Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Cudowne miejsce, bajeczne widoki. Polecamy szczególnie pokój z widokiem na morze. Pięknie budzić się rano i patrzeć na morze...mmhhh... Właściciele hotelu bardzo mili i sympatyczni. Śniadania dość obfite i pyszne choć kawa słaba. Obiady smaczne choć skromne,ale dzięki temu była okazja by odwiedzić miejscowe tawerny. Polecamy całodniowy rejs statkiem (pływanie,grillowanie i łowienie ryb -tylko nie za pośrednictwem rezydenta,chyba że ktoś woli przepłacać :) Świetne miejsce dla pary chcącej odpocząć od zgiełku miasta. Warto wypożyczyć skuter lub samochód i zwiedzić wyspę. Piękne miejsce, warto tam pojechać :)
Hotelik naprawdę przeuroczy, kameralny, dla osób, które chcą spędzić romantyczny urlop.Bardzo czysty,pokoje sprzątane codziennie. Położenie- REWELACJA.Właściciele bardzo sympatyczni, szkoda było wyjeżdżać.Jedyny minus jak dla nas - jedzenie.Śniadania monotonne, co jest raczej normą, ale mocno brakowało chociażby jajecznicy...Ser żołty, wędlinka, dżemy i tak cały tydzień.Kawa mocno \"wodna\", obiadokolacje(te, na których byliśmy)tak na 3 z plusem.Ale wszystko podane przez uśmiechniętych właścicieli! Wyspa piękna-polecamy osobom, które chcą się mocno wyciszyć.Koniecznie trzeba wypożyczyć motor, skuter, samochód i jeździć, jeździć,jeździć..
Jestem pół roku po pobycie w tym hotelu. Szukam miejsca na kolejny wyjazd i tak szczerze mówiąc szukam takiego Antonios. Było spokojnie, kameralnie, pokoje super. Wyżywienie skromnawo ale dla tych co nie mają jakiś wygórowanych oczekiwań to ok. Polecam wynajęcie sobie auta i zwiedzenie wyspy- super...
ANTONIOS (włąsciwa nazwa) to kameralny bardzo czyst hotel z przepięknymi widokami. Popierwm wszystki opinie na TAK :)
Hotel lepiej prezentuje się w rzeczywistości niż na zdjęciach. Właścicielem jest młody przesympatyczny grek. Hotel jest bardzo czysty, nie wspominając o basenie. Basen posiada własną oczyszczalnię. Hotel ma bardzo uniwersalne położenie, gdyż jest i dla ceniących spokój i dla szukających rozrywki. Do Limenarii jest ok. 700 m, a tam można i coś zjeść- polecamy zestaw mix fish dla 2 osób za jedyne 12 Euro- i pobawić w dyskotece. Do zwiedzania Monastyr św. Anioła w Aliki, a tam przepiękna plaża- my jeździliśmy autobusami. A w Limenarii kopalnia rudy żelaza- fajne widoki, można zrobić bardzo ciekawe zdjęcia. Plaża mieszana- żwirkowo-kamienisto- piaszczysta, blisko hotelu, z łagodnym zejściem, około 2 min pieszo.
Hotel bardzo kameralny, idealny na wypoczynek. Zdjęcia katalogowe w pełni oddają rzeczywisty obraz hotelu. Sklep typu market bardzo blisko - na pobliskiej stacji paliw, knajpki i pozostałe sklepiki również niedaleko - około 15 minut spacerkiem plażą albo deptakiem przy plaży. Jeśli ktoś chce trochę pooglądać wysepkę to oczywiście najlepsze rozwiązanie to auto - cenowo lepiej wypada pożyczenie z lokalnej firmy (np. speedy - polecany przez pracowników hotelu) niż zalecany przez rezydentkę avis. Jeśli chodzi o wycieczki jakie proponuje rezydentka - mieliśmy okazję być tylko na jednej, "Thassos nocą" i zdecydowanie nie polecamy zakupowania tej wycieczki. Wcześniej sami pojechaliśmy autkiem i obeszliśmy stolicę, natomiast podczas wycieczki przebiegliśmy z rezydentką starą część miasta i .. no i właśnie nic więcej. Plaża bezpośrednio przy zejściu z hotelu - kamienista, ale przy samym morzu piasek i żwirek. Kilkaset metrów dalej (w prawo) zdecydowanie więcej piasku, albo parasolki/leżaki z knajpki (odpłatnie). Dziwne że czeskie biuro podróży potrafiło zapewnić swoim klientom leżaki i parasole bezpośrednio na plaży przy zejściu z hotelu, a nasza Itaka już tak nie zadbała o swoich wycieczkowiczów. Jedzenie w hotelu jak najbardziej satysfakcjonujące, nie mieliśmy potrzeby dojadania na mieście. Co do różnorodności - obiady przez cały tydzień inne i bardzo smaczne (szczególnie ryba, souvlaki i musaka), śniadania - szwedzki stół, wybór codziennie bardzo podobny (jak to standard hotelowy) ale można spokojnie i dobrze się najeść. Generalnie można tam bardzo dobrze wypocząć - i jeśli o to Wam chodzi to polecamy ten hotelik.
