1953 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
5 basenów o nieregularnym kształcie, dodatkowo brodzik dla dzieci.
Niedaleko centrum miejscowości Caleta de Fuste z możliwościami rozrywki.
Playa del Castillo, publiczna, piaszczysta plaża z łagodnym zejściem do morza.
Świetna baza wypadowa względem zwiedzania wyspy.
Okolica jak dla mnie super, do oceanu trochę daleko ale przynajmniej trochę Maćka zgubiłem chodząc pod górkę z powrotem. Pokoje dramat nad dramatami, sprężyny z łóżka wchodziły mi nie powiem gdzie. Przeniosłem się na drugie łóżko w"ala" salonie uwierzcie nie było lepiej... brudno nie świeżo i podczas pobytu ani razu housekeeping nas nie odwiedził. W recepcji to oprócz jednego pana reszta ekipy to dno i kupa mułu. Personel w barze ogólnie miły, jednak jedzenie średniawka i to bardzo. Basen ładny, ale woda nie mam pojęcia czemu ciągle miała 16 stopni i dziwne, że nie nagrzała się w dzień, gdzie smaliło słońce ciągle po ponad 32 stopnie. Spróbowałem i do dziś kicham i smarkam. Plaża przy oceanie bardzo ładna i okolica też. Jeszcze jedna sprawa. Mieliśmy zarezerwowany hotel 4,5 gwiazdowkowy w Costa Calma 50m od oceanu i anulowano go nam parę godzin przed wylotem, bodokonaliśmy zmianę ubezpieczenia na bardziej rozszerzone, także czegoś tu nie rozumiem. Zaproponowano nam ostatecznie ten w Castillo Beach mówiąc o 4 gwiazdkach...Ja bym nie dał ani jednej gwiazdki, stanowczo odradzam.
Pokój był ok. Niestety ani razu nie był sprzątany ani nie były wymieniane ręczniki. Jedzenie okropne , jak bym wiedziała że jest takie okropne to bym zarezerwowała bez wyżywienia. Na plus ,że w barze trunki są uczciwe.
Ładnie położone domki nad basenem
Okropne jedzenie,brak sprzątania w pokojach
Najgorszy hotel w jakim byliśmy, pokoje brudne, posiłki nie nadają się się do jedzenia a niektóre podali popsute !!! Nie polecam nikomu. W czasie gdy powinny być snaki były same jabłka.
Z zewnątrz ładny, 4 baseny.
Wporzadku hotel dla niewymagających osób. W każdym domku aneks kuchenny (lodówka, mikrofala,kuchenka) więc bez problemu można przyrządzić coś do jedzenia. Na miejscu leżaki i baseny ale bez podgrzewanej wody więc jest nieco zimna. Biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny jest jak najbardziej ok
Dobra lokalizacja ,blisko supermarket ,basen ,leżaki
Trochę zaniedbane łazienki i niektóre meble wymagające wymiany
Standard hotelu odpowiadał 2*. Podczas naszego pobytu w marcu w domku było dość chłodno. Domek dobrze wyposażony (kuchenka, piekarnik itp.) choć przy opcji all inclusive i tak nie korzystaliśmy z tego sprzętu. Duże, dość wygodne łóżko, jednak brak kołdry i panująca w całym mieszkaniu wilgoć i nieprzyjemny zapach niekorzystnie wpływały na komfort snu. Na wyposażaniu domku był także mały kineskopowy telewizor; pilot można było dostać po wpłaceniu kaucji, ale my radziliśmy sobie bez pilota ;) Minusem była z pewnością lokalizacja. Dość daleko do centrum miasteczka i bardzo daleko do plaży. W miarę blisko jedynie do przystanku autobusowego. Zasadniczo jest to hotel dla osób mało wymagających, myślę, że absolutnie nie warto płacić za niego więcej niż 1500 zł za tydzień w opcji all.
Bliskość od lotniska - krótki transfer
Monotonne jedzenie, ciągle to samo, w dodatku głównie gotowe produkty z puszki, mało owoców i świeżych warzyw. Brak kołder. Rzadko sprzątane domki. Nieprzyjemny zapach w domku.
