W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Atrakcyjne położenie: na klimatycznej wyspie Korcula, w urokliwym miasteczku Vela Luka z imponującą promenadą.
Tuż przy hotelu kamienisto-żwirkowa plaża.
Rozrywka: w sezonie dostępne animacje sportowe i muzyka na żywo.
Dla amatorów aktywnego wypoczynku: na plaży centrum nurkowe, wypożyczalnia łódek, skuterów i rowerów.
W hotelu tym byliśmy na pobycie „tolerowanym” w drugiej połowie września. Piszę, że tolerowanym bo personel traktował nas jak zło konieczne. Tylko jedna kelnerka uśmiechała się i to ukradkiem. Pokoje o standardzie pokoi w akademiku. Na wejściu stwierdziliśmy kurz pod łóżkami oraz czapeczkę po poprzedniku na półce w szafce. Lustra oplute, kafelki niemyte. Elementy ze stali nierdzewnej chyba nigdy niemyte. Widok na podwórko. I tu wygraliśmy, bo wszyscy znajomi w pokojach z widokiem na plażę narzekali na hałas od strony portu. Zdjęcia prezentowane w ofertach są sprytnie zrobione, nie widać całej perspektywy terenu przed hotelem. Jak wcześniej wspomniałem hotel jest położony naprzeciwko portu. Plaża mała. Jeden z uczestników rozwalił stopę na elementach metalowych znajdujących się pod wodą. W pokojach telewizory z programami chorwackimi i niemieckimi. Na pytanie jednego z wczasowiczów o polskie programy, rezydent Altamiry oświadczył, że jest to wina rządu chorwackiego!? Basen pomimo, że był w ofercie nieczynny. Stan ten się chyba szybko nie zmieni. Przez szybę widać, że jest on obecnie pełen różnych gratów. WiFi zgodnie z ofertą. Jedzenia dużo, był wybór, ciepłe i smaczne. Brak lodówek dla wczasowiczów, co może stanowić problem dla osób chorych (przechowywanie lekarstw). W ramach all inclusive w godz. 11.00 – 22.00 dostępne napoje, w tym alkoholowe. Ale to godziny umowne. Barman przychodził kilka minut po 11 i dopiero przygotowywał stanowisko pracy. W godzinach 22.00 – 7.30, 9.00 – 11.00 brak dostępu do jakichkolwiek napojów, w tym wody. W jednym dniu nie było dopływu wody i napoje w barze nie były serwowane. Na zdjęciach nr 5 i 6 jest pokazane zadaszenie baru (faktycznie nie istnieje), na zdjęciu nr 13 drink bar (zdjęcie z innego obiektu).
Cena
Jakość usług
W hotelu tym byliśmy ponad 6 lat temu więc trochę mogło się zmienić.
Jednakże chciałbym się podzielić wrażeniami z września 2001.
1.Do barów, których było niewiele i w większości otwartych tylko do 22-23 (początek września 2001)trzeba dojść spacerem na drugą stronę zatoki. Mi to pasuje, bo nie jestem rozrywkowcem. Z tego co pamiętam były 3-4 knajpy czynne trochę dłużej. Niedaleko hotelu niewielka taverna z przemiłymi miejscowymi, którzy od razu poczęstowali nas swoją przekąską.
W Vela Luce jadłem najlepszą pizzę w Europie.
Przy hotelu była wydzielona część morza do uprawiania piłki wodnej z ceglanymi pozostałościami szatni, w których nie było nic oprócz śmieci i ludzkich odchodów. Szkoły nurkowania i innych atrakcji oprócz wieczorków tanecznych nie pamiętam, a kryty basen także wtedy był nieczynny.
W całej mieścinie nie było zresztą ani jednego (czynnego) basenu, z wyjątkiem tego przy hotelu Adria.
Jedynymi rozrywkami były plaża (my chodziliśmy kilkaset metrów dalej na przepiękne skałki w pobliżu gajów oliwnych od strony otwartego morza, ponieważ w zatoce naprzeciwko hotelu jest port i zakład przetwórstwa) i nieliczne knajpki oraz wycieczki.
Polecam rejs stateczkiem na bezludną małą wysepkę Proizd. REWELACJA.
Fantastyczne też jest miasteczko KORCULA po drugiej stronie wyspy oraz spacery po okolicznych górach (fantastyczne widoki na góry, miejscowość i morze). Bardzo udana była też wyprawa do ślicznego Dubrovnika.