Wróciliśmy niedawno z Thassos i jesteśmy zachwyceni. Przepiękna wyspa! Od momentu wyjścia z samolotu w Kavali zaczęła się bajka :) Najpierw 15 minut do promu. Potem 40 minut płynęliśmy promem już zachwyceni szmaragdowym kolorem morza, słońcem i błękitem nieba. Wyspa Thassos jest górzysta i zielona, co przepięknie wygląda w połączeniu z kolorem otaczającego ją morza. Po wyjściu z promu około 45 minut podróży autobusem z którego można podziwiać okolicę, urwiste i kręte drogi i znowu dużo koloru niebieskiego i zielonego :) Hotel nazywa się tak naprawdę Antonios. Nie wiem czemu w katalogach Itaki jest ta myląca nazwa. Polecamy ten mały, kameralny hotelik dla wszystkich którzy lubią spokój, ciszę. Dla nas było tam bardzo romantycznie.... Pięknie położony, wspaniały widok z balkonów, tarasu, jadalni i basenu. Pokój nasz był bardzo ładny- czysty, przytulny. Jeśli chodzi o posiłki to zgodzę się z poprzednimi opiniami, że śniadania monotonne. Ale dało się przeżyć a nawet porządnie najeść. Zresztą nie trzeba było jeść codziennie wszystkiego co podali, a wtedy by było urozmaicenie :) Najczęściej były: ser żółty, mielona kiełbasa, jajka na twardo, dżem, płatki kukurydziane i mleko, pomidory, czasem ser feta, 2 razy rogaliki z ciasta francuskiego (ciepłe), herbata, kawa, mleko, sok. Obiady natomiast dla nas były przepyszne. Surówki mogłyby być bardziej urozmaicone, ale bez przesady- to tylko 3 gwiazdki :)))) Najbardziej smakowały mi frytki- super podpieczone. Pyszne też było danie zwane musaka :) Bynajmniej ja byłam bardzo najedzona po tych obiadkach i nie potrzebowałam się żywić na mieście. W hotelu bardzo spokojnie i cicho. Kto się nastawia na rozrywki, to niech szuka czegoś innego. Zejście do morza dosyć strome, ale bliziutko. Plaża żwirowo-piaszczysta. Leżaki można było przy pobliskiej restauracji wynająć - dla klientów zamawiających picie czy jedzenie były gratis. Dobrym pomysłem jest wypożyczenie samochodu, bo wtedy można codziennie opalać się na innej plaży i zwiedzać przepiękne zakątki tej zielonej wyspy. Reasumując hotel i wyspa Thassos są godne polecenia. My spędziliśmy tam wspaniały czas, pozostały nam cudowne wspomnienia po naszej romantycznej podróży poślubnej.
Bardzo ładny, gustowny, przytulny, mały rodzinny hotelik. Zdecydowanie godny polecenia dla osób poszukujących spokoju i wyciszenia. Hotel jest przepięknie położony na skarpie z widokiem na morze i plażę. Do dyspozycji gości niewielki basen z leżakami i bar hotelowy. Dla osób poszukujących możliowści rozrywki w hotelu, raczej nie polecam, może być zbyt cicho i za spokojnie:). Pokoje są bardzo ładne, czyste i zadbane, łazienki estetyczne. Jedzenie raczej słabe, szczególnie śniadania - monotonne i biedne, jednak to chyba jest charakterystyczne dla tamtejszej kultury. Ok 500 - 700 m. od turystycznej miejscowści, w której można spędzić upojny wieczór, pójść na imprezę, szaleć do rana, spróbować przepysznego greckiego jedzenia w całkiem przystępnych cenach. Po dwóch tygodniach w tym hotelu wróciłam w 100% zregenerowana i wypoczęta. Na pewno tam wrócę.
