Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położenie:
Dobrej klasy o funkcjonalnym wyposażeniu 2,3 piętrowe wille położone na rozległym, zielonym terenie z pięknym ogrodem, tuż przy piaszczystej plaży (wille znajdują się na bardzo dużym terenie tak więc odległość od plaży zależna jest od miejsca zakwaterowania) w miejscowości Elenite, około 8 km od Słonecznego Brzegu (dojazd możliwy busem lub taksówką). Tuż obok kompleksu hotelowego znajduje się park wodny Atlantis - dla gości hotelowych możliwość bezpłatnego korzystania z atrakcji parku tj. basenów oraz zjeżdżalni (parasole i leżaki oraz bary i restauracje na terenie parku wodnego- płatne dodatkowo). Do urokliwego Nesebaru wpisanego na listę UNESCO - około 15 km. Lotnisko w Burgas znajduje się około 40 km od hotelu.
Pokoje:
Skromnie wyposażone pokoje z możliwością dostawki dwójki dzieci bądź osoby dorosłej, mieszczące się w kilku piętrowych budynkach. Każdy pokój wyposażony jest w klimatyzację, telefon, sejf (płatny dodatkowo), łazienka (prysznic, WC, suszarka do włosów), mała lodówka.
Do dyspozycji gości:
24 godzinna recepcja z lobby, kantor wymiany walut, WiFi dostępne w recepcji (bezpłatne), basen, restauracja główna, lobby bar, bar przy basenie, Irish pub. Na terenie kompleksu znajdują się również restauracja a'la carte, sklep z pamiątkami, dyskoteka, salon fryzjerski, pralnia.
Wyżywienie:
All Inclusive: śniadania 07:30-10:00, obiady 12:30-14:30 i kolacje 18:30-21:00 w formie bufetu. Przekąski w godzinach 10:00-17:00, lokalne napoje alkoholowe i bezalkoholowe serwowane w wyznaczonych barach i restauracjach na terenie kompleksu hotelowego. Bar na plaży płatny dodatkowo.
Program sportowy i animacyjny, SPA:
Na terenie kompleksu znajduje się Centrum Animacyjne, 2 razy w tygodniu organizowane są wieczory folklorystyczne. Ponadto centrum fitness, aerobik, masaże, bilard, tenis stołowy, rzutki - część atrakcji płatna dodatkowo. Na plaży do dyspozycji centrum sportów wodnych (rowerki, skutery, windsurfing - za dodatkową opłatą). Dla najmłodszych brodzik, animacje, mini klub.
Bardzo dobra lokalizacja, ponieważ hotel znajduje się na końcu Słonecznego Brzegu, co zapewnia komfort wypoczynku. Hotel doskonale skomunikowany, gdyż ok. 50m od hotelu znajduje się przystanek autobusowy. Dzięki temu możemy dojechać autobusem nr 8 np. do Nessebaru. Sam hotel ma wystrój, który nawiązuje do czasów z okresu lata 80-te ubiegłego wieku. Pokój był czysty, ale łazienka na pewno wymaga generalnego remontu. Obok hotelu znajduje się mały aquapark.
Dobra lokalizacja z dużą plażą. Basen obok basenu, również z brodzikiem dla małych dzieci.
Brak internetu w całym hotelu, pomimo informacji, że można korzystać z wi-fi w lobby i recepcji. Brak ręczników na plażę.
Hotej oddalony od centrum Słonecznego Brzegu o 10 km, raczej bez remontu od czasu wybudowania tj. od 1986 (wymienili tylko okna na plastiki) Hotel jest mega "molochem" na 1000 pokoi w różnych budynkach na sporym obszarze. W aqła parku nie wszystkie atrakcje działają. Plaża piaszczysta przy głównym budynku.
Bliskość do morza. All inclusive działa i nie trzeba mówić o dolaniu większej ilości wina, whyski czy wódki jak w większości hoteli. Spora oferta alkoholi "w cenie" w barze.
