191 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Kameralny, rodzinnie prowadzony hotel z wypożyczalnią samochodów, rowerów i skuterów
Porażka w życiu w gorszym hotelu nie byłem. Hotel niby po remoncie ale..... Na recepcji wiecznie niezadowolony gbur, jedzenie okropnej jakości i cały czas to samo owoce? Tylko arbuz i winogronko. Alkohole w all inclusive piwo z wodą wino tylko wytrawne, ouzo. W holelu brudno w basenie na dnie pełno śmieci i na powierzchni wody przy basenie poczaskane szkło którego nawet nikt nie sprząta. Zdjęcia które widziałem w internecie tylko i wyłącznie dla reklamy.
Odległość do morza.
Hotel. Obsługa, brudny basen, jedzenie jego jakość i ilość.,
Hotel jest usytuowany w dobrej lokalizacji. Ma ciekawe animacje. Wada jest krótki czas korzystania z basenu. Zamknięcie 18.30.
Dobra lokalizacja, dobre jedzenie.
Niski standard pokoi hotelowych.
Tragiczna jakość jedzenia. Dania przygotowywane po taniości (puree ziemniaczane z proszku), warzywa nieświeże, monotonność, mały wybór. Jak coś zostało z obiadu to było podawane na kolację (czasem po prostu odgrzane a czasem przetworzone ponownie). Spędzając urlop nad morzem myślałby kto, że posiłki będą obfitowały w owoce morza, regionalne przysmaki i sezonowe warzywa/owoce. Nic bardziej mylnego. Cięzkie posiłki mięsne. Wieprzowina i kurczak w kilku wersjach, zazwyczaj w tłustym sosie - własnym lub z saszetki (chemiczny, sztuczny smak towarzyszył niemal każdej potrawie). Jedynie arbuz jest sezonowy, lokalny i smaczny. Często zastępował mi kolację :) Pokoje typu \"głęboka komuna\". Spędzanie czasu w nich to nic przyjemnego. Na szczęście blisko było niesamowite Morze Śródziemne, nad którym spędzaliśmy większość dnia. W okolicy kilka dobrych knajpek, sklepik i parę minut spacerku do centrum miasteczka. Generalnie lokalizacja to jedyny plus tego hotelu. Nie polecam.
Lokalizacja
Posiłki, pokoje, napoje all inclusive
Tak jak napisałem wyżej,dobry do zwiedzania wyspy.Posiłki,ok,każdy znajdzie coś dla siebie, chociaż powinno być więcej ryb i owoców.
Dosyć dobre położenie,blisko miasta Faliraki i z 10 min. do morza.Dobry jako punkt wypadowy do zwiedzenia całej wyspy.
Niestety mieszkaliśmy w pokoju ,który remont miał chyba z 30 lat temu,typowy PRL.Dla jednych to wada dla innych zaleta,ale czułem się jak w ośrodku wczasowym w Polsce,sami Polacy.
Jako miejsce do spania ujdzie, all inclusive tylko z nazwy,raczej w wersji soft. Standardy mocno osadzone w polskim PRLu lat 80 co jednak potrafi mieć swój urok. Śniadania jak w sanatorium, tania wędlina, ser, warzywa, kawa herbata ? wszystko. Obiady i kolacje już lepiej. Najlepsze były niedziele bo na kolację była kuchnia grecka, dania były pyszne szkoda że kuchnia grecka z prawdziwego zdarzenia była tylko raz w tygodniu. Owoce tylko jeden rodzaj, zazwyczaj arbuz albo melon, na 14 dni pobytu po razie trafiły się pomarańcze śliwki i banany. Alkohol w opcji All inclusive to piwo ,słabe wino i ouzo, podawane przez barmana. Napoje to oszustwo, miały być coca cola, sprite itd., niestety były podróbki tych napojów i to słabej jakości podróbki, w Biedronce są lepsze :). Sympatyczny właściciel, który wygląda trochę jak trzy ćwierci do śmierci. (Czasem śpi na kanapie w recepcji :D). W ujęciu siga siga a się przeżyć i chce się tam wrócić :)
Spokojna okolica, dużo słońca, Animatorki Rainbow, wygodne łóżka.