Hotel nowy, czysty, kameralny i przyjemny. Piekny widok z tarasu. Warto doplacic za pokoj z widokiem na morze.Jedzenie proste, ale bardzo dobre- domowe. Sniadania skromne. Bardzo mili gospodarze, ktorzy sami obsluguja gosci.Basen niewielki, ale hotel rowniez, wiec zawsze jest wolne miejsce na lezaku. Krotki spacer do Limenarii z tawernami i innymi atrakcjami, ale niz nadzwyczjnego. Ot, Grecka miejscowosc wakacyjna glownie dla Grekow. Bardzo polecam ceniacym grecki klimat i spokoj.
Po kolei: 1. Po wylądowaniu 15min do promu, promem 45min do Thassos, a następnie 50 min do hotelu (na połudn. stronie wyspy). 2. Nasz pokoik dość mały i od strony zaplecza; widok z pokoi na morze obłędny. Warto wydać 150 zł/głowę. W pokoju bardzo czysto. Łazienka super, klima, lodówka, TV greckie. 3. Jedzenie - najsłabszy punkt. Śniadania monotonne, obiadokolacje smaczne, ale małe porcje. 4. Basen czysty, woda ciepła. Fantastyczny widok z tarasu. Do morza 100m dość stromą drogą. Plaża głównie kamienista, morze czyste. Jest to mały hotelik prowadzony przez jedną miłą rodzinę (4 osoby) z dużą starannością. Bardzo malowniczo. Jest to idealne miejsce na romantyczny wyjazd.
W hotelu Antonios, bo tak się hotel faktycznie nazywa, spędziliśmy dwa tygodnie w terminie 15-29 września. Tak naprawdę jedyne co nie dopisało to pogoda, tak więc dla szukających wypoczynku pod koniec września nie polecamy wyspy Thassos. MiIejscowi potwierdzili to rekomendując przyjazd najpóźniej do końca sierpnia. Hotel nowy i bardzo ładny, co rok odświeżany. Pokój oceniliśmy najwyżej, ale tylko dlatego, że dostaliśmy najlepszy. Najładniejsze pokoje z widokiem na morze to 201-204. Ręczniki i pościel wymieniana raz w tygodniu. Housekeeping codziennie. Po angielsku można się porozumieć jedynie z synem właścicieli, którzy mówią tylko po grecku i francusku. Jeżeli chodzi o wyżywienie to niewiele możemy dodać, Agnieszka (Lublin) przedstawiła to dość szczegółowo, choć uważamy, że herbata była dobra :) Hotel usytuowany na skarpie, na obrzeżach miasta, niedaleko piaszczysto-kamienista plaża, dość wąska. Zdecydowanie bardziej polecamy wyprawę na Paradise Beach (ok.40 min jazdy samochodem) - jedyne miejsce gdzie są fale i złoty piasek. Restauracje ok. 10 min spacerkiem (średnia cena za posiłek to 7-8 EURO). Obok hotelu stacja BP, a przy niej bardzo dobrze zaopatrzony sklep czynny do 22.30. Za stacją wypożyczalnia skuterów Zagos (właściciel może też zaaranżować auto i można się z nim dogadać). Przykładowe ceny za dobę: skuter - 10 EUR samochód osobowy - 20 EUR jeep - 40 EUR Wycieczki fakultatywne oferowane przez rezydenta należy wybierać z rozwagą. Kilka wskazówek: "jeep safari" się nie opłaca, 70 EUR/osobę, lepiej wypożyczyć samemu; rejs łodzią u rezydentki 34 EUR/osobę, w porcie 15-18 EUR. Wycieczkę do Phillipi + zwiedzanie jaskini lepiej wykupić u rezydentki. Podsumowując, miejsce godne polecenia dla osób szukających ciszy i spokoju. Dla osób lubiących spędzać czas aktywnie radzimy pobyt tygodniowy. Wyspę można przeczesać w 3-4 dni. Po zwiedzeniu całej wyspy możemy z czystym sumieniem powiedzieć, że hotel Antonios jest najlepszym miejscem, w którym można się zatrzymać.
