90 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Rzeczywiście wyjeżdżając do Uvala Scott w połowie września trafia się na ciszę i nieznaczną ilość gości w hotelu. Jeżeli są ludzie są rozrywki. W wypisywaniu opinii należy być obiektywnym. Jeżeli ktoś nastawia się na rozrywki, to nie jest to odpowiednie miejsce, zwłaszcza pod koniec sezonu. Jeżeli chodzi o jedzenie to nie zaznałam monotonii, chyba że jedząc codziennie to samo. Wybór jest duży i różnorodny. Jedzenia jest dużo i jest pyszne i świeże, a nie odgrzewane.
... kuchnia w której znajdował się wszystko co potrzebne: talerze, szklanki, filiżanki, sztućce, garnki, deska do krojenia, durszlak, patelnia i inne, oczywiście kuchenka, lodówka, zlew, stół z czterema krzesłami i klimatyzator; pokój dzienny: kanapa z funkcją spania-wygodnie się spało, fotel, stolik, szafki-komody, telewizor. Naprawde przyjemnie spędzało się tam czas. Wystrój był w stylu PRLu, ale czego się spodziewać w takiej cenie :) Utrzymanie czystości w pokojach nie jest ich mocną stroną, w pokoju na dywanie była cała masa czarnych włosów, ale mnie takie coś nie przeraża, poprostu sobie posprzątałam :) ...
... Ze względu na to, że mieliśmy wysoko położony apartament, to trzeba było trochę wysiłku, żeby zejść na dół nad morze, a do góry było jeszcze ciężej :) Plaży jako tako nie ma jest to plaża kamienista, za leżaki trzeba płacić, koło recepcji jest restauracja i jakieś sklepiki z upominkami. Na plaży jest wypożyczalnia sprzetu wodnego np.rowerków wodnych, nurkować też mozna, ale trzeba mieć uprawnienia. Znajduje się tam również bar, można tam np. zjeść lody-pycha, następnie wieczorem otwieraja blisko plaży restauracje-TAWERNA, gra i śpiewa tam pewien Pan, jest bardzo uprzejmy i wesoły ...
Byłam w tym samym czasie w US i nie narzekam na brak rozrywek, to chyba kwestia organizacji własnego czasu, zwłaszcza \"poza sezonem\". To chyba nie jest wina biura podróży, że nie było rowerków, kajaków, czy leżaków, a co jeszcze ciekawsze zakręconych pryszniców.Poza tym, wydaje mi się, że cena, jaką płaciliśmy za wakacje jest w 100% adekwatna do zastanej rzeczywistości.
... Troszkę dalej jest dyskoteka z barem-wstęp wolny. Do miasta jest daleko, bez samochodu raczej niemożliwe, żeby się tam dostać. Jakieś cztery kilometry od hotelu znajduje się taka przystań, Pan tam gra na gitarze i di tego śpiewa, smażą tam ryby i piją piwo, bardzo fajny klimat. Jestem bardzo zadowolona z pobytu w tym hotelu i serdecznie polecam, oczywiście jeżeli ktoś wymaga ekskluzywnych wakacji to nie jest miejsce dla niego. Mam nadzieję, że jeszcze zobaczę to miejsce.
W 2009 roku byliśmy na wakcjach w Chorwacji-4 osoby dorosłe. W Polsce poprzez biuro podróży wykupiliśmy pobyt w apartamencie z aneksem kuchennym w uvala scott. Do Chorwacji jechaliśmy samochodem, podroż była męcząca, ale bez większych trudności dojechaliśmy do Chorwacji :) Nasz apartament znajdował się na najwyższym miejscu w ośrodku. Widok był przpiękny, nawet opisując to tęsknie bardzo za tym miejscem. W apartamencie był korytaż gdzie znajdowała się duża zabudowana szafa; łazienka wyposażona w sporą wannę, zlew, wc oraz bidet; w sypialni duże łóżko i dwie małe szafki nocne..
Nie polecam dla wypoczynku osób starszych i wieku średniego.Schody.To one dodatkowo sprawiają trudności przemierzając kilka razy dziennie dojście do morze.Ja miałem ich 164 w jedną stronę.
Brak
Koszmar.Lata 70-te.Odpadający tynk,grzyb,rozsypujące się meble o ile można je nazwać meblami,gniazda elektryczne zwisające na przewodach,.Horror!!! Nawet nie ma w czym i czym herbaty zrobić.szklanki,kubka,czajnika brak.To miejsce dla ulokowania biednych dzieci z kolonii które cieszą się że mają dach nad głową i blisko morze które jest jedynym plusem.Posiłki zapamiętane 12lat temu niezmienne.Ale coś jeszcze można wybrać.Poza tym , standard europejskiego hotelu a U Vala Scott to przepaść wielu dekad.Przykre.
Mielismy pokoje z telewizorem, telefonem. klimatyzacja i tarasem w obiekcie przy samym morzu, nawet nie przerażały mnie schody prowadzace na plażę / 136 stopni w jedna strone/ , codziennie pokonywałam je kilkakrotnie i co najwazniejsze nie czułam w nogach bólu. Przed wyjazdem, po przeczytaniu poprzednich opinii obawiałam się że bedzie gorzej ale było super zal było wyjeżdzać. Przy tej cenie naprawde było warto.
minimum standardu,pokoje zaniedbane , tynk w łazience odpada, karaluchy w pokojach, na zewnatrz śmierdzi z kanalizacji, jedzenie mało uroizmaicone codziennie ten sam zestaw menu,ogólnie bardzo niski standard.