My pojechaliśmy tam miejscowym transportem na własną rękę (dużo taniej niż wycieczka fakultatywna).
Jedynym problemem było to, że kierowca pomimo prawie pustego autobusu na początku nie chciał nas zabrać (mieliśmy bilety ale było nas kilkanaście osób), ponieważ musiał zostawić miejsce dla ludności miejscowej dosiadącej się po drodze.
W ogóle sprawiał wrażenie jakby turyści byli dla niego złem koniecznym. Cóż, nawet w przemiłej Chorwacji zdarzają się ludzie niesympatyczni.
Ogólnie POSEJDON położony jest w bardzo spokojnej i zielonej okolicy stworzonej do odpoczynku i leniuchowania nad przejrzystą wodą.
W związku z tym dzieci będą się raczej nudziły.
W sumie miejscowość cicha, ale za to bez tłumów.
2.
Hotel jest bardzo skromny, a pokoje i łazienki urządzone w stylu "gierkowskim", choć regularnie sprzątane.
W tamtym czasie było widać, że całość potrzebuje remontu i nowego wyposażenia.
Przypominało to akademik studencki lub stary dom wypoczynkowy w Polsce - tyle, że czysty i położony wśród południowej roślinności i palm nad cieplutkim morzem.
Jednakże okolica była tak piękna, że w pokoju spędzałem czas tylko w godzinach 23,00 - 8,00 (posiłki).
Przespać można się bez problemu.
Łazienka, pomimo że sprzątana, to raczej wolałem brać prysznic tylko w klapkach.
3.
Posiłki - TRAGEDIA.
Na śniadanie stół szwedzki na którym były: dżemy, ser zółty, mortadela, jajka na twardo, pieczywo, płatki, mleko, jakiś owoc. Więcej nie pamiętam, ale na pewno codziennie to samo.
Obiadokolacja była podawana do stolika. Pół talerza zupy-krem, dwa lub trzy dania z karty (do wyboru oczywiście tylko jedno np: niewielki szaszłyk, łyżka ziemniaków oraz surówka także z ziemniaków i cebuli w occie).
Były też i smaczniejsze dania, ale nie zawsze.
Posiłek był bardzo mały, dlatego musiałem się upraszać u kelnerki o repetę zupy lub iść do knajpy.
Kobiecie lub dziecku pewnie wystarczy do zabicia głodu (nie przejedzenia), ale ja mam 190 cm wzrostu i ważę 100 kg.
3.
Obsługa pokoi była przyzwoita, reszty hotelu bardzo słaba.
4.
Obsługa w recepcji i stołówce była najczęściej skandaliczna.
Część kelnerek była bardzo miła, jednakże większość wiecznie zmęczona, "wzrokiem pytała mnie" po co tu przyszedłem.
Szczytem było grzebanie w nosie i wytarcie palca w ubranie na środku sali przez jednego z kelnerów.
Recepcja - Cóż.
Dwa razy zamawialiśmy budzenie ponieważ mieliśmy bardzo wczesne wyjazdy na wycieczki i się nie doczekaliśmy. Całe szczęście, że żona wstaje wcześnie rano i w ostatniej chwili budziliśmy obsługę na dole.
W barze SZEF kelnerów miał bardzo nieprzyjemne odzywki oraz przełączal nam telewizor podczas oglądania meczu, bo musiał sprawdzić totolotka lub inne wiadomości. Byliśmy dla niego powietrzem.
Po całym hotelu to poznych dozin nocnych szalały wrzeszczące hordy chorwackich dzieci przebywających w tym samym czasie na koloniaach.
Nic nie dawały interwencje ani u ich wychowawców, ani u obsługi.
Pewnego wieczoru mialem już tak dość, że zażądałem w recepcji telefonu na policję (głupi pomysł, ale już nie wiedziałem co robić). Recepcjonista (ta sama osoba, która wycierała palec przy kolacji) chwycił szybko aparat i schował się na zapleczu.
5.
Ogólnie hotel o kategorii jednej gwiazdki z fatalną w większości (co jest dziwne w Chorwacji)obsługą oraz niesmacznymi i niewielkimi posiłkami położony w BARDZO cichej, pięknej i niewielkiej miejscowości, w której nie ma zalegających tlumów na plaży.
Mam nadzieję, że to co napisałem o Posejdonie jest już przeszłością.
