Sprawdzone, odwiedzone, polecane – nasza relacja z podróży do Dubaju

AzjaMałgorzata Orlikowska06.10.2022

Nasza wakacyjna ekspertka wybrała się w podróż do Dubaju. Teraz dzieli się wrażeniami z pobytu w mieście, w którym nowoczesność, blichtr i rozmach idealnie współgrają z tradycją w arabskim wydaniu. Zapraszamy do lektury wywiadu!

Agata Biernat w Dubaju
Agata Biernat w Dubaju

Rozmowa z Agatą Biernat, specjalistką ds. komunikacji w Wakacje.pl

Dubaj, jak i całe Emiraty Arabskie, to kierunek wybierany przede wszystkim w miesiącach jesienno-zimowych, kiedy temperatury sięgają tam około 25 – 30 st. C. Ty pojechałaś do Dubaju poza sezonem, w sierpniu, czyli miesiącu 40-stopniowych upałów. Czy to był dobry pomysł?

Kiedy dostałam zaproszenie do Dubaju, byłam podekscytowana, bo wcześniej nigdy tam nie byłam. Chciałam zobaczyć emirat na własne oczy. Im bliżej było wyjazdu, tym większe miałam wątpliwości. Dotyczyły m.in. tego jak odnajdę się w miejscu o tak wysokich temperaturach. Co prawda jestem osobą ciepłolubną, ale wydawało mi się, że ponad 40-stopniowe upały to dla mnie za dużo. Trzeba pamiętać, że choć termometry w sierpniu wskazują około 40 st. C., temperatura odczuwalna jest jeszcze wyższa, może sięgać ponad 50 st. C. Mocno odczuwa się to zwłaszcza wtedy, kiedy jest duża wilgotność powietrza. Ma się wrażenie, że przebywa się w saunie parowej.

Dubaj
Dubaj

Obawy okazały się nieuzasadnione. Oczywiście jest gorąco, człowiek się poci, ale upał nie doskwiera aż tak, jak mogłoby się wydawać. Wieczorami warunki są na tyle komfortowe, że można nawet zjeść kolację na zewnątrz. Dużym ułatwieniem jest to, że wszystkie budynki są klimatyzowane. W mieście jest też pełno knajpek, restauracji, w których w razie potrzeby można ugasić pragnienie zimnym napojem.

Mój wyjazd służył temu, żeby obalić mit, że do Dubaju można jeździć wyłącznie w szczycie sezonu, czyli między październikiem a kwietniem. Byłam tam w sierpniu i mogę zdecydowanie powiedzieć, że to równie dobry czas na odwiedzenie tego emiratu.

Jak w takim razie przygotować się na wyjazd do Dubaju w takie upały?

Trzeba pamiętać o zabraniu kremu do opalania z filtrem, okularów przeciwsłonecznych. Dobrym wyborem będą także przewiewne, luźne ubrania. Zalecałabym wziąć np. sweter czy chustę, którymi będzie się można okryć w chłodniejszych miejscach. Jeszcze raz podkreślę – klimatyzacja jest praktycznie wszędzie. Zawsze warto mieć przy sobie butelkę z wodą, żeby się nie odwodnić.

Jeśli przyjmujemy leki – na stałe lub doraźnie – przed podróżą do Dubaju sprawdźmy na stronie resortu zdrowia Zjednoczonych Emiratów Arabskich, czy dany lek nie znajduje się przypadkiem na liście leków zakazanych na terenie emiratu. Wwiezienie, nawet przypadkowe, nielegalnych substancji, może się zakończyć poważnymi konsekwencjami. Emiraty Arabskie są pod tym względem bardzo restrykcyjne.

W Dubaju byłaś po raz pierwszy. Powiedz, jakie były Twoje pierwsze wrażenia? Jak odebrałaś to miasto, jakie na Tobie zrobiło wrażenie?

Wszystkie wyobrażenia, jakie miałam o Dubaju, potwierdziły się, kiedy już się tam znalazłam. Był efekt wow wywołany widokiem największych budynków, wielością atrakcji, przede wszystkim jednak faktem, że Dubaj w przeciągu zaledwie 70 lat przekształcił się z osady na pustyni w supernowoczesny ośrodek. Fascynuje mnie też, że Dubaj ciekawie łączy nowoczesność z tradycją. Z jednej strony widziałam to miasto przez pryzmat jego najbardziej spektakularnych atrakcji, wieżowców, które są idealnie czyste i zadbane. Z drugiej był Dubaj tradycyjny, muzułmański. Jestem typem turystki, która podczas urlopu ceni kontakt z naturą, przyrodą. Będąc w Dubaju, ani przez chwilę nie żałowałam, że wypoczywam w mieście. Myślę, że każdy choć raz w życiu powinien tu przyjechać, żeby na własnej skórze doświadczyć tego miejsca i poczuć jego klimat.

