Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
W pobliżu endemiczny las laurowy Laurissilva, który jako jeden z kilku na świecie przetrwał ostatnie zlodowacenie.
Bogata oferta sportowa: boisko do squasha, minipole golfowe do ćwiczeń ze sztuczną trawą, sauna, łaźnia turecka, jacuzzi
Atrakcyjna lokalizacja: na klifie z pięknym widokiem na ocean, na północnym wybrzeżu Madery, ok. 500 m od centrum Ponta Delgada.
Pokój jak już pisali inni wczasowicze, były karaluchy i to już pierwszego dnia, wody w ciągu dnia też raz nie było 2h bez żadnych informacji. Pokoje wysłużone, w łazienkach kamień i sylikon wszędzie. Jedzenie śniadania 7 dni i to samo jajko, parówka ser i wędliny bardzo niskiej jakości. Jedyne urozmaicenie to kolacja. Na plus sałatki owocowe. Nie kupujcie wersji all inclusive nie ma tam po co. Jadąc tam koniecznie wynajmijcie auto i sami ogarnijcie wycieczki. Najbliższe zejście do brzegu płazy to Ok. 500 m Hotel nie powinien mieć 4 gwiazdek , max to może 2 gwiazdki .
Lokalizacja tzn. widok z hotelu nad góry i ocean jest piękny .
Brud i jedzenie .
Nie polecam! Mieszkaliśmy w pokoju 007 na parterze, smród stęchlizny. Prosiliśmy o zmianę pokoju - propozycja recepcji na poniedziałek, a my byliśmy do wtorku ! Kpina!!! Przez cały pobyt mieliśmy otwarty balkon, żeby było czym oddychać. Dokumenty i pieniądze mieliśmy przy sobie . Hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki, max 2,5 -3. Po godz.12 /tj. po wykwaterowaniu/ w barze nie dostaniesz nawet wody- żenada!!! Czystość i obsługa bez szału.
Położenie i widoki .
Jedzenie - monotonne bezsmakowe, mięsa polane sosem z paczki, jajecznica z proszku, codziennie to samo , mały wybór - generalnie kiepsko. Mieliśmy all inclusive , ale praktycznie były 3 posiłki - brak przekąsek. Przez tydzień, ani razu nie było nic z grilla. Leżaki przy basenie stare , połamane i pozarywane.
NIKOMU NAPRAWDĘ NIKOMU NIE POLECAM TEGO HOTELU !!! pobyt od 25 czerwiec do 2 lipca 2022 zacznę od tego ze w hotelu są wszędzie mrówki dosłownie wszędzie pokój na 3 piętrze nie wiem co musi się dziać niżej pozwolę sobie dołączyć filmik. Śniadania to jakaś porażka cały tydzień serwowane jest to samo czyli jajka, fasolka, pomidor, ser zółty, wedlina, ogórek dżem, koniec kropka po 4 dniach zaczyna się nudzić ;-(dodam ze do kolacji trzeba dokupić napoje woda 4 euro piwo 8. Niemcy na miejscu wszyscy wymieniali HB na ALL nie duża dopłata natomiast Itaka zabrania zmienić opcje Polacy nie maja takiej możliwości jak również inni obcokrajowy mogli dopłacić za widok na morze 20$ Polacy niestety nie ;-( na obiekcie nie dzieje się kompletnie nic zero animacji zero muzyki nudy straszne po kolacji hotel obumiera ;-( położony na totalnym zadupiu nie ma tam kompletnie nic ;-( wszędzie pod górkę rezydentka informowała