Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Byliśmy w tym roku w tym hotelu. To co przeżyliśmy to aż ciężko uwierzyć. Jedzenie okropne, ładowane gościom dosłownie \"jak świniom\". Nie dobre, herbata zimna, kawa zrobiona z kilku ziaren. Gdyby nie LIDL w mieście jedlibyśmy suchy chleb na śniadania, bo wędliny, które oferuje hotel są nie do zjedzenia. Tylko alkoholu pod dostatkiem.
blisko plaży
Wszystko inne
koszmarne jedzenie ,plaza brudna,brak lezaków , higiena w ubikacji -brak dezynfekcji ,piąte piętro brak windy .stare podarte ręczniki niczym szmaty .bufet dostępny do 22 ale mozna korzystac do 21/45 przestawiają zegar .o posiłkach nie napisze bo napisali juz inni koszmarna kawa iogólnie fatalnie .ODRADZAM ,ODRADZAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
słońce i pogoda
posiłki basen i obsługa rezydenta
Tragedia-omijać z daleka! Podłe, świńskie jedzenie i nieprzyjemna właścicielka. Najgorsze wakacje w tej cenie. Nigdy więcej . Same zakazy. Alkohol podły , brak rozrywek. Schody, schody. 20 euro kary za wyniesienie jabłka ze stołówki! Brak warzyw, owoce o ile były krojone na ćwiartki. Zupa z pomyj polana ciemnym łojem, ziemniaki, ziemniak i ziemniaki z łojem i bez łoju. Warzywa w postaci kilku plasterków pomidora lub ogórka i kapusta o ile były. Przywitalna kolacja: makrela smarzona i ziemnaki, koniec. Wszystko jak najtańsze. Obrzydliwość. Łóżka tak twarde jak więzienne prycze. Jedyny plus to pogoda i bardzo mili goście .
Blisko morza
Posiłki
jak powyżej. same wady. odradzam. odradzam i jeszcze raz odradzam. szkoda pieniędzy, nerwów i czasu
blisko morza, cicho
Spędziliśmy tu już 14 dni i ogólnie posiłki są bardzo słabej jakości nie nadające się do jedzenia. Są kompletnie bez żadnego smaku ani wartości odżywczych. Codziennie na śniadanie podają to samo , główną potrawą jest mortadella która w sklepie Lidl kosztuje około 1,19-2,44 lv za kilogram. Natomiast karma dla kota średniej jakości kosztuje 2,19 lv za 250g co czyni 8,76 lv za kg. Tu należy dodać że za ceną idzie również jakośc. W mortadelli "śniadaniowej" jest 30% mięsa. Natomiast w karmie dla kota jest mięsa 75% co sprawdziłam w recepturze w/w produktu. Odnośnie zaś obiadów zupa jest kompletnie bez smaku i przypomina wyglądem garnek umyty po zupie gotowanej w Polsce. Drugie danie- każdego dnia jest zbliżone kolorem, smakiem i zapachem więc w sumie nie można określić w smaku tych potraw. Np. Surówka - dopiero podana pierwszy raz po siedmiu dniach pobytu to zszatkowana kapusta, po prostu ot tyle i na tym się kończy. Nie przyprawione, bez śmietany, sosu lub octu. Po prostu przekąska dla królika. Owoce( jabłka, pomarańcze) które są podane do obiadu dla oszczędności są pokrojone w ćwiartki. Kawa i herbata podawana jest w termosach jak na budowie. Smakiem przypominające lure obozową. Tu chce się podzielić że all inclusive to tylko nazwa, serwowanie posiłku odbywa się osobiście przez szefa albo pomocnika który osobiście wydziela porcje. Przypomina to czasy PRL na stołówce Przyzakładowej. Jednemu z urlopowiczów gdy nabrał sobie sam jedzenie, właściciel hotelu wyrwał z ręki talerz i wsypal to ponownie do pojemnika. Natomiast starszy pan który nie mógł doprosic się gorącej wody na herbatę gdy zwrócił się po próbie interwencji do kierowniczki hotelu usłyszał żeby nie podskakiwal i uważał na słowa. Następnym razem inny gosc hotelu poszedł z reklamacją to usłyszał że jeśli się nie uspokoi to zostanie wezwana policja. Innym razem jednemu z gości w barze odmówiono podania alkoholu tłumacząc ze jest pijany, natomiast barman skierował go do sklepu żeby sobie tam kupił gdzie właścicielką jest również Elvira. Oczywiście alkohol bez problemu dostał za pieniądze. Częśc gości dojada w mieście. Są goście którzy kupili własną kawę i po interwencji u rezydentki barman parzy bez problemu w ekspresie. Natomiast resztę gości musi pić lure przypominająca kawę z baniaka 30litrowego. Na wszelkiego rodzaju uwagi bądź skargi , właściciele hotelu reagują niezmiennie że nic na to nie poradzą ponieważ takie w Bułgarii są standardy. Tu należy dodać ze uczestnik z tego turnusu mówił że był w tym roku w Słonecznym Brzegu również na turnusie all inclusive i porównal to jako dzień do nocy. Tu przypominam sobie fakt że pan który chciał zorganizować urodziny zapraszając 4 poznane osoby w hotelu kupił produkty na tradycyjną bułgarska sałatkę szopską chciał przy kolacji wziąć 5 kromek chleba, dowiedział się ze za chleb musi zapłacić u właścicielki hotelu. Tu należy dodać że alkohol również zakupił w mieście. Rezydentka jest bardzo miłą uśmiechnięta osobą która żywo interesuje się naszymi problemami i CHCE pomóc i obiecuje zajac się sprawą ale niestety jak nasz były prezydent Wałęsa " Chcem ale nie mogem" . Ciekawi nas wszystkich to kto sprawdza standard, jakość i podpisuje umowy z takimi hotelami. Reasumując, właściciele nastawieni są tylko na zyski za wszelką cenę. Jeszcze raz odradzamy i ostrzegamy przed tym hotelem.
