Rewelacyjne wakacje z Pania Rezydent - horror w odcinkach!!!!!!! Miałam okazje spędzić tegoroczne wakacje w Bułgarii. Hotel rzeczywiscie godny polecenia, jedzenie dobre i urozmaicone,dmiła obsługa w hotelu, duży basen czyli wszystko moze sie wydawac ok. Jednak pojawia sie to wielkie ale Pani Rezydent to chodzący koszmar. Wiecznie w pretensjach - ze swoimi uwagami w stosunku do klientów. W pewnym momencie miałam wrażenie, ze zamiast na wczasach jestem w oddziale karnym - brakowalo sie tylko wulgarności i kar za złe zachowanie, które było skrupulatnie oceniane przez Pania Rezydent. Zastanawiam sie czy to była kwestia wieku Pani Rezydent czy tez wyćwiczone lekceważenie i obrażanie klientów. Jak się okazało w drodze powrotnej jeden z klientów opowiedział nam historie z tamtego roku. Miał okazje poznać Pani Lucyne poprzedniego lata. Zrezygnował z wyjazdu do Bułgarii z innym organizatorem właśnie przez ta Pania. Jej zachowanie naprawdę budziło wiele zastrzeżeń. W autokarze doszło do wymiany zdań o sposobie traktowania ludzi przez Panią Rezydent. Nie bylo mi dane usłyszeć pozytywnej opinii o tej Pani. Zastanawiam sie dlaczego biura nie potrafią sie porozumieć miedzy soba i taka Pania rezydent wyeliminować z rynku. Z Wygoda byłam już 2 razy i pewnie ostatni raz.
Byliśmy na wypoczynku w Złotych Piaskach w Bułgarii. Hotel \\\"Central\\\" nie dawał możliwości szalonego spędzenia wakacji, ale nam zależało na wypoczynku w słońcu. I tak było. W środku 10-o dniowego turnusu uczestniczyliśmy w wycieczce, umożliwiającej poznanie nam piękna Bułgarii. Na wieczorze z poznaniem zwyczajów bułgarskich żona doznała kontuzji prawej nogi. Po powrocie do hotelu, około północy, zadzwoniliśmy po pomoc do rezydentki - p. Lucyny Dimitrow. Pani rezydentka bardzo pomogła małżonce aż do końca turnusu, nawet na lotnisku w Burgas. dziękujemy firmie Wygoda za tak oddanych rezydentów. Obawialiśmy się jak to będzie z wejściem do samolotu, a p. Lucyna tak wszystko załatwiła, że żona została z platformy wwieziona do samolotu! Pozdrawiam Ryszard
Własnie wróciliśmy z Cattolica we Wloszech,wszysko bylo bardzo dobrze zorganizowane.Pani Ela- Rezydentka bardzo mila i pomocna .Hotel INTERNATIONAL i wlasciciele super,pokoje czyste i przyjemne,jedzenie super i cala obsuga hotelu bardzo mila z fantasycznym podejsciem do gosci.Ogolnie mówiąc wyjazd z Wygoda Travel na TAK????
Napisałam do nich po wyjeździe reklamację - chodziło o konkretne i wymierne sprawy, których szczegółowej historii i tak nie ma co tu przedstawiać. Mail doszedł, bo dostałam automatyczne potwierdzenie. Na tym się dyskusja skończyła. Nie pofatygowali się, żeby nawet cokolwiek odpowiedzieć.
Jestem uczestnikiem imprez zimowych wyjazdu na narty do Austrii-Innsbrucka....już 4 raz, i przyznaje ....ze jestem BARDZO ZADOWOLONA !!!! ...z wszystkiego ...!!!! Oferta b.atrakcyjna , w dobrej cenie, hotel SUPER.... Transport autokarem b.sprawny i przyjemny. Odpowiednio w czasie zorganizowane postoje, miła obsługa pani pilot-p.Olgi ....oraz b.milych i uprzejmych panów kierowców z Bomaturu ....pana Łukasza ....i b.przepraszam ale nie pamietam imienia drugiego pana kierowcy ....Obaj b.kulturalni i b.mili ...!!!! / co w dzisiejszych czasach jest rzadkością...!!! /. Pragnę podziękować Panu Prezesowi Biura "Wygoda Travel " - Panu Andrzejowi Wygodzie , za dobra ofertę , dobra organizacje imprezy oraz dobry dobór personelu ....co w sumie ma BARDZO DUŻY wpływ na przebieg wypoczynku .....i ZADOWOLENIE .....z miłe spędzonego czasu ....Jeszcze raz b.b .dziekuje i wszystkim polecam korzystanie z usług tego biura . Serdecznie pozdrawiam Turystka z Irlandii. 29 Marzec 2017 r.
