W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Jeśli chodzi o kase,którą się wydało na ten hotel-to w sam raz. Hotel przyjemny, kameralny, bardzo fajne położenie, nawet nie przeszkadza lokalna droga obok. Pokoje ok, na nic nie narzekałam. Jeśli chodzi o łazienke-odnowiona, tylko chyba zapomnieli o prysznicu-jest strasznie ciasny i niewygodny. Jedzenie ok, tylko za mało urozmaicone. W okolicy hotelu pełno barów, sklepów, wszystko blisko, co jest jak najbardziej plusem. Wyjazd zaliczam do udanych. Plaża piaszczysto kamienista, ale wystarczy kupić buty i nic nie przeszkadza. Ogólnie okolica i widoki CUUUUUUUDNE, czasami czułam się jakbym była na jakiejś wyspie.
Właśnie wróciliśmy z Oludeniz i na świeżo oceniam... Tak jak wszyscy lokalizacja idealna dla każdego (dla imprezowiczów i dla rodziców z dziećmi). Jedynym mankamentem może być to, że Oludeniz jest zdominowane przez Anglików, więc wszelkie knajpki i restauracje starały się zadowolić głównie ich gusta tj. muzyka, jedzenie, styl zabawy, ceny. Co do hotelu był adekwatny do poniesionych kosztów; sympatyczne malutkie pokoje w trzech małych budyneczkach, miła obsługa, nie oblegany basen, blisko do morza, troszkę na uboczu co jest tylko zaletą bo Oludeniz tętni życiem przynajmniej do 2 w nocy, jedzenie smaczne, ale jednak mało urozmaicone. Dla mnie wadą była bardzo powierzchowna czystość i głównie dlatego następnym razem wybiorę inny hotel.
Wyżywienie było bardzo smaczne. Na śniadania serwowano (przepyszne!!!) dżemy, które bardzo polecam, chyba na miodzie robione, ser żółty i biały, oliwki, mortadelę, ziemniaki w mundurkach, jajka na twardo, naleśniki z serem, ogórki, pomidory i owoce (arbuzy, melony, jabłka, pomarańcze, śliwki, winogrona, brzoskwinie), do tego kawa, herbata lub sok. Pokój (302) malutki, TV, szafka z lustrem, półka nocna, suszarka, telefon, balkon. Na terenie hotelu darmowo można korzystać z dwóch basenów: brodzik dla dzieci oraz basen dla dorosłych od 1,2m do ponad 2m głębokości i Bilarda. Na plaży siatkówka, banan, wyprawy łodziami, paragliding (polecam wrażenia niesamowite) i mnóstwo!!! wycieczek. Polecam!!
Hotel - dno i dwa metry mułu. Nie wiem, kto w Itace widział tam - cytuję - \"sympatyczną rodzinę\" prowadzącą ten chlewik. Raczej bandę skąpców i kutew, oszczędzających na czym się da, kosztem ludzi, którzy jednak za jakiś standard zapłacili. BTW - wg Itaki hotel ma 3*. Na brelokach kluczy od pokoi są 2*. Tyle samo na stronie holidaycheck. Na przydrożnej reklamie hotelu - nie ma żadnych. Na ichnich rachunkach jest mowa o \"otelu\". No to jak w końcu jest? Teraz kilka info: śniadania - przez 2 tygodnie ser biały a\'la niedojrzała feta, ohydny ser żółty, mortadela, jajka na twardo i ziemniaki w mundurkach. Notoryczne problemy z ekspresem do kawy, raz płatki kukurydziane z ROBAKAMI i kilkakrotnie było skisłe mleko. Kolacje na o niebo lepszym poziomie, ale ta różnica wynika tylko z faktu totalnej beznadziei śniadań. Tym niemniej, chcąc się załapać na coś jadalnego, należy przybyć na samym początku kolacji. Pokoje i łazienka - klaustrofobiczne. Muszla klozetowa niemal wchodzi do kabiny prysznica. Przy wzroście 182 cm byłem wyższy od kabiny. Armatura pokryta piękną warstwą kamienia. Ciepłej wody, wbrew słowom rezydentki brakuje nie tylko w poniedziałki, kiedy jest podobno zmiana turnusów. Ja przez 2 tygodnie ani razu nie miałem ciepłej wody wcześniej, niż o 11-12. No, przepraszam, raz: o 4.30, kiedy wyjeżdżaliśmy do Efezu. Mógłbym wymieniać tak jeszcze długo, bo jak kilka podstawowych elementów jest zrypanych, to już zaczynam się wtedy przypieprzać do wszystkiego, ale przecież nie będę pisał elaboratu. Hotel lokalizację ma urokliwą, jak i całe Oludeniz, ale na tym jego zalety się kończą. Reasumując - Oludeniz tak, ale ATA LAGOON - omijać z daleka !!