Z zadowoleniem przyjąłbym fakt wyremontowania obiektu, wymiany wyposażenia, a zwłaszcza wymiany większości obsługi. I poprawy jedzenia.
Nie chciałbym, żeby Państwo odebrali moją opinię jako narzekanie wiecznie niezadowolonego Polaka.
Zapłaciłem mało więc nie mam pretensji. Stwierdzilem tylko fakt. Jednakże jakiś poziom ludzie tam pracujący powinni utrzymywać. Przecież nie robią tego za darmo.
Spędzilem cudowne wakacje ponieważ sam sobie planowałem czas dnia w przepięknej okolicy oraz wycieczki. Jedynymi zgrzytami na wczasach były: obługa na dole, posiłki, zaśmiecone pozostałości szatni niedaleko hotelowej plaży oraz kolonie chorwackich dzieci. Pokoje też mogłyby być lepsze ale do przespania się wystarczą. Po zapoznaniu się z sytuacją w hotelu bywałem jak najrzadziej. Jadałem tam posilki i wypijałem po kolacji kilka piw (to wystarczyło do zebrania doświadczeń).
Cały mój wywód jest tylko stwierdzeniem stanu faktycznego (we wrześniu 2001).
Całe szczęscie, że na wakacje jeżdżę dla widoków i zabytków a nie dla siedzenia w murach.
Byłem w Chorwacji jeszcze dwa razy w hotelach o podobnej cenie i kategorii, gdzie obsługa byla przemiła a posiłki smaczne i nie do przejedzenia. Jak już wspomniałem zapłaciłem niewiele dlatego nie mam większego żalu. Jednak dlaczego inne hotele dwu-trzy gwiazdkowe mimo swojej skromności mogą zapewnić odpowiednią obsługę i posiłki, a inne nie.
Jeżeli przedstawiona sytuacja jest już przeszłością po wyremontowaniu hotelu i wymianie (lub dokształceniu) obsługi to odszczekuję każdą niepochlebną opinię o tym obiekcie.
Jeśli ktoś nie ma dużych wymagań to nie ma problemu. Obsługa poza jednym panem bardzo przyjemna i pomocna.
Jedyną zaletą tego hotelu jest malownicze położenie.
-Pan z Australii, który opiekuje się barem, bardzo chamski i arogancki -wifi "w pokojach" tylko na recepcji -wszechobecny brud i smród -muzyka lata 90 i koniec -jedyna atrakcja dla dzieci jest Animatorka, która stara się je zbierać na chwilkę wieczorem -w momencie wyłączenia prądu AllInclusive działa tylko na wino, którego nie ma -przed 22 podają nieswieze piwo -wymiana ręcznika na czysty, polega na tym że zabierają brudny, a nowego nie zobaczysz -na plaży jest tylko dodatkowo płatny klub -"nowoczesny" basen tylko poza sezonem -nie ma możliwości przeniesienia alkoholu na plażę, która niby do hotelu przynależy
Hotel w środku odnowiony, pokoje czyste, posiłki świeże dużo warzyw, wystarczające,( opinie wstawiam w 2022); pobyt wykupiony promocyjnie wiec taniej, długi transfer z lotniska , ale ciekawe widoki, podróż urozmaicały opowiadania opiekuna; jest gdzie pospacerować deptakiem w jedną stronę dojdziemy do miasteczka i tam do po znakach do jaskini , a w drugą do Gradiny (punkt widokowy z kościółkiem itd.) sama trasa bardzo malownicza ,słaba plaża przy hotelu, blisko miasteczko jak niedrogo to warto, brak animacji, brak placu zabaw dla dzieci .