Hotel sprzedano nam jako 3gwiazdkowy a okazało się ze miał tylko 2 gwiazdki. pokoje jeszcze były względne schludne i czyste.Głównym problemem były posiłki. Miał to być all inclusive okazało się nieporozumieniem,widocznie właściciele p.Elvira i jej mąz niewiedzą co to jest. . Śniadanie-2 tyg. martadeli serdelków w plasterkach dzemik,serek słony ,do tego herbata z baniaka [ lura]. Kawa tez z baniaka,za normalną trzeba było płacić. Obiad-na jednum talerzu, zapiekane ziemniaki, makaron,ryż do tego papryka nadziewana tez ryżem- z początku myślałem ze to są gołąbki 1 danie woda z makaronem i ziemniakami po wierzku pływały oczka tłuszczu i do zupki chlebuś. Kolacja-to resztki z obiadu i 2 razy przez 2 tyg. noga od kurczaka tz. 1/3 nogi ja miałem szczęście go tej części kości z wątrupką.W hotelu był tez market p.Elviry to co tam się psuło to szło na kuchnie, takze nic się niemarnowało. p.Elvira wogule nieprzyjmowała słów krytyki ani oburzeń wczasowiczów . N I E P O L E C A M Y tego hotelu,omijać szerokim łukiem . My straciliśmy troche pieniędzy a przedewszystkim 2 tygodnie urlopu
blisko do morza , cisza
Brak all inclusive ,jedzenie okropne,do morza 100m a do najblizszej śmierdzącej glonami plazy z czarnym piachem 500m
HOTEL KOSZMAR JEDZENIE NAJGORSZE JAKIE MOŻE BYĆ DZIENNIE TO SAMO .POKÓJ BRUDNY,MA 2 GWIAZDKI TEN HOTEL A NIE 3 JAK TUI TWIERDZI ZE JEST.REZYDENTKA NIE MIŁA.W GORSZYM HOTELU NIE BYŁEM.ALL NIE MA KAWY,ZAKĄSEK NIC.KOSZMAR ODRADZAM.
NIE MA
JEDZENIE
HOTEL NIE MA 3 GWIAZDEK TYLKO 2 TUI OSZUKUJE LUDZI.JEDZENIE ALL W NAZWIE TYLKO WŁAŚCICIEL NAKŁADA JEDZENIE WYDZIELONE PORCJE I CAŁY CZAS TO SAMO JEDZENIE JAK DO ŚWINI RYZ+ZIEMNIAKI+SOS WODA KAWAŁEK KURCZAKA JAK SIE ZAŁAPIE BO JEST WALKA KTO PIERWSZY TEN LEPSZY.SYF WŁAŚCICIELE NIE MILI WREDNI NIE POZWOLILI NAGRAĆ TEGO JEDZENIA JAK TO WYGLĄDA SKOŃCZYŁO BY SIĘ ZLE TO.PLAC ZABAW W OFERCIE ZNAJDUJE SIĘ W INNYM HOTELU,BRAK LEŻAKÓW NA PLAŻY A MIAŁY BYĆ.REZYDENTKA Z TUI NIE MIŁA .ODRADZAM TEN HOTEL ORAZ BIURO TUI.
BLISKO DO MORZA
HOTEL NASTAWIONY TYLKO NA ZAROBEK
Wybrać inne miejsce,inny hotel,zapłacić więcej, by jedzenie było all inclusive .Tu tylko taką ma nazwę.
Blisko morza,obsługa miła,właściciele hotelu znają bardzo dobrze język polski.Cena za pobyt bardzo zachęcająca .
