezydenta 50€a u pani Magdy 33€.Ogolnie pobyt uznaje za średnio udany( na wyspie nie ma zbyt wielu atrakcji,kilka wycieczek,większe miasteczko Kos a poza tym wieś, wieś i bardzo suchy klimat, zieleń jest sporadyczna) pomijając oczywiście pobyt w hotelu.Gdybym miała jeszcze raz odwiedzić Kos(choć żałuję że nie wybrałam innej wyspy na wakacje) na pewno już nie wybrałabym ponownie Thalassea. Byl to mój najgorszy hotel w jakim byłam a dużo podróżuje.
Są miejsca , do których bym dwa razy nie pojechała i ten hotel do nich należy. Jedzenie to ogólna porażka , zimne .Nie chodziłam głodna ale jadłam tylko czasami ze smakiem. Barmani w barze obok w hotelu przychodzili do pracy chyba za karę a drinki przez nich robione to kolejna porażka. Panie barmanki z porannej zmiany super babeczki, wesołe , uśmiechnięte, chętne do rozmowy. Ogólnie hotelu nie polecam choć jest wspaniale położony.
Hotel pięknie położony , piaszczysta plaża, fajny basenik. Pokoje czyste , codziennie sprzątane. Otoczenie hotelu bardzo ładne,czyściutkie trawniki
łazienka to porażka , ledwo można się do niej wepchnąć .Jedzenie zimne nie mówiąc o tym,że śniadania to codziennie powtórka z rozrywki.
Polecam ten hotel. Po za łazienką nie ma się czego czepiać. Obsługa w restauracji to pełen profesjonalizm . Miłe zaskoczenie. Położenie tuż przy plaży.... Fajny pobyt ( 09.2021 ).
Super wyżywienie, czysto, miła obsługa zwłaszcza w restauracji. Duże pokoje z widokiem na morze. Obok hotelu polskojęzyczne wypożyczalnię samochodów, rowerów itd. Polecam.
Łazienka jestt kiepska. Projektant był chyba z innego świata. Mało funkcjonalna ale idzie wyżyć. Najgorzej będą mieli wielkie grubasy.
ODRADZAM KAŻDEMU Hotel na pierwszy rzut oka naprawdę wyglądał ładnie, natomiast po wejściu do pokoju doznałam szoku .. pokój odnowiony lecz bardzo brudny. Łazienka to jest jakaś kpina pełno robaków, pająków gdzie byłam poprosić w recepcji żeby posprzątali nam łazienkę to przyszedł jeden Pan tylko popsikać jakaś trucizna na robaki i poszedł .. oczywiście nie miałam zamiaru spędzić wakacji z umierającymi robakami w łazience podeszłam jeszcze raz do recepcji zdenerwowana ze maja podesłać sprzątaczki lub zmienić pokój .. Pani z recepcji także się wkurzyła i się na mnie wydarła, że mam sama te robaki sobie pozbierać co dla mnie było śmieszne, lecz po paru minutach przyszła sprzątaczka i ogarnęła w miarę łazienkę. Przy pokoju znajdowała się kanalizacja z której niesamowicie śmierdziało.. jeśli chodzi o jedziecie to codziennie to samo jak i również podgrzewane jedzenie z poprzedniego dnia i dodam ze jedzenie było zimne .. Ogólnie mówiąc hotel nie zasługuje na 3 gwiazdki nawet. Najgorsze wakacje w życiu w tym hotelu. Lokalizacja naprawdę mega, lecz hotel to tragedia. Mieliśmy opcje alinclusive , ale musieliśmy chodzić obok do restauracji jeść ponieważ w hotelu w dzień dzień tego samego nie da się jeść. Nie polecam wyboru tego hotelu.
Blisko morza
*pokoje brudne *łazienka z robakami i pająkami *jedzenie mały wybór i niesmaczne powtarzają to samo codziennie *koty w restauracji *mały wybór alkoholi *proszenie się o sprzątanie pokoi i zmiany ręczników
Wspaniałe położony hotel przy samej plaży, piękne widoki, szum morza budzący rano. Przy hotelu mieszkają żółwie, które o poranku można spotkać na trawniku. Ładny, duży basen, smaczne jedzenie. Dla osób ceniących spokój, piękną plażę i ładne widoki.