blisko miasteczko, jest gdzie pójść wieczorem, czysto, przyzwoite jedzenie, kameralny mały hotelik
słaba plaża, na pewno nie dla małych dzieci
Generalnie sam hotel oceniam na nienajgorszy. Kilka szczegółów niestety na minus, a mianowicie obsługa sprzątająca, która przychodziła z samego rana kiedy jeszcze spaliśmy i później niestety już się nie pojawiła, również brak większości dań (dotyczy zarówno śniadania, obiadu jak i kolacji) pod koniec wyznaczonej godziny. Do centrum spory kawałek (ok 25 min piechotą lub 5 min płatna łódka), gdzie niestety niewiele się dzieje, po 22:00 miasto kompletnie umiera. Z pozytywnych kwestii to bardzo fajny animator, a co za tym idzie, programy animacyjne organizowane każdego dnia. Jedzenie, soki, drinki smakowały (jeśli zdążyliśmy na początek). Plaża bardzo blisko, wystarczy zejść schodami na dół hotelu. Niemniej jednak POWRÓT TO DRAMAT i tutaj z całego serca NIE POLECAM BIURA RAINBOW. Wyjechaliśmy z hotelu ok 1:00 i ok 2:00 dojechaliśmy do portu, gdzie okazało się, ze popłyniemy śmieszna łódeczką do Dubrownika. Na dodatek pani rezydent oznajmiła, ze musimy popłynąć dwiema grupami. Kiedy pierwsza odpłynęła, druga pozostają zupełnie sama na płytach betonowych w środku nocy przez godzine. Niestety Rainbow totalnie lekceważy turystów, otwarcie poinformowano nas, ze to tak zawsze wyglada, jednak nie zauważyłam nigdzie informacji w tej kwestii. Pani rezydent i całe Rainbow to w mojej opinii porażka pod katem organizacji.
Pokoje w miarę czyste i schludne. Jedzenie w porządku, duży wybór soków. Blisko do plaży, gdzie organizowane są programy animacyjne.
Niewielki wybór dań. Po 22:00 brak możliwości nawet kupienia drinka. Obsługa sprzątająca pokoje. Brak lodówki i łazienka nieciekawa.
Generalnie hotel w porządku, aczkolwiek dla osób lubiących spokój. Po 22:00 to miejsce zapada w ciszę, nic się nie dzieje, brak imprez. Organizacja powrotu przez rainbow skreśliła tak naprawdę wszystkie atuty wycieczki, masakra. Dojechaliśmy autobusem do portu ok 02:00 i podzielono na dwie grupy z czego jedna pozostała sama przez ponad godzine (na płytach betonowych w środku nocy, bez opieki, bez jakiegokolwiek miejsca do schronienia. Nie mieliśmy nawet gdzie usiąść, staliśmy niczym uchodźcy). Druga grupa czekała tak samo po drugiej stronie morza. Pani rezydent powiedziała, że powrót zawsze tak wygląda i tyle, ale poinformowano nas dopiero jak dojechaliśmy do portu. Po czym cała w strachu oznajmiła, że odjeżdża, wsiadła do autobusu i zostawiła nas samych. Szczerze nie polecam Rainbow, nigdy wcześniej w innych biurach nie spotkałam się z czymś takim. Zero organizacji, zero opieki nad grupa.
Posiłki były smaczne, natomiast przychodząc bliżej końca wyznaczonej godziny większości dań już nie byli i niestety nikt nie poczuwał się aby je donieść. Bardzo blisko położona plaża, wystarczy zejść na dół schodami. Duży wybór soków, drinki w porządku. Ciekawe programy animacyjne, które integrowały ludzi.
Brak lodówki w pokojach. Bardzo często panie sprzątaczki przychodziły wcześnie rano, kiedy jeszcze spaliśmy, później już się nie pojawiły. Spory kawałek do centrum piechotą (ok 20 minut), bądź płatne łódki (ok 5 minut).
Wyspy przepiekne , cenowo ok , spokój , spacery ,
Pokoje adekwatne do ceny Klima, ciepła woda ,schludnie Bar płatny na miejscu z widokiem na plażę i może w wygodnych fotelikach -alkohol .kawa. lody. Blisko do ścieżek leśnych. Widoki przepiękne , wszystkie wyspy zielone Taksówki na drugi brzeg do cywilizacji 5 kun 25 min pieszo Miasteczko male ,skromne ,sami rybacy 4 restauracje, 3 lodziarnie , stragany 4 , sklep wędkarski. Bankomat pod hotelem Wyspy , plaże piękne za 60 kun taksówką wodną Obiady smaczne . urozmaicone , adekwatne na 3 gwiazdki Nastepna plaża beton 100 mb .bar , Można kupić lezak 30 kun lub z własnym za darmo lub recznik . Jest cień pod gałęziami choinek , cekady dla wymagających. mniejszy tłok , tam przychodzą ci którzy szukają wygody i spokóju i z pobliskich apartamentów Nastepne plaze od 100 mb do 5 km dzikie na skałach
Parking maly - nie dla wszystkich Basen - zamknięty 2018 Brak ochrony . Burdy pijackie po 22.00 - nikt nie interweniuje , nikt nie ucisza . osobiscie musialem straszyc tl.na policję. Na portierni w nocy siedzą młodzi pracownicy barmani i barmanki na zmianę Ale jak wejdziesz na obiad w stroju kompielowym to 3 min i masz przy sobie kierownika sali -wylatujesz Czyli brak konsekwencji egzekwowania porzadku dla wszytkich Dostęp do kawy herbaty - ograniczone godziny i stanie w kolejkach - porażka 10 mb dalej bar kawa za 9 kun. Bardzo dobra Kanapki na wyjazd -kompromitacja . Zróbcie se własne albo kupcie cpn Plaża kamyczki .za mala na ten hotel 30 ręczników na ciasno
Bardzo odradzam ten hotel, obsługa z kuchni bardzo nieprzyjemna, konfliktowi, nieprzyjemni..... Nie polecam tego hotelu. Jestem bardzo niezadowolona z pobytu wypoczynku w tym hotelu, który jest przeznaczony w dużej mierze dla kolonii.