Byliśmy w tym hotelu dwa tygodnie w 2008 roku, ogólnie jesteśmy zadowoleni, śniadania kontynentalne dość smaczne ( szynka, ser żółty, jajka, dżem wiśniowy i brzoskwiniowy, bułka, masło, ciasto, sok pomarańczowy, "kawa", niedobra herbata, mleko ) ale bardzo monotonne - identyczne przez cały pobyt, nawet ciasto cały czas takie samo w przypadku wycieczek i w dniu wyjazdu prowiant zamiast śniadania - niedobra bułka z serem żółtym i szynką i plasterek ciasta, bez napojów obiadokolacje serwowane podawane w cyklu 7 dniowym, raczej smaczne, do obiadokolacji woda tylko dwa rodzaje sałatek - na zmianę grecka i sałatka z kapusty białej my z pokoju byliśmy zadowoleni ale wiem że niektórzy narzekali i chcieli aby rezydentka spowodowała zmianę pokoju, co się jednak nie udało w przypadku głośnych sąsiadów w sąsiednich pokojach słychać dźwięki przez ścianę pokoje sprzątane codziennie w czasie naszego pobytu byli w hotelu tylko polacy i czesi plaża dość blisko, strome zejście, dla osób starszych wejście do hotelu z plaży może być męczące, plaża piaszczysto - kamienista basen ok, ale podczas naszego pobytu w czasie ładnej pogody dwa dni był nieczynny - wg żony syna właścicieli był wtedy czyszczony, a potem było już za zimno nie polecam wypożyczalni samochodów speedy polecanej przez syna właścicieli - mieliśmy zarezerwowany inny samochód, a podstawili nam pod hotel starego uszodzonego atosa ( drzwi kierowcy można było otworzyć tylko od zewnątrz i kłopoty z wrzuceniem wstecznego ), którego niestety musieliśmy wziąć na jeden dzień, z powodu konieczności wyjazdu do ośrodka zdrowia w prinos, potem samochód wymieniono nam na kię picanto ale za dopłatą, zdecydowanie polecam wypożyczalnię naprzeciwko speedy - potos, najtańsza i nowe, sprawne samochody blisko hotelu przystanek autobusowy, bilet ok. 1,40 Euro wyspa górzysta, najwyższy szczyt ok. 1.200 M, poza plażowaniem można pozwiedzać miejscowości położone wewnątrz wyspy wokół wyspy droga dł. 100 Km
Właśnie wróciliśmy z ukochaną żoną z tygodniowego, bardzo zresztą udanego wypoczynku na wyspie Thassos. Tydzień ten spędziliśmy w hotelu Antonios. Nazwa Andonis o czym już ktoś wspominał jest chyba starą nazwą hotelu ( taki napis widnieje na kluczach do pokojów ) natomiast teraz nazywa się on po prostu Antonios. Hotel jest bardzo urokliwie położony na zboczu wzniesienia skąd roztacza się wspaniały widok na Morze Egejskie i Limenarię. Basen nie jest za wielki natomiast w zupełności wystarcza gdyż do morza jest tylko około 100/150 m. Co jest istotne, zważywszy na kameralny charakter hotelu nigdy nie było problemów z wolnym leżakiem. O dowolnej porze dnia zawsze było gdzie się wygodnie położyć nad basenem popijająć drink Mojito lub doskonałe piwo Mythos. A woda w basenie wyśmienita... Hotel ma charakter rodzinny - prowadzony jest przez starsze małżeństwo oraz syna, który specjalizuje się m.in. w przygotowywaniu doskonałych drinków. Z małżeństwem można dogadać się po francusku natomiast syn jak również jego dziewczyna, która często mu pomagała głównie za barem mówią dosyć dobrze po angielsku. Wszyscy są bardzo mili i widać, że zadowolenie gości jest dla nich najważniejsze. Pokoje bez zarzutu, codziennie sprzątane - klima w cenie. Ale hotel to przecieź tylko chwila wytchnienia i odpoczynku - wokół nas była przecież wspaniała wyspa Thassos i miasteczko Limenaria. Limenaria jest bardzo urokliwym miejscem z niezliczoną liczbą tawern gdzie można bardzo fajnie zjeść i często też delektować się widokiem wspaniałego morza. Oprócz zwiedzania tawern warto też wejść pod górkę w stronę cerkwi - żeby do niej dotrzeć trzeba przejść przez kawałek prawdziwej Grecji: wąskie zacienione uliczki, urokliwe schody tonące w kolorowej roślinności i Greczynki odpoczywające przez swoimi domami. A Thassos to bajka ze wspaniałymi plażami i baśniowymi widokami. Żeby ją poznać trzeba na nią po prostu pojechać... Pozdrawiamy gorąco wszystkich fajnych ludzi, których tam spotkaliśmy: Kasię, Dorotkę, Tomka i Mariusza.. Dorota i Mariusz tam jeszcze są...Szczęściarze !