Nasz pobyt zaczoł sie od 15 09 2009r. Po przyjeździe na miejsce okazało sie,że jest \"Poza sezonem\"dla tego nie ma dyskoteki, pizzcerni, leżaków,rowerków wodnych i całych atrakcji których oferowało biuro podrózy, nawet prysznice na plaży zostały odkręcone. Jedzenie było monotonne i odgrzewene powtórnie na drugi dzień. Brak dojazdu do miasteczka od którego dzeliło nas ok. 5km. Miejsce przepiękne ale to że nie było żadnych atrakcji nas zniechęciło i napewno nie wrócimy w to miejsce:(((
1. Na stołówce: a) jednorazowe łyżki do zupy są ponownie myte, b) brudne obrusy (chyba nie zmieniane przez tydzień), c) urozmaicenie w postaci mrówek na stole. 2. W pokojach: a) brudne podłogi, b) pajęczyny na ścianach, c) smród dochodzący z łazienki, d) brak spokoju-krzyczący koloniści o nocnej porze, e) mało wygodne i trzeszczące łóżka, f) zamiast drzwi w szafie i pokoju-kotary, g) różne robaczki chodzące po pokoju i łazience, h) sufit-czysty beton (niczym nie pomalowany). 3. O hotelu: a) jedno wielkie blokowisko.
Hotel cudownie położony, większość okien z widokiem na Adriatyk, pokoje czyste, posiłki smaczne, a że hałas kolonistów? My też kiedyś byliśmy młodzi. Uważam, że cena adekwatna do warunków.
To miejsce to kompletna beznadzieja byłem tam od 22.09.07 i nigdy nikomu nie polecę tego miejsca. Trudno znaleźć jakieś plusy, ale za to minusów całe mnóstwo. Hotel żywcem wyjęty z lat 80-tych, z fatalnym jedzeniem (no chyba ,że ktoś lubi jeść to samo przez tydzień), z brakiem atrakcji (najbliższy normalny sklep ok 40 min. drogi), z kosmicznymi cenami w sklepie na terenie ośrodka , fatalną obsługą i wszechogarniającą nudą , widok na rafinerię i dymiący komin(szkoda ,że biuro turystyczne MARTIN nie zamieszcza zdjęć z tej wielce urokliwej strony uvala scott) .Ogolnie rzecz biorąc jestem pewien ,że kto wybierze to miejsce na wakacje to solidnie się wynudzi i miłych wrażeń sobie oszczędzi.
Jak na dwie gwiazdki hotel spełnia swoje wymagania, pokoje spore, dobrze utrzymane, minusem jest jedzenie- czasem co lepsze nie laduje na stole szwedzkim, tylko kelner trzyma tace w reku i kazdemu wydziela, czesto po chwili juz go po prostu nie ma, codziennie bylo to samo jedzenie, zero urozmaicenia, wielkim minusem jest czystosc naczyn- zwlaszcza miseczek od zup i talerzy- one byly chyba tylko plukane, z hotelu do pobliskiej miejcowosci mozna sie dostac turystycznym samochodzikiem w ksztalcie pociagu, ktory odjezdza z hotelu co kilka godzin, ceny w sklepiku hotelowym bardzo wysokie, ale wystarczy pojechac do pobliskiej Kraljevicy i tam pojsc do supermarketu, polecam wypad na pobliska wyspe- Krk, jest tam kilka pubow i kawiarni, ogolne wrażenia dobre, nie liczac pani kelnerki ktora wpuszczala do restauracji- wiecznie obrazona i kazdego traktowala jak zlodzieja- jak an deser byly pomarancze to trzeba bylo je zjesc w restauracji, bo gdy ktos chcial je wziac ze soba do pokoju to pani od razu za nim wybiegala, krzyczala i zabierala owoc.
Byłem tam na koloniach. Więc jak na kolonie to hotel super. Daleko do miasta tylko bo idzie się koło 40 min ale po za tym to ja jestem bardzo zadowolony.
Bardzo dobre wyżywienie (ilość i zróżnicowanie). Cisza. Czysta woda w morzu. Mankamentem jest totalny brak miejsc parkingowych, o które toczy się stały bój. Defekt ten ogranicza możliwości zwiadzania okolicy, gdyż po powrocie nie ma gwarancji parkowania. Administratorzy powinni powiązać pokoje z miejscami na parkingu ! Mimo wysokich cen w Chorwacji, ceny wewnątrz ośrodka obciążone są 200-300% marżą. Np. butelka wina 60-90 kun, piwo 0,5 l 13-15 kun, podobnie woda. Wielką zaletą jest wyposażenie pokoi w duże lodówki (warto to zaznaczyć w ofercie)! Wielce przydatną informacją byłoby podanie o konieczności zabrania leżaków, materacy lub mat, ochronnego obuwia wodnego, a to ze względu na rodzaj nabrzeża (betonowo-kamienne) oraz dna morza. Trochę razi zbyt duża ilość zniszczonych elementów infrastruktury: lampy, ławki, drabinki i schodki do wody. Ogólne wrażenie pozytywne. Miejsce idealne na wypoczynek dla ludzi lubiących ciszę i spokój.
Nieporozumienie!
Tripadvisor