Bardzo udane wczasy. Miła obsługa, smaczne posiłki. Kurs statkiem o godzinie 10 z Vela Luka koło stacji benzynowej na piękne plaże wyspy Proizd (czas rejsu 45 min w jedną stronę). Kurs powrotny godz 17 w cenie 50 Kun w obie strony/os. Szlakiem do jaskini z centrum miasta koło apteki 880m. Dla aktywnych piękny widok z góry, z ruin zamku po drugiej stronie zatoki. Dwa razy w tygodniu na tarasie hotelu grajek robi fajny dancing ;) Dwie wypożyczalnie rowerów (ta dalej od hotelu b. droga). Drogie alko dla gości hotelowych po czasie obowiązywania lighta (8 kun piwo 0,2l).
Blisko plaży. Kursy statkiem na pobliską, przepiękną wyspę Proizd. Smaczne posiłki. Czyste pokoje.
Niejasne zasady funkcjonowania all inclusive light.
Szczerze polecam hotel Posejdon. Hotel jest czysty, schludny, ręczniki są wymienianie często. Niesamowcie smaczne posiłki. Stołówka bardzo duża, posilków nie mozna wynosić na taras, jednakże na stołówce mieszcza się wszyscy bez problemu, nie ma sytuacji, że trzeba czekac az zwolni się miejsce. Opcja all inclusive light nie była na poczatku jasna. Napoje można zabierac na taras,ale TYLKO w trakcie trwania posiłków. Obsługa miła.Bardzo dużo Polaków. Dla mnie brak basenu otwartego nie jest minusem,bo morze jest praktycznie przy zejściu z hotelu. Rejs statkiem na wyspe Proizd za 50 kun od osoby(we własnym zakresie, bez rezydenta) w dwie strony-tam sa najpiekniejsze widoki i gorąco polecam!Lazurowe,szmaragdowe morze! Sam transfer autobusem z lotniska trwał równe 4 godziny zarówno w jedna jak i druga stronę z 1 przesiadka na prom. Da się przezyć, bo widoki po drodze sa naprawde cudne. Wakacje godne polecenia!
Bezpośrednio przy plaży, dbanie o czytość pokoi,znakomite jedzenie
Nie jest na początku wyjaśnione na czym polega opcja all inclusive light
Pobyt baaardzo udany, przede wszystkim przepiękna wyspa Korcula, obłędne krajobrazy, koniecznie wycieczka na wyspę Proizd! Hotel dobry, jedzenie w formie bogatego bufetu, zawsze każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa miła, ręczniki wymieniane na życzenie każdego dnia. Pokoje jak w każdym hotelu, wyposażenie dosyć nowe, duże łóżko, ładna łazienka z prysznicem. W telewizji kilka polskich kanałów. Plaże jak w całej Chorwacji - żwirowe lub kamieniste. Przepiękna ścieżka wzdłuż morza, gdzie znajdziemy dzikie skałki, na których również można plażować. Do centrum Vela Luki ok. 20 min piechotą, kursują bardzo tanie taksówki wodne, jednak nie mają one żadnego rozkładu, więc czasami trudno na jakąś trafić. Jeśli chodzi o transfer z lotniska, to owszem, jest dość długi, jednak widoki na góry i morze w jednym wynagradzają wszystko. Autokar cały czas jedzie przepiękną drogą wzdłuż morza, naprawdę nie można się napatrzeć. Ogólnie wakacje przyjemne, spokojne i udane. Polecam parom, osobom spokojnym, nastawionym na wypoczywanie i zwiedzanie. Odradzam imprezowiczom.