ze niema w pobliżu żadnych sklepów ani restauracji po codziennych pieszych wędrówkach z nudów namierzone dwa sklepiki i dwie restauracje jedna nie daleko hotelu polecam pizze z pieca pyszne, obsługa hotelowa 60+ są tu za karę chyba nikt nie zna cen menu, karty brak jeżeli pytasz o cene danej rzeczy ( zostańmy przy wodzie ) otrzymujesz informacje ze na koniec pobytu zostanie to wszystko policzone wiec chyba ustalają ceny za twarzowe, jeżeli nie dokupisz nic do picia na kolacje od razu zabierają wszystkie szklanki i szepcą sobie pod nosem nie miłe to wszystko i w ogóle tego nie ukrywają, pod dwóch dniach zobaczyłam ze tv nie działą zgłoszone na recepcji niestety usłyszałam ze jest spalony i niestety nie wymienią pokoju ponieważ jest pełne oblężenie po kliku dniach łaskawie wymienili na nowy dla mnie kompletnie nie potrzebny bo nie używany ale inni może korzystają wiec powinno wszystko działać jak się płaci, leżaki są okropne az wstyd ze w dzisiejszych czasach jeszcze cos takiego widnieje na obiekcie niby 4* wiekszość rozwalonych albo nie wygląda on na tyle żeby zachęcić i na niego usiąść pozwolę sobie dołączyć również fotkę. jeżeli już wybraliscie ten obiekt koniecznie trzeba wypożyczyć samochód ale absolutnie nie przez rezydenta ceny kosmos jak również wycieczki marża straszna samemu mozna zwiedzic całą wyspę samochodem jest genialnie oznakowania polecam. niestety nie mam mozliwosci dodania filmiku ale jeżeli ktos ma ochote to przesle mam tego naprawdę sporo
jedyna zaleta hotelu to położenie i piękny widok pod warunkiem ze traficie na pogodę przy górach które są bardzo blisko jest to raczej nie mozliwe ;-( pogoda robi się ok 19/20 chmur brak wiec zanim zarezerwujesz sprawdź pogode PUNTA DELGADA
stary hotel, śmierdzi naftaliną na korytarzach przy recepcji ściekami, stara obsługa w niczym nie jest w stanie pomóc, monotonne sniadania, mrówki w pokoju, smród na basenie krytym w jacuzzi woda chyba nie wymianiana nigdy, w trakcie otwarcia obiektu przychodzi gosciu i sypie do wody wiadro chloru to nic ze ludzie sa w wodzie, lezaki maja chyba ze sto lat i wygladaja okropnie
Hotel jak najbardziej godny polecenia. Położony na klifie po północnej stronie wyspy. Pokoje przestronne i wygodne, jedzenie smaczne. Sama wyspa kapitalna. Warto wynająć samochód i samodzielnie zwiedzić całą wyspę. Polecam
Kapitalny widok z pokoju, smaczne urozmaicone jedzenie. Okolica hotelu (ogród) utrzymane na wysokim poziomie. Pokoje przestronne i czyste, sprzątane codziennie. Miła i uczynna obsługa.
Wszystko mi się podobało
Malowniczo położony hotel dla osób, które cenią sobie spokój i piękne widoki. Hotel posiada basen wewnętrzny oraz zewnętrzny, sporą przestrzeń do opalania oraz podziwiania widoków. Dobre miejsce do zwierzania pozostałej części wyspy.
