W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
[Budynek]
Nieduża willa w typowo dalmatyńskim stylu położona w cichej części Baskiej Vody, ok. 250 m od centrum miejscowości, tuż obok Willi Marić. W budynku klimatyzowane pokoje i apartamenty. Oficjalna kategoria **/***.
[Pokoje]
Łazienka z WC i prysznicem, TV sat, lodówka, balkon, klimatyzacja. 4-osobowe apartamenty: pokój dzienny (rozkładana sofa) i sypialnia (łóżko małżeńskie), aneks kuchenny, lodówka, klimatyzacja, balkon (wychodzi na sąsiedni budynek).
[Do Dyspozycji Gości]
Pościel, ręczniki, na balkonie sto lik z krzesłami. Na piętrach wspólna kuchnia z wyposażeniem.
[Plaża]
Żwirkowa, z łagodnym zejściem do morza, bezpłatna, jedna z najpiękniejszych w Chorwacji, ok. 300 m od budynku.
[Wyżywienie]
We własnym zakresie.
Piękne widoki, super miejscowość, nic do zarzucenia
okolica ładna,widok z balkonu również,villa raczej przeznaczona dla emerytów i rencistów którzy chodzą spać po dobranocce ,nawet ciche rozmowy przeszkadzały sąsiadom z villi obok :) właściciel strasznie nerwowy nie pozwalał nawet przesiadywać w wspólnej kuchni po 22: "jego villa, jak sie nie podoba to do domu"
ładny widok
schody, schody i jeszcze raz schody, cisza nocna od 22
Brela miejscowość bardzo urokliwa.Piękne widoki i na wyciągnięcie rąk morze i góry.
czyściutko,przepiękny widok na morze z balkonu.
cisza nocna o godz. 22
W pokojach minimum wyposażenia czyli łóżko, szafa i stolik. W łazience brud, zepsuta spłuczka, zapchane odpływy, grzyb w brodziku. Brak papieru toaletowego. Żadnej kostki zapachowej. Toaleta śmierdzi jak szalet publiczny. Koce-atrapy kołder śmierdzące, chyba nie prane od początku sezonu. Nie sprzątano podczas pobytu ani razu, samemu trzeba wynosić smieci, upominając się oczywiście o worki. Okropieństwo! Gospodarz nie reaguje na prośby. Po 22giej nie można wyjść na taras bo jest cisza. Nie mozna też rozmawiać wieczorem w kompleksie kuchennym bo gospodarz nie może spać! Śmieszne ale prawdziwe; on bierze kase a my na wakacjach mamy być cicho bo on się nie wyśpi. Przywitał nas bo musiał nas zakwaterować, jak wyjeżdżaliśmy-nawet nie wyszedł.
Piękne położenie
Brudno, brak kontaktu z obsługą, której chyba nie ma bo to nie hotel a pensjonacik z 12 pokojami (w tym jeden zajmuje właściciel)
hotel adekwatny do ceny, położenie w porządku, wejscie do hotelu po schodach-przy okazji można trochę wagi zrzucić:) pokoje skromne, piękny taras z widokiem na morze.Miejscowość przepiekna, na pewno jeszcze wrócimy.Bez wyżywienia
położenie, miły właściciel