Brak przekąsek w barach jak jest zapisane w ofercie. Niewydolna klimatyzacja w pokojach, windzie czy stołówce. Wieczna walka o jedzenie z szarańczą Ukraińców (75% całości gości) którzy nie stosują się do żadnych zasad panujących w innych hotelach. W działających basenach spora ilość odpadnietych płytek mozaikowych. Brak managera odpowiedzialnego za porządek na stołówce czy barach. Spora część obsługi nie zna języka angielskiego ani..... żadnego oprócz własnego.
Nie mam żadnych miłych wspomnień związanych z pobytem w tym hotelu. Przyjazd godz: 6 rano zakwaterowanie po ciężkich kłótniach o godz:17. Nie otrzymaliśmy do tego czasu żadnego posiłku. Osoba dorosła jest wstanie jakoś przetrwać ale z 2 małych dzieci ciężko kwestie ominąć trzeba było szukać miejsca do zjedzenia na mieście z bagażami w rękach. Dostaliśmy pokój kompletnie nie posprzątany łóżka były zaścielane po poprzednich wczasowiczach .Pokoje w bungalowach-robactwo a w łazience mnóstwo pleśni dookoła wanny i wypadnięte okienko-sprawa zgłaszana w recepcji bez odzewu . Na 7 dniowy pobyt 4 razy nie działał aquapark. Każdego roku od ponad 10 lat jezdze i zwiedzam różne kraje , ale z czymś takim jeszcze nigdzie się nie spotkałam. Ogólnie nie polecam .
Brak
Brudne pokoje. Niemiła obsługa w recepcji. Nie działający aquapark . Plaża tonąca w śmieciach które dostawały się do wody .
Sierpień 2019r. To był mój pierwszy pobyt w Bułgarii. 4 osobowa rodzina - 2 dorosłych, 2 dzieci (9 i 5 lat). Oczywiście czytałem opinie przed wyjazdem i niektóre powodowały, że jeżył mi się ostatni włos na głowie... Wyjeżdżałem więc z nastawieniem szukania dziur w całym za te zapłacone 10K za 2 tygodnie pobytu (wybraliśmy ofertę z górnej półki, były jeszcze droższe). Wylot o 6:00 z Katowic, lot krótki, spokojny. Na lotnisku kolejka do punktu touroperatora, sprawne zapakowanie się do autobusu i 40 minut do Villas Elenite pod Royal Park. Potem przejażdżka meleksem z tobołkami do sąsiedniego Vilas Elenite. Zaproponowano nam zdeponowanie bagaży w zakątku koło głównego wejścia, zaczekaliśmy kilkanaście minut i spokojnie zostaliśmy ok. 10-ej zakwaterowani do pokojów. Żadnych problemów z komunikacją - bez problemu porozumiesz się po angielsku czy rosyjsku. Pokój mieliśmy na samej górze w stylowym 3-częściowym i 3 piętrowym dużym domu. Wewnątrz przestronne 40 m2, obszerna łazienka (10 m2) z wanną, drożna kanalizacja, drobne kosmetyki do kąpieli dla czteroosobowej rodziny, 4 duże i 4 małe czyste ręczniki. Aneks kuchenny, z 2 palnikową kuchenką indukcyjną, a w wyposażeniu... 4 wysokie szklanki... Prawdopodobnie kiedyś był to apartamentowiec, który ostatecznie został przejęty przez \\\"Victoria Group\\\". Klimatyzacja działająca, spora ilość dostępnych kontaktów, telewizor LCD z kanałami bułgarskimi, rosyjskimi i niemieckimi (sygnał analogowy gdyby komuś, tak jak mnie, zachciało się telewizor rozstroić - w jego menu jest też język polski). Spore małżeńskie łóżko, na którym w razie potrzeby zmieści się rodzina 2+2, drugie łóżko nieco mniejsze - sofa z wysuwaną dolną częścią, obok podobnie rozkładany fotel, czyli dodatkowe, piąte miejsce do spania. Jedyny mankament tych 2 mebli to lekkość i łatwość wsuwania się dolnej części oraz nieco przydługi materac, ale dzieciom to nie przeszkadzało, a nawet