W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Pomimo zlych opinii przeczytanych przed wyjazdem- zostaliśmy mile zaskoczeni.Pokoje czyste,sprzątane codziennie jedzenie stosunkowo urozmaicone ,zawsze w ilościach wystarczających wszystkim (szwedzki stół bez ograniczeń).Do plaży dosyć daleko,ale i tak polecam trochę dalszą wędrówkę niż do hotelu niemieckiego poniżej - kilkaset metrów dalej do uroczej zatoczki z plażą naturystyczną (leżaki i parasole na miejscu,jest też mini bar-kawa,zimne napoje itd.).Warto zabrać sprzęt do snoorkowania.Jesli ktoś chce ponurkować polecam bazę nurkową w hotelu Kalipso-namiary dał nam rezydent,który w odróżnieniu od innych spotykanych wcześniej rezydentow Triady nie wmawiał nam na siłę żadnych fakultetów.
Zaciszny hotel to to niej jest, jak ktoś lubi być wygwizdany na maxa przez wiatr to polecam huraganowo:p murowane że łeb urwie xD obiadokolacje urozmaicone, smaczne, odradzam zimny makaron z dodatkiem wędliny ...ohyda. Pokój jest w miarę ładny ale czysto to nie jest szczególnie w brodziku prysznica. Z wejściem do pokoju mogą być problemy, moje się nie chciały zbytnio otwierać, trzeba było łapać mocno za klamkę i unosić do góry drzwi żeby się otworzyły (bajer :D) brak telewizora w pokoju..jest radio które w nocy nie gra... jak gra za dnia to Grecką ludową muzykę. Uwaga na kota brązowego, najpierw daje się głaskać a później gryzie durnowaty :p Hotel w mojej opini 5/10
Warto skorzystać z tej oferty!Niczego się nie obawiać!Hotel czysty i poprawny,jedzenie smaczne i dużo.Okolica CUDOWNA!Do dziś miło wspominamy ten wyjazd.Obsługa bardzo sympatyczna, na stołówce pracuje Polka.Chodźcie, jeździjcie,zwiedzajcie, a naprawdę będzie co wspominać i opowiadać! Uważajcie na rezydenta Triady,łysego \\\"Leo\\\".Cwaniaczek jakich mało.Wciska kity i oferuje rzeczy,z których ma profity,a wcale nie są warte uwagi.Na własną rękę albo w Plakias wszystko sobie załatwicie. Będziecie zadowoleni! Pozdrawiam
Widzę po wypowiedziach, że w hotelu DAMNONI BAY nic się nie zmienilo . W hotelu tym miałem watpliwa przyjemnosc mieszkac w sierpniu 2000 roku i wszystkie negatywne opinie popieram w całej rozciągłosci . Rekompensata tych negatywów, jest przynajmniej dla mnie, bardzo ładna lokalizacja i to wszystko wiec gorąco odradzam.
Hotel moze nie nalezy do najnowszych, ale w miare czysto i przepiekna okolica:)
Byłam w maju 2008 i jestem bardzo zadowolona z pobytu. Pięknie położony, blisko plaża (oraz dwie mniejsze, dużo bardziej kameralne), sympatyczna obsługa i spokój. Zawsze uśmiechnięty barman Dimitris (robił niesamowite drinki!), pamiętający o wszystkich gościach i ich upodobaniach, z którym przegadaliśmy wiele godzin (często do późnej nocy) dowiadując się wielu rzeczy o życiu na wyspie. Malownicza okolica zachęcająca do spacerów. Najbliższe miasteczko w odległości 3 km. (polecam drogę przez gaj oliwny - piękne widoki!). Ogółem - doskonałe miejsce dla osób szukających spokoju i wytchnienia.
Totalna tragedja jak niemasz dobrego,schłodzonego wina.To nie wiem co tam robisz?A mie mówiąc o karaluchach w hotelowej toalecie!!!!!!!!
Wyłącznie właściiel hotelu zna przyczyne dla której tak bardzo zaniedbuje hotel. Położenie hotelu jest bajeczne. I tylko tyle . Reszta poniżej krytyki, a wystarczyło by jedynie troche farby na odnowienie hotelu i troche środków czyszczących na doprowadzenie go do akceptowalnego stanu. Od hotelu nalezy uciekac jak najdalej., sama zatoka Diamoni jest przepiekna - warto zobaczyc tak urokliwe miejsce.
