W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Krótko wady obiektu:
1) fatalna obsługa: nikt nie mówi w języku innym niż grecki, recepcja nie odbiera telefonów z pokojów, etc.
2) śniadania - innych posiłków nie ma - poniżej wszelkiej krytyki,
3) bar przy basenie nieczynny, co czyni niewykonalną prośbę(!) o spożywanie produktów zakupionym w tymże (zamieszczoną w regulaminie) - jednocześnie obsługa w postaci wrzeszczącego Greka wymaga od gości respektowania tego paradoksalnego wymogu
4) hałas dobiegający z przebiegającej kilka metrów od hotelu drogi szybkiego ruchu
Zgadzam się z przedmówcami co do śniadań, jakbyśmy wiedzieli wcześniej, na pewno byśmy nie wykupywali ich. Zimne tosty, niezbyt świeże pieczywo, jaja na twardo, ser, mielonka, dżemiki oraz rozwodniony sok pomarańczowy - nawet mało wymagający ma swój honor i nie może tego jeść codziennie! Nie polecam również zamawiania kawy, ponieważ nie potrafią tam zrobić nic poza frappe (nie wiem czemu ten napój to smakuje tam jak musztarda?), w ogóle lepiej zapomnieć o prawdziwej kawie na Krecie.
Basen to raczej jakiś mini brodzik, nawet dzieci w nim nie popływają. Leżaki są przy basenie i to całkiem zdatne. Zejście do plaży jest po schodkach; plaża piaszczysta i czysta, ale bardzo wąska i mało urokliwa.
Dla osób, które nie planują siedzieć w jednym miejscu, a zwiedzać okolicę, np wypożyczonym samochodem nocleg w tym hotelu jest całkowicie wystarczający. Klimatyzację w pokoju warto wykupić (dostaje się pilota do urządzenia), aczkolwiek trochę jest głośna.
W okolicy nie ma kompletnie nic ciekawego. Możemy polecić jedynie dwie tawerny: Eleven i "z papugą w klatce", gdzie jest miła obsługa i bardzo dobre jedzenie (ale ile można jeść?!). Nie polecamy restauracji w hotelu obok, ponieważ nawet jak na greckie warunki, czekanie na jedzenie jest za długie, a porcje niewielkie. Wieczorami po ulicach biegają szczury (dot. całej okolicy).
Krótko wady obiektu:
1) fatalna obsługa: nikt nie mówi w języku innym niż grecki, nie recepcja nie odbiera telefonów z pokojów, etc.
2) śniadania - innych posiłków nie ma - poniżej wszelkiej krytyki,
3) bar przy basenie nieczynny, co czyni niewykonalną prośbę(!) o spożywanie produktów zakupionym w tymże (zamieszczoną w regulaminie) - jednocześnie obsługa w postaci wrzeszczącego Greka wymaga od gości respektowania tego paradoksalną
4) hałas dobiegający z przebiegającej kilka metrów od hotelu drogi szybkiego ruchu
Polecam hotel osobom nastawionym na zwiedzanie odpoczynek. Plaża jest bardzo kameralna, morze cudowne. Mój pobyt to ostatni termin, który był możliwy, pogoda na początku października była świetna. Nie było tłumu. Woda w morzu ciepła, słoneczko świeciło.
Hotel jest ok! mały- 20 pokoi, wszystkie mają widok na morze( boczny), kameralny, prowadzony przez grecką rodzinę. Hotel jest nowy, czysty i zadbany. Niedaleko od hotelu są tawerny i przystanek autobusowy - co 15 min. autobus do Rethymno. Po drodze warto zatrzymać sie w Adelianos Kampos- można zrobić tam udane zakupy, tanio wypożyczyć auto i dobrze zjeść. Minusem położenia hotelu jest bliskość old i new road, cóż samochody słychać, ale tak naprawde mi to nie przeszkadzało. Przy basenie cisza. Basen nie jest za duży, ale czysty. Są leżaki i parasolki tak jak na zdjęciu.
Hotel posiada 2 greckiegwiazdki i na prawde robi bardzo dobre wrażenie. Obsługa jest sympatyczna. Prawdą jest, że śniadania są monotonne, bo codziennie było to samo: pieczywo, dzem, miód, masło, pyszna kawa, herbata, napoj, woda, jajka na twardo i kanapki z sera, wędliny i chleba tostowego, mleko i płatki, ciasto. Jedzenia było dużo, a jak brakowało zaraz dokładano. Więc ok.
Polecam wypożyczalnie COOL HOLIDAYS z Adelianos Kampos. Nie polecam Euro Dolara...
Polecam wycieczkę na Santorini - jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie!
Polecam jeszcze greckie piwo Mythos ;)
- jeżeli macie ochotę, na drącego japę starego kreteńczyka, któremu przeszkadza że goście chodzą po hotelu po 20.00; chcą żeby otworzył basenowy snackbar, a wobec dalszego kretyńskiego BLA, BLA, BLA, piją napoje zakupione w sklepie, poza własnym pokojem;
- jeżeli brakuje wam potoku greckich słów przeplatanych tekstem "NO POLONIA"!!!, z okazji pojawienia się nad hotelowym basenem po 19:30 (mimo że otwarty niby do 20), lub nieopatrznego położenia materaca w tym zajefajnym brodziku o wymiarach ~6X4.
- jeżeli macie ochotę wypocząć jakieś 50 m od najszybszej drogi na Krecie, z tirami jeżdżącymi przez 24h na dobę, w hotelu osłoniętym od niej 1 palmą.
Jeżeli przez 2 tygodnie nie przeszkadzają wam śniadania: jajko, dwa suche/zimne tosty z kawałkiem sera i mielonki?, płatki zimne mleko, jakieś suchary, rewelacja kawałek ciasta typu "danish cake".
To hotel Sofia Beach / Dedalos II jest właśnie dla was.
Oczywiście chętnie wrócimy do tego miejsca, ale raczej do hotelu Ekavi, no chyba że właścicielowi coś pęknie i hotel poprowadzi jego żona, czynny będzie hotelowy barek kilka ekranów dźwiękochłonnych.
Z plusów - stosunkowo mało germańskiej geriatrii, mało ludzi/kameralnie, ładna piaszczysta plaża, jedno z niewielu miejsc na północy Krety z "bezbolesnym" wejściem do morza, sympatyczna obsługa dobre jedzenie w pobliskiej tawernie ELEVEN.
Bardzo przyjemny, spokojny hotelik. Miejsce idealne dla osób szukających odpoczynku od zgiełku. Bardzo ładna plaża, dosłownie 5 metrów od hotelu. Zarówno hotel, jak i basen czyste i zadbane. Wszystkie pokoje z widokiem na morze. Zero hałasu, w okolicy bardzo przyjemne tawerny. Domowa atmosfera. Dobre miejsce do wypadów w różne części Krety.
Hotel kameralny bezposrednio przy ladnej piaszczystej plazy, zejscie po kilku schodkach na plaze z basnu. Doskonale miejsce do wypadow do zwiedzania wyspy. Mielismy pokoj z widokiem na morze, wszystkie pokoje chyba maja widok na morze. Mieslismy wykupione sniadania, nie byly zbyt urozmaicone, ale byly obfite i smaczne. Niektorzy goscie hotelu mieli wykupione obiadokolacje w sasiednim hotelu, ale my jadalismy w tawernach nieopodal. Na Krete wroce jeszcze na 100% :)