Hotel godny polecenia szczególnie osobom, które oczekują spokoju. Obsługa niezwykle miła, na każdym kroku daje się odczuć wspaniałą, a do tego niewymuszoną, rodzinną atmosferę. Plaża koło hotelu niemal pusta. Niespełna 100 m dalej znajduje się cinema club Marianna, którego klienci mogą nieodpłatnie korzystać z leżaków i parasoli. Spragnieni wrażeń mogą skorzystać z usług firmy Albatross Water Sports (przejażdżki motorówką, loty spadochronem itd.), których punkt znajduje się na plaży koło hotelu (wybrany sprzęt wodny jest sprowadzany do tego miejsca po uzbieraniu się niezbędnej ilości chętnych). A wieczorne rozrywki zapewniają tawerny i dyskoteki w centrum Limenari. Nie polecam korzystania z wycieczek fakultatywnych proponowanych przez rezydentów Itaki - wszystkie znaleźliśmy taniej w lokalnym, greckim biurze podróży (podróż łodzią 25 Euro, jeepy 45 Euro, wieczór grecki w tawernie w Theologos dla klientów z ulicy 20 Euro). Podobnie ma się sprawa z wynajęciem samochodu. W Speedy za wypożyczenie Kii Picanto na trzy dni z pełnym ubezpieczeniem i bez limitu kilometrów zapłaciliśmy 93 Euro + paliwo (tańsze niż w Polsce). Wyrazy uznania dla easygo.pl za sprawną obsługę, szczególnie dla kompetentnego i przemiłego pana Michała.
Hotel godny polecenia dla osób ceniących ciszę i spokój. Śniadenie w formie stołu szwedzkiego natomiast obiado-kolacja podawana każdemu do stołu.
Potwierdzam opinie inernautów: z czerwca 2008 (andonio.pl) i z lipca 2008. Czysto, miło, przyjemnie. Bardzo sympatyczni, pomocni i życzliwi właściciele. Ojciec -mówi po francusku, syn po angielsku. Hotel mały kameralny -23 pokoje, które zajmowali głównie Polacy ;-( z biura Iataka. Rezydentka Aneta starała się pomagać. W( ub. roku mieliśmy zdecydowanie gorszą.) Wycieczki oferowane przez Itakę drogie. My wypozyczylismy auto (3tyg. Hundaya i10 z wypozyczalni coś na F.. za 35 euro/dzień bardzo miła obsługa, włascicielka zna Gdańsk i Polskę),ale w Speedzie za 3 dni mozna wypozczyc auto za 54 euro (to chyba tylko oferta dla hotelu -trzeba pytac młodego własciciela hotelu).
Polecam. A dla zachęty przytoczę pewną historię. Siedzimy w tawernie przy porcie (tej z najlepszym jedzonkiem), ciepły wieczór, stół zastawiony, koty kręcą się wokół stolików, dokarmiamy rybki w wodzie. Podchodzi do nas właściciel tawerny i stawia wino!?! Mówi że to od Kosty (właścicela naszego hotelu) i dodaje że Kosta to zacny człowiek i pochodzi ze starej rodziny, która w Limenarii cieszy się wielkim szacunkiem. Cóż, kiedyś na pewno wrócę na Tasos i do tego hotelu
Noc dodać, nic ująć - wspaniałe miejsce!
Hotelik położony na skarpie 200 m od plaży, 500 m od plaży z płatnymi leżakami i ok 600 m od drugiego co do wielkości miasteczka na wyspie daje możliwość kąpieli i opalania się w dzień i wyskoczenia wieczorem do miasteczka (ożywającego po 20.00) na drinka lub dyskotekę. Wiele hoteli na wyspie położonych jest równie pięknie ale na zupełnym odludziu. Pokoje czyste, codziennie sprzątane (ręczniki wymieniane co 2 dni), wyposażone w \"standardzie\" w klimę, lodówkę i mini sejf. Śniadania w formie szwedzkiego stołu - smaczne ale monotonne, obiadokolacja urozmaicona i smaczna. Basen hotelowy nie za duży ale z super widokiem - i oczywiście czyściutki. W holu komputer z dostępem do internetu - bez żadnych dopłat.