Jedzenie serwowane,a miało być all inclusive,monotonne,kiełbasa najniższej jakości,ser biały smaczny,brak wyboru dań,mało warzyw i owoców.Alkohol bez ograniczeń.Plaża (w pobliżu) śmierdząca,ogólnie słaba.
klimatyzacja dodatkowo płątna , zerowy wybór posiklow jedzenie zimne codziennie to samo serwowane , na snaidanie przez 10 dni mortadela a na obiad ten sam sos i zupa w ktorej jedyne co sie zmienia to dorzucaja jskis jeden skladnik nie poleceam jesztem roczarwoana / wody ni ebylo o 8 rano i 20 wiczorem lodowka ledwo dziala hotel 5 pietrowy bez windy i brak zadaszenia na balkonie wi fi tylko w recepcji mega odradzam
miła barmanka
klimatyzacja dodatkowo płątna , zerowy wybór posiklow jedzenie zimne codziennie to samo serwowane , na snaidanie przez 10 dni mortadela a na obiad ten sam sos i zupa w ktorej jedyne co sie zmienia to dorzucaja jskis jeden skladnik nie poleceam jesztem roczarwoana / wody ni ebylo o 8 rano i 20 wiczorem lodowka ledwo dziala hotel 5 pietrowy bez windy i brak zadaszenia na balkonie wi fi tylko w recepcji mega odradzam
Witam,właśnie wróciliśmy i ogólne było nijak,jeśli chodzi o okolice to;plaże były wąskie ok 10m w porywach do 15m szer. zaglonione i nie, jak miałem w informacji ze plaza znajduje się 100m od hotelu tylko trzeba było się przejść ok 500 m. 100m to było do morza,ale nie było możliwości zejścia na plazę ,zresztą której tam nie było, bo były tam skały. Stare miasto Nesebar można w sumie odwiedzić dla zabicia czasu ,wiele zabytków tam nie ma a zabudowa w tym miasteczku przypomina 20 wiek ,dojechać tam można autobusem piętrowym bez dachu koszt 2 lewa jedna strona.w pobliżu park wodny fajna rzecz dla dzieciaków ale drogo w środku (jedzenie napoje). Polecam wycieczkę \'\'Wieczór Bułgarski\'\' super dla dzieci i dorosłych(wina do bólu można się napić ;))) teraz hotel;ogólnie czysty co dzień panie sprzątają pokoje tylko trochę małe pokoje jeśli są dostawki dla dzieci,łazienka może być tylko ja miałem z grzybem na suficie i lekko przytkanym odpływem w prysznicu. wyposażenie tv ,mała lodówka,i klima za dodatkową opłatą 5 euro lub 10 lewa dziennie, idzie przeżyć bez klimy . balkony z widokiem na inne balkony i inne zabudowania.Posiłki śniadania co dzień te same!!! obiady powtarzały się co ok.5 dni(trzeba dużo przyprawiać ) z jedzeniem to szału nie było,chociaż raz mi się trafił dodatek między plastrami ,,wędliny\" jajeczka jakiejś muchy,może przez to że jedzenie było wystawione na dworze bo był to szwedzki stół.Obsługa miła i pomocna ,rezydentka też bardzo pomocna mówiąca po polsku.Jak dla nas to ogólnie szału nie było ocenił bym te wczasy na bardzo przeciętne i drugi raz bym tam raczej nie pojechał.Pozdrawiam.
Zaczne od opisu wlascicielki. Pani Elwira jest niemila, chamska osoba. Mysli tylko o tym jak najbardziej wzbogacic sie na wykiwanych przez sie klientow. Mielismy opcje all.. ale tylko na umowie. Sniadania codziennie te same z czego nie jadlam niczego, podobnie bylo z obiadem czy kolacja. Raz moj maz dostal na talerzu surowe mieso, gdy zwrocilismy niemilej obsudze uwage zabrali talerz i po kilku minutach przyniesli to samo danie juz dogotowane... brak slow. zero szacunku dla klienta. z opcji all zadowalajaca byla obsluga przy barze. Barman okazal sie najmilsza osoba z hotelu. robil dobre drinki. jednak zdarzylo sie tez tak ze na swojego drinka musielismy czekac gdyz braklo szklanek. okolica hotelu bardzo fajna. blisko do plazy. woda ciplutka. na plazy malo miejsca, bardzo zaludniona. ale fajna. miasto rowniez bardzo zadowalajace ;)
Hotel przeciętny,jedzenie mało urozmaicone,obsługa grzeczna,miła.Czystość dobra,do morza 100 m ale do plaży 3 razy tyle.
mila obsługa barmani i kelnerki rezydenci na miejscu robert i lenka pomocni w każdej sytuacji. Polecam ten hotel słoneczko cały czas i blisko do morza pozdrawiamy właścicieli obsługe i rezydentów
Nic z opisu biura podróży się nie zgadza.Oni nie wiedzą co to all inclusive.
wróciłam z Rawdy 11 lipca 2011r,miejsce dla ludzi szukajacych odpoczynku rewelacyjne,jedzenie dobre wystarczajace nawet dla glodomorow,do plazy blisko ,ale trzeba isc wcxzesniej zeby znalezc fajne miejsce.Ceny spoko,obsługa i wlascicielka całkiem fajni ludzie,a opinie o Bożku barmanie na stronach są klamstwem -fajny chlopak i wieczorki zapoznawcze prowadzi super!!!komfort wakacji adekwantny do ceny!!!!