standardy
Jako miejsce do spania ujdzie, all inclusive tylko z nazwy,raczej w wersji soft. Standardy mocno osadzone w polskim PRLu lat 80 co jednak potrafi mieć swój urok. Śniadania jak w sanatorium, tania wędlina, ser, warzywa, kawa herbata ? wszystko. Obiady i kolacje już lepiej. Najlepsze były niedziele bo na kolację była kuchnia grecka, dania były pyszne szkoda że kuchnia grecka z prawdziwego zdarzenia była tylko raz w tygodniu. Owoce tylko jeden rodzaj, zazwyczaj arbuz albo melon, na 14 dni pobytu po razie trafiły się pomarańcze śliwki i banany. Alkohol w opcji All inclusive to piwo ,słabe wino i ouzo, podawane przez barmana. Napoje to oszustwo, miały być coca cola, sprite itd., niestety były podróbki tych napojów i to słabej jakości podróbki, w Biedronce są lepsze :). Sympatyczny właściciel, który wygląda trochę jak trzy ćwierci do śmierci. (Czasem śpi na kanapie w recepcji :D). W ujęciu siga siga a się przeżyć :)
Spokojna okolica, Animatorki Rainbow, wygodne łóżka.
poniżej standardów
Oferta All inclusive wchodzac do pokoju zaleciało sikami z łazienki która okazała się być starym Prlem z odpływem w podłodze z ktorej waliło szambem, prysznic ?? jakiś obrzydliwy stary brodzik i zasłona majaca wiele lat i pewnie wiele bakterii. Klimatyzacja: włascicielka uporczywie wmawiala nam ze nie umiemy jej wlączyc , po czym magicznie znalazla klucz krorego brakowalo do jej aktywowania. Pora na obiad:.. pracuje w gastronomii od 8 lat, pracuje w kantynie szczerze? Korpo Szcury z moich Rak dostają niebo na patelni w porówaniu do jakości tamtego żarcia. Widac że wlasciciele skąpią.. wróć oszczędzają na kazdym zas.ranym cenciku aby goscie sie najdeli ze smakiem. Brak Przekąsek pomiędzy posiłkami na ktore i tak nie tesknilam, wrecz odwrotnie zastanawialam sie co znowu bede musiala zostawic na talerzu poza jedynym swiezym warzywem pomidor / cebula/ ogorek Śniadanie: plastry najtanszego sera, mielonka, troche pomidora i te obrydliwe suche jajka jajecznica jajka jajecznica jak wióry , raz az wyplułam na talerz ;/ . kaaawka: cudownie pazona Lura ,podobna do kawy Aro z Makro czyli wielkie jedno go.,wno :) soki na sniadanie: z syfonu, smak grejfruta i pomaranczy swiezych .. ... EEE smakowalo jak najnizszego sortu soki z Biedronki Obiadki mniam mniam mniam : codziennie przetwarzane mięso z dnia poprzedniego majace wiecej niz 3 dni, czasami az smierdzialo staroscia ale dzielnie nienauczeni kucharze zasłaniali to dziwnymi mącznymi sosami czasami z ddatkiem parowek i szynki ze snaidania COOO BY SIE NIE ZMARNOWALO ! Surówki ?? to jakis zart, nieporozumienie, po najlatwiejszej linii oporu: salatka Grecka psia mać najwiecej taniej zielonej papryki, toche pomidora ogorka a fety yyy chyba jako Dekoracja do zdjecia a nie skladnik , w dodatku kapusty przerabiane oczywiscie z pozostawionych wczesniej skaldnikow ale z dodatkie. juz majonezu, wiecej sosu z proszku , no rewelacja :) Ryż: po 3 dniach wystawianego tego samego zoabczylam PRZEPIĘĘEKNY bialy nalocik ktory mówi o tym ze jest zwyczajnie ZEPSUTY. co na to wlasciciel? good this is good ! makaroniki : o to był popis. na cały Bemar liczacy okolo 15 porcji rozprowadzone lekko pomidory z puszki, poproszuone oleje, albo niby sosem typu carbonara ziamniaki pure : nie wiem jak wy ale jak mona oszczedzac na .. ziemniakach?? jak trzeba byc LENIWYM zeby zamiast utloczonych swiezych ziemniakow dawac ludziom mase z proszku ?? gdybym chciala sie potruć to byl kuila sobie ziemniaki z Knora zalała wodą i smacznego. Napoje: podstawione syfony jak w Kfc z dolewką rozrzedzonych brutalnie coli niby fanty ee miejscowych orenzad i wody ktorya smakowala mi jako jedyna bo.. była zimna. Na deser: owoce.. dzieki nim mialam kolacje bo wiedzialam ze sa miejscowe i nikt sie do nich nie ruszal :) Lody jako