2319 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Jak tylko możecie to go bieżcie. Byłem prawie wszędzie w basenie Moża Śródziemnego. Kreta 6 razy, Rodos, Majorka, Korfu, Santorini. Turcja 2 razy, Tunezja, w Egipcie trzeci raz (Makadi Oazis Bay, Hilton Long Beach, Dana Beach Resort). Takiego hotelu jeszcze nie spotkałem - jest super. Opisy i zdjęcia nie oddają atmosfery hotelu. Polecam wszystkim którym zależy na świętym spokoju i luksusie. Każda, i możecie mi wierzyć, negatywna opinia o tym hotelu jest w 100 % niesprawiedliwa. Wszystkie możliwe serwisy: sprzątanie pokoi dziennie niby normal, ale za to jak!, serwis bagażowy (wystarczy wysunąć swoją walizkę z autobusu, dostarczą do pokoju i po telefonie do recepcji odbiorą, i dostarczą z powrotem) mini bar codzieniie napełniany (lodówka, fanta, cola, sprait. woda, miranda) ręczniki kąpielowe na basenach i na plaży, "wszystko w cenie", Nocny serwis po 24 godzinie dostarczany do pokoju, alkohole, jedzenie, niestety odpłatny (ale niedrogo średnia cena około 3 euro za sztukę, menu w pokoju). Sejf w pokoju w cenie, instrukcja obsługi nie po polsku. W zasadzie z powodu pobytu mnóstwa gości z Rosji, my jako Polacy ze względu na słowiańskie brzmienie języka jesteśmy odbierani jako Rosjanie. Wiele trzeba się natłumaczyć obsłudze że Polacy to nie Rosjanie. Z gośćmi hotelowymi z Rosji nie spotkałem żadnych problemów poprostu tylko są, zachowują się jak każda inna narodowość (kontaktów z Polakami unikają, zdają sobie chyba sprawę z tego że my ich język rozumiemy a, oni naszego nie). Nie widziałem ani jednego gościa hotelowego który by był pijany lub zachorował na zemstę farona (i nikt z nas też nie zachorował).
A teraz krutko o wyposażeniu hotelu:
1 pokoje duże
2 łazienka prawie tak duża jak pokój
3 suszarka, lodówka w każdym pokoju
4 telewizor polski program POLSAT 2
5 rowery wodne, łódki, w cenie (nie trzeba otprowadzać na miejsce- robi to serwis)
6 w lagunie na terenie hotelu, żyje mnóstwo małych ryb które powinno się dokarmiać ( serwis hotelowy nie raguje na wynoszenie pieczywa)
7 seris hotelowy chyba nie raguje na nic (gość hotelowy to święta krowa, i może robić co chce, oczywiście bez przesady)
8 Ochrona na najwyższym poziomie (znajomy poprosił nas o kupienie fajki wodnej, dostawca (Egipcjan) nie został wpuszczony na teren hotelu, a tyko z powodu mojej obecności z nim, mógł się do niego zbliżyć.
9 W hotelu są wszystkie narodowości (niemcy, rosjanie, polacy, cześi, włosi, francuzi, nie ma anglików)
10 Serwis hotelowy mówi (mówi parę słów na krzyż lub parenaście) w języku niemieckim,angielskim, fracuskim, i oczywiście rosyjskim. W zasadzie z komunikacją nie ma żadnego problemu. Osoby zatrudnione w recepcji znają co najmniej 2 lub trzy języki w stopniu dobrym lub bardzo dobrym ( język arabski dla polaków w zasadzie jest nie do nauczenia), pamiętajcie że po egipsku, mówią tylko Koptowie,odłam starodawnego chrześciaństwa, (językiem faraonów, jest to dla nich język liturgiczny, tak samo jak dla naszego kościoła prawosławnego, jezyk starocerkiewny)
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania, Telefonu nie podam ponieważ jestem śpiochem, lub jak inni mówią nocnym markiem. Zachęcam do napisania e-meail. Po kontakcie podam telefon, i jeśli ktoś ma ochotę to zadzwoni. Odpowiem nie tylko na pytania dotyczące hotelu, ale też na każde dotyczące miejsc, w których byłem. (na Kanarian Island ( też byłem) - 2 razy,Wyjeżdżam tylko przez biura podruży. O wielu z nich, mam wyrobione, na podstawie doświadczeń, zdanie.
Pozdrawiam wszystkich myślących o wyjeździe do EGIPTU, mój adres:
Eldar_Zawadzkie@interia.pl
Osobom nastawionym na atrakcje sportowe nie wystarczy tygodniowy pobyt w hotelu. Bardziej odowiednie byłyby dwa tygodnie, co umożliwiałoby skorzystanie z szerokiej oferty sportowej (nurkowanie i quady).