Holel zapomniany przez Boga i Ludzi. Tylko plaża piękna ale to nie zasługa hotelu. Jedzenie słabe codziennie Dzień Świstaka i wiatry, które odbieraja ochotę na cokolwiek. Nie polecam nikomu nawet wrogom. Całe szczeście ze w Plakias jest Ostrako Bar, ozna tam spotkac kawałek młodej, energicznej Grecji.Pozdrawiam Anna
Hotel nie przystosowany do urlopu rodziny z małym dzieckiem, łóżeczko jest dostępne w cenie 3 EUR za dobę (a biuro informowało, że nic nie kosztuje).Lodówka znajduje sie ponoć tylko w 3 pokojach na cały hotel, nie ma lodówki nawet maleńkiej dostępnej dla każdego przy recepcji. W razie nabicie guza przez dziecko nie ma co liczyć na kostkę lodu od barmana, bo zawsze twierdzi, że ma mało kostek lodu :-) Hotel niezbyt czysty, zarówno pokoje jak i basen wymaga porządnego sprzątania, łazienka brudna, co mnie strasznie brzydzi, a o sprzątanie codzienne trzeba się wykłócić, bo inaczej zdarzyć sie może, że panie sprzątające zapomną przez kilka dni zajrzeć do pokoju. Pomimo pięknego widoku z balkonu i cudownej okolicy nie polecam tego hotelu. Jak ktoś chce spokoju to zatoka Damnoni jest fantastyczna ale nie w tym hotelu.
Byłam przez 7 dni wrzesnia w tym hotelu.Widoki z balkonu są przepiękne. Tylko to oceniam pozytywnie. Właściciele hotelu turystów z Triady traktują bardzo niemiło.Jedzenie fatalne. Po pokojach biegają szczury (sama wypłoszyłam jednego z pokoju a innego z balkonu).Rezydentka Triady chyba sama czuje się jak na urlopie, bo na wszelkie uwagi reaguje "ale ja za to nie odpowiadam", interesują ją tylko turyści wypożyczający samochody. Pomimio pięknych widoków i fajnej plaży zdecydowanie odradzam wyjazd z Triadą do tego hotelu.
Byliśmy w hotelu Damnoni Bay w sierpniu 2009, niestety tylko na tydzień.Hotel usytułowany jest na wzgórzu, z pokoju hotelowego roztacza się piękny widok na wzgórza i morze.W innych hotelach za pokój z widokiem na morze trzeba dodatkowo zapłacic.Na plażę z małym dzieckiem szliśmy około 10 minut - polecam leżaki na samym końcu plaży, gdzie parasol z dwoma leżakami można wynając u miłego dziadka z wnukami za 5 euro.Plaża czysta i zagospodarowana (prysznice, ubikacje, ratownik,centrum nurkowe, wypożyczalnia sprzętu wodnego).W hotelu panuje miła atmosfera, zaskoczył mnie otwarty stosunek właścicieli i obsługi do dzieci.Śniadania typowo kontynentalne, co rano to samo, ale to typowe w hotelach, także dziwią mnie opinie ludzi, którzy na to się uskarżają - radzę im wykupienie wczasów w pobliskim hotelu dla niemieckich turystów i powodów do stękania będzie mniej, tylko nie wiadomo czy budżet na to pozwoli. Kolacje były serwowane w formie szwedzkiego stołu, także można było wybierac między drobiem, baraniną, gulaszami, warzywami, pieczonymi ziemniakami, puree i nikt raczej głodny nie wychodził. Pokoje schludne, płytki na podłodze, także łatwe do utrzymania czystości, pokoje sprzątane codziennie - rozśmieszył mnie zarzut o latających w pokoju po suficie szczurach - myślę że delikwent napił się za dużo raki i zobaczył różowe myszki - totalna bzdura !! My z drzwiami nie mieliśmy problemu - otwieraliśmy przy użyciu rąk i klucza.A ludzie otwierający drzwi z "buta" to patologia, także dobrze że takich będzie tam coraz mniej i nie będą nam robili "obciachu" za granicą. Okolica piękna i spokojna, a jeśli ktoś nastawia się na rozrywkę i tłumy dookoła to raczej nie jest to dobre miejsce na takie wakacje.Basen na terenie hotelu był czyszczony codziennie.Po śniadaniu warto zamówic u Dimitria kawę mrożoną, która jest najlepsza w okolicy.W Damnoni koło plaży można wypożyczyc skuter czy samochód i wybrac się na zwiedzanie wyspy. Opis hotelu oraz zdjęcia, które