tuż przy plaży, ładne pokoje, miła obsługa, różnorodne, bardzo dobre jedzenie, spokój, taras z widokiem na zatokę
brak windy, brak lodówki w pokoju, brak zewnętrznego basenu
Ogólnie bardzo fajnie, chociaz jedzenie bylo kiepskie i wyganiano nas z jadalni o okreslonych godzinach. Po 23 nie bylo juz mozliwosci zakupu piwa, czy kawy, nie wspominajac o open barze
bliskosc plazy
jedzenie, pseudo all inclusive
Byliśmy tam z żoną w naszej podróży poślubnej, którą uważamy za bardzo udaną :) Hotel dobry, solidne 3 gwiazdki. Plaża nie jest spora, za to przy samym hotelu i z miejscem we wrześniu nigdy nie było problemu. Buty do pływania przy hotelu nie były potrzebne, bo jeżowców nie dostrzegłem (może czyszczą). Z kolei przy tych dzikich było ich sporo. Sama Vela Luka jest przecudnym miasteczkiem. Jeżeli chodzi o miejsca do zwiedzania, to jaskinia (ok 1 km. od hotelu) jest mało ciekawa, za to warto udać się na górę w głąb wyspy (nie pamiętam nazwy), gdzie zachowały się pozostałości starych fortyfikacji. Rozpościera się stamtąd świetny widok na różne strony zachodniej części wyspy! Polecamy również wyjazd do starożytnego miasteczka Korčula na wschodnim brzegu wyspy. No i ten PROIZD! Jest tu nie przypadkiem reklamowany w co drugiej opinii :) Niezwykle urokliwa wysepka, przepiękne skaliste plaże - krajobraz jak z filmu.
Dobre położenie, smaczne jedzenie, spokojne otoczenie, urokliwe miasteczko
Sporadyczny fetor w łazience
W Posejdonie spędzaliśmy z narzeczonym 7 dni w lipcu z biurem podróży Rainbow. Jesteśmy zadowoleni z tego pobytu. Hotel spokojny i kameralny. Pokoje czyste, klimatyzowane z bardzo dużym łożem małżeńskim. Codzienne sprzątanie i wymienianie ręczników. Miła obsługa. Jedzenie bardzo dobre. Zróżnicowane i smaczne potrawy - owoce, budyń, ciasta, sałatki, mięso, ryby, ziemniaki, ryż, zupa. Plaża przed hotelem kamienisto-żwirowa, woda czysta. Niestety leżaki są dodatkowo płatne. Wokół hotelu piękne ścieżki (idealne na wycieczki rowerowe) i dzikie plaże. Do centrum Vela Luki ok. 10-15 min spacerkiem, ale można również dopłynąć taksówką wodną. W mieście dużo kawiarenek i pyszne lody. Idealna baza wypadowa do innych wycieczek (polecamy wyspę Proizd). Buty do pływania obowiązkowe (bardzo dużo jeżowców). Warto również wypożyczyć rowery i wybrać się na przejażdżkę uliczkami poza nabrzeżem.
czysto i spokojnie, smaczne jedzenie, piękne widoki, wygodne klimatyzowane pokoje
brak możliwości spożywania posiłków na tarasie (przy tak pięknej pogodzie), długi transfer z lotniska do hotelu (ok. 5h), płatne leżaki
Hotel Posejdon polecamy osobom, które nastawione są głównie na odpoczynek i zwiedzanie, wraz z narzeczonym spędziliśmy tam 7 dni (z biura podróży Rainbow ). W ciągu tych siedmiu dni czekało na nas pyszne jedzenie zarówno śniadania, obiady i kolacje ( do wyboru do koloru) Pokoje były czyste, schludne, codziennie wymieniane ręczniki( jeśli ktoś miał takie życzenie). Okolica cudowna, widoki prześliczne, woda czyściutka. W hotelu były prowadzone również animacje przez Pana Konrada, który wykazywał się niesamowitym poczuciem humoru i inwencją twórczą. Dzięki niemu można było uczestniczyć w aerobiku wodnym , potańczyć salsę, zwiedzić okolice i dowiedzieć się kilku ciekawych i potrzebnych podczas pobytu informacji.Warto zapisać się (odpłatnie- chyba ok.15 euro na wieczór dalmatyński ( dla nas organizował go właśnie Pan Konrad) i pójść do miejscowego gospodarza a tam delektować się ośmiorniczkami,langustynkami, krewetkami, rakiją i pysznym miejscowym winem. Ogólnie wrażenie bardzo dobre i polecamy pobyt w Posejdnie.