Hotel duży i jak na egipskie warunki w miarę przyzwoity. Podstawowe zastrzeżenia do hotelu: posiłki pomimo zmiany nazw codziennie te same, nie ma znaczenia czy jest to wieczór meksykański, włoski czy chiński, jedzenie jest to samo. Do Egiptu nie dotarł jeszcze zwyczaj przyprawiania potraw, więc wszystko jest bezsmakowe. Broń Boże nie należy wykupywać specjalnych kolacji typu Sea Food. Jedzenie na niej jest jeszcze gorsze niż ogólnodostępne. Nie sądziłem, że można tak źle przygotować krewetki. Katastrofa. Zastanawialiśmy się co tak śmierdzi, okazało się, że były to właśnie krewetki. Całe szczęście, że nie pojawiło się sushi, które było w spisie potraw, kiedy płaciliśmy za tą fantastyczną kolację. To by dopiero byłoby paskudztwo! Potrawa z langustami wyglądała w ten sposób, że na mamałygę z ryżu z bliżej nieokreślonymi kawałkami zwierząt położona przecięty na pół pancerz langusty. I już, mamy potrawę z langusty. Reszta wyglądała mniej więcej podobnie. Kraby wyławiali chyba pod molo, śmierdziały mułem i były rozgotowane. Kto lubi frutti di mare, wie czym się różni rozgotowany krab od nie rozgotowanego. Następna rzecz - plaża. Najbliższa cześć plaży jest to wielki rów wysypany drobnym żwirem, czyli standardowa egipska sztuczna plaża. Może być to interesujące dla dzieci, ludzi lubiących pływać i nie interesujących się życiem podwodnym. Dla chcących nurkować mam niezbyt dobrą informację. Rafa w zasadzie nie istnieje, zostały z niej tylko pokryte piaskiem i mułem kamienie, a pomiędzy nimi gruba rura, z której wypływa "coś". Wmówiłem sobie, ze to woda z basenu. Żeby cokolwiek ciekawego zobaczyć, trzeba płynąć pod pomostem na teren sąsiedniego hotelu, tam jest zdecydowanie lepiej. Za to zaletą plaży jest dużo leżaków i nie trzeba o nie specjalnie walczyć. Bar przy plaży jest jeden i często jest to dosyć daleko. Jedzenie w barze to pizza - powiedzmy, ze jadalna i inne pomysły kulinarne, wg mnie nieakceptybilne. Rosjanie są wszechobecni, ale nie sprawiają żadnego problemu, po prostu są. Generalnie można ten hotel polecić rodzinom z dziećmi. Plaża jest duża i piaszczysta i dzieciaki mogą na niej bezpiecznie się bawić. Trzeba też pamiętać, że nie wszystkie pokoje mają balkony. W żadnym wypadku nie powinno się brać pokoju na parterze. Nie ma mowy o odrobinie intymności. Można też wylądować w pokoju z widokiem na pralnię, która straszenie hałasuje i to przez 24 godziny. Dlatego warto porozmawiać o tym w recepcji w trakcie meldowania się po przyjeździe. Za 10 dolarów recepcjonista z pewnością znajdzie pokój, który będzie wam odpowiadał. Jeśli ktoś chce mieć naprawdę dobry pokój, powinien się liczyć z dodatkowym kosztem 10 euro za dobę - dostanie wtedy apartament w rzędzie niskich budynków przy plaży, polecam. Wprawdzie to trochę podraża pobyt, ale warto. Następna sprawa - rezydent, tym razem rezydentka z biura Exim. Katastrofa. Oczywiście, można być słabym na głowę, ale warto o tym pamiętać i nie informować wszystkich dookoła o tym jakie są rodzaje egipskiego rozwolnienia. Stara się być bardzo dowcipna i przyjazna, ale niestety jest przede wszystkim niekompetentna. Nie poinformowała nikogo o możliwości korzystania z hotelowego busa za grosze, więc ludzie nie rozmawiający po angielsku nie mieli w zasadzie szans na tani transport do Hurghady. Argumentacja tej pani jest na poziomie pięciolatka, m.in. wydawało się jej, że oferta restauracji a la carte w postaci 50% bonusa to jakiś super interes. Nie wpadła tylko na to, że jeśli wszyscy goście płacą 50% to w zasadzie nie ma znaczenia to, co jest napisane w karcie. Innych "odkrywczych" pomysłów nie ma co opisywać. Poza tym, wydaje mi się, że namawianie ludzi do dawania "bakszyszu" to nie jej rola. Po pierwsze, co to mnie obchodzi, że wg niej sprzątający pokoje robią to za friko i trzeba im pomóc? Jak jest taka czuła, to niech odpali część swojej marży, ja swój bakszysz zapłaciłem przed wylotem. Ale tak naprawdę, to jedna wielka ściema. Rozmawiałem z Arabem, który pracował w różnych hotelach w Hurghadzie. Wszyscy dostają pensję, a żebractwo to jeszcze jeden sposób na wyłudzenie kasy od naiwnych białych jeleni. I to by było w zasadzie wszystko. Nie był to mój pierwszy pobyt w Egipcie, mam też porównanie z wieloma innymi hotelami w różnych krajach, więc sądzę, że jest to dosyć obiektywna opinia. Generalnie, jeśli ktoś przyjechał pooglądać rybki, popływać i odpocząć, a przy okazji lubi coś smacznego zjeść, nie polecam. W Egipcie, nawet w samej Hurghadzie są ciekawsze miejsca.
