W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Dla rodzin z dziećmi: muzeum minerałów, tajemnic, zabawek i konsoli do gier.
Kościółek Wang - zbudowano go w Norwegii na wzór łodzi wikingów i przetransportowano do Karpacza (powstał bez użycia gwoździa).
Anomalia grawitacyjna na ulicy Strażackiej - według naukowców grawitacja jest tam mniejsza aż o 4%!
Nie nie nie i jeszcze raz nie. Ogolnie dramat standard za taka cene zdecydowanie ponizej oczekiwan
Brak
Dramat nie wiem skąd takie wysokie oceny? Ściany z kartonu, ogólny syf i prl, zepsuty tv, uszkodzony prysznic, aromat grzyba w pokoju. Nie polecam nikomu i nigdy więcej
Ogólnie nie polecam, w tej cenie można znaleźć taki sam standard tyle że z działającymi mediami i zgodny z opisem i to w dodatku troszkę niżej.
Czysto w pokojach. Cicha okolica. Miła obsługa. Dobry dojazd własnym środkiem komunikacji jak i miejskim.
Nie zawsze jest ciepła woda rano do 7 brak i po 22. Problem z internetem, WiFi niby jest ale nie łączy się z internetem. TV koszmar, lekko złe warunki pogodowe i brak sygnału. Dojście na piechotę to mordęga, wzniesienia nawet do 40% odcinkami do 100m. Widok z okna dość ładny jak się patrzy w dal, bo dookoła budynku prace budowlane nie zakończone.
Jestem bardzo zadowolony z położenia hotelu. Hotel mieści się w malowniczej części Karpacza , choć wydaje się że wszędzie jest daleko to nie sprawia to jakiegoś większego problemu. Sam hotel gorzej wygląda z zewnątrz niż w środku. Pokoiki 2 osobowe małe ale czyste, na ciepłą wodę i centralne nie narzekałem, raczej jeszcze trzeba było otwierać okno. Obsługa bardzo miła , a jedzenie bardzo smaczne i nie było problemów z dokładką jako wielki łasuch nie chodziłem głodny na 10 punktów 9 na plus.
Położony w malowniczym miejscu Karpat.
Zewnętrzny wygląd.
Witam szczerze to nie miałam okazji skorzystać z ośrodka ponieważ Pani okazała się nie profesjonalna! Wybieraliśmy się ze znajomymi na przypadkowy weekendowy wypad propozycja padła na Karpacz...zaczęliśmy dzwonić gdzie są jakieś miejsca, udało się dodzwonić do OW Patryn Pani przez telefon bardzo miła z niczym nie było problemu dwa pokoje zarezerwowane potwierdzić za dwa dni mieliśmy telefonicznie czy na pewno przyjeżdżamy! Wszystko zaplanowane pokoje zamówione dzwonimy dwa dni później potwierdzić, że na pewno będziemy i UWAGA! ku naszemu zdziwieniu Pani nie miała już dla nas pokoju ponieważ nasz pokój wynajęła jakiejś grupie, poza tym ona myślała, że to o inny termin chodzi (a kilka razy miała datę podawaną widocznie nie zapisała nigdzie)! Dziękować, że nie mieszkamy nad morzem i nie byliśmy już w trasie bo nie wiem co byśmy zrobili nie mając noclegu....piszę ku przestrodze, aby uważać z rezerwacją bo jak widać można mieć niespodziankę!
