W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Dodatkowo podczas pobytu została okradziona moja koleżanka i niestety, ale mamy 99% pewność, że jest to sprawka obsługi hotelowej.
Spedzilismy w hotelu Aurora dwa tygodnie. Nie nastawialismy sie na luksus dlatego tez nie bylismy rozczarowani. Pokoje sa małe ale czyste i regularnie sprzatane maja takze wlasna klimatyzacje, TV(z TVN), suszarke. Lazienka skromna a ciepla woda jest tylko w dzien(gdy swieci slonce) potem jest tylko chlodna. Hotelowy basen zaskoczyl nas pozytywnie bo wbrew wczesniejszym opiniom nie okazal sie plytka i mala sadzawka. tylko dosyc waskim ale glebokim basenem(180cm), wiec mozna bylo spokojnie poskakac i popływać. Jedzenie w hotelu: sniadanie-agietki,jajka,2sery,dżem,mordadella,masło,ogórki,pomidory,nieraz ciasto,kawa,herbata,sok-codziennie jest DOKŁADNIE to SAMO!!
obiadokolacje-dosc rozne ale w smaku podobne sałatki,bakłażany,kaszki,ryże,mieso raz kurczak raz mielone. Posilki byly serwowane dosc punktualnie ale pare razy zdarzylo sie pol godzinne spoznienie,najlepiej bylo przychodzic wczesnie bo bufet nie był uzupełniany tymi \"lepszymi-droższymi\" potrawami i były braki co zniechecało.Posiłki serwowane sa tylko na dworze, co nie koniecznie jest plusem przy takim upale.Ogólnie odczucie jest jak w pensjonacie prowadzonym przez jedna wielka rodzine a nie jak w hotelu.Musimy wspomniec o przykrym incydencie:z pokoju naszej kolezanki ukradziono 2go dnia 100 euro, ktore pozostawila w szafce.Ktos wszedl wieczorem do pokoju poniewaz zamek byl zamkniety na dwa razy a kolezanka zamykala na razEUROnieODZYSKALA
Miła rodzinna atmosfera, świetne położenie dla ludzi młodych, samo centrum kurortu
Hotel Aurora przypomina bardziej pensjonat, prowadzony jest przez wieloosobową rodzinę, która całymi dniami kręci się po obiekcie. Recepcjonistami, kelnerami, kucharzem, sprzątaczką i barmanem są kolejni członkowie rodziny plus inni krewni i znajomi. Wbrew pozorom nie panuje tam miła, rodzinna atmosfera. Osobiście czułam się jakbym cały czas była obserwowana i wręcz obgadywana przez "obsługę" - bo naprawdę trudno tak było nazwać np. wyluzowanego chłopaka podającego do stołu w wymiętym t-shirt-cie i klapkach, sory, ale aż się odechciewało jeść ;/ Nie spodziewałam się luksusów i nastawiłam na skromne warunki, tutaj nie byłam rozczarowana, zniechęcająca jednak bardzo była atmosfera panująca na terenie hotelu.
Świetna lokalizacja, bardzo blisko centrum, niedaleko zamku, na bazar, można wieczorami spacerować po mieście, parku fontann, wzdłuż deptaku. Myślę, że turyści z innych oddalonych hotelu przyjeżdżali do centrum autobusami albo taksówkami na wycieczkę,a tu wszystko jest pod nosem.Wyposażenie bardzo skromne, łazienka brzydka,balkon na ruchliwą ulicę (hałas). Jedzenie monotonne, zwłaszcza śniadania, codziennie biały i żółty ser,jajk, pomidor, białe pieczywo,obiady lepsze, ale trzeba przychodzić na początku, potem rzeczywiście nie dokładają, może się zdarzyć, że dostaniecie suchy ryż z kotletem i kilka zimnych frytek. Ale bywają lokalne przysmaki, zupa z soczewicy, gołąbki z liści winogron i inne. Warto kupować sobie samemu owoce, bo dają mało i najczęściej pomarańcze. Jedzenie/picie bez problemu można wnosić do pokoju. Basen mały,ale można popływać i poleżeć na leżaku, jak się ma dość plaży.W Hotelu głównie Polacy, Czesi, Niemcy, Turcy, nie ma w ogóle Rosjan. Obsługa w porządku, czasem trzeba się upomnieć np. o ręcznik bo sprzątaczka zapomni dać, nic nam nie ginęło; a Pan nakładający posiłki nadrabia za wszystkich, chyba on tam najciężej pracuje i jest całkiem sympatyczny chociaż ni w ząb po angielsku. Turcję polecam we wrześniu, nawet w pierwszej połowie miesiąca było strasznie gorąco, woda w morzu nie chłodziła, wieczory bardzo ciepłe. Niestety alkohol bardzo drogi (piwo w sklepie wychodzi 6 zł, wódka ceny kosmos, można pić niedrogie tureckie wina, całkiem przyzwoite), żałujemy, że nie zaopatrzyliśmy się w sklepie bezcłowym. Wycieczki dużo tańsze w lokalnych biurach, można wypożyczyć sobie auto (25 euro/dzień) i zwiedzić w 1 dzień Canyon Sapadere, Dim Cave - super widoki i niedaleko. Plaża Kleopatry dość tłoczna ale nawet czysta, ładnie jest zaraz przy półwyspie z ruinami zamku, zatrzymują się tam statki koło jaskiń. Do pustej, bardzo ładnej plaży można podjechać autobusem (Ulas Beach). Generalnie polecam hotel, bo jest tani i ma super lokalizację, ale raczej na tydzień (chyba, że mała różnica w cenie na 2 tyg)
Moja opinia dość sroga, ale może dlatego że wszystko odbyło się juz właściwie po sezonie. Ogólną atmosferę hotelu uratował przesympatyczny i uczynny Pan z obsługi, za co mu dziękujęmy.