Po pierwsze - hotel prowadzi restauracje z tureckim jedzeniem, stad serwowane jedzenie dla gości hotelowych jest wyśmienite (no chyba że ktoś nie lubi tureckiej kuchni. Odległość od plaży w sam raz aby po drodze kupić wodę i lody. Basenik całkiem, całkiem-choć na początku trochę przeszkadzała mi droga obok. Obsługa b. sympatyczna-przy wyjeździe wszyscy wyszli nas pożegnać, nie ma żadnych kłopotów z terminami posiłków czy tez z napojami wnoszonymi do pokoju. Oludeniz b. fajne, morze super no i dla odważnych są loty na paralotni w tandemie-wyjątkowe miejsce: start z ok. 2000 metrów - extra przeżycie. Wycieczki - przy pomocy biur lokalnych. Ogólnie b.polecam - spędziliśmy tam świetne wakacje! A że wyjazd był typu "last" również tanio.
Hotelik mały, składający się z dwóch niewielkich jednopiętrowych budynków i głównego z restauracją i recepcją. Basen dostosowany do ilości gości, wśród zadbanej zieleni. Nie ma problemów z leżakami, zawsze zostawały jakieś wolne. Obsługa serdeczna i sympatyczna. Śniadania smaczne choć mało urozmaicone. Na obiadokolacje duży wybór dań, zawsze można znaleźć coś dla siebie. Do każdego posiłku do wyboru dużo świeżych warzyw i owoców (melony, arbuzy, pomarańcze, brzoskwinie, śliwki, winogrona, czereśnie, gruszki). Pokoje małe, skromnie urządzone (klima, dwa łózka, lustro, szafka, szafa, telewizor (nadający także Polsat 2,Polsat Zdrowie i Uroda))lecz czyste i codziennie sprzątane. Jeżeli ktoś nie zamierza siedzieć głównie w pokoju to standard jest wystarczający. Polecam.
Oludeniz odwiedziłyśmy z córką 21.07 - 04.08. Jest to przepiękna miejscowość położona jakby w wąwozie niedaleko plaży. Góry oplatają ze wszystkich stron, więc niesamowite widoki. Teren górski, drogi serpentyny. Miejsce idealne do paralotni. Pogoda w lipcu upalna, lecz zaletą położenia hotelu Ata Lagoon, po południu pada cień sąsiadującej olbrzymiej góry, więc od godziny 18.00 robi się bardzo przyjemnie. Obsługa hotelowa bardzo miła i fajowy recepcjonista Fati. Posiłki wydawane są: śniadania 8.00 - 9.30 obiadokolacje 19.00 - 21.30, do kolacji brak napoi, trzeba dokupić sok pomarańczowy 2,5 lira. do śniadań jest herbata kawa i zimne napoje, ale śniadanie mało urozmaicone: ser żółty, kozi, jeden rodzaj wędliny typu mortadela, oliwki, pomidory, i owoce i tak przez cały turnus, natomiast obiadokolacje pyszne: dwa posiłki gorące i zupa plus 15 różnych warzywnych sałatek plus owoce. Wszystko w postaci szwedzkiego stołu. Na mieście w małych sklepikach woda za 1lira, więc niedrogo. Mięso jest drogie, więc nie ma co liczyć na duże porcje mięsa, raczej drobno siekane, to wiadomość dla mężczyzn, którzy lubią sobie pojeść. Generalnie Turcy są bardzo uprzejmi i gościnni. Co warto zobaczyć z wycieczek dla dorosłych: koniecznie wąwóz sacklikent, Efez i Pamukkale, Perły Fetiye to objazdówka po najbliższym mieście trochę ruin historii, centrum cukiernictwa-fajne słodycze i tureckie przyprawy, sklep z owczymi skórami, meczet też fajna jednodniowa wycieczka. Noc turecka nie zrobiła na nas oszałamiającego wrażenia, lepsza