znalazłam w internecie przed wyjazdem na urlop nie odbiegają od rzeczywistych warunków tam panujących które są adekwatne do ceny. Moim zdaniem to miejsce, gdzie można się zrelaksowac, wyciszyc wśród dziewiczej, jeszcze nieskażonej przemysłem turystycznym przyrody. A wiatr? To typowe dla klimatu wyspy, my mieliśmy wichurę przez 2 dni, ale zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Poza tym powiewy były wskazane i upał nie był taki uporczywy. Wieczory spędzaliśmy w barze hotelowym, na tarasie, skąd roztaczał się zjawiskowy widok na okolicę.W hotelu udostępniony był internet, tv oraz pokój do gier, można było wypożyczyc sprzęt ldo róznych gier lub pograc w billarda - obsługa była otwarta na prośby klientów i nie mieliśmy problemów z komunikacją. Polecam! W hotelu Damnoni Bay mieszkali także Niemcy, myślę więc że niektóre negatywne opinie są przesadzone i nie warto się nimi przejmowac :))
Byliśmy w sierpniu 2009. Najgorsze, że przez większość czasu panowały huraganowe wiatry. Hotel najlepsze lata ma już za sobą. Nowy właściciel postawił chyba sobie za cel doprowadzenie go do upadku. Jedzenie byle jakie, powiedziałbym obozowe. Jogurt grecki, który powinien być normalką - tylko w niedziele. Miód tylko sztuczny, jak za PRL-u. Na obiadokolację albo pomidory, albo feta. Nigdy razem. Opieka rezydenta bardzo skromna. Interesuje się Tobą tylko wtedy, jeżeli chcesz wykupić wycieczkę. Radzę skorzystać z wycieczek w agencjach w Plakias lub Rethymno. Są co najmniej 20% tańsze. Jeżeli ktoś tu już trafi, to polecam korzystanie z infrastruktury niemieckiego hotelu opodal (Hapimag). Jest tam fajna plaża, dobre i tanie jedzenie, sklep, basen i boiska. Alternatywą jest ustronny i ładny hotel Calypso, ale trzeba przejść 2 km. Chyba właścicielowi Damnoni Bay chodzi o to, aby wszyscy za dnia sobie gdzieś poszli, bo nie czyni żadnych wysiłków w celu zapewnienia dobrego jedzenia, czy też jakichkolwiek atrakcji. Hotel po 10 zamiera, tylko wiatr hula... Podsumowując: jest wiele innych ładnych i przyjemniejszych miejsc na Krecie.
Tragedia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Właśnie jestem świeżo po 2 tygodniowym wypoczynku w tymże hotelu. Ogólnie wyżywienie monotonia śniadań (żółty ser bez jakiegokolwiek smaku, 2 rodzaje mortadeli i tak 2 tygodnie) z obiadokolacjami ciut lepiej, ale znów owoce czyli arbuz lub melon.....uuuu tu już krawędzie dla plebsu środek zostaje dla zaplecza widziane na własne oczy, 2 rodzaje soku do śniadanka rozcieńczonego na maxa, leżaki przy basenie owszem, ale niestety bez parasoli, pokoje dno poza klimą, drzwi wejściowe jak nie pociągniesz z buta to się nie otworzą, drzwi do łazienki dziwnie pokrzywione widocznie od ciągle wiejącego tam huraganu, wiatr hula po wszystkich szparach w pokoju jakich tylko się da, biegające szczury po suficie robią niesamowite wrażenie, sam hotel zbudowany jest chyba w latach 70-tych wczasy zakładowe pełną gębą, ogólnie pokój do przespania się i niczego więcej, TV owszem jest, ale oglądanie czegokolwiek jest uzależnione od widzimisię obsługi, zanim zapiszesz się na tzw. wycieczkę idź i wypożycz samochód na kilka dni zobaczysz więcej, taniej, przyjemniej!!!!!!!!, polecam niemiecki ośrodek poniżej Damnoni Bay " Hapimag" super basen, leżaczki za free, sklep samoobsługowy, bliziutko do morza w końcu, Niemiec wie jak wypoczywać ;). Miejsce piękne z chęcią bym tam wrócił, ale nie do tego hotelu, aha i zero obsługi poza wycieczkami tzw. rezydenta byłem z biurem Triada mam nadzieję, że 1wszy i ostatni raz
czysto, miło, wesoło, przyjemnie, spokojnie. Cena adekwatna do warunków. Jedzenie w formie bufetu więc każdy naje się do woli.
