Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Wycieczka super, pomimo trzęsienia ziemi, które przeżyliśmy pierwszej nocy. Kraj bardzo ciekawy. Warto poznać smaki, zapachy, kulturę, architekturę. Jednak nie wszystko było takie idealne. Niestety nasza przewodniczka (...) nie była najlepszym przewodnikiem. Mieliśmy do niej kilka zarzutów.
Zaletą wycieczki objazdowej było to, że w ciągu kilku dni można zobaczyć wiele najważniejszych historycznie miast i miejsc w Maroko.
Niestety przewodniczka(...) nie wypadła najlepiej w naszych oczach. Podczas trzęsienia ziemi nie skontaktowała się z nikim z naszej grupy. Nie zabrała nas do olejarni (druga grupa naszej wycieczki była) podczas gdy my siedzieliśmy godzinę na przydrożnej stacji benzynowej. Jak coś jej powiedzieliśmy to obrażała się i nie odzywała w autokarze przez np. dwie godziny, a chyba powinna coś opowiadać. W medinach narzucała tępo jak w wojsku. Ciężko było coś usłyszeć przed łokitoki czy zrobić zdjecie.
Polecam kolorowe Maroko! Hotele różne, choć w pokojach jakaś jedna rzecz była niesprawna. Wyjazdy na wycieczki były między godziną 8 a 9, powroty późnym popołudniem. Na śniadanie bagietki i croissant. Do obiadów i kolacji podawane są, osobno, ostre sosy. Był czas na zwiedzanie i w niektórych miastach na zakupy, choć z targowaniem trzeba było się spieszyć. Na targu były już świeże truskawki czasem maliny.
Różne miasta - różne style. Piękny Fez ze starym miastem i nowoczesna Casablanca. Przy słonecznej pogodzie są fantastyczne widoki. W Agadirze przy niedużym wietrze można wykąpać się w oceanie Atlantyckim. Plaża jest szeroka.
Pomimo słonecznej pogody, na jaką trafiliśmy, woda w basenach jeszcze się nie nagrzała, a czas ich otwarcia od 9-18 koliduje z planem objazdu.
Wycieczka była rewelacyjna, hotele dobre, w idealnej lokalizacji i wspaniala rezydentka P. Krysia z niesamowitą wiedzą i poczuciem humoru. Świetna organizacja. Wakacje super udane
Odwiedzane miasta cesarskie zrobiły na mnie ogromne wrażenie, pomimo całodniowego zwiedzania był czas na odpoczynek i indywidualne zwiedzanie. Maroko jest niezwykle. Organizatorzy spisali się na medal
Brak
Polecam baranie głowy i piernikową herbatę w Marakeszu i oczywiście ostrygi nad Atlantykiem.
Wycieczka spełniła moje oczekiwania. W krótkim czasie poznałem najważniejsze miasta Maroka. To była kolejna moja wycieczka objazdowa, więc nie spodziewałem się luksusów na objeździe. Mocnym punktem była nasza pilotka Pani Krystyna Dąbrowska, która nie tylko doskonale zapoznała nas ze specyfiką i historią Maroka, ale potrafiła zapanować nad 40 osobową grupą. Na pobytówce polecam hotel Carribean\\\'s Village Agador. Naprawdę świetny. Plaża rewelacyjna, woda wspaniała, choć to był kwiecień.
Nie będę oryginalny, fatalne śniadania na objazdówce, zwłaszcza dla mięskożerców. Ratowałem się paroma garściami oliwek.
Wybierając się na wycieczkę przeczytałam opinie poprzednich użytkowników i nie mogę przyznać racji wszystkim komentarzom. pani Alicja nasza pilotka osoba z duża wiedza potrafiąca skutecznie trzymać grupę ( było nas 60 osób) w ryzach. Zawsze na czas, bez żadnych problemów, program wycieczki zrealizowany w 100%!! Uwaga dla biura sun&fun żeby wycieczka na wodospady była rowniez obowiązkowa w programie a nie fakultatywne- na szczęście w naszej grupie wszyscy chcieli z niej skorzystac i udało nam się zobaczy to cudo :-). Polecam wszystkim!!! Jestem zszokowana ze za kwotę 1300 zł i 75 euro zawartych jako opłaty stale w umowie mogliśmy tyle przeżyć! :-) polecam z czystym sumieniem DUZYMI LITERAMI POZWOLE SOBIE DODAC INFORMACJE DLA WSZYSTKICH NAS POLAKOW KTORZY JADAC NA WYCIECZKE ZA1300 ZL OCZEKUJA MURZYNA NA PLAZY BIEGAJACEGI Z KOKOSOWYMI DRINKAMI I INNYCH TEGO TYOU LUKSUSOW!! niestety w naszej grupie pojawili się takowi państwo..od samego poczatku byli na nie.. Niestety podjudzali tym resztę.. Pani od poczatku byka zarozumiala i nieprzyjemna,zażądała od poilota wycieczki podsumowania na co zostały wydane jej 75 euro po czym oczekiwała reszty :-) wstyd! PANSTWO ZAPOMNIELI ZE JADA NA WYCIECZKE DO AFRYKI A NIE NA KARAIBY. BEDAC NA WYCIECZCE W FEZIE MIELISMY OKAZJE ZOBACZYC TO PRAWDZIWE BIEDNE MAROKO.. NIESAMOWITE PRZEZYCIA.. OCZYWISCIE KOMENTARZ PANSTWA BYL JAK ZWYKLE POWALAJCY: IZ CIESZYMY SIE BO CIAGNIE NAS DO SMRODU... ZAL...Zanim podpiszcie umowę i zdecydujecie się na taka wycieczkę warto najpierw zaznajomic się z oferta i cena zęby później nie mieć roszczeń i pretensji do biednej pani pilot wykonującej tylko swoje obowiązki! Na szczęście większość grupy normalna :-) jeśli ktoś ma ochote dużo zwiedzić zobaczyć i przeżyć polecam te wycieczkę :-)