- Hotel Castillo Beach Bungalows, mieści się grubo ponad 1,5 km od plaży, jadąc autem z hotelu na plażę wychodzi 3,1 km ! - Hotel nie jest ogrodzony żadnym płotem, siatką czy murem. Trudno ten obiekt nazwać hotelem, ponieważ to zbiorowisko podniszczonych domków ( bungalows ). - Każdy z ulicy może wejść i wyjść bez żadnego problemu. - Baseny są owszem, lecz woda w nich jest bardzo zimna, dużo cieplejsza jest woda w oceanie. Kafelki w basenie też pozostawiją wiele do życzenia ( można zobaczyć w galerii ). - W domkach też jest wiele rzeczy, które warto by wymienić już na nowe co zobaczymy na zdjęciach. - Niestety posiłki AllInclusive można zjeść jakieś pierwsze dwa dni, ponieważ przez kolejne dni dostaniemy to samo, a jak czegoś braknie to zostanie zastąpione grzankami ociekającymi tłuszczem. Ogólnie wszystkie posiłki przygotowywane były pod angielskich gości, którzy jedzą tłusto i niezdrowo. - Niestety brak klimatyzacji, a wiatraki pod sufitem wpadają w rezonans i nie da się przy nich spać. - Dookoła domków było bardzo dużo śmieci, w samych domkach też było brudno i biegały różnego rodzaju robale, były także uszkodzone meble i urządzenia ( można zobaczyć w galerii ). - Ostatni punkt najbardziej nieprzyjemny - zostałem pierwszej nocy po przyjedzie okradziony, złodzieje weszli przez uchylone okno w sypialni (z powodu braku klimatyzacji i uszkodzonych wiatraków) gdy spaliśmy. Nikt nie ponosi odpowiedzialności, ani ITAKA jako organizator, ani Hotel jako instytucja wynajmująca domki (chociaż jest ubezpieczona). - Rezydent ( Pan Dominik ) z firmy ITAKA, nie był chętny do pomocy ( bardziej interesowały go sprzedaże wycieczek dla innych gości ) niż pomoc w załatywianiu formalności, które pozwoliłyby nam opuścić Wyspy Kanaryjskie. Sami musieliśmy udać się na posterunek policji i składać zeznania z nocnej kradzieży w języku angielskim. Jeżli ktoś nie zna języka hiszpańskiego, angielskiego, francuskiego, nie jest w stanie poradzić sobie sam. - Ogólnie odradzam wyjazd do tego hotelu, jeżeli chcą Państwo wypocząć bezstresowo.
Żadnych zalet
Złe jedzenie, ciągle to samo, kradną nawet jak jesteś w pokoju i śpisz, brak klimatyzacji, rezydent nie udzieli pomocy bo ważniejsze są wycieczki sprzedane innym turystom.
Faktycznie jak ktoś wspomniał jak niektórzy dodają tu opinie na temat tego hotelu to Polacy jak by byli tzw nowobogacccyi z pretensjami Byłem z dziewczyną w listopadzie 2016 ośrodek jak opisywano na 2 gwiazdki pozytywnie mnie zaskoczył,spokojnie by mu dał 3 dobre przyzwoite jedzenie , śniadanie co prawda średnie za to obiad i Kolacja dobra , dobre desery owoce dość dobre drinki do tego miła obsługa szczególnie barman Jose Antonio Oliva lubił Polaków witający gości w języku Polski, w Ośrodku byli większość o dziwo spokojnych Polaków żadnego gówniarzy upijących się z pretensjami że za mało wódki itp. nie było ani jednego ruska Z wad to kawałek do centrum i plaża słabiutka ale centrum miasta ładne i niesamowite klify Dużo piękniejsze plaże są w na północy i na południu wyspy ja nie uważam za wade że było lotnisko blisko ponieważ nie traci się np 2 dodatkowo za dojazd do hotelu a przelatujące samalot mi nie przeszkadza. ,Polecam wyjazd co prawda aż lub tylko 70 km jest przepiękna bajkowa plaża Play a Jandia w Morro Jable!! Wakacje co najmniej udane mnie osobiście podobało te domki w stylu Bungalows niż tradycyjny hotel ale jak dla mnie bardzo przyzwoity jak nie lepiej dla kogoś kto nie ma wymagań 4 czy 5 gwiazdkowego hotelu jak najbardziej mogę polecić
orginalna zabudowa bungalows, blisko lotniska, Dobre drinki, przemiła obsługa
Słaba plaża kawałek do centrum ,
Było rewelacyjnie. Obsługa hotelu przemiła, regularne sprzątanie co drugi dzień, pyszne jedzenie, czysty bungalow z pełnym wyposażeniem.
Jedzenie-dużo, pyszne, różnorodne
Znaczna odległość od plaży, jeśli komuś to w ogóle przeszkadza
dla ludzi, którzy chcą po prostu przyjechać na wyspę, a nie spodziewają się luksusów.