była w naszym hotelu, z możliwością wykazania się w tańcu tureckim. Plaża kamienista, więc proszę pomyśleć o plastikowych butach, które zresztą można kupić na miejscu.M oże przepiękne turkusowo-błękitne, woda słona, duży szybki spadek, więc polecam płatną lagunę, która podobno jest strasznie przeładowana. Wydatek na parasol to 10, 15lirów, więc dosyć drogo, warto zabrać swój.We wtorki organizowany jest targ w Fetiye, dolmuszem taki mały busik zawozi tam za 3,5lira. Do poruszania się po mieści służą właśnie dolmusze, które nie mają przystanków, tylko mówimy gdzie chcemy dojechać i tak nas zawożą. Bardzo fajny przewodnik Pan Szymon, który ciekawie prowadzi wycieczki. Wracając do hotelu, jak zapłacimy 2 dolary, będziemy mieli ślicznie wysprzątane i jeszcze ułożone z ręczników kompozycje z kwiatami.. Bardzo często ludzie mają uczulenie w postaci małych krostek, być może jest to od basenu, więc warto zaopatrzyć się w wapno i coś do smarowania. Myć owoce wodą butelkową, bo często można nabawić się biegunki. Starać się o pokoje na dole, na poddaszu to piekło, więc ciężko wytrzymać mimo klimatyzacji-takiego urządzenia wiszącego na ścianie, bo nie ma centralnej.
Generalnie polecam to miejsce, chętnie wróciłabym tam jeszcze raz.
dziwią mnie opinie negatywne,owszem to nie pięć gwiazdek,ale mały kameralny hotel z obsługą fajną,jak się daje duzo napiwków czasem nie wydali mi pieciu euro z kolacji,ale tam...to wakacje nie wyliczam pieniędzy.Pokoje nie najgorsze,ale w nich sie śpi,owszem śniadania cieniutkie,ale mozna sobie dokupić w sklepie,ponadto w upale nie chce się jeść.Miejsce to raj na ziemi,Oludeniz cudo,a hotele tam już takie są i trzeba tak to przyjąć.Ja polecam
Hotel położony kameralnie, nie przy głównej ulicy, blisko do plaży (kamienista - wskazane specjalne obuwie). Słaba opieka touroperatora, przy odlocie samolotem o godz. 3.45 dowieziono nas na lotnisko już o godz 11.50, natomiast przyjmowanie bagażu odbyło się normalnie tzn. dwie godz. przed odlotem, przed zdaniem bagażu nie ma możliwości skorzystania z ławki.
Hotel kameralny super fajny, świetnie położony, blisko do laguny :)
Hotel bardzo ładnie położony, miła obsługa. Jedzenia nigdy nie brakowało. Śniadania mogłyby być bardziej urozmaicone, ale i tak były bardzo dobre. Natomiast kolacje wyśmienite, ciepłe i zimne dania. Polecam.
przy głównej ulicy - czego nie ma na żadnych miejscach. Przez to w pierwszym budynku (razem są 3) jest strasznie głośno, jeśli ktoś mieszka w miarę glośnym miejscu to nie będzie mu to mocno przeszkadzać, ale jak ktoś jest przyzwyczajony do ciszy - to jest fatalnie - w trzecim pewnie dużo lepiej. Oprócz samochodów przszkadza też muzyka z restauracji na dole i z restauracji obok - raz np. były śpiewy pijanych Angoli o..... 5 nad ranem. Jeśli wybieracie się tam to nie bierzcie pokojów w głównym budynku. Ja byłem tam przez dwa tygodnie i szczerze gdybym wiedział, że jest tam tak głośno nie wybrałbym tego hotelu. Nie przespałem w całości żadnej z 13 nocy ;-( Nie licząc hałasu to wysztko jest ok jak na tą cenę.