Hotel luksus jak za taka kase. Obsługa swietna, jeżeli wie się jak do nich dotrzec, potrafili urozmaicic każda chwile spedzona przy basenie, nie dało się nudzić. Biuro GTI to jest porażka, nie polecam wakacji z tym biurem
Polecam turystom chcącym poznać nowy kraj, jego kulturę, tradycję i zwyczaje. Hotel Aurora jest doskonałą bazą wypadową na 1 dniowe wycieczki, plażowanie i wieczorne spacery po mieście oraz zakupy.
PLUSY: polożony w centrum, w poblizu duzo restauracji, sklepow, do plaży niedaleko, przystępna cena, często wymieniane ręczniki. MINUSY: małe pokoje, średni stan łazienki, monotonne sniadania, obiadokolacja kończyła się o 19:30 więc po powrocie z wycieczek nie było mozliwości załapania się na nią, pościl niezmieniana, pokoje niesprzątane. Sami zdecydujcie czy chcecie zaoszczędzić czy dobrze się bawić. Hotel jest dobrym rozwiązaniem jeśli planuje się duuużo wycieczek 1 lub kilkudniowych :)
ja bylam mile zaskoczona dostalam pokoj dla 3 osob a bylismy we 2jke i nowa czysta lazienka , polozenie super 2min do plazy w samym centrum dookola mnostwo sklepów i restauracji, jedzenie dobre sniadania codziennie to samo ale za to kolacja bardziej urozmiaicona....polecam w 100% w sam raz dla ludzi mlodych i aktywnych...:)pozdarawiam (a i najwazniejsze nie ma robali:P)
Jak dla mnie ten hotel sprawdził się w 100%. Jeźeli ktoś tak jak ja, jedzie tam aby zwiedzić jak najwiecej, mieć w miarę blisko na plażę i do centrum to polecam! Najlepiej wspominam przede wszystkim kolacje, które były naprawdę pyszne. Śniadania baaardzo monotonne, ale dało radę wytrzymać. Jadąc tam nie spodziewałam się niewiadomo jakich warunków, wiec się nie zawiodłam!
Hotel nadaje się na bazę wypadową TYLKO. Pokoje są bardzo bardzo skromnie urządzone, łazienka okropna...w niektórych pokojach były odnowione łazienki i te były ładne. Jedzenie raczej marne, śniadania ciągle te same. Obsługa dość specyficzna, właściciel zagląda w talerze i generalnie obserwuje gości, co było dość krępujące,atmosferę poprawili Leo( barman) i jego młodszy brat-sympatyczni i chętni do pomocy.Ogóle wrażenia raczej słabe.
Hotel dobry dla niewymagających, którzy traktują go tylko jako miejsce do spania. Pokoje urządzone skromnie, lecz rzeczy potrzebne mają. Dodatkowo suszarka, telefon i TV z TVNem. Obsługa miła. Jeżeli dobrze pogadacie to nawet będą przynosić śniadanie do łóżka. Basenik malutki, ale idzie się ładnie schłodzić. Śniadania - szwedzki stół, ale prawie zawsze to samo... polecam wcześnie przyjść, bo później nie dokładają... świetne pieczywo... obiadokolacje dobre...
Hotel polecam wszystkim, którzy preferuja aktywny wypoczynek a hotel traktuja jak bazę wypadową do zwiedzania i zabawy. Jeśli ktos ma ochote leżeć plackiem w pokoju i na luksusowym basenie to nie powinien wybierać sie na 2 tygodnie do 2-gwiazdkowego hotelu za 1458 zł, bo rzeczywiście może się gorzko rozczarować :) Aurora jest świetnie połozona, blisko centrum i plaży - ładnej lecz tłocznej. Pokoje są małe ale czyste. Jedzenie - bez żadnych cudów kulinarnych, ale spokojnie można się nim zaspokoić podstawowy głód, a perełek regionalnej kuchni i tak trzeba szukać na własną reke,jak wszędzie!! Obsługa bardzo sympatyczna, tylko szef dziwny.A co do podrywania dziewczyn-to norma i w 2 gwiazdkach i w 5, a jak to sie mówi do tanga trzeba dwojga...