Hotel Monte Mar Palace ma niewątpliwie wiele zalet, jak i wad. Największym plusem hotelu jest jego lokalizacja. Znajduje się w małej wioseczce, gdzie codziennie rano można było usłyszeć pianie kogutów, a mieszkancy spotkani na ulicy nigdzie się nie spieszyli, zawsze byli uśmiechnięci i serdeczni. Sam hotel usytuowany jest na klifie ze wspaniałym widokiem na ocean i góry. Warto dopłacić za pokój z widokiem. (600zl dopłaty przez biuro-70euro gdy dopłacamy na miejscu). Obsługa hotelowa na wysokim poziomie, pracownicy recepcji zawsze służyli pomocą. Warto dodać, że hotel dysponuje busem, który bezpłatnie dowozi gości do pobliskiego miasteczka Sao Vicente. Jeśli chodzi o wyżywienie, korzystaliśmy z opcji HB, i co nas zdziwiło, za napoje do kolacji trzeba było dopłacać. Jedzenie nie było złe. Na śniadanie codziennie było dokładnie to samo i jedynym serwowanym warzywem były pomidory. Do śniadania podawana była pyszna kawa. Kolacje były bardziej zróżnicowane: były mięsa, ryby, owoce morza, warzywa, owoce. Hotel został wybudowany w wysokim standardzie, marmur, drewno i szkło, ale było to parę lat temu. Łazienka mocno naruszona przez wilgoć i pleśń, a wykładziny pokojowe są wytarte i poplamione. Meble balkonowe są strasznie niewygodne do siedzenia. Kilkunastoletnia lodówka ledwo dawała radę i nietrudno było tam znaleźć pleśń. Oświetlenie w pokoju jest bardzo słabe, pomimo wielu punktów świetlnych można zapomnieć o wieczornym czytaniu książek/gazet. Najmniej przyjemną rzeczą, o której trzeba wspomnieć, są karaluchy. Ich obecność nie była incydentalna. Wychodziły z odpływu wanny, przy każdej wizycie w łazience po wannie przechadzały się 2-3 sztuki. Na balkonie spotkaliśmy jednej nocy 2 karaluchy wielkości pudełka zapałek. Podsumowując, warto wybrać się na urlop na Maderze. Do hotelu Monte Mar Palace można pojechać dla samego widoku. Jest ok, ale nie ma co nastawiać się na luksusy.
Piękny widok z balkonu, dużo zieleni wokół hotelu, zadbany ogród, pyszna kawa
Karaluchy
Hotel położony w malutkim miasteczku, daleko od zgiełku, wspaniała miejscówka (choć nie luksusowa), idealna dla osób, które chcą się wyciszyć i odpocząć. Nie polecam hotelu dla osób, które szukają rozrywek i życia nocnego. Jedzenie ok., każdy znajdzie coś dla siebie. W recepcji można wynająć samochód, który firma zewnętrzna rano podstawi pod hotel, a po zakończeniu kluczyki oddaje się recepcji. Samochodem można zjechać wyspę wzdłuż i wszerz (wrażenia pozostają niezapomniane - tamtejsze drogi powodują ogromny wzrost adrenaliny :-). Sama wyspa - cudowna. Polecam zwiedzić jak najwięcej, a internet i funkcja google mapy - wyznacz trasę - sprawdza się idealnie. Klimat - doskonały. Jedyną wadą jest to, że niestety nie ma tam plaż. Sztucznie usypana plaża w Calheta, w/g mnie nie do końca godna jest odwiedzenia, ale jeśli ktoś bardzo chce wykąpać się w oceanie polecam wyjazd do Porto Moniz na baseny zbudowane w oceanie. Wyjazd uważam za bardzo udany i gdybym jeszcze raz miała polecieć na Maderę to właśnie do tego hotelu.
Piękne położenie, cudowne widoki (koniecznie trzeba wykupić z pokój widokiem na ocean) , cisza, spokój, brak animacji i dyskotek, dobre jedzenie. Pokoje sprzątane codziennie, miła obsługa.
Pokoje wymagają nieznacznego remontu/odświeżenia.
Przepięknie położony hotel w małym miasteczku. Jadąc na Maderę nie warto siedzieć tylko w hotelu bo wyspa jest piękna. Polecam spacer po lewadach, widoki zapierają dech w piersiach. Mieliśmy wyżywienie HB i to była dobra decyzja. W miasteczku jest lokalna restauracja i sklep wiec można spróbować specjałów. W samych hotelu nie wiele atrakcji jak pogoda jest kapryśna, ale na Maderze szkoda czasu na siedzenie w hotelu.