domki z podstawowym wyposażeniem, mili panowie za barem, bardzo pomocne panie w recepcji, czysty basen osłonięty od wiatru
dość daleko od plaży (spacerkiem ok 20-25 minut), jedzenie często bez smaku lub rozgotowane, bardzo mało urozmaicone, śniadania codziennie takie same, mały wybór posiłków, internet tylko w restauracji i przy recepcji, brak kołder do spania - tylko koce
Czytając wcześniejsze opinie odnoszę wrażenie, że przede mną trafiała tam głównie polska arystokracja, jadająca w swoich pałacach na srebrnych talerzach, dania przygotowane przez sprowadzonych z Włoch kucharzy. Ludzie - ten hotel ma przecież dwie gwiazdki i trzeba wiedzieć, gdzie się jedzie!. Ale do rzeczy... Początkowo trochę pachniało stęchlizną po wejściu do bungalowu, ale na szczęście szybko udało się wywietrzyć. Mimo wszystko mogli to zrobić wcześniej sprzątający, aby nie sprawiać od razu złego wrażenia. Pokoje to bungalowy - coś w rodzaju domków kempingowych- wyposażone praktycznie we wszystko.Były nawet kieliszki i korkociąg. Domek składał się z sypialni, aneksu kuchennego i mini salonu. Mieliśmy wyjście z tarasu wprost na basen - niestety zimna woda, zimniejsza od temperatury otoczenia. Na szczęście były nowe leżaki, aby wypocząć. Na basenie spokój, gdyż byli głównie dorośli - brak biegających dzieci. Nie było też muzyki ani żadnych innych animacji na siłę, co mnie osobiście odpowiadało. Jeden bar - w formule all inc. nawet dobre drinki i do tego nie żałowali. Jedzenie na stołówce w miarę urozmaicone, oczywiście śniadania typowo angielskie, ale kto jeździ to wie, że trzeba się z tym liczyć, gdyż \\\"ten typ tak ma\\\". Na obiady i kolacje zawsze przynajmniej dwa gatunki mięsa + ryba, trochę sałatek i innych dodatków, tak więc można się wyżywić. Pokoje sprzątane co dwa-trzy dni (ja nie zostawiałem napiwków), podobnie z wymianą ręczników. Ośrodek położony ok. 15 minut drogi przez miasto od plaży, której większość jest w remoncie. Moim zdaniem warto wynająć samochód i pojechać na północ, gdzie są naprawdę ciekawe plaże. Wadą i zaletą jest też bliskość lotniska, na które średnio przylatuje ok. 5 samolotów na godzinę, więc jest ę głośno, ale to dotyczy całej miejscowości, także i hoteli 5*. Ogólnie - hotel dobry dla lubiących samodzielność, spokój i umiejących sobie zagospodarować czas bez bzdurnych animacji. Nikt nie nagabuje, nie wyciąga ręki, nie woła napiwków.
Spokój, w miarę dobre jedzenie, ciekawa architektura bungalowów, blisko lotniska
Zimna woda w basenach, brak kołder - zimno w nocy
Sam ośrodek i otoczenie robia pozytywne wrażenie.Bungalow składa się z sypialni,saloniku z kuchenką i łazienki.Jedyny minus to,to,że nie ma ani jednego okna otwieranego uchylnie,i trzeba je zamykac na noc,czy idąc gdzies. Miejscowość dośc ładna,ale z osrodka do centrum dośc daleko.I co najgorsze również daleko do plaży.Jedna niewielka w budowie,druga troche ladniejsza ,ale jeszcze dalej.Mieliśmy opcje All inclusiv,i uważam ,że to jest duży błąd.Przy tej odleglości od plaży,nikomu nie chce sie chodzić 2 razy. Gdybym miała pojechac tam jeszcze raz,to opcja sniadania i ewentualnie obiadokolacje.Po za tym wypozyczenie auta najlepiej na cały pobyt,znalezlismy wypożyczalnię,gdzie wystarczyła kaucja 150 eu,i obyło sie bez karty kredytowej.I w odległości ok.1 godz .drogi mozna znależc naprawde piekne plaże i widoki.
Dobre wyposażenie bungalowów.Blisko do basenów i restauracji.
Daleko do plaży i centum miejscowości.Ręczniki nie wymienione ani razu w ciągu całego pobytu (7 dni ).
Typowy camping a nie hotel. Dwa pokoje. Dobrze wyposażona kuchnia. Wiatraki zamontowane na lampach. Po prostu murowane domki campingowe. W pełnym sezonie gdy hotele są po 4 tysiące cena 2500 zł jest atrakcyjna za pobyt campingowy.
Bardzo dobre i urozmaicone jedzenie chociaż w skromnych warunkach. Duża ilość basenów i swobodny dostęp do leżaków
Odległosć od plaży i Centrum. Brak klimatyzacji
Pogoda we IX/X idealna. Mniej więcej od południa wszystkie chmury się rozchodzą i jest idealnie czyste niebo. Pokój na wzgórzu - trochę daleko do oceanu, ale spacerek dobrze robi. Lepsza plaża mieści się za Hotelem Sheraton. Idealnie natomiast jest wynająć samochód za ok. 40 Euro i w pół godziny przejechać autem na północ - na piękne wydmy. Jedzenie dobre, alkoholu nie żałują. All inclusive punktualnie do 22.30 i ani minuty dłużej. Minusem dużym na basenie jest brak ręczników basenowych, trzeba zabrać swoje. Pokoje sprzątane co drugi dzień - i to w zupełności wystarcza. Wycieczką fakultatywną warto wybrać się na objazdówkę po wyspie.
czysty, cichy,
niepodgrzewana woda w basenie, brak ręczników basenowych
Tripadvisor