widoki,posiłki,położenie, plaża,animacje po polsku, muzyka na żywo 2 razy w tygodniu (taras hotelowy)
transfer (ale da się przeżyć ok.4 godz.),
Hotel położony w małym miasteczku Vela Luka na wyspie Korcula w Chorwacji. Sam hotel położony przy wąskiej plaży kamienisto grysowej. Wejście do morza zalecam w butach ochronnych. Zaletą jest dobre jedzenie. Pokoje czyste i nowo umeblowane. Połowa pokoi ma widok na zatokę pozostała niby na ogród i ulicę i to jest ta słabsza opcja. Jedyną wadą to brak wody ogólnie dostępnej dla gości hotelowych między posiłkami ale z tym można sobie poradzić. Dobrze by było gdyby na plaży czuwał jakiś ratownik- musieliśmy sami reanimować starszą kobietę która utraciła przytomność w wodzie. Hotel prowadzi dwa razy w tygodniu muzykę na żywo i tylko od wczasowiczów zależy jaak będą się bawić. Polecam pokaz tańca z szablami który odbywa się przed tamtejszym kościołem.
Polecam korzystać z wszystkich porad animatora Konrada , Dzięki niemu i osobom które chcą wykorzystać pozytywnie swój czas w Hotelu możemy naprawdę miło wspominać naz urlop. Pozdrawiam Asię i Przemka z foto oraz wszystkich pozostałych za wspaniałą atmosferę . Hotel za cenę do 2000 wart odwiedzenia . czysto i dobre jedzenie.
Wady to 4 godziny z Dubrownika oraz koszmarny transfer w drodze powrotnej do Pogorlicy w Czrnogórze az 10 godzin który zniwelował wszystkie pozytywy naszej wyprawy. Niech nikt nie da się wrobić na powrót z Czarnogóry. Wróciliśmy padnięci i zmęczeni co całkowicie zniwelowało wypoczynek w Posejdonie. Skandalem jest nie poinformowanie o tak długim transferze przez pracownika biura, 5 przesiadek do lotniska.
Plaża przed hotelem kamienisto-żwirowa ale wystarczy przejść 200 m i znajdziemy się na ładnej 2 plaży z leżakami ,ratownikiem i barem.Hotel dobrze skomunikowany z miasteczkiem .Do centrum można dojść dookoła zatoki ok 3 km albo przepłynąć taksówką wodną za 5 kun.W miasteczku dużo kawiarenek sklepików i nie ma nawet problemu z komunikacją z tubylcami gdyż Oni starają się mówić nawet po polsku.Polecam wyprawe na wyspę Proizd cena 50 kun w obie strony.Wyspa przepiękna z 3 dzikimi plażami.Plaże kamienistę ale woda błękitna i przezroczysta prawdziwe lazurowe wybrzeże .Co do hotelu mieliśmy pokój z balkonem i widokiem na morze za dopłatą ale warto ,widok super.Łoże małżeńskie 2 na 2 metry klima i łazienka ok.Panie z obsługi codziennie sprzątały pokoje i wymianiały ręczniki.Obsługa miła.Restauracja jedzenie było bdb .Zapłaciliśmy 3 tys za dwie osoby z ubezpieczeniem.według mnie cena adekwatna do warunków pobytu.ZMożemy jak najbardziej polecić ten hotel .Aha jeszcze nasz hotelowy animator z Rainbow Konrad ,starał się nam urozmaicić dni róznymi imprezkami np-aerobic w basenie .tańce na tarasie wycieczki ,nauka rumby muzyka ogólnie w porządku.Jedna wada tego pobytu to transfer z lotniska trwa około 4 do 5 h