Dwa lata temu byłem w Sistriere z biurem OLIMP z Krakowa. Takiego dziadostwa w życiu nie widziałem. Hotel ( też miał 3 gwiazdki...)nie zasługiwal na miano hotelu. Jedzenie tak skandaliczne, że dojadaliśmy swoje konserwy!!! Tym bardziej miło było mi tym razem jechać z biurem "WYGODA" do Tesero ( hotel Erica). WSZYSTKO, dosłownie WSZYSTKO było wspaniałe. Hotel świetny, wspaniałe jedzenie, grzeczny, usłużny, uśmiechnięty personel hotelu ( mówiący po niemiecku, angielsku i oczywiście po włosku. A nawet była jedna Serbka). O warunkach narciarskich nie ma co nawet wspominac, bo wiadomo, że Dolomity są świetne. Pokoje cieplutkie, czyściutkie! W ciągu 7 dni zmienili nam nawet raz pościel! Ręczniki codziennie!Bielutka, pachnąca, puchowe kołdry... ( a w Rio Envil z "Olimpu" były ...KOCE i prześcieradła pod którymi spaliśmy marznąc). Wspaniała kolacja z ekstra deserami, czekoladową fontanną, świeżymi truskawkami itd.Jak tu nie chwalić! Ciepła, czysta narciarnia, świetny , podgrzewany basen,sauny, jakuzzi. A co do słabszych stron? Biuro mogłoby poprawić nieco jakość obsługi pilockiej.Szczególnie w drodze powrotnej niepotrzebnie staliśmy na autostradzie godzinę czekając na przesiadke i w końcu autokar podjechal niedokładnie tam, gdzie go oczekiwaliśmy. Pilotka się nam nie przedstawiła, nie powiedziała ani słowa, czemu tak długo to trwało ( przecież są telefony i spotkanie można było lepiej skoordynować). Ale poza tym W S P A N I A L E !!! Dziękuję!
Zaskoczyło mnie to, że pani rezydent sama w dniu przyjazdu wesłała SMS z numerem swojego telefonu.Było to miłe, pomoc się przydała i problem który wynikł został załatwiony pozytywnie i wręcz ekspresowo. W dniu wyjazdu kolejny SMS dziękujący za pobyt-PEŁEN PROFESJONALIZM. Polecam to biuro podróży.
Narty. Innsbruck, luty 2017, Alphotel. Wyjazd autokarem. Wszystko zgodne z ofertą. Bez zarzutu. Polecam. Piotr.
Wyjazd na narty/region Val Cenis oceniam b dobrze. Wszystko było zgodne z ofertą, zorganizowane sprawnie i bez zarzutu. Pensjonat Le Criterium w Lansleouburg bardzo komfortowy tuż przy wyciągu. W budynku sklep, piekarnia, restauracja. Apartament 2 pokojowy dla 3-4 osób z aneksem kuchennym w pełni wyposażonym i przestronna łazienka. Polecam miejsce i biuro Wygoda Travel
Wyjazd dolina Aosty; samolot;luty 2017. Transport lotniczy sprawny w optymalnych godzinach podobne jak transfer do hotelu. Hotel skromny bez fajerwerków ale bez żadnych zarzutów.Program realizowany elastycznie ale z pełną dyscypliną.rezydentka sprawna i kompetentna.Polecam!!