Hotel super. Jechaliśmy pełni obaw, gdyż standard nie jest zbyt wysoki, ale zostaliśmy miło zaskoczeni. Największy plus to dobre położenie hotelu - 10min od centrum, niedaleko plaży. Obsługa bardzo miła, pozdrowienia dla Aliego i Murata:P. Pokoje urządzone skromnie, łóżka, lustro, szafa, b.mały balkon, łazienka. Sprzątane codziennie. Wokół wiele małych restauracji, muzyka gra co najmniej do 24:00. Z klimatyzacją da się żyć, ale na dłuższą metę nie do wytrzymania:P Ogólnie super, super i jeszcze raz super:)
P.S. Jeśli do Turcji, to TYLKO Z GTI :)
Mieszkałaliśmy w 3 osoby w pokoju 302 IIpiętro.Pokój pozostawia wiele do życzenia brudne,obdrapane ściany,okropna wykładzina,zniszczone meble itd.Po przekroczeniu progu hotelu widok recepcji i kolejnych pomieszczeń przygnębia, panuje tam nieład,brud.Pokojówka starała się i sprzątała pokoje,ale to niewiele dawało,ogólny wizerunek był okropny! Wykupiliśmy wycieczke w GTI i to następna porażka!Rezydent który odbierał nas z lotniska nie miał ochoty nic nam opowiedzieć o atrakcjach regionu, na co mamy uważać,co warto zwiedzić itp.Próbowaliśmy coś\"wycisnąć\"z niego ale był bardzo oporny.Wtedy mieliśmy nadzieje że czegoś więcej dowiemy się na miejscu,a tu kolejne rozczarowanie bo pani rezydent również była małomówną osobą i do tego nerw.
Byłam w tym hotelu w pokoju 3-os, w pokoju jest tv z tvn, indywidualna sprawna klima, pokoje skromnie urządzone, ale łazienka w kafelkach, widać, że remontowane niedawno, żadnego robactwa, pokoje codziennie sprzątane, posiłki wg mnie jak to w Turcji takie same ,mi bardzo smakowały, kucharz gotował doskonale, do plaży jest b blisko, do dolmusza również, na recepcji pracuje Ali-bardzo miły i sympatyczny kolega, który zawsze chętnie służy pomocą i którego serdecznie pozdrawiam. Hotel dla osób, które nie muszą mieć luksusów, którym wystarczy czysta łazienka, sprawna klima i łóżko do spania. My na pewno wrócimy do Alanyi do hotelu Aurora.
Hotel jak na dwie gwiazdki jest dobry i godny polecenia. Szczególnie cenne jest położenie w centrum miasta, w pobliżu plaży.
Mieszkałem w Aurorze na przełomie maja i czerwca 2008r. Otrzymałem pokój 2 osobowy na 2 piętrze z widokiem na ulicę i restaurację /nr302/. Stare, bardzo skromnie umeblowanie. Malutki, przytulny balkonik tylko z dwoma plastykowymi, niewygodnymi krzesełkami. Sprawna indywidualna klimatyzacja. Dużym minusem jest brak lodówki. Personel miły, ale cały czas patrzący Ci na ręce. Odniosłem wrażenie, że hotel jest wydzierżawiony, a zarządzający nim chcą się jak najszybciej dorobić. Warunki jak na dwie gwiazdki całkiem znośne. Nie ma żalu ten, który 14-dniowe wczasy spędza w nim nie drożej niż za 1000zł. Za większe pieniadze można w Alanyi znaleść coś lepszego. Co polecam wybierającym się do Alanyi? Otóż wypożyczenie skutera o pojemności 125cm /trzeba mieć prawo jazdy motocyklowe/. Koszt doby bez ograniczeń km to 10 Euro, twoje paliwo. Frajda w zwiedzaniu niesamowita i nie trzeba kupować fakultatywnych wycieczek. My zwiedziliśmy okolicę w promieniu 100 km, łącznie z zabytkami Side nie wspominając o Twierdzy w dzień i nocą/piekne widoki portu i Alanyi/. Zasobniejsi mogą korzystać z aut od 16-25 Euro/doba, ale ze względu na cenę paliwa 3.52 lira/ około 7 PLN/ atrakcyjniejszy jest skuter. Ale uwaga mimo, że prawie wszyscy jeżdżą tu bez kasków, Ty miej je na głowie. Turecka policja dla cudzoziemców jest bezwzględna. Mnie takie przewinienie mimo, że obok wszyscy jechali bez kasków na głowach kosztowało 30 Dolarów. W porcie stoi na patrolu taki "Rambo" z kolczykiem w uchu i wyżywa się na cudzoziemcach. Warto z sobą zabrać rozkładane leżaki i plażowy parasol czym zaoszczedzi się kilkadziesiąt Euro. Ci co jadą z myślą o kupnie tanich ciuchów lub skór przekonają się, że ceny tych towarów są księżycowe. Alkohole trzeba kupować wyłącznie w sklepach wolnocłowych na lotniskach, bo na miejscu zapłacisz 3 razy tyle. Mimo tych niewygód Alanya jest tak miła i przytulna, że przyjadę Tu jeszcze raz.