Albatros Blu Spa Resort Hurghada

SPA - wstrętne oszustwo . Jezeli ktos pamieta gabinety kosmetyczne z lat 90 to to jest najgorsza wersja takowych. Niebezpieczne higienicznie! Obrzydliwe. Ci panowie co chodzą zapraszac do "spa" - natarczywi , chamscy i dotyka ja czesci ciala osob ktore zapraszaja- niby sugerujac że chca ocenic stan . Wstretne i niedopuszczalne !

EARLY BREAKFEST- ŚCIEMA. Wyjezdzalismy na lotnisko o 5.45 i rezydent zapewnil nas ,ze bedziemy miec sniadanie. Hotel poinformowal ze to sniadanie to w restauracji dajacej tzw wczesne sniadanie. O godz. 5.00 nie bylo tam literalnie i doslownie nic do jedzenia. NIC (oprocz jablek , pomaranczy i 3 zeschniętych kawałkow piexzywa)Obsluga wydawala sie zdziwiona ,ze chcemy jesć...

REZYDENT - brak zaangazowania. Udzielil 2krotnie blednych informacji. Raz w przypadku medycznym powiedzial ze klinika jest w hotelu- hotel odeslal nas do innej kliniki . Drugi raz nie udzielil informacji o godzinie autobusu na lotnisko odsylajac nas do tablicy na ktorej nie bylo informacji. REZYDENT -POMYLKA.

OPieka Medyczna - doskonale zorganizowana! Z recepcji xzwoni sie na numer podany w dokumentach podrozy . Tam obsluga mowiaca po polsku organizuje kierowce , ktory wiezie bezposrednuo do lekarza . Przed klinika czekal pielegniarz , ktory zaprowadzil nas do lekarza. Lekarz: mowiacy po angielsku, bardzo pomocny i kompetentny! Warunki higieniczne -bezpieczne, pomoc skuteczna. Po udzielonej pomocy kierowca odwizi do hotelu.

Organizacja - ogolnie po przylocie i przy odlocie : sprawnie. Choc trzeba sie liczyc z tym ze autobus na lotnisko przyjedzie pozniej niz godzina podana w informacji. U nas byl spozniony 15 min mimo ze bylismy pierwszym hotelem na trasie. Check in w hotelu sprawny, choc dla nas ZABRAKLO POKOJU! . I zamiast 2 2 osoowych pokojow zapropobowano nam 4 os. I jak wiadomo na sztuki sie moze i zgadza ale nie po to zamaiwa sie 2 2osobowe pokoje zeby wyladowac w 4 os.... ostatecznie jedna noc spedzilismy w innym pokojiu i nastepnego dnia musielismy sie przeprowadzac. Stracilismy pol dnia. Pokoj mial byc gotowy o 10 rano- nie byl, potem o 12.00 - nie był, potem o 12.40 - nie był ....

A pr,y check-in dalismy napiwek , zeby bylo tak jak chcemy ;-)

Jedzenie - duzo, bezpieczne, dla kzadego do wyboru. Nie wykwintne ale smaczne.

CZYSTOSĆ - hotel bardzo bardzo czysty. Obsluga bardzo sie stara. Zarowno pokoje jak i czesci wspolne hotelu bardzo czyste podobnie baseny.

WyYCIECZKI - na terenie hotelu rezydent oferuje wycieczki i jest tam tez przy zjezdzalniach budka w ktorej wycieczki sa sprzedawane . Korzystalismy z uslug Panow w szarch koszulkach z budki. Kupilismy wycieczki taniej niz u rezydenta., a potem okazalo sie ze jak sie je kupi na miescie poza hotelem to mozna je kupic jeszcze za 50 proc ceny proponowanej w hotelu. Rzecz polega na tym ze to jest jedna firma organizujaca np quady czy buggy, delfiny czy Ras Mohamad. Tylko rozni posrednicy. Organizacja wycieczek bezpieczna, z opoźnieniami i niepotrzebna strata czasu na oczekiwanie. Buggy troche naciagane- krotko sie jezdzi a dlugo i niepotrzebnie odwiedza sie "wioski beduinow" tylko po to zeby mogli sprzedac Ci wode i shishe za nierynkowo wysoka cene ;-)

WODNY PARK - wspanialy, bezpieczny, z duza dawka adrenaliny.

Plaza- dojazd na plaze busem hotelowym sprawny. Warto wziac maski do snoorkowania bo rybek w morzu jest nieprzebrana ilosc i są cuudowne!

BEZPIECZEŃSTWO - czulismy sie bezpiecznie.

Okolica Hotelu - duzo sklepow w bliskiej okolicy . W dalszej meczet - dojazd taxi 5 dolarow i nie dajcie sie przerobic ze kosztuje wiecej. Do meczetu kobiety nie wejda brz wypozyczenia stroju. W okolicy meczetu nieprzebrana ilosc sklepow z olejkami , torebkami, ziolami i wszystkim co potrzebne i nie. Ceny odrobine wyzsze niz w okolicy hotelu ale tez wybor na innym poziomie

Obsluga biegle wlada jezykiem rosyjskim z angielskim gorzej ale do dogadania. Wzzyscy z automatu zaczepiaja i zaczynaja rozmowe z kazdym europejczykiem po rosyjsku. Turystow z Rosji bardzo barszo bardzo duzo.

Na warunki higieniczne na lotnisku w Sharm najlepiej przygotowac sie majac plyn do dezynfekcji i wlasny papier/chusteczki. Warunki jak w PRL na stacji PKS (kto pamieta ten wie) .

Na faraonke (biegunke podroznych) daja nifuroksazyd w dawce 200 mg. (Antinal) I zadzialal.