-Jedna z lepszych wycieczek objazdowych. - hotele czyste , zadbane ale skromne 3 i 4 * (bez cudów i luksusie ale nie o to chodziło na tej wycieczce) -transport: autokar super\'czysty wygodny komfortowy a to na wycieczce objazdowej bardzo istotne) Kierowca Rewelacja uszach nosa wsze bezpiecznie i na czas -jedzenie-zalezy kto co lubi\'dla każdego znajdzie sie na pewno cos dobrego- ilość w zależności od hotelu-lecz nigdy nie chodzilismy głodni -program wycieczki- suoer\'maroko obejrzane z każdej strony, zarówno turystycznej,zabytkowej jak i tej prawdziwej ( miasto fez robi ogromne wrażenie)
-rezydentka pani Ania-malo sympatyczna, udzielała błędnych informacji,nie kompetentną w rozumiem ze można być nowym i się uczyc-ale trzeba mieć pewne predyspozycje do roli pilota których ona niestety nie ma. Na jej nie szczęście towarzyszyła Alicji na której tle wypadała bardzo fatalnie - uczestnicy wycieczki (odniose się do tego w dodatkowych uwagach)
Po opiniach na temat P. Alicji byłam zmartwiona, że to ona z nami jedzie. Ale nie sprawdziły się te opinie, owszem, jest osobą palącą, ale dyskretnie i nawet nie wypada o tym pisać bo w żadnej mierze nie wpływa to na jakość obsługi. Sklepy, rzemiosło, apteka, skóry, fabryka olejku arganowego - wszystko to było w programie, ale tak jest na każdej wycieczce nie ma przymusu kupna, a coś ciekawego można zobaczyć, zrobić zdjęcia i nawet w dobrej cenie kupić pamiątki, zakupy, potem to oceniłyśmy w porównaniu z innymi sklepikami. Pobyt wypoczynkowy w 2 tygodniu zależał od wybranego hotelu, porównałyśmy Iberostar - znajomi bardzo zadowoleni (dopłata/bakszysz do dobrego pokoju), Les Omajades - fatalny, bez All, bez animacji, nudy na pudy i rezydentka Ania ani razu nie zajrzała, znajomi chcieli jechać na city tour po Agadirze, nie byli bo Ania nie była u nich i nawet nie wywiesiła info nt. godziny wylotu. I Beach Albatros - byłby doskonały, świetne jedzenie, obsługa - nienachalna, baseny - ale bez podgrzanej wody więc zostało moczenie nóg, dobre animacje w ciągu dnia, gorsze wieczorem, świetne drinki itp. TVP Info w pokojach - ALE jest ALE! Pokoje na ulice bardzo głośne, miałyśmy 3 piętro i nie dało się spać, Marokańczycy całą noc jeżdżą na motorach, ciężarówki i na dole Disco, na szczęście gdzieś do 2-3 w nocy, lepiejpokój na baseny ale i tam skarżyli się na muzykę i dudnienie z dyskoteki. Ale zawsze jest jakiś Plus i Minus, ogółem jestem bardzo zadowolona i czym dalej od powrotu tym milsze wspomnienia
Program dobrze ułożony, niezbyt męczący. obejrzeliśmy najciekawsze miasta. Hotele w centrum całkiem dobre, smaczne jedzenie, urozmaicone. W Casablance na kolację szwedzki stół, w Meknes serwowane duże porcje - tadzin. Pilotka na 4. P. Alicja S. Był czas i na zakupy i na zdjęcia choć wszystko w pewnym tempie. Co 2-3 godz. przerwa na toaletę, pilotka pytała czy potrzebna. W 1 dzień objazdu pytała czy dobrze się wszyscy czują, było OK . Jest jeszcze rezydentka - kursantka P. Ania musi się jeszcze dużo nauczyć, jeśli ma predyspozycje do tej pracy mają je na pewno P. Alicja i P. Magda
Wada to hotel OMEGA w Agadirze, pokoje różne, śpi sie tam w 1 i ostatni dzień pobytu, na pustym, daleko od miasta miejscu, pokoje jak się trafi, raz miałyśmy ciemny, mały i brzydki, 2 raz duży i jasny. Jedzenie byle jakie w ciemnej restauracji. Ale główny minus to Orient Club na dole hotelu - dyskoteka całą noc, do 5 rano, głośna muzyka z akcentem na arabskie bębny, cały czas podjeżdżają i odjeżdżają samochody i motocykle. Za ścianą arabscy goście, był piątek więc u nich długi weekend, wrzaski za ścianą. W ostatnią noc to samo, też na 2 piętrze głośna muzyka w pokoju obok i dudnienie w całym hotelu do 5 rano. Ale zauważyłyśmy, że głośno jest w całym Maroko, conocne dyskoteki z charakterystycznym bębnem, czy innym łomotem, w Marakeszu dobry, już wysokie 6 piętro, na podwórko więc zadowolone, że się wyśpimy a tu łubu-dubu od 20. Dyskoteka na 8 piętrze na dachu - na szczęście wyciszyli po 22.30