niby przekąska: ku.zwa .. czulam sie jakbym 9byla na szkolnej stolowce a pani dyrektor oszczedza na slodkosciach i podaje podobnolodowe desery i zamiast smiatany dalo sie wyczuc po prostu czysta piekna chemie ktor przybeirala rozne balonowe kolory ALL INCLUSIVE?? SERIO??? ZA dudniace glosniki przez ktore nie moge wypoczac a po to sie tam wybralam ? Za Wlascicieli ktorzy wyganiaja z lezakow kiedy juz obi sie ciemno ? Za dziurawe reczniki, sluchanie dracych sie dzieci po korytarzach w nocy ? Za wykupiona dodatkowo Wycieczke do Lindos która okazala sie zalosnym naciaganiem gosci ???? Wyobrazcie sobie: jedzieie do hotelu, dokupujecie wycieczke aby pozwiedzac.. a tu: przy kazdnym przystanku Placicsz dodatkowo za wjescie do danego punktu, idziesz na Pseudo degustacje win ltora okazuje sie szybkim rozlaniem alko po to zeby upic ludzi aby kupili wiecej, zero historii o winach nic.. a potem plakietka za budynkiem : Darmowe degustacje , obaidek w cenie ktory miał być wielką ucztą ( tak mowila rezydentka ) a okazala sie przystawka i musaka w naczynku aa no i winkiem z kartonu ^^ no NIGDY WIĘCEJ !!!!! NIE POPELNIAJACIE TEGO SAMEGO BLEDU. , JA NASTEPNYM RAZEM POJADE NA WLASNA REKE, BEDE JADLA NA MEISCIE A WYCIECZKE WYKUPIE NA MIEJSCU I ZAOCZSZCZEDZE KUPE HAJSU I ZDROWIA. Jedyne ejdzenie jakie mi smakowalo w Grecjii to to ktore zjadla wlasnie na miejscie: o lokalsow gdzie byly pyszne miesa, owoce moza, sery robione w prosty sposob i mega tanio jak na jakosc. OMIJAJCIE TSAMPIKE Z DALEKA!!!! NIC NIE WARTE MIEJSCE. WYGALDA TYLKO LADNIE Z ZEWNATRZ I NA ZDJECIACH. KTOS POWINIEN ANSLAC TAM SANEPID ;/ ZALOOOO SNEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!
po moim trupie.
zaraz opowiem
Powiem tak - hotel dla ludzi , którzy chcą zwiedzić wyspę i trochę poplażować . Widać ,że właściciele inwestują w miarę swoich możliwości finansowych . Ich klientela to głównie goście z bp R. I tu nie ma się co oszukiwać ,kto najwięcej zarabia , a konkurencja na Rodos ogromna .Świadomie wybierajmy hotele , w których chcemy wypoczywać .Cena czyni cuda - Rodos ! Dla nas było ok.
Pokoje superior czyste i zadbane . Jedzenie nam smakowało , nie spodziewałam się rarytasów w hotelu tej klasy.Dobre miejsce wypadowe do zwiedzania wyspy. Miła obsługa - pozdrawiam !
Trochę mało miejsc zacienionych i brak prysznica przy basenie .
Mimo wielu negatywnych komentarzy byłam pozytywnie zaskoczona. Dzieciaki się nie nudziły, fajne animacje. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, wymieniane ręczniki. Jedzenie roznorodne, dla dzieci lemoniada, lody cały dzień. Obsługa bardzo miła. Właściciele pomocni. Na plażę szybko się idzie, max 10 min. Po drodze można zrobić jakieś zakupy w markecie. Wszędzie blisko.
Czysto, pokoje codziennie sprzątane, otoczenie zadbane, basen zadbany, obsługa bardzo miła, kameralnie, duża ilość leżaków
Wanna bez zaslonki, słabe przekąski
Ludzie! Przestrzegam przed tym hotelem! Dzień przed wylotem poczytałam opinie i dobrze bo na miejscu niestety wszystkie się potwierdziły.To z ofertą all inclusive nie ma nic wspólnego. Jedzenie przetwarzanie na wszystkie możliwe sposoby i w kółko to samo.W ofercie darmowe piwo, którego nie idzie pic! Zimna woda i mrówki w pokoju to też prawda! Jednym słowem dramat....oferta absolutnie nie warta tych pieniędzy....
Lodówka w pokoju
Brak zasłony w łazience, mało przytulne pokoje
Nie polecam, w pokojach grzyb, właściciel straszny cham, nie można zamówić drugiego drinka dopóki się nie skończylo pierwszego, masakra
Blisko centrum
Śniadania ciągle te same, właściciel alkoholik ogólnie dramat, jak mu się coś nie podoba to wyłącza all inclusive. Gdyby nie to że poznaliśmy wspaniałych ludzi z Polski to na drugi dzień wrócilibysmy do kraju. Jedzenie, pokoje i obsługa poza barmanami przeokropna.