- Pięknie położony - Dookoła cisza i spokój - Czyste pokoje
- Wymaga odświeżenia - Mało urozmaicone posiłki
Polecam prosze pamietac o wynajeciu auta komunikacja miejska lipa
Obsluga pierwsza klasa spokoj cisza wynajecie samochodu bez problemu jedzenie extra
Nieczynny jakuzzi
Nie polecam hotel swoje lata świetlności miał jakieś 10 lat temu. Jedynie co zachwyca to piękny widok z klifu na ocean.
Piękny widok na ocean
Wad można wymienić całe mnóstwo: Pierwszy pokój dostaliśmy z pleśnią na ścianie. Nie można skorzystać z silowni bo maja mega problem ze sprzętem . Hotel usytuowany na wsi do centrum 40 min samochodem,śniadania fatalne w ogóle nie urozmaicone .Jeśli nie ma ładnej pogody w hotelu nie ma dobrego zaplecza rekreacyjnego. Na pewno odpada dla dzieci bo nie ma żadnych animacji. W opcji all inclusive trzeba dopłacać do przekąsek w ciagu dnia.
Pobyt oceniam na dobry. Na początek otrzymaliśmy pokój, w którym widok z okna był bezpośrednio na biały budynek zasłaniający krajobraz, jaki się za nim krył.. Po rozmowie z recepcją,prośbie o zmianę pokoju oraz dopłacie 70 euro dostaliśmy pokój z normalnym widokiem, czyli na ocean i góry. Miejsce polecałabym osobom które chcą wypocząć. W ?mieście? mało atrakcji. Jedyna rzeczą jaka zachwyca to krajobrazy, góry, widoki, zachody słońca, brak hałasu jednym słowem cisza. Pogoda była w kratkę. Ale widok parujących lasów po deszczu, również jest piękny.
Hotel z basenem, w miarę dobre jedzenie, piękne widoki dookoła, cisza, możliwość gry w bilarda, pingponga
Daleko od centrum, płatne napoje do obiadokolacji, za duża przerwa między śniadaniem a obiadokolacją. Brak możliwości wejścia do oceanu, plaża z kamieniami
Hotel wymaga odświeżenia. Pokoje spore, wiekszość z widokiem i na góry i na ocean. Góry wysokie, zielone, tarasowo porośniete roślinami. Widok rekompensuje wszystko do czego możnaby sie przyczepić. W pobliżu hotelu niebezpieczne zejście nad ocean, ale klimat na dole nieziemski. Szczególnie pod wieczór. Konieczne auto do zwiedzania wyspy. Nie polecam niedoświadczonym kierowcom. Czasem podjazdy pod kątem 45 stopni i od razu włączenie sie do ruchu. Auto koniecznie z automatycznym hamulcem ręcznym.
Piękne położenie. Widok obłędny. Polecam zdecydowanie północ Madery; tajemniczo, dziko i niesamowicie.
Wymaga remontu.
