W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
W ogrodzie, 500 m od Portu El Kantaoui, 7 km od centrum Sousse (na północ).
Plaża
Ogólnie dostępna, piaszczysta, kilkukilometrowa. Leżaki i parasole na plaży za dodatkową opłatą.
Wyżywienie
Śniadania i obiadokolacje w formie bufetu.
Zakwaterowanie
Budynek 2 piętrowy, posiada 120 skromnie urządzonych pokoi.
Pokoje
1, 2 osobowe z łazienką (wanna bądź prysznic), aneksem kuchennym, klimatyzacją, telefonem, telewizorem (za opłatą), balkonem lub tarasem. Łóżka pojedyńcze i podwójne. Mozliwość dostawki.
Sport i rekreacja
Basen, kort tenisowy (płatny), boiska do gry w siatkówkę, stołów do tenisa oraz bilarda. Hotel organizuje programy animacyjne oraz oferuje wybór sportów wodnych w sezonie letnim (za opłatą).
Dla dzieci
Brodzik.
Do dyspozycji gości
Recepcja, restauracja a la carte, butik, fryzjer, pizzeria, mini sklep, snack bar, sala telewizyjna, dużym taras do opalania wraz z parasolami i leżakami.
Informacje dodatkowe
Istnieje możliwość wynajęcia sejfu w hotelowej recepcji - za opłatą.
Hotel poleciłabym młodym, nie wymagającym osobom, które nastawiają się na rozrywkę i zwiedzanie. Hotel może nie jest rewelacyjny, ale niewątpliwym jego atutem jest położenie. W pobliżu hotelu jest aqua park, postój: taxi, tuk-tuków i dorożek, przystanek autobusowy. Odjeżdża też z tamtąd kolejka turystyczna do Sousse. Po drugiej stronie ulicy znajduje sie park rozrywki i dyskoteka, a trochę dalej fontanna, którą warto zobaczyć wieczorem kiedy włączana jest muzyka i kolorowe światła. Trochę dalej jest do portu El Marina i do plaży - POLECAM
Hotel rzeczywiscie lata swietności ma już za sobą, w łazience był grzyb na firance przy wannie a toaleta się chybotała przez co cała podłoga była mokra. Polecam jednak obsługę - bardzo miła, szczególnie szefa restauracji Alladina dzięki któremu zwiedzilismy połowę Tunezji taniej niż proponowało biuro podróży.Dodatkowym plusem wycieczek z osoba na stale mieszkająca w Tunezji była możliwośc poznania tego jak żyją, mieszkają, jedzą Arabowie. Naprawdę coś fanastycznego. Jeszcze kilka słów o hotelu jeśli jesteś młody masz ochotę dużo zwiedzać i nie przejmujesz się brakiem czystości polecam ten hotel. Wszystkim innym odradzam. Dodatkowym plusem jest świetne położenie w samy centrum portu zaledwie kilka kroków od wszystkich atrakcji takich jak aqua - park, wesołe miasteczko czy marina, a dodatkowk 5 min. jazdy taksówka do Sousse - trzeciego największego miasta w Tuezji. Pozdrawiam
Hmm ja zadnych takich rewelacji nie slyszalam czy Ali sie z kims przespal czy nie,ale wiem dlaczego go zwolniono,bylismy tego swiadkami.chlopcy wzieli sobie lezak zeby z niego skakac a wtedy podszedl do nich Yassine i poprosil zeby nie skakali wiec chlopcy,ze ok i odlozyli lezak na co szedl Ali zaczal sie smiac i powiedzial "kabel" na co poszli z Yasmine w swoja strone.pozniej spotkali sie razem w przy hotelowym"barze" i tam wlasnie Yassine zaczal popychac Aliego potem sie obaj szarpali i Ali pchniety przez Yassine na szklane drzwi zbil szybe wtedy to Yassine chwycil za jej kawalek na co Ali tez.W tym momencie ja pobieglam na recepcje zglosic ta sytuacje bo
Hotel pięknie położony na uboczu, w spokojnej okolicy. Do plaży trzeba kawałek przejść, ale całe miasteczko jest tak urokliwe, że taki spacer można traktować jako dodatkową przyjemność. Plaże ładne, piaszczyste. Polecam szczególnie te polożone kawałek za portem a przed hotelem Marhaba. Sam hotel raczej średni, dla niewymagających klientów. Nam udało się kupić tygodniowy wyjazd za ok. 1000 zł i przy takiej cenie uważam standard za adekwatny w stosunku do poniesionych kosztów. Podsumowując ze zwględu na uroki El Kantoui bardzo chętnie wybrałabym się tam jeszcze raz ale tym razem raczej do hotelu o wyższym standardzie.
najwieksza zaleta: położenie hotelu, najwieksza wada: brud
nasz pokój posprzatany został tylko pierwszego dnia, po czym gdy zostawiłysmy pieniądze sprzątaczce przestała w ogóle sprzątać, nie wiem czy przez 2 tygodnie choć raz umyła nam podłogę, nie zmieniła pościeli ani razu, a gdy wzięła ręczniki po 3 dniach do prania nowe przyniosła po tygodniu :) dobrze, że miałyśmy własne. mrówki były, ale ponoć wszędzie są. jedyne co codziennie robiła sprzątaczka to układała piżamy i do tego ograniczała się jej praca. ogólnie nie narzekam, bo nie jechałam do Tunezji by siedzieć w pokoju, a poza tym nie płaciłam za to wygórowanej ceny, jednak co prawda to prawda.pozdrawiam