HOTEL TSAMPIKA TO NASZA NAJWIĘKSZA PORAŻKA.BARDZO OGRANICZONE POSIŁKI ORAZ BAR . MAŁO SYMPATYCZNY WŁAŚCICIEL . NIE POLECAM BYLISMY BARDZO ROZCZAROWANI.
BRAK
BARDZO NISKI STANDARD
Obsługa, wslasciciele ! Cudowni, ciagle uśmiechnięci, witają na każdym kroku, interesują się gośćmi. Pokoje superior nie są za duże, ale za to standard jest bardzo wysoki. Sprzątane codziennie.
Obsługa, wslasciciele ! Cudowni, ciagle uśmiechnięci, witają na każdym kroku, interesują się gośćmi. Pokoje superior nie są za duże, ale za to standard jest bardzo wysoki. Sprzątane codziennie.
Odległość od plazy niby mała, ale męcząca. Słabe napoje na all inclusive
Jak na swoją cenę jest naprawdę dobry, oprócz pokoi które nam trafiły w nie odnowionej części budynku. Jedzenie smacznego choć mały wybór dla wegan. Dla mnie najlepsze były śniadania. Lokalizacja dobra w centrum rozrywkowego miasta, które zapewnia autobusy do Rodos i Lindos, w których mamy co zwiedzić. Hotel za tą cenę polecam nie ma luksusów jak w 5*. Najbardziej denerwował mnie brak drinków na bazie innych alkoholi niż ich lokalne, ale zawsze do kolacji dokupić można było za 1,5/2 euro.
- dobra lokalizacja -dobre jedzenie -miła obsługa
-stare pokoje
Hotel nie zasługuje na 3 gwiazdki.Wszystkie negatywne opinie sprawdziły się w rzeczywistości niestety.Nieprzyjemny, skąpy właściciel,brudny i śmierdzący, śpiący w ciągu dnia na kanapie przy recepcji .
Jedynym plusem jest bliskość plaży,blisko lotniska
Słabe wygłuszenie pokoi,trzaskające drzwi w nocy uniemożliwiające spokojny wypoczynek, wręcz irytujące! Mrówki w pokoju chodzące w nocy po łóżku.Lazienka jak z PRL-u za mały brodzik bez zasłony,wylewająca się woda co grozi upadkiem.Parszywe jedzenie,przerabiane na wszystkie możliwe sposoby!Często zimną wodą.
Byłam w hotelu standard, hotel czysty, sprzątany codziennie. Pokoje normalne, duża szafa, toaletka, suszarka, łazienka mała to jedyny minus, woda ciepła. Jedzenie smaczne, praktycznie codziennie to samo ale wybor bardzo duży, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Leżakow przy basenie nigdy nie zabrakło. Wakacje bardzo udane, nie nastawiałam się na siedzenie w hotelu i na basenie, zależało mi na zwiedzaniu i kąpaniu w morzu. Polecam !
Blisko do plaży i do miasta Jedzenie Miły właściciel
Za mały prysznic ale daliśmy radę
Przebywałem w pokoju Superior, uwag brak, poza tym, że nie ma gniazdka w łazience i wystawał jakiś kabel ze ściany. Klimatyzacja sprawna, wi-fi działało bez zarzutów, panie codziennie dbały o porządek i wymianę ręczników. W TV dwa kanały, w tym jeden polskojęzyczny TVP Polonia. Do plaży jakieś 7 min. drogi, co centrum również. Hotel położony w spokojnym miejscu, jeżeli ktoś unika imprezowego trybu życia to w sam raz. Dosłownie 100 m od hotelu osiedlowy market. Po drodze na plażę mijamy liczne sklepy jak i wypożyczalnie samochodów, quadów itd. A teraz najgorsze: jedzenie. Dziwię się, że niektórzy piszą, że było smaczne i różnorodne, ja nie wiem co Wy jecie na co dzień. Moja dieta jest tak monotonna prze cały rok, że w okresie urlopu zadowalam się dosłownie byle czym, bez większych wymagań. Jednak \"byle co\" nabrało nowego brzmienia po pobycie w hotelu Tsampika. Było monotonne, niesmaczne, a raz nawet mięso z kurczaka zepsute, o dało się odczuć samym zmysłem zapachu, pomimo tego, że było przyprawione i poddane obróbce termicznej. W przeważającej ilości serwowany był makaron, frytki i ryż. Dań mięsnych jak na lekarstwo i nie powalały smakiem, często trzeba było dłubać, żeby zjeść mięso, a nie tłuszcz