Cisza, spokój, piękna plaża, super lokalizacja, ładne otoczenie, blisko do sklepów i tawern, dobre jedzenie
Słabe wifi, napoje do posiłków trzeba samodzielnie zamawiać w barze
Nie chcę się czepiać i rzadko wysyłam jakiekolwiek opinie, ale w tym przypadku nie wytrzymałem. Ale chodzi tylko o to, żeby przekazać z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Dobre strony to: Lokalizacja: 100m do plaży, piaseczek, lekkie kamyszki, super bajka. Blisko wypożyczalnia samochodów oraz możliwość zakupu lokalnych wycieczek i do tego rozmawiają po polsku. Blisko do dużego marketu, podobno odpowiednik biedronki ????, warto tam kupić upominki, bo są o połowę tańsze niż to samo w lokalnych ?markecikach?. Niestety tych gorszych stron jest więcej: Hotel: niestety dramat, Pokoje: miały być rodzinne a w rzeczywistości jest jeden (nie za wielki) pokój z czterem łóżkami zastawiającymi większość miejsca. Pokoje niby odnowione, ale przez to rozumie się chyba pomalowanie ścian na biało, może też elewacji. Meble zniszczone (mieliśmy rozwalającą się szafę) a poza tą zniszczoną i niewielką szafą była jeszcze w pokoju mała półeczka z lusterkiem. Ogólnie bida, więc większość rzeczy trzymaliśmy w walizkach lub na podłodze. Przez cały pobyt towarzyszył nam upierdliwy smród kanalizacji. W łazience okna nie otworzysz. Łazienka: to jakaś kpina. Nie wiem co za geniusz architekt to projektował ale łazienka jest tak mała, że nawet szczupła osoba musi mocno manewrować, żeby tam wejść. Umywalka mała jak dla kota (ciągle zapchana), nie ma miejsca na nic. Korzystając z prysznica zalewasz toaletę bo tuż obok i bez szyby (chowaliśmy papier toaletowy. Do tego wszystkiego drzwi od łazienki otwierają się do środka :P paranoja jakaś i chyba złamanie zasad bezpieczeństwa, z tego co pamiętam do łazienki drzwi muszą otwierać się na zewnątrz. Czystość średnia bo niby ktoś przychodzi pomemłać podłogę no ale ręczniki wymieniają co 3 dzień Basem: Chyba źle trafiliśmy ale na 7 dni pobytu 3 dni był on w remoncie. Coś padło, wlewali do niego jakąś chemie, ale żadnej bez informacji żeby się nie kąpać, bo potem widziałem, że ludzie pływają bo brak było byle kartki żeby poinformować o zakazie używania. Poza tym basenik mały i bez atrakcji. Miejscowość: niestety mała i jak ktoś szuka rozrywki to nie tutaj. Serwis plażowy: nawet przy tej hotelowej plaży niestety płatny Bar: czynny od 10-18. Potem trzeba drałować do drugiego hotelu tam gdzie restauracja. Ale za to wyjątkowo miła i sympatyczna obsługa nie robili problemów żadnych. Napoje standardowo nic specjalnego, proszkowana cola i pseudo alkohole. Podsumowując hotel nie nadaje się dla rodzin i osób spędzających większość czasu na miejscu. Tak naprawdę jest to marna 3 kategoria i tutaj mamy duże pretensje do Grecosa, że sprzedaje to jako 4, za zbyt wygórowaną według mnie cenę. Przy normalnej umiarkowanej cenie za ten hotel z nastawieniem na aktywny tryb spędzania urlopu ? mógłby być. PS. Polecamy wyjazd na KOS z biura Exim Tuors, jeżeli dalej jest tam ta zajefajna rezydentka. Przez przypadek trafiliśmy na spotkanie z nią i przez niespełna godzinkę dowiedzieliśmy się mega praktycznych informacji o okolicy, hotelu i wyspie. U naszego rezydenta była ważna tylko kwestia sprzedania wycieczek.
BLISKO DO MORZA
POKOJE