lokalizacja
brak profesjonalizmu
Byłam tam w czerwcu z mężem przez tydzień i jechałam z mieszanymi uczuciami po przeczytaniu opinii które znalazłam, ale jakież było moje zaskoczenie gdy już się rozlokowaliśmy - oczywiście pozytywne. Dostaliśmy klucze do dwóch pokoi i mogliśmy sobie wybrać ten który bardziej nam odpowiadał, dostaliśmy czajnik, szklanki, chociaż i tak wszystko miałam swoje (bo akurat z doświadczenia wiem że z tym różnie bywa w takich pensjonatach - w jednych są w innych nie ma). Pokój był czysty, łazienka również, śmieci sprzątane codziennie (papieru toaletowego też nie brakowało) :) Jedzenie... nie do przejedzenia... smaczne i domowe. Jedyne co mogę powiedzieć to zamiast obiadokolacji był raczej obiad (bo był o 16) i później trzeba było mieć jakieś bułki w zanadrzu na kolację ... a do sklepu był kawałek - ale akurat dla nas to nie był żaden problem. Podsumowując - jeżeli nie masz wymagań żeby to był hotel 5 gwiazdkowy to można tam śmiało jechać. A jeżeli jednak to ma być hotel z ręcznikami w łazience i jacuzii i nie wiadomo co tam jeszcze to proponuję poszukać hotelu ale w innej cenie... Jeżeli masz jakieś jeszcze pytania to można pisać - patodu@wp.pl - postaram się udzielić odpowiedzi zgodnie z moją oceną. A najważniejsze to do szlaków jest naprawdę bardzo blisko - tak jak pisali inni.
bliskość do szlaków, obsługa hotelu, czystość
jedyna wada jaka przychodzi mi do głowy to brak opisania pomieszczeń, jak się przyjeżdża to nie wiadomo gdzie się udać - brak recepcji czy biura do którego człowiek zgłasza się po przyjeżdzie
Pokój pozostawiał wiele do życzenia!brak jakiejkolwiek półki w łazience na kosmetyki,fakt miejsce było ale jej brak?jeżeli chodzi o posiłki,jakość ich była tragiczna,jeżeli ktoś lubi jadać przez kilka dni kotlety schabowe,mielone,parówki,jajecznicę to pensjonat jest super!brak wifi w pokoju,chociażw ofercie jest napisane,że jest?Ogólne wrażenia są negatywne,nie polecam!więcej nie skożystam z usług!!
Duży telewizor!!!
Monotonne jedzenie,bardzo monotonne!!!brak wifi???jakość łazienki pozostawiała bardzo wiele do życzenia,balkony owsze są,ale przechodnie na całą długość piętra.
Odwidziliśmy ośrodek w czasie ferii w pierwszym tygodniu lutego , dodam że nie pierwszy raz własciciele i obsługa byli zawsze super ale tym razem można chwalić chwalić i chwalić . Wiedzą jak podejść do wczasowiczów jedzenie super zawsze była przynoszona zupa nie jedna waza tylko trzy PEŁNE , cały obiad super a gołąbki rewelacja !! Zaskoczyło nas to że własciciele sami witali gości interesowali się czy jest wszystko ok. Tak trzymać. Jeszcze raz gorąco dziękujemy Beata, Darek, Radek Gdańsk oraz Mariola, Bartek, Daniel Lublin
Zaletą pensjonatu są właściciele
brak
MOGĘ Z CZYSTYM SUMIENIEM POLECIĆ WSZYSTKIM DOM WCZASOWY PATRYN. POKOJE DUŻE I CZYSTE PODOBNIE JAK ŁAZIENKI. OBSŁUGA WYJĄTKOWO MIŁA I POMOCNA. POSIŁKI DOMOWE I OBFITE ( Z DOKŁADKAMI NIE BYŁO PROBLEMÓW). BARDZO FAJNY SYLWESTER 2014/2015. BARDZO ŁĄDNE POŁOZENIE Z PIĘKNYM WIDOKIEM. BLISKO DO HOTELU GOŁĘBIEWSKI, GDZIE MOŻNA SKORZYSTAĆ Z BASENY, KRĘGIELNI ITP. POLECAMY DW PATRYN I POZDRAWIAMY PANIĄ KASIĘ I JEJ SIOSTRĘ ORAZ CAŁĄ MIŁĄ I GRZECZNĄ OBSŁUGĘ.