Jak funkcjonuje Dubaj poza szczytem sezonu turystycznego? Czy oferta turystyczna jest wtedy w pełni dostępna?

W niskim sezonie miasto funkcjonuje normalnie. Wszystkie atrakcje, hotele i restauracje to obiekty całoroczne, więc są otwarte, no chyba że w którymś akurat prowadzony jest remont. To co rzuca się w oczy, to brak tłumów turystów, więc do kluczowych atrakcji nie trzeba stać w długich kolejkach. Warto dodać, że bilety wstępu bywają wtedy tańsze niż w szczycie sezonu. Często też linie lotnicze czy organizatorzy turystyczni w ramach promocji oferują klientom różnego rodzaju pakiety – z darmowymi biletami lub zniżkami do atrakcji.

Porozmawiajmy o miejscach, jakie miałaś okazję zwiedzić w Dubaju. Czy w 40-stopniowych upałach da się skorzystać z atrakcji na zewnątrz?

O tej porze roku warto pomyśleć o atrakcjach typowo wodnych. Miałam okazję odbyć rejs po marinie motorówkami Yellow Boats. Tę atrakcję poleciłabym fanom adrenaliny. Z początku motorówka płynie wolno, z czasem jednak przyspiesza, osiągając zawrotne prędkości. To superzabawa, a przy tym znakomity pomysł na zobaczenie miasta z poziomu wody. Widoki na wieżowce, hotele są spektakularne! W dzień, w który miałam odbyć rejs, temperatura odczuwalna przekraczała 53 st. C. Miałam obawy, czy wystawiać się na słońce w takim upale. Niepotrzebnie. Pęd powietrza, woda wokół sprawiały, że wysoka temperatura tak bardzo nie doskwierała.

Rejs Yellow Boats
Rejs Yellow BoatsRejs Yellow BoatsRejs Yellow Boats

Podobnie było w przypadku parku wodnego Aquaventure. Wielość i liczba atrakcji wodnych, w tym zjeżdżalni, daje taką adrenalinę, że zapomina się o wszelkich niedogodnościach związanych z upałami.

Ciekawa atrakcją outdoorową są punkty widokowe, jak np. The View at The Palm. Polecam go zwłaszcza na oglądanie Dubaju o zachodzie słońca. Miasto wygląda wtedy prześlicznie!

Mówi się o Dubaju, że to miasto przyjazne dzieciom. Jaką atrakcję poleciłabyś najmłodszym turystom?

Zdecydowanie będzie to Kidzania znajdująca się w centrum handlowym Dubai Mall. Spodobała mi się do tego stopnia, że żałowałam, że sama nie jestem już dzieckiem. W Kidzanii odwrócony jest nieco taryfikator za bilety: dorośli kupują ulgowe, a dzieci –normalne.

Kidzania
KidzaniaKidzaniaKidzaniaKidzania

Kidzania to miasteczko, w którym jest m.in. policja, straż pożarna, piekarnia, teatr, linie Emirates. Wchodząc do Kidzanii dzieci otrzymują kartę. Przelewa się na nią pieniądze, jakie dzieci uzyskują za pracę w poszczególnych stoiskach. Można się wcielić np. w mistrza pizzy i pod okiem instruktorów upiec pizzę, można zrobić sok, obsługiwać gości w hotelu, opiekować się chorym zwierzęciem w gabinecie weterynarza lub – jak widziałam na własne oczy - gasić pożar w budynku. Otrzymane w ten sposób pieniądze dzieci mogą wydać w sklepie z zabawkami. To miejsce tak atrakcyjne, że spokojnie można tam spędzić cały dzień.

Jakie atrakcje poleciłabyś dorosłym?

Dubaj to niesamowite miejsce: jednego dnia można pływać w 50-stopniowym upale łódką po marinie, a zaraz potem kompletnie zmienić warunki atmosferyczne, przenosząc się do Ski Dubai, gdzie temperatura wskazuje minus 4 st. C. W Ski Dubai można szusować na nartach na jednym z pięciu stoków, jeździć na bobslejach, oglądać pingwiny w ich naturalnym środowisku, zjechać wielką kulą ze stoku. Można też napić się gorącej czekolady sprzedawanej w chatce wybudowanej w alpejskim stylu. Wszystko to możemy zrobić spontanicznie, ponieważ na miejscu jest wypożyczalnia zarówno sprzętu narciarskiego, jak i ubrań czy butów. Aby móc samodzielnie jeździć na nartach, trzeba wypełnić oświadczenie, że umiemy jeździć. Są też szkółki narciarskie z profesjonalnymi instruktorami, nic nie stoi więc na przeszkodzie, żeby w upalnym Dubaju rozpocząć swoją przygodę z tą dyscypliną zimową.