Opis w ocenie poniżej ;) Teraz dodam troszkę zdjęć, wszystkie robione przeze mnie, prawa autorskie zastrzeżone
same zalety, chciałem dodać fotki ;)
brak
Wybraliśmy sami, biuro nie potrafiło czegoś ciekawego powiedzieć na temat wyspy, tylko tyle co wyczytali z ulotek (pozdrawiam) Hotel jest położony na niedużym klifie czy wzgórzu jak to woli, widoki nieziemskie, nie dopłacałem za pokój z widokiem a i tak dostałem lepszy niż te z dopłatą, widok na góry z lewej, basen przede mną i ocean - zachody słońca NIESAMOWITE ! Hotel czysty, jedzenie dobre, nie ma wyboru jak w resortach u kebabów, mało ludzi = mały wybór = zawsze świeże jedzonko. Codziennie inne ryby, mięso, ziemniaczki, warzywa... nigdy nie wyszedłem głody z posiłku. Owoce, desery, wino. Wszystko mega pyszne. Hotel jest kameralny, nie ma tu dużo turystów. Chcesz ciszy i spokoju - tutaj masz to gwarantowane. Chcesz dyskotek i zabaw- jedź na stolicę. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, ręczniki codziennie wymieniane, lodówka, małe stare tv (jak wszędzie) wanna (nie wiem czy były pokoje z kabinami ) klima. . Bardzo miła obsługa kelnerska ! Z takimi uśmiechniętymi ludźmi jeszcze się nie spotkałem. Recepcja - Panie przemiłe, można auto wypożyczyć z lokalnego rentcaru ale ja zrobiłem to jeszcze z polski, auto ze stolicy z dostawą do hotelu wyszło taniej niż wypożyczone na miejscu ;) taka ciekawostka :) Basen czysty, zewnętrzny bar, woda orzeźwiająca. Jest też kryty basen i jacuzzi. Wifi jest - tylko koło recepcji i baru, przy którym codziennie występowała jakaś lokalna śpiewająca gwiazda. Wyspa przepiękna, warto codziennie się gdzieś wybrać, baseny skalne, stolica, najwyższy szczyt, lewady. Wybór jest mega ! 8 dni to zdecydowanie za krótko... auto mieliśmy na 6 i codziennie gdzieś jechaliśmy (koszt auta 200Eplus paliwo 60E). Pogoda w czerwcu jeszcze jest w kratkę (choć miejscowi mówili że to jakaś anomalia i powinno już być słonecznie) Lipiec zaczął się pięknie słonecznie, temperatury od 18 do 25 stopni. Na lewadach zimniej, nawet 11 ;) Więc opłacało się zabrać \"górskie\" ubranie. Polecam spróbować drinka Poncha - pycha. aaa jeszcze jedno - piwo w hotelu lane - i pyszne, nie rozwodnione jak u turka czy greka. Wszędzie dogadaliśmy się po angielsku.
Cichy, kameralny, bardzo miła obsługa, dobre jedzenie, pyszne driny, większość turystów to starsze osoby z Francji, Niemiec, Anglii no i wiadomo - Janusze i Grażyny z Dżesikami też się znajdą.
Wady? Nie ma tu wielu atrakcji. Koniec Wad.
Byliśmy w Monte Mar Palace w lutym 2018. Ogólnie polecamy ten hotel, choć jest jeden mankament, tzn. płatne napoje do obiadokolacji. Jedzenie urozmaicone i pyszne, szczególnie obiadokolacje, natomiast płatność za napoje uważamy za nietakt hotelu. Piękne położenie na północy wyspy z cudownymi widokami. W hotelu jest możliwość wypożyczenia samochodu, sami wypożyczyliśmy Suzuki Swift 1,2 na 5 dni (koszt 237,50 euro) i zwiedziliśmy wszystkie zakątki Madery. Madera jest piękna a widoki zapierają dech w piersiach. Nie polecamy wycieczek Itaki, bo są kosmicznie drogie, np. wycieczka do centrum wyspy kosztuje 95 euro od osoby!!! Takich cen jeszcze nie spotkałem na wyjazdach z Itaki... Obowiązkowo należy zwiedzić stolicę Funchal, wjechać kolejką Teleferico na górę Monte, zjechać sankami z Monte (koszt 15 euro od osoby), przejść się lewadą Rabacal do wodospadu Risco i do 25. Źródeł, odwiedzić Dolinę Zakonnic, pojechać na półwysep św. Wawrzyńca, odwiedzić baseny lawowe w Porto Moniz.
