Tui Blue Oceana Suites (ex. Sensimar Palace Oceana)

Ten hotel to niestety jedno wielkie nieporozumienie. Pierwszy raz w turystycznych krajach Afryki trafiliśmy na tak skrajnie niezgodne warunki z zakupioną ofertą. Przede wszystkim hotel był sprzedawany jako DLA DOROSŁYCH, co już pierwszego dnia okazało się wierutną bzdurą, a rezydentka ze spokojem pocieszała nas, że przecież w innych hotelach jest więcej dzieci... może i tak, ale nie za to płaciliśmy! Oczekiwaliśmy spokojnego odpoczynku w ciszy, a tymczasem krzykom i wrzaskom nie było końca. Dodatkowo hotel jest w całości otwarty dla miejscowych, co oznacza, że od rana do późnej nocy jest okupowany niczym warszawski park moczydło. Goście hotelowi są zepchnięci na margines i nie mogą swobodnie korzystać z plaży, basenu czy barku, ponieważ te miejsca są zajęte przez "dziennych gości", którzy są "lepsi", bo płacą. Dodatkowo od piątku do niedzieli odbywają się miejscowe festiwale folku i techno, podczas których infrastruktura hotelu jest zamknięta dla regularnych gości, a muzyka wali po uszach do 2 w nocy z taką siłą, że nawet z zatyczkami ciężko usnąć.

Generalnie dwa tygodnie męczarni z odliczaniem godzin do powrotu. Zdecydowanie odradzam!

PS. po naszej dość ostrej interwencji wreszcie oferta została zaktualizowana ( 16 lipca 2024 ) na hotel dla rodzin z dziećmi. Uwaga - hotel jest otwarty dla małych dzieci oraz miejscowych od 3 lat. Tego dowiedzieliśmy się już na miejscu.

Niestety nie da się wstawić opinii bez wybrania na końcu opcji "komu polecasz ten hotel", brakuje mi tam odpowiedzi - ABSOLUTNIE NIKOMU. Rodzinom z dziećmi również nie, bo de facto nie ma tam dla nich żadnych atrakcji.