WSZYSTKO SUPER.
Miła obsluga, smaczne jedznie. Przepiękne widoki. Polecamy wszystkim ceniącym ciszę i spokój.
cisza, spokój
Pokój czysty, zadbany z balkonem i ładnym widokiem na Kopę i Śnieżkę, czysta i wystarczającej wielkości łazienka. Posiłki smaczne i świeże, szczególnie obiadokolacje. Śniadania też smaczne choć mało urozmaicone. W pokoju dwa łóżka ale z jednym prześcieradłem (trochę przesada z tą oszczędnością). Właścicielka i obsługa na jadalni bez większych zastrzeżeń ale bez serdeczności i szczególnej gościnności - po prostu oficjalnie. Mieliśmy tego pecha że w terminie naszego pobytu równocześnie przebywała autobusowa wycieczka. Głośne i pijackie zachowanie w nocy pozostawało bez uwag ze strony kierownictwa obiektu - nawet po 22.00. W drugim dniu pobytu nie wytrzymałem i o godz. 1.30 sam uspokoiłem towarzystwo (na następny dzień było trochę lepiej ale za to ostra pobudka o 5.30). Na pewno zachowanie uczestników tejże wycieczki wpłynęło negatywnie na ogólną opinię o tym obiekcie. Zakładając jednak że trafi się w obiekcie na osoby które chcą wypocząć a nie wyszaleć się oraz że dostanie się po jednym prześcieradle na każde łóżko to jak najbardziej obiekt godny jest polecenia (i w dodatku za przystępną cenę).
atrakcyjne położenie, blisko do świątyni Wang oraz do stacji linowej na Kopę, ładny widok na śnieżkę i Kopę. smaczne posiłki - choć śniadania monotonne
brak przestrzegania ciszy nocnej,
W hotel obsłóga wchodza do pokoi bez pukania, właścicieelka uwzięła sie na pokój nr.4 ponieważ ciągle tam wchodzi. Rzeczy np. pieniadze i wartosciowe przedmioty ginęły. Sprzaraczki grzebią w rzeczach prywatnych. Jedzenie nawet dobre, ale po tym co usłysza\'łam od koleżanki obrzydziłam się a było to tak: Jak odnosiła talerz usłyszała od kelnerek, że nie ważne czy goście to zjedza tak czy tak to jedzenie robione jest z resztek lub z puszek. Zasięg Wi Wfi jest słaby a w lewej części budynku praktycznie go nie ma. Ściany pomalowane są kredą, odpryski na ścianach również są zacierane kredą tak jak np. W pokoju 113,112,4 i 3. W łazience jednego z pokoi jest pralka lecz gdy daje się rzeczy do prania one giną. W pokojach nie ma lodówek, czajników oraz w lazienkach brak mydła i bardzo rzadko donoszony jest papier toaletowy. Tak wiec polecam ten hotel osobom które lubią być okradanel :D
Brak
Wiele
Dzisiaj wróciłam z mężem z Ośrodka Patryn. Pobyt wspominamy bardzo miło. Obsługa na najwyższym poziomie, uśmiechnięta, życzliwa i chętnie służąca pomocą. Pokoje czyste (codziennie sprzątane), jedzenie urozmaicone i w dużych ilościach. Blisko wyciągi, ładne widoki. Polecam Wszystkim!!!
miła obsługa. Dobre jedzenie. polecam
Ośrodek nie jest najładniejszym w jakim byłam, ale było wszystko, co potrzebne na udany, spokojny wypoczynek; miła obsługa- bardzo pomocna; pokoje schludne z łazienką; baardzo dobre, domowe obiadki i urozmaicone posiłki; bardzo polecam !
cicha, spokojna okolica, blisko stoków; miła obsługa, serdeczna właścicelka.
słabe wi-fi; chłodna woda;daleko od centrum.