Witam! Po powrocie z Austrii- lodowiec Pitztal, chciałam wyrazić swoją opinię. Na początek to co pozytywne: świetne miejsce, cudowny hotel, wszystko zgadzało się z opisem, do tego rewelacyjne trasy, warunki śniegowe... nic dodać, nic ująć. Znacznie gorzej z organizacją. Rozumiem, że jeden autokar rozwozi ludzi do różnych miejsc, ale moim zdaniem (oraz większości pasażerów) te miejsca powinny być przynajmniej zbliżone do siebie, w sąsiednich regionach czy chociażby na trasie przejazdu. Olbrzymie dysproporcje- jedni klienci byli na miejscu już o 9.00 a inni dojeżdżali dopiero po 17.00. Poza tym- rezydent, nie wysiadł z nami w celu zakwaterowania nas w hotelu (byliśmy już przedostatnim hotelem więc może uznał, że już nie musi z nami się fatygować do recepcji)- niby nic takiego, ale chyba od tego tam był. No i najgorszy minus- droga powrotna. Kiedy pierwsza partia osób jechała już 7 godzin, do autobusu wsiadła grupa pijanych osób, hałasujących, puszczających muzykę, a nawet nie obyło się bez incydentu zwymiotowania w autobusie. Oczywiście to nie wina biura podróży, że ludzie niestety zachowują w taki sposób, ale brak reakcji rezydenta czy też kierowców na powyższe zachowanie jest wg mnie nie do przyjęcia! Autobus posprzątał rano jeden z "wesołych" pasażerów, ale przez całą noc nikomu z obsługi wycieczki to nie przeszkadzało- mimo zgłoszenia sprawy! Szkoda...
Wyjazd narciarski Via Lattea - hotel Chaberton - Cesana Torinese. Transport - samolot Katowice - Bergamo. W hotelu byłem 7 lat wcześniej, więc wiedziałem czego się spodziewać. Na miejscu wszystko się zgadzało z ofertą, śniadanie nawet lepsze niż opisane w ofercie, gdyż wersja kontynentalna rozbudowana o żółty ser i dwa odmiany wędliny. Zakwaterowanie, karnety, dowóz pod stoki wszystko OK. Jedyne zastrzeżenia części gości budził łączony transfer w drodze powrotnej. Jechaliśmy wraz z ekipą z Gdańska o godz. 10.15 a wylot do Katowic był dopiero o godz. 22.05. Ja wykorzystałem ten czas na zwiedzanie pięknego Bergamo, ale wiem że inni klienci mieli pretensje o całość logistyki. Reasumując, nie mam uwag negatywnych, wszystko odbyło się zgodnie z ofertą.
Z zimowego wyjazdu na narty jestem zadowolona. Podróż autokarem spokojna i bezpieczna z wystarczającą ilością postojów. Warunki i jedzenie w hotelu zgodnie z ofertą. Liczne atrakcje dodatkowe w postaci muzyki na stoku, zniżki w skibarze, zawodów sportowych, dwie dyskoteki w pobliskim miasteczku wraz z dowozem w obie strony, wieczoru kuchni regionalnej. Opieka doskonała. Dziękuję bardzo p. Ani, p. Eli. gratuluje Wygoda Travel
Podróż długa, niestety autokar nawet nie posprzatany, papierki na podłodze przed 22 godzinami jazdy chyba nie powinny mieć miejsca. Pierwszy dzień to też nie wypał, brak organizacji, rezydentka pojawiała się w trakcie kolacji tylko żeby zostawić karnety na stok, poza tym zero zainteresowania, mieszka w innym hotelu, wiec nie ma czasu ...
Dwa razy byliśmy z Wygodą na nartach we Włoszech (Soraga, Hotel La Madonina, region Val di Fassa). Własnie planujemy trzeci wyjazd, bo nie zawiedliśmy się. Wszystko było ok. Tereny narciarskie świetne, dojazdy na stok sprawnie zorganizowane (na, za drugim razem zdarzały sie niewielkie opóźnienia autokaru, ale do wybaczenia). Hotel niezwykle sympatyczny, wyżywienie rewelacyjne. Pozdrowienia dla Pani Marii, naszej wspaniałej opiekunki.
Jedyny Wielki minus to pilot autokaru pani Bożena !!! Jej arogancja nie zna granic !!! Nigdy nie spotkałam się z tak prostackie pilotem !!!!
