Mermaid

Sam hotel jest w porządku, ale jedzenie jest szokujące. W trzeci dzień złapałem zatrucie pokarmowe, które trwało 3 dni. Moja 11-letnia córka musiała zostać ze mną w pokoju hotelowym, ponieważ jest za młoda, by wychodzić sama. Hotel i okolica są objęte all inclusive, więc nie ma gdzie jeść poza hotelem. Skontaktowałem się z recepcją hotelową, ale nie byli zainteresowani moją poważną chorobą. Skontaktowałem się również z TUI, ale nie byli w ogóle pomocni. Przedstawiciel TUI z hotelu zadzwonił, mówiąc, że jest na dole w holu, ale jak wyjaśniłem, że nie jestem w stanie tam dotrzeć, bo nadal jestem chory, nie zrobił nic. Po trzech dniach poczułem się lepiej i byłem w stanie zatrzymać wodę w żołądku. Ludzie z sąsiedniego pokoju byli bardzo pomocni, zabierając moją córkę do jadalni. Obawiałem się, że też się zarazi, ale nie miałem innego miejsca, skąd mogłbym zdobyć jedzenie. W drodze do lotniska moja córka również zachorowała, mając te same objawy.