Miejsce bardzo przyjemne. Dużo atrakcji w okolicy, możliwość zwiedzania i aktywnego wypoczynku.
Hotel usytuowany przy ruchliwej drodze, ale otoczony wysokim murem, który tłumi hałasy z zewnątrz. Z ładnym ogródkiem i fajnym basenem ( brodzik dla małych dzieci). Jedzenie bardzo smaczne, chociaż mało urozmaicone.
Plaża bezpłatna - ok. 5 min spacerkiem. Niestety żwirek dosyć ostry - warto mieć ze sobą odpowiednie obuwie. Natomiast ok. 200 m dalej jest piękna plaża Blue Lagoon (2,75 YTL - wstęp) z miękkim żwirkiem i wspaniałym widokiem na morze.
Ogólnie polecam.
Witajcie! Właśnie wróciliśmy z urlopu (podróży poślubnej) w hotelu Ata Lagoon w Turcji. Hotel jest super, jest bardzo przytulnie i atmosfera ze strony obsługi bardzo rodzinna. Hotelu jest codziennie sprzątany. Spędziliśmy tam tylko tydzień ale wrażenia mamy tak fantastyczne że nie wiem jak je opisać. Ale napiszę jedno warto tam jechać!!!!!!!. Widoki przepiękne, plaża bardzo blisko z 200 m. Centrum miasta to równoległa ulica do tej, na które znajduje się hotel. Jeżeli ktoś chce odpocząć i zrelaksować się to serdecznie polecamy.
Magda i Daniel.
Sniadania były beznadziejne- na okrągło to samo - nie uswiadczysz jajecznicy albo jakis paróweczek. Jeden gatunek sera zółtego(najtanszy) i serek biały dżemiki oraz troche warzyw. A w podgrzewaczu pare jajek sadzonych które starczą na jeden stolik a niestety troche tam ludzi mieszka, oraz kartofle w mundurkach!!! chyba ich pokręciło! Kolacje bardziej obfite - pojawiało się juz jakieś mięso... Co do pokoju to troche za ciasny, no i oczywiscie pojawiające sie co jakis czas hordy mrówek faraona... Najlepszy z tego wszystkiego był basen...
Pokoje rodzinne położone w budynku głównym mają widok na zaplecze sąsiadującej restauracji i pomieszczenia gospodarcze. Część pokoi ustuowana jest w przyziemiu z widokiem na mur. Jeżeli ktoś chce uniknąć rozczarowania na miejscu to zdecydowanie odradzam.
Spędziliśmy w ATA świetne 2 tygodnie czasu blisko do plaży, przy głównym szlaku komunikacyjnym poza jednym kelnerem wszyscy chodzili jak zegareczek miła i symp-atyczna atmosfera, z uwagi na nasze hobby (paralotnie) idealne położenie, lądowiska 200m od hotelu wjazd z firmą HECTOR lub z uszatym na górkę zapewnia wiele wrażeń. Dla dzieciaków brodzik, miły barman pozwalający wnosik swoiskie nalewki i używki z których sam chętnie korzysta.POLECAM
miła kameralna atmosfera,
można wypocząć, swobodnie popływać w basenie, nie trzeba walczyć o leżak i parasol.
pokoje schludne, jedzenie dobre i w ilości zadowalającej.
piękny widok na skaliste zbocze
do plaży niedaleko
Jedyne zgrzyty:
- w miejscowości czasem wysiada prąd. Hotel jest na to przygotowany - automatycznie włącza się generator,
który niestety warczy jak ciężarówka
- obsługa (rodzinna) nieco zbyt mocno zorientowana na angielskich turystów, którym przesadnie nadskakuje,
Polaków nieco pozostawiając na marginesie (cóż, siła funta...)
Fajny hoteli. Mały i kameralny. Lokalizacja bardzo dobra: bliziutko centrum a jednocześnie cicho.
Hotel godny polecenia, ustyuowany bliko plaży. Żadnych niedogodności, typu hałas itp. Duży basen stanowi atrakcję dla dzieci. Spędziliśmy miłe dwa tygodnie w naprawdę dobrej cenie.