To nie jest hotel, tylko chlewik, łóżka twarde jak prycze więzienne, same dechy, plac zabaw dla dzieci po drugiej stronie ulicy. Nie istnieje żaden ogródek wymieniony w katalogu. Zamiast łagodnego dojścia do plaży - skaliste urwisko. Jedzenie- 2 dania do wyboru, w praktyce : ryba w panierce lub bez panierki,(dla osób wybierających dania z karty zupełnie inna kuchnia).Właścicielka Elwira nadaje się do wypasania krów, a nie do prowadzenia hotelu, jest arogancka, chamska i bezczelna, zachłanna na pieniądze, lekceważy gości. Rezydenci OK Services podobnie, naciągają tylko na wycieczki, lecz nie dysponują przewodnikiem, więc niczego ciekawego się nie dowiecie, beznadziejna organizacja, w życiu nie widziałem takich pastuchów.
Do plaży blisko,tylko jest ona krótka,kamienista i śmierdząca.Łazienka-masakra.Żadnych półeczek,wieszaków;biorąc prysznic zachlapywało się całą łazienkę.Sprzątane było niby codziennie,ale tylko przez 2pierwze dni.Potem już donoszony był tylko papier toaletowy,no i może zamiatany balkon.Ręczniki raz wymienione,pościel-wcale.Jedzenie w hotelowej restauracji dobre,aczkolwiek trzeba było długo czekać.Kelnerki miały miny,jakby łaskę robiły.Kilka razy była tylko zimna woda-w ramach oszczędnosci,bo byliśmy ost.turnusem,a raz,czy dwa w ogóle wody nie było i nikt nie zainteresował się choćby wodą do użycia w WC.Rezydent-tragedia.Leniwy,pijak i do tego zboczony.Wycieczki fakultatywne bardzo drogie.Lepiej było pojechać na własną rękę.
Odpoczywałem w tym hotelu w sierpniu 2008. Hotel w miarę czysty choć co do sprzątaczek mam pewne zastrzeżenia. Jedzenia bardzo mało jak dla mnie i trzeba długo czekać. Blisko do plaży i do głównego deptaka. Plaża bardzo brudna, woda bardzo ciepła. Obsługa w języku polskim. Bardzo fajna jedna z kelnerek ;-) Nie opłaca się wykupywać wycieczek bo można za bardzo małe pieniążki samemu dojechać. Polecam kebaba ;-)Brakowało mi bardzo jakiś zabaw tanecznych w tym hotelu. Dużym plusem jest możliwość wymiany pieniędzy w hotelu.
Hotel ładny,czysty z obsługą w jezyku polskim.Wyżywienie mało urozmaicone,słabo doprawiane można powiedzieć jałowe podane przez niezbyt miłe panie kelnerki (pracują tam chyba za karę).Odległoś do morza tak jak w opisie z tym,żę do plaży trzeba trochę dojść.Plaża strasznie brudna,śmierdząca z licznymi robakami,muchami i rozkładającym sie glonem,nie zabierajcie tam dzieci-TRAGEDIA!!!
Sama Rawda to jeden wielki plac budowy,małe miasteczko rozwijające sie,wiec jeśli możecie to wybierzcie inną miejscowość...
Wycieczki oferowane przez pana rezydenta grubo przesadzone cenowo,za pięć razy mniej można pojechać autobusem miejskim i zwiedzic znacznie wiecej z przewodnikiem
Ogólna ocena 3
Rezydent- absolutne nieporozumienie. Posiłki /opłacone w biurze/ w Serbii - skandal w biały dzień. 45 min. czekania na 20frytek z przesolonym mielonym. Brak pilotów w trakcie podróży !!!! Kierowcy zatrzymuję się na parkingach gdzie od barów dostają jedzenie gratis !!! Turyści wyczekują w kolejkach !!!! Urlop uratował właściciel hotelu ELWIRA / SASZA / który wie co to obsługa turystyczna. Dobre jedzenie u BRACI SERBÓW na głównej ulicy. Wieczór bułgarski - ok. Rezydent i dowóz - do bani !!!