W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel nie spełnia warunków 4 gwazdek - nawet Tureckich! 2/3 pokoi to ciemne, zagrzybione klitki. Dość brudno, sprzątanie niechlujne, a plaża ani razu nie była sprzątana przez 2 tygodnie naszego pobytu. Ponad to Rosjanie jako 90% gości... zapełniajcy talerze po czubek, wynoszący jedzenie, które potem walało się w koszach. Oczywiście kto pierwszy ten lepszy, więc dla poźniej przychodzących na posiłki - czyli np. już po pół godzinie od otwarcia - części jedzenia brakowało - szczególnie mięsa i owoców - mimo, że restauracja była otwarta jescze 2 godziny... Obsługa bardzo sypatyczna, choc niezmieniane ubranie nosiło na sobie pozostałości trudów kolejnych dni. Połozenie b. dobre, tylko brak dobrego, wymagającego gospodarza.
byłam tam w sierpniu 2007r - tragedia!!!!!!!!!!!! Pokoje małe, ciemne, brudne(!!!!!!!!!!!!!!!!); łazienka wymiary 1,20m szeroka, może 1,70 długa, kabina prysznicowa to poprostu brodzik wpuszczony w podłogę bez żadnej kotary ani kabiny. Po skorzystaniu z prysznica- cała łazienka była podtopiona! Restauracj także pozostawia wiele do życzenia: ciągle kolejki i brudne naczynia; na przekąski na plaży trzeba niestety polować, gdyż po pół godziny już nic nie ma. GORĄCO NIE POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!
Ten hotel jest prawdziwą tragedią, moim zdaniem nie zasługuje na ani jedną gwiadkę. Pokoje są w większości przypadków brudne, czasem z grzybem na ścianie. Brakuje zimnej wody, pokoje są rzadko sprzątane. Wieczorem do okolo 2 rano gra bardzo głosno przeraźliwa rosyjska muzyka. W dodotaku ciągle ta sama. Pijani rosjanie (przewaga gości) po powrocie do pokoi przerażliwie hałasują. Praktycznie ciężko usnąć Jedzenie jest przygotowywane w fatalnych warunkach, 2 razy znalazlam robaki. Drinki w barze podane w grubych plastikowych kubasach - zawsze brudne. Plaza - kamienista, wejście do morza prawie niemożliwe. Nikt z obsługi nie mówi po angielsku, ani po polsku - zero możliwości komunikacyjjnych. Po prostu żenada!
Do Turcji pojechałam już 3 raz .Poprzednie hotele były 3* i zupełnie niczego im nie brakowało(polecam. Tym razem wybrałam hotel 4* z wyż:all inc. i się mocno zawiodłam .CALIPSO BEACH nie powinien mieć więcej niż 2* .Pokój bardzo mały,brudna zagrzybiona łazienka,przez 4 pierwsze dni brak cieplej wody-po kilku zgloszeniach u rezydenta mozna było trafic na ciepłą wodę..Jedzenie było bardzo urozmaicone ,duży wybór sałatek,warzyw, owoców. Naczynia były brudne,na śniadaniu często brakowało kubków do kawy a szklanki pozostawiały wiele do życzenia.Wszechobecni, głośni Rosjanie którzy zdominowali bary, anikacje i dyskoteki z rosyjską muzyką.Łaznia turecka na terenie hotelu była dodatkowo płatna a nie jak mówi oferta ,,w cenie".
Po pierwsze - nigdy w życiu Wezyr!
Ludzie, nie psujcie sobie urlopu - ten hotel z całą swoją obsługą powinien być dawno wyburzony. Recepcja - tragedia, a pan w recepcji - poniżej krytyki. Basen -porażka, bardzo mały. Uważajcie na pseudodarmowe wycieczki (zwłaszcza panie), biżuteria jest ładna, więc łatwo się skusić :(. Biuro Wezyr okazało się marnym, miejscowym biurkiem podróży a nie wielkim specjalistą od Turcji. Rezydenci wymuszali napisanie deklaracji o niedochodzenie rozczeń po powrocie do kraju (niezłe co?). Często wyjeżdżam na wakacje za granicę, ale pierwszy raz widziałam hotel o tak żenującym standarcie. Jak już zdarzy się Wam przeczytać tą opinię po zakupie wycieczki, to zróbcie tak: na pierwszym spotkaniu z rezydentem napiszcie pismo o przeniesieniu do innego hotelu z zaznaczeniem w ciągu 24h. Powinni zaproponować inny. I w żadnym wypadku nie płaćcie sami za transfer! W razie pytań proszę o kontakt.
Ludzie kochani dzwońcie ja wszytsko opowiem, ale nie kupujcie wycieczki do tego hotelu!A już napewno nie z biurem Wezyr! 600-506-156, byłam z mężem we wrześniu 2007, na szczęście tylko 2 dni!
Witam
Pokoje średniej jakości ale bardzo czyste, klima indywidualna w każdym pokoiku, cudne drzewka pomarańczowe na wyciągnięcie ręki. Byliśmy w maju i już się coś działo, animatorzy bardzo sympatyczni. Na plus to, że to nie żaden moloch a domki dwupiętrowe, ładne otoczenie, kameralnie, raczej dla straszych, jedzenie wręcz nie do przejedzenia i bardzo smaczne (mieliśmy all).
Minus to bratanie się kelnerów z goścmi, brak ciepłej wody po zachodzie słońca gdyż woda grzana przez solary - kto pierwszy ten lepszy a później hartowanie ciałą :). Basenik malutki ale w maju to nie był problem, dużo turystów z Rosji i Ukrainy ale bardzo mili. Leżaki bezpłatne.
Polecam tym co chcą czas spędzić tylko w hotelu gdyż w okolicy nic się nie dzieje.
Ogólnie bardzo czysto i sympatycznie, mam miłe wspomnienia i poleciłabym tą ofertę.