Pozdrawiam,
Hotel w miarę,jedzenie beznadziejne,brudne baseny i małe w stosunku do ilości gości.Smród z płynącego kanału przez cały hotel.Latające wszędzie muchy,w restauracjach siadały na jedzenie tragedia.Te 5 gwiazdek jest na pewno Egipskich a nie europejskich.Jedynie rezydent super
Polecam szczególnie rodzinom z małymi dziećmi, oraz wymagającym gościom.
Byliśmy w tym hotelu pierwszy raz i już planujemy kiedy tam wrócić. Hotel, obsługa, wyżywienie moim skromnym zdaniem dla bardzo wymagających gości.Pozdrawiam!!!
rewelacja!!!!!
i tak jak inni się wypowiadali nie zdajdziecie lepszego hotelu !!! znajomi byli w hotelu Desert Rose -bez rewelacji oraz w Golden5 - 90 %rosjan postawili na ilość nie na jakość wszyscy chorowali na "zemstę faraona"a my nie.
Z miłą chęcią bym tam wróciła brak mi było dobrych animacji (Tunezja rewelacja) tu trochę się starali ale zbyt dobrze im to nie wychodziło. Mieszkaliśmy w budynku o nr. 6000 może do morza trochę dalej ale za to blisko głównej restauracji i basenów. ogólna ocena 6
Naprawdę piękne miejsce - piękny ogród palmowy, kanały z morską wodą (wbrew niektórym opiniom, nie śmierdzą), dużo kwiatów i wszędzie gęste (o dziwo!) trawniki, trzy błękitne baseny (z trzema brodzikami dla dzieci) i długa oraz szeroka plaża, niewielkie rafy przy pomoście (można trochę posnurkować), turkusowe kąpielisko częsciowo płytkie - na około 200 - 300 m w głąb morza płytko do kolan (bezpiecznie z dziećmi); wszędzie bardzo czysto; jedzenia dużo, kilka restauracji i barów do dyspozycji w ramach AI, różne kuchnie, dla każdego coś miłego, nie byliśmy w stanie w ciągu tygodnia wszystkiego popróbować; pokoje ok (my mieliśmy 5817, na drugim piętrze - fajny taras i super widok na palmy, basen i restaurację Castello), w pokojach własna klimatyzacja, sejf, suszarka do włosów, pokoje czyste (codzinnie sprzątane, barek uzupełniany w ramach AI), obsługa bardzo miła. Naprawdę, naprawdę warto.
Hotel godny polecenia. Obsługa świetna, jedzenie rewelacyjne. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić poza tym, że na "dzień dobry" każdy dostaje pokój bez balkonu ale bez problemu wymianiają. Latające nad hotelem samoloty nie przeszkadzają a nawet są swego rodzaju atrakcją.
Hotel Dana Beach to doskonałe miejsce na wypoczynek, kompleks bardzo malowniczy, rozległy i zadbany. Obsługa doskonała, pokoje były codziennie ślicznie posprzątane, teren bardzo zadbany, codziennie podlewana i koszona trawa, czystość pierwsza klasa.
Jedzenia bardzo dużo, ale dania często się powtarzały. Alkohole bardzo niesmaczne, większość z nich smakowało mydłem.
Ogólne wrażenie hotelu dobre, chociaż wyposażenie pokoi oceniam na maksymalnie 3 gwiazdki.
Mam zastrzeżenia o biura Oasis Tour, już raczej nie zdecyduję się na wyjazd z tym biurem. Totalna dysorganizacja na lotnisku, przez co mieliśmy opóźnienie prawie 2 godziny. Część polaków trafiła nie do tych hoteli, za które zapłacili - moim zdaniem jest to sytuacja niedopuszczalna. Zaraz po przylocie do Egiptu Pani Rezydent poinformowała nas, że przed powrotem do Polski zostanie rozniesiona do pokoi informacja z godziną zbiórki w hotelu. Tak się jednak nie stało, musiałam dzwonić do Rezydentki parę godzin przed wylotem, żeby dowiedzieć sie o której godzinie zabiorą nas z hotelu na lotnisko.