Przede wszysykim nazwa hotelu...nieprawdziwa...hotel na zdjęciach to Antonios...natomiast hotel Blue View znajduje sie ok 50-70 m poniżej w kierunku morza, tak wiec Blue View położony korzystniej pod wzgledem dojścia do plaży, natomiast Antonios posiada piękniejsze widoki( a zejście do plaży na odcinku kilkunastu metrów dosyć strome, kostka klinkierowa, ale do przejścia, hihi) Hotel Antonios (dalej juz tylko o nim mowa), rzeczywiście nowy, ładny, godny polecenia (znają go nawet w miasteczku jako nowy hotel) Dwa mankamenty...zajmowaliśmu pokój na piętrze od strony drogi(z boku), z widokiem na Limenarię ( centralnym ) i drugim bocznym na morze, widoki przepiękne, ale hałas od strony drogi uniemożliwiał np. spokojny i cichy pobyt na balkonie (droga znajduje się w minikanionie i dlatego dzwięki bardzo dochodzą do balkonu), myśle że pokoi od strony morza problem ten nie dotyczy. Dolnych również nie ..ale i widoki uboższe... Drugi mankament to śniadania...codziennie to samo: ser żółty , szynka konserwowa, gotowane jajka, pomidory, masło i dżem, herbata , mleko, sok pomarańczowy i kawa(ale tylko z nazwy)plus ciasto, też codziennie to samo, wszystko to smaczne...ale przez 7 dni(hihi) Obiadokolacje serwowane, zmieniane w cyklu 7 dniowym( w rzeczywistosci w czasie pobytu 7 dniowego tylko 6 kolacji...mousaka,souvlaki,fish, burger,pastitsio,meatballs, plus codziennie deser i pieczywo, i oczywiście oliwa!! W czasie naszego pobytu wystąpiła też mam nadzieję przejściowa \"atrakcja\", czyli cowieczorne koncerty na flexie w wykonaniu właściciela domku obok, który układał posadzkę, nawet w niedzielę ok 21 potrafił hałasem \"umilać\" nam czas tnąc płytki(flexem), może jednak juz skończył chociaż w czasie naszego pobytu( 6 dni) położył jakieś 2,5 m2 Następna sprawa to itaka...rezydentka ..typ drużynowej , majaca zawołanie \"damy radę\", traktująca nas jak na obozie harcerskim, krótko mówiąc ...żenada... Imprezy organizowane przez itakę...średnio droższe od tych organizowanych przez czeskie biura o 10 euro, a istnieje możliwośc jeszcze taniej( np rejs łodzią z portu w Limenarii, od 18 euro ), czy zwiedzenie wyspy wypożyczonym autem, całkowity koszt wypożyczenia to ok 50 euro (przy przejechanych 170 km, 24 euro opłata za kilometry powyżej 100 benzyna ),tak więc korzystanie z pośrednictwa i...,to jakby wyrzucanie pieniędzy przez okno... I na koniec ciekawostka dotycząca tylko naszego turnusu... przy wylocie, najpierw oświadczono że mamy 3 godz. opóźnienia, następnie odwołano lot, przesuwając go na godz 06.00 dnia nastepnego ( nocleg w hotelu gromada, z kolacją,...tu \"uznanie\" dla kelnerów, którzy w naszym imieniu dokonali wyboru, oh ....PRL chciałoby się westchnąć, ...i mają ciekawy przelicznik...dla 2 osób 2 buteleczki wody mineralnej, a dla 3 osób....też dwie!!( chyba już na zawsze w mych myślach pozostaną złodziejami), oczywiście w czasie tego bałaganu ze strony itaki nikt sie nie pofatygował do uczestników, wszelkie informacje pochodziło od centralwings - sprawcy zamieszania , a informacje były zabawne, np wyjazd z hotelu 03.00 przesuniety następnego dnia na 03.30 (jakie to miłe spędzić dodatkowe pół godziny w holu hotelowym), ale my dzielni harcerze daliśmy sobie radę, co prawda kilka osób musiało gonić na okęcie taksówkami...ale to pewnie ich wina że nie wstali o 03.00... przy powrocie...też niestety nie było jak należy( przyleciał zupełnie inny samolot), ale tylko pół godziny opóźnienia... Tak więc wyciągnąłbym wniosek...centralwings itaka = dziecko zapałki... A poza tym...piękna, słoneczna Grecja, piękne szmaragdowe morze, słońce w nieograniczonej ilości, ciepluteńka woda, uprzejmi i uczciwi grecy...to wynagrodziło nam wszelkie przygody zafundowane przez wyżej wymienione firmy...