Plaża przed hotelem kamienisto-żwirowa ale wystarczy przejść 200 m i znajdziemy się na ładnej 2 plaży z leżakami ,ratownikiem i barem.Hotel dobrze skomunikowany z miasteczkiem .Do centrum można dojść dookoła zatoki ok 3 km albo przepłynąć taksówką wodną za 5 kun.W miasteczku dużo kawiarenek sklepików i nie ma nawet problemu z komunikacją z tubylcami gdyż Oni starają się mówić nawet po polsku.Polecam wyprawe na wyspę Proizd cena 50 kun w obie strony.Wyspa przepiękna z 3 dzikimi plażami.Plaże kamienistę ale woda błękitna i przezroczysta prawdziwe lazurowe wybrzeże .Co do hotelu mieliśmy pokój z balkonem i widokiem na morze za dopłatą ale warto ,widok super.Łoże małżeńskie 2 na 2 metry klima i łazienka ok.Panie z obsługi codziennie sprzątały pokoje i wymianiały ręczniki.Obsługa miła.Restauracja jedzenie było bdb .Zapłaciliśmy 3 tys za dwie osoby z ubezpieczeniem.według mnie cena adekwatna do warunków pobytu.ZMożemy jak najbardziej polecić ten hotel .Aha jeszcze nasz hotelowy animator z Rainbow Konrad ,starał się nam urozmaicić dni róznymi imprezkami np-aerobic w basenie .tańce na tarasie wycieczki ,nauka rumby muzyka ogólnie w porządku
Jeśli któś szuka wad to je znajdzie ,ale za te pieniądze nie można oczekiwać hotelu 6 gwiazdkowego.
Hotel dla ludzi szukających ciszy i spokoju,lubiących wylegiwanie się na brzegu morza oraz spacerowanie po okolicy.Co do jedzenia różne widziałem tu opinie i z nie wszystkimi się zgadzam.Śniadania niby monotonne,jajecznica,bekon,wędliny bez smaku,ale każdy coś znajdzie dla siebie.Są sery,płatki w kilku opcjach z mlekiem czy jogurtem,miód,dżemy,pomidory,ogórki i sałatki.Pyszny chleb kukurydziany,chrupiące bułeczki.Jestem pewien,że wielu tutaj malkontentów nie jada takich śniadań w domach.Ryby na obiad to poezja!W ciągu sześciu dni pobytu,dwa razy tuńczyk,karmazyn,mintaj,pieczona makrela no i owoce morza w sosie pomidorowym.Dla tych,którzy nie lubią ryb,kotlety drobiowe,pieczeń wieprzowa,jagnięcina.Oczywiście dodatki w postaci warzyw na parze,surówek,sałat, papryki faszerowane a także frytki,ryż,ziemniaczki opiekane,pire.Kolacje to prawie powtórka obiadu.Do obiadów i kolacji wino białe i czerwone,piwo,soki,napoje gazowane i woda bez ograniczeń.Na deser owoce(banany polane czekoladą,pomarańcza,jabłka,brzoskwinie,arbuz,gruszki),że słodkiego wiele ciast,niestety smakowo podobne i bez rewelacji.
Cisza i spokój,m ały,kameralny,czysty.
Brak basenu zewnętrznego,woda w basenie wewnętrznym lodowata,dzieci umrą z nudów(brak animacji,brak kącika do zabaw),zakaz wynoszenia posiłków na taras,dla starszych osób brak windy.Długi transfer z lotniska(4godz.)
Fatalny tranzyt z lotniska-ponad 4 godziny. Z całego autobusu ostanie 6 osób trafiły do Posejdonu. Obejeżdżanie po wszystkich hotelach i rozwożenie wszystkich gości po tylu godzinach jazdy było bardzo męczące. Brak możliwości spożywania posiłków na tarasie było dla mnie niezrozumiałe i irytujące. Leżaki płatne-możliwość wypożyczenia w określonych godzinach tylko miedzy 10 a 11!. Nikt z nich nie korzystał bo drogie -stały bezużyteczne-a plaża z kamieni. Brak basenu odkrytego. Śniadania bardzo ubogie i monotonne, codziennie to samo. Obiady dobre i urozmaicone. Obsługa bez uśmiechu. Miejscowość mała, niezbyt nadająca się na bazę wypadową -wszędzie daleko
przyzwoite pokoje, dobre jedzenie,
położenie, brak basenu odkrytego, brak windy
srednie nie za cene 2500 od osoby plaza pseudo tego na zdjeciu nie pokazuja
kuchnia ok
brak plazy meble zdewastowane transfer z lotniska 6h Rainbow-rezydentka okropna