Byłam w Patrynie dwa razy. Pierwszym razem mieliśmy z mężem bardzo duży pokój i łazienkę, drugim razem pokoik dużo mniejszy i łazienka też. Ale jak na pobyt weekendowy - wystarczy. Za to wspaniały widok z balkonu na Śnieżkę i Małą Kopę. Obsługa szalenie sympatyczna i pomocna. Mankamenty to brak ogrzewania w bardzo zimne majowe dnie i noce, woda w łazience raczej ciepła niż gorąca, internet słabiutki, wręcz nieosiągalny i coś z tv, codziennie trzeba od nowa kodować programy, bo przez noc wszystkie giną. Jedzenie urozmaicone i bardzo smaczne, gorące i w wystarczających ilościach. Trochę trudny podjazd, bo bardzo wysoko i stromo ale za to bardzo blisko do szlaków i wyciągu. Ogólnie pobyt udany, pewnie jeszcze tam wrócimy.
Nie było najgorzej, ale i też nie mogę powiedzieć, że był to nasz najprzyjemniej spędzony czas. Lokalizacja całkiem niezła i jako baza wypadowa na szlaki turystyczne dobrze się sprawdziła. Ośrodek pamięta jeszcze lata PRL-u i tak też wygląda na zewnątrz jak i w środku. Mimo chłodnych dni kaloryfery były ciepłe jedynie co drugi dzień wieczorem. Największym minusem jak się okazało był brak oświetlenia na zewnątrz budynku oraz brak zamykanego parkingu dla gości (nie wspominając już o dozorowanym). Podczas naszego pobytu jednej nocy kilka samochodów gości zostało okradzionych. Przykra spawa, bo samochody stały dosłownie pod samymi oknami ośrodka, ale na zewnątrz było tak ciemno, że nic nie było widać. Od tego wydarzenia każdej nocy po kilka razy wstawałem i wychodziłem rozejrzeć się czy nikt się nie kręci w pobliżu zaparkowanych samochodów. Gdyby nie ten incydent, ocena byłaby wyższa.
Byliśmy wiele razy w Karpaczu i tym razem wrażenia są średnie dla niewymagających klientów, jedzenie było średnie często zimne i w pokoju było zimno, obsługa całkiem miła ale wszystko takie sobie za pokój 30 zł osoba ok ale za jedzenie bym tyle nie dała . bardzo słaby zasięg internetu a po lewej stronie budynku całkowity brak internetu. Pozdrawiam Kamila i Łukasz.
byłem tam z grouponu pierwszy raz 2012r w listopadzie.wszystko ok,jedzenie domowe smacznie i dużo, pokoje czyste zadbane,ładne.widoki fajowe.sami właściciele spoko ludzie,mili,sympatyczni, drugoi raz pojechały moje dzieci w lutym 2013,wszystko jak wyżej napisałem dzieci potwierdziły.polecam rodzinom z dziećmi,małzeństwą i parą które chcą spokoju,ciszy i dobrej michy
Polecam Patryna wszystkim tym, którzy ponad luksusy bardziej cenią sobie przyjazna atmoswerę i serdeczność.Gospodarze dokladają wszelkich starań, aby goscie mieli wsztsko co potrzeba i mogli delektować się urlopem.Dodatkowym atytem jest niewątpliwie pyszna domowa kuchnia, w bardzo przystepnej cenie.
Właśnie wróciłem z górskiego rajdu. Zakwaterowanie w Patrynie było znakomitym pomysłem organizatorów rajdu, bo czuliśmy się tam jak w domu, a nawet lepiej. Właściciele doskonale wiedzieli czego potrzebowaliśmy po całym dniu spędzonym w górach. Jedzenie bardzo smaczne, dokładek w bród. Pokoje czyste i ciepłe. Właściciele byli gotowi pomóc nieomal o każdej porze. Szczerze polecam ten pensjonat wszystkim.