Top Golf
Top Golf

Jeśli zimowe klimaty to nie nasza bajka, a w mieście jesteśmy w większym gronie, np. przyjaciół, można się wybrać na pole golfowe Top Golf. To luksusowe miejsce, ale w bardzo przystępnych cenach. Wynajęcie toru kosztuje niewiele, jest to więc dobra propozycja na wspólne spędzenie czasu.

Podczas wizyty w Dubaju miałaś okazję poznać także jego tradycyjne oblicze. Zwiedziłaś m.in. Meczet Jumeirah. Jak wspominasz to miejsce?

Wychodzę z założenia, że będąc w innym kraju, warto jest poznać jego kulturę. Wizyta w meczecie mi to umożliwiła. To bodaj jedyny meczet w Dubaju otwarty dla nie-muzułmanów. Za niewielką opłatą możemy wziąć udział w prelekcji na temat meczetu i zasad islamu. Należy pamiętać, że w meczecie obowiązuje skromny strój. Jeśli nie jesteśmy odpowiednio ubrani, w świątyni można wypożyczyć chusty i tradycyjne arabskie okrycia. Do meczetu wchodzimy bez butów.

Przed prelekcją serwowane są daktyle oraz tradycyjna herbata i kawa. Sama prelekcja trwa ponad godzinę i dotyczy m.in. kultury muzułmańskiej. To z pewnością ciekawe doświadczenie.

Meczet Jumeirah
Meczet JumeirahMeczet JumeirahMeczet JumeirahMeczet Jumeirah

Tradycyjne oblicze Dubaju, choć w nowoczesnym wydaniu, poznałam też odwiedzając Bibliotekę Mohammeda bin Rashida. To bardzo interesujące miejsce i z zewnątrz, i wewnątrz. Z zewnątrz dlatego, że jego bryła przypomina otwartą książkę. W środku zaś, na najwyższym piętrze, można zobaczyć historię Dubaju na zdjęciach. Wystawa jest z pewnością warta obejrzenia. Świat przedstawiony na zdjęciach, sprzed zaledwie 70 lat, to świat zupełni inny niż ten, z którym turyści mają do czynienia obecnie.

Biblioteka to miejsce wyciszenia, przeznaczone dla turystów, ale i mieszkańców, dlatego tu również należy pamiętać o skromnym ubraniu.

Biblioteka Mohammeda bin Rashida
Biblioteka Mohammeda bin RashidaBiblioteka Mohammeda bin Rashida

Poruszyłaś kwestię ubioru. Powiedz, jakie są wymogi wobec stroju i czego jeszcze mogą się spodziewać turyści, podróżując po Dubaju, i szerzej – po Emiratach Arabskich?

Odwiedzając tradycyjne miejsca w Dubaju, jak np. meczet, najlepiej nałożyć bluzkę z długim rękawem, długą spódnicę lub spodnie z długimi nogawkami. Kobiety dodatkowo powinny zasłonić włosy chustą. W miejscach typowo turystycznych, w galeriach handlowych, przy marinie skromny strój nie jest wymagany – tu możemy założyć szorty czy bluzkę z krótkim rękawem bez obaw o naruszanie zasad kulturowych tego kraju.

Ponieważ religia zakazuje muzułmanom picia alkoholu, nie jest on powszechnie dostępny, nie można go też publicznie spożywać. Dostaniemy go tylko w wybranych miejscach, np. restauracjach nastawionych na turystów zagranicznych, hotelach i niektórych sklepach.

Skopiowano
Skopiuj link
Małgorzata Orlikowska
Małgorzata Orlikowska
Karierę zawodową wiązała z socjologią. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, bo po studiach (z administracji samorządowej) odkryła, że jej powołaniem jest dziennikarstwo. W tym zawodzie spełnia się już 12 lat. Pisała do mediów tradycyjnych i internetowych, m.in. na temat sportu, mody i historii. W ostatnich latach podejmuje przede wszystkim tematy związane z szeroko rozumianą turystyką (w tym turystyką biznesową): pisze teksty branżowe i konsumenckie. Wiedzę o miejscach wartych odwiedzenia zdobywa podczas podróży. W Wakacje.pl jako redaktor pisze teksty turystyczne.