Śniadania bardzo słabe i monotonne,żadnego urozmaicenia. Ciągle tylko jaja na twardo,żółty ser,dżem który nakłada się dziurawą łyżką....pomidor i ogórek ...raz jest ten ostatni raz nie.... hotel względnie czysty.Wchodząc do pokoju musiałem szarpać się z drzwiami,gdyż nie szło wejść.Trzeba zamykać drzwi na balkon,gdyż możesz liczyć w nocy na wizytę szczura....ja takową miałem i nie tylko ja..... Piękne plaże w tym jedna dla nagusów ze wspaniałą wodą...cudownie.....to rekompensuje w/w braki.Plaży w Palakios nie polecam.
Nie polecam choć hotel ładnie położony zatoka obok urokliwa Hotel urządzony lata 80 architektonicznie ciekawy zaniedbany Wokół basenu nie ma parasoli przeciwsłonecznych podobno się zepsuły na początku sezonu. Najgorsza jednak jest obsługa O 10 konczy sie śniadanie i kawa (lura) prawie wyrywana jest z rąk Cały czas w trakcie posiłkow właściciel obserwuje czy inne jedzenie jest wnoszone lub wynoszone Do jedzenia sztuczny miód mleko w proszku rozwadniane wodą i rozcieńczona marmolada Jedynie dobry świeży chleb ser żółty oraz jajka Na obiadokolacje ciagle to samo baranina lub wieprzowina zimny makaron i warzywa Jest to nieapetyczne a po kilku dniach po prostu nie smakuje W hotelu smutno, nic sie nie dzieje
Przez większość czasu panowały huraganowe wiatry. Hotel najlepsze lata ma już za sobą. Nowy właściciel postawił chyba sobie za cel doprowadzenie go do upadku. Jedzenie byle jakie, powiedziałbym obozowe. Jeżeli ktoś tu już trafi, to polecam korzystanie z infrastruktury niemieckiego hotelu opodal (Hapimag). Jest tam fajna plaża, dobre i tanie jedzenie, sklep, basen i boiska. Chyba właścicielowi Damnoni Bay chodzi o to, aby wszyscy za dnia sobie gdzieś poszli, bo nie czyni żadnych wysiłków w celu zapewnienia dobrego jedzenia, czy też jakichkolwiek atrakcji. Podsumowując: jest wiele innych ładnych i przyjemniejszych miejsc na Krecie.
Byłam tam w tym hotelu,to typowy hotel dla ludzi starszych potrzebujących wyciszenia zero rozrywki warunki poniżej przeciętnej,obsługa taka sobie dymitris,atena, angelo, maria oraz kucharka irini, oraz sprzątaczka hrisula nie POLECAM!!!!!!!!! JEDZENIE DO KITU,W POBLIŻU ZNAJDUJE SIĘ HOTEL HAPPYMAG SUPER WARUNKI,OBSŁUGA GODNA POLECENIA,BYŁAM TAM 4 MIESIĄCE W PRACY TO ZNAM OD PODSTAW WSZYSTKO,DZIWI MNIE TYLKO TO ŻE DAMNONI WCIĄŻ MA OFERTY ŻE JESZCZE TEGO SANEPID NIE ZAMKNOŁ SYF TOTALNY.ALE GRECJA NIBY Z POZORU I WIDOKÓW ŁADNA A W RZECZYWISTOŚCI GRECY TO BRUDASY,TAM TURYŚCI JAK PRZYJEŻDŻALI TO NA DOBĘ I ZARAZ PRZECHODZILI NA HAPPYMAG .