Także przestrzegam wszystkim przed Paniami Rezydentkami!!! Polecam natomiast rezydenta Pana Daniela, niezwykle sympatyczny młody człowiek, z ogromną wiedzą na temat Egiptu, pasjonat, którego można słuchać godzinami.
Portal wakacje.pl polecam z czystym sumieniem, ze swojego zadania wywiązał sie znakomicie, hotel który nam zaproponował jest naprawdę bardzo dobry przeznaczony dla klientów wymagających.
Ten hotel jest super !!!!!!!! , w pełni zasługuje na swoje 5 gwiazdek
wszystko jak najlepiej oprócz tego że do ostatniej chwili czekaliśmy na informację odnośnie powrotu (wylotu), rezydent miał wyłączony telefon i nie udzielił nam żadnej informacji co do powrotu- musieliśmy sami wszystkiego się dowiadywać i czekać na inf.
polecam było super super super pełen wypoczynek jeszcze raz polecam
Leżaki przy basenach trzeba zajmować w godzinach 6-8.
napewno tam wroce
Świetny wyjazd, bardzo dobry hotel, wyśmienite jedzenie.DO Hurgady bez problemu za niewielkie pieniądze można jechać taksówką.Wyjazd pod koniec marca 2007
Dzieki portalowi Wakacje.pl i opiniom turystow, niie bylo zadnych niespodzianek. Hotel bardzo dobry. Wad naprawde trzeba sie doszukiwac. Generalnie hotel naprawde godny polecenia. Obsługa bardzo miła. Jedzienie różnorodne i bardzo dobre.
uwaga na miejsce zwane CLINIC- nie wchodzić tam - płukanie ucha 10min 121$ (to mój przypadek), przemycie rany opatrunek zdjęcie opatrunku 500Euro (niemiecki turysta) o rachunku dowiadujemy się po fakcie w recepcji.Myślę że tym zdierstwem powinny się zająć ubezpieczalnie. Cała reszta na wysokim poziomie - do alla nie ma sie cos przyczepiac - oprócz stałych dań zawsze cos nowego - jedyny mankament - arbuz only w środy :). Jak byłem w hotelu większśc to niemcy rosjan dużo mniej i wszyscy jacys tacy normalni :)
A teraz motywuję swoją ocenę :)
Położenie:
Okolica mnie średnio interesowała; hotel położony niedaleko lotniska, szybki transfer do/z hotelu, tuż za hotelem pasaż z kilkudziesiecioma sklepiakmi. Oprócz tego inne hotele. Nic więcej.
Atrakcji... brak, albo nie zauważyłam, bo nie wychodziłam prawie wcale poza teren hotelu.
Plaża przy hotelu, ale morze brudne i nieprzyjemne. Daleko ciągnie się płytki brzeg, wręcz po kostki. Na głębszych terenach widoczność zerowa wiec żadnych rafek w okolicy pooglądać się nie da.
Komunikacja - nie mam pojęcia, podobno są całkiem tanie taksówki.
Kameralność - bardzo ok.
Pokoje, łazienka, czystość - bez zastrzeżen.
Ogólna opinia: cena wycieczki nie jest adekwatna do jej jakości. Hotel jako hotel bardzo w porządku. Przepiękne krajobrazy, dużo zieleni, dwa spore baseny, jeden mniejszy (wszyskie bardzo zaniedbane - znaleźliśmy kość i kawałek kurczaka na dnie :((. Całość terenu urozmaicona mosteczkami, ładnie przystrzyżonymi trawniczkami, wieżyczkami i innymi elementami powodującymi, że miejsce zdecydowanie ma swój urok. Teren jest olbrzymi, więc nie czuć tłoku ani w basenie ani w knajpkach, których jest sporo. Kolejek po napoje/jedzenie nie ma. Są dwie restauracje - jedna w głownym gmachu hotelu, druga w mniejszym, ale bardziej urokliwym budynku. Menu powtarza się prawie codziennie, ale wybór jest spory, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Alkohole oczywiście tylko lokalne, ale znośne ;) Inne napoje w miarę urozmaicone: 7up, Pepsi, Mirinda, rożnego rodzaju soki. Bardzo podobał mi się pomysł z tym, że przy dystrybutorach do Pepsi itp stały sobie jednorazowe kubeczki i każdy podchodził, wlewal ile chciał i nie czekał aż ktos go obsłuży.
Szczerze mówiąc po poprzednich opiniach naszykowana byłam na ciekawszy program rozrywkowy. Na więcej animacji w ciągu dnia. Tak naprawdę można pograć dwa razy dziennie w water-polo i skorzystać z aqua aerobiku albo na plaży zagrać z rzutki czy bule. I to w zasadzie tylko tedy kiedy znajdziesz się w zasięgu wzroku animatora. Nikt o tym nie mówił, nie podchodził do ludzi i nie zachęcał. Jak stałeś koło tablicy