je cieszyło. Pomieszczenie sprzątane codziennie, codziennie uzupełniane były brakujące kosmetyki w łazience, ręczniki wymieniano codziennie, pościel co 3 dni. Sprzątającymi u nas było młode ukraińskie małżeństwo, które zatrudniło się w ośrodku na czas sezonu urlopowego (3 miesiące - czerwiec-wrzesień), potem wracają do pracy w Polsce. Mieliśmy szczęście i z porozumiewaniem się po polsku i rosyjsku z nimi nie mieliśmy żadnego problemu. Pokój długi, balkon z widokiem na morze też, chociaż wąski - ledwie można się przecisnąć... Ale się da. Zejście na sam dół to dla nas było pokonaniem 133 schodków czasami nieco obruszonych i różnej wysokości i szerokości. W ciągu dnia nie był to problem, ale w nocy już było gorzej bez latarki miejscami idzie się po omacku. Pół biedy jeżeli droga jest znana, przemierzona już kilkanaście razy, gorzej jeżeli nie wiadomo którędy się idzie - można ucierpieć... Są drogi dla pojazdów, ale oczywiście trzeba sporo się nadreptać. Ale cały ośrodek jest położony na zboczu góry, więc innej możliwości nie ma - droga to droga, a nie Duża Krokiew z Zakopanego prowadząca na plażę. Na plażę schodzi się (m.in.) schodami koło stołówki i niżej części klubowo-sklepowej, koło nieczynnej fontanny. Plaża piaszczysta dość szeroka ze stanowiskami ratowników wzdłuż plaży, parasolami i leżakami. Jednych i drugich niestety jest zbyt mało dla tłumów gości - stąd kwitnie niechlubny obyczaj \\\"rezerwacji\\\" leżaków ręcznikami, które zalegają na nich prawie cały dzień i nikt nie może skorzystać ze sprzętu. Oczywiście jest kartka, że nie ma rezerwacji a ręczniki będą zbierane, ale nikt tego nie robi. To chyba chamstwo, ale, patrząc na to jak ludzie korzystają z leżaków przy plaży, szansa na zrzucenie na piach ręcznika kogoś, kto jednak jest na plaży jest, w miarę upływu dnia, coraz mniejsza. W aquaparku (czynny w godzinach 9:00-18:00; bar z piwem, wodą i napojami 9:00-17:30) jest podobnie - ale tutaj chociaż są ci, którzy korzystają z leżaków, bo krążą za dziećmi. Właściwie nie ma po co przychodzić po godzinie 10-tej, bo czasami wszystkie miejsca są zajęte. Trzeba wtedy poczekać, aż coś się zwolni i mieć trochę szczęścia, bo przecież czekasz nie tylko ty. Na miejscu woda, napoje gazowane, piwo, popcorn, ciasteczka Fornetti w sporym wyborze, lody. Plaża, aquapark pustoszeją w porze lunchu i obiadokolacji. Właściwie zwłaszcza w porze lunchu, bo o 18:00 aquapark jest zamykany. Jedzenie w opcji all inclusive - głodnym się nie będzie. Można narzekać, że monotonne, ale każdy znajdzie tu coś dla siebie. Rano 7:30-10:00 śniadanie - jajecznica, jajko sadzone, parówki, fasolka po bretońsku, smażone plasterki boczku, naleśniki, sałatki (krojona świeża biała i czerwona kapusta, sałata pekińska, słodka biała i czerwona cebula pocięte w cieniusieńkie plasterki, oliwki zielone i czarne, marchewka i buraki pocięte w wiórki, pomidory i ogórki, kukurydza), 2-3 rodzaje dżemów, pyszne małe bułeczki, krojony chleb zwykły i razowy, pieczywo tostowe zwykłe i razowe, biały i żółty ser, płatki śniadaniowe, owsianka.Z napojów: kawa, kakao, mleko z automatu, her
Polecam podobało mi się villas elenite pomiędzy hotelami cisza bardzo fajnie
Blisko morza bardzo spokojnie i cisza można odpocząć
Nie zauważyłem bardzo rażących wad
Tripadvisor