Wszystko było o.k. oprócz dojazdu z Burgas do Złotych Piasków i z powrotem (135km po kiepskiej drodze i kiepskim autokarem choć świetnym kierowcą)
Wróciliśmy z wyjazdu do Włoch z biurem podróży "Wygoda Travel". To co zastaliśmy na miejscu w hotelu "Giamaica" nie odpowiadało opisowi zawartemu w ofercie biura. Klimatyzacja była wyłączana, a na nasze prośby o włączenie, właściciel nie reagował, po dłuższych perturbacjach powiedział, że dba o nasze gardła.O posiłkach wolę nie mówić. Na śniadanie miał być bufet, a zastaliśmy serwowane do satołu- jeden plasterk najtańszego salami, ser kremowy w celofanie, kosteczka masła, jedna kromka starego chleba tostowego, jedno ciasteczko, sok, to była zabarwiona woda. Nasze rozmowy z rezydentką(która nie miała nigdzie dyżuru, była tylko na telefon) przyniosły tylko taki rezultat, że to co było serwowane położono na talerzach na "szwedzkim stole" i zaczęła się szopka, bo kto się spóźnił, to masła już nie dostał, a na prośby o dokładkę, mówiono, że to ma wystarczyć dla wszystkich. A pani rezydentka mówiła,że mamy robić zdjęcia i pisać reklamacje w kraju. Była tam zbędna , nic nie potrafiła załatwić, tylko chciała na wycieczki naciągnąć.Obiad serwowany, zimny bo jak zauważyliśmy , tam się nie gotowało był catering. Ostrzegamy tych co wybiorą ten hotel, bo W-fi jest płatne, a słaby sygnał, parking płatny -8 euto za dobę. Pościel nie wymieniona przez 9 dni pobytu, pokój sporadycznie sprzątany ,a ręczniki też wymieniane kiedy właścicielom się chciało. Najważniejszy był pan stróż, który nas na stołówce pilnował, a pani, która podawała jak chcieliśmy trochę dłużej posiedzieć przy kolacji, to mówiła, że mamy być cicho i zaczynała nam zbierać talerze. Już nigdy więcej z tym biurem nie pojedziemy, tym bardzie, że to nie był nasz pierwszy wyjazd do Włoch, ale pierwszy tak fatalnie zorganizowany i nie zgadzający się z ofertą.
O widzę, że czytam o swoim pobycie w hotelu giamaica z """"Wygodą Travel""""" ;) Opieka rezydenta opiera się głównie na walce o jedzenie. Menu po włosku, rezydent nie reaguje na prośby tłumaczenia na polski. Dwie grzanki, plasterek salami i najtańsze plasterki serka topionego to standard na śniadanie. A zapomniałem o dżemiku, czasem w różnych smakach ;) Włoch stoi przy stole i krzyczy jak chce się więcej jeść. Obiado kolacja to mit. Kolacja jest o 19:30 jest może i dobra, ale bardzo skromna. Wojna o klimatyzację notorycznie wyłanczaną. Czasem nawet można trafić na wentylowane ręczniki z dziurką. Klaustrofobiczne pokoje i brak szafy to również standard HOTEL GIAMAICA. Jedno siedzenie na balkonie i wszystko. Wykłuciłem się z rezydentem, personelem i właścicielem i przynajmniej Włoch nie pilnuje już tak jak wcześniej.Wifi dodatkowo płatne 10? Nigdy więcej WYGODA TRAVEL !!!!!
Potwierdzam opinię o hotelu Giamaica w Rimini napisaną przez P. Michała plasterek " ala salami " i plasterek sera + dwie kromki chleba tostowego to było śniadanie , które wg oferty miało być w formie bufetu ,klimatyzacja włączana tylko w godz. od 18:00 do 9:15 płatne Wi-fi a do tego wszystkiego przez cały okres tj od 17.07 do 26.07.2016 r pobytu nie wymieniane ręczniki, pościel wymieniona dzień przed wyjazdem chyba już dla nowych gości.Jestem rozczarowana i nie polecam tego hotelu .