Piękne położenie z widokiem na Atlantyk, pyszne obiadokolacje, miła obsluga, możliwość wypożyczenia samochodu za pośrednictwem hotelu
Płatne napoje do obiadokolacji
Miły hotel, dość komfortowy, czyste duże pokoje ale zasadniczy minus to brak jakiegokolwiek kontaktu ze światem, zero internetu w pokojach, przy recepcji łączność 1 w skali 10 o ile ma się szczęście. Hotel uroczo położony, piękne widoki, o ile masz pokój od odpowiedniej strony, ale zero jakichkolwiek atrakcji w okolicy, jedyny malutki sympatyczny skądinąd barek ale nic poza tym... No i do kolacji wszystkie napoje, nawet woda kranówka płatne i to słono!!! Raczej dla mocno starszych osób
ładne położenie, ładne widoki, wieczorne animacje
brak internetu w pokojach!!!!! nawet przy recepcji baaaardzo słaby zasięg, praktycznie go nie ma, zero jakichkolwiek atrakcji w okolicy, jedyny malutki sympatyczny skądinąd barek ale nic poza tym... No i do kolacji wszystkie napoje, nawet woda kranówka płatne i to słono
Goście to głównie wczasowicze francusko i niemieckojęzyczni. Reszta to mieszanka. Polacy,Brytyjczycy ,Skandynawowie,Holendrzy,Belgowie,Czesi. Zero Rosjan. Większość pokoi ma minimum boczny widok na ocean,oprócz 12 pokoi znajdujących się nad głównym wejściem do hotelu. Pokoje na 1 piętrze (de facto poziom zero) znajdują się częściowo przy trawniku i stołówce,co powoduje lekki hałas wieczorem i konieczność zasłaniania okien. Serwowane są angielskie sniadania,oraz dobre i obfite kolacje. Przyzwoite pokoje,ładne lazienki,piękne widoki. W miejscowości widziałem1 słabo zaopatrzony sklep przy stacji benzynowej i 4-5 kawiarni (żadnych restauracji),apteka,bankomat Dużo większy wybór 6 km dalej w Sao Vicente. Żadnej plaży(nawet kamienistej) i rozrywek.Cisza i spokój. W wiosce wszędzie pod górę. Przy basenie bez problemu można znaleźć wolny leżak. Woda orzeźwiająca (natomiast w basenie krytym podgrzewana). Auto do wypożyczenia bez problemu w hotelu. 30-50 euro za dobę plus 10 euro dziennie za ubezpieczenie. Jeżeli ktoś nie oczekuje za dużej ilości słońca i rozrywek ,to polecam.
Cisza,piękne widoki,kolacje
za mało warzyw na śniadanie
Trafiliśmy na tydzień pięknej pogody. Kto chce poznać całą wyspę wskazane wynajęcie samochodu lub wycieczki (polecam szczególnie centrum wyspy). Rezydentki (pani Magda, pani Olga) kompetentne i pomocne.
Cichy, pięknie położony, miła obsługa
Wyspa magiczna. Lewady, ścieżki górskie , klify i ocean. Jedzenie w małych lokalnych knajpkach królewskie (ryby , owoce morza, wina). Rezydentki Itaki kompetentne i pomocne. (pani Magda i Olga). Chce się wracać.
Cichy , z dala od zgiełku. Pięknie położony na północnym klifie.
Dla osób niezmotoryzowanych a chcących zwiedzać wyspę wszędzie daleko.
Byłem z małżonką na początku marca 2017 r.. Na początku brakowało nam trochę słońca, ale pod koniec pogoda się poprawiła. Bardzo fajne spokojne miejsce dla wszystkich którzy szukają wypoczynku. Ponta Delgada w której położony jest hotel to taka duża wioseczka w północnej części wyspy z trochę mniejszą ilością słońca w stosunku do części południowej. Polecam wynajęcie samochodu i zwiedzanie wyspy na własną rękę z przewodnikiem w reku. Widoki zapierają dech w piersiach z różnorodnością roślinności w zależności od części wyspy. Polecam
- świetne widoki z hotelu - spokojne położenie - basen kryty w hotelu - miła obsługa chętnie służąca pomocą
- trochę monotonne śniadania