czy kość. Jedynie śniadania były zadowalające, można było znaleźć coś dla siebie, raz zaserwowano jajka sadzone, które cieszyły się dużym powodzeniem i nie wiedzieć czemu kolejny raz ich już nie uraczono :-) Napoje serwowane w ofercie all inclusive to bardzo tanie zamienniki coca-coli, fanty i sprita. Jedynie ten ostatni przypominał oryginał. Podawane w kubkach plastikowych, gdzie barman dorzucał kostki lodu tak, żeby zapełniały połowę naczynia, dzięki czemu można było nalać mniej napoju, więc warto zwracać uwagę na to, że chcecie bez lodu, gdyż napój z dystrybutora i tak jest zimny. Wino i piwo również podawano w plastikowych kubkach co świadczy jednak o nie najlepszym standardzie :-) Właściciel hotelu sprawiał wrażenie wiecznie zmęczonego, kilka dni chodził w tej samej koszuli, spał na kanapie przy recepcji, a jak stał w wąskim przejściu to nie raczył się przesunąć, żeby można było swobodnie przejść. Dzięki temu też można wyrobić sobie pewne zdanie na różne kwestie. Reasumując: pokój i położenie hotelu na plus, gastronomia na minus. Żeby nie było, że oczekuję cudów od trzygwiazdkowego hotelu, ale bywałem w obiektach o takim standardzie i wyglądało to zupełnie inaczej. Jak ktoś chce dobrze zjeść przez 7 dni to radzę rozważyć wybór innego miejsca. Ja drugi raz bym tego obiektu nie wybrał. Pozdrawiam.
Pokój, położenie hotelu - kameralne, niedaleko od plaży.
Jedzenie, monotonne, często niesmaczne, raz zepsute mięso.
Wyjazd na tydzień ALL INCLUSIVE Dostałam wraz z partnerem pokój superior w odnowionym, głównym budynku. Codziennie oprócz niedzieli była wymieniana pościel i było sprzątane. Nie mam zastrzeżeń co do pokoju, ponieważ standard był naprawdę wysoki. Nic nie zginęło z pokoju. Jedzenie monotonne, ale smaczne. Obsługa sympatyczna i uśmiechnięta, właściciele przemili i gościnni - codziennie witali nas z uśmiechem na twarzy :) W hotelu spodziewałam się gorszych warunków, ale pozytywnie się zaskoczyłam. Jeśli ktoś jest wybredny to odradzam, jeśli ktoś jest normalny to jak najbardziej polecam. Do plaży mieliśmy 10 minut spacerkiem. Woda w morzu czysta, przyjemna i krystaliczna. Plusem są toalety tuż przy samej plaży. Blisko hotelu są przystanki autobusowe i mnóstwo sklepów. Polecam wybrać się do miasta Rodos.
dobre jedzenie sprawnie działająca klimatyzacja codzienne sprzątanie pokoi i wymiana pościeli (oprócz niedzieli) cudowni właściciele, bardzo gościnni sprawna i uśmiechnięta obsługa w restauracji
słabo działające momentami WiFi (lecz to pewnie było spowodowane ilością osób korzystających w danej chwili z internetu) brak zasłony prysznicowej
Byliśmy drugi raz w tym hotelu...Mieliśmy pokój superior i jestesmy zadowoleni...dobra baza wypadowa...hotel czysty i jedzenie w miare ok...to jest hotel 3 gwiazdki wiec co tu wymagać więcej...jak ktos był niezadowolony to niech sie w głowe puknie i zawsze moze pójść do hotelu 5 gwiazdkowego Mitsis Faliraki Beach za 6-tys. na tydzień ale i tak myśle nie byłby zadowolony..
...miła atmosfera,dobry punkt wypadowy...
...każdy ma inny punkt widzenia wypoczynku...
Byliśmy z Rainbow tour, jedzenie monotonne, bardzo słabe all inclusive. Dla Rosjan i Czechow myślę, ze nie płacili więcej od nas, pełne all jeśli chodzi o alkohole i drinki dla Polakow tyllko piwo,wino i ohydne ouzo. Żadnych animacji, dyskotek ale tu to chyba wina biura podróży? Bardzo nieprzyjemny najstarszy właściciel- Madralikos!! Widać ze hotel typowo nastawiony na zarobek. tzn jak najtańszym kosztem. \\\"zapłaćcie Polacy i spadajcie zaraz\\\"
Tripadvisor