Nassi

Właściciel zachowywał się bardzo niewłaściwie. W hotelu obowiązuje absolutny zakaz wnoszenia własnych napojów i jedzenia. Pewna pani przywiozła trochę owoców z Polski żeby jej się nie zmarnowały. Właściciel zrobił zdjęcia w jej pokoju (!!!) które potem jej pokazł krzycząc na nią że \"on tu robi biznes a ona mu przeszkadza!\". Na stole do bilarda jest mocno starta naklejka \"50\", pomyślałem więc że gra kosztuje 0,5 lewa. Podczas gry z córką podchodzi do mnie właściciel i krzyczy do nas skąd mamy żeton!? Ja mówię że wrzuciłem 0,5 lewa i stół zadziałał więc chyba wszystko ok. On na to że muszę kupić żeton od niego za 1 lewa!! Że mu biznes psuję. Oczywiście nigdzie nie było informacji o żetonach a koleś zrobił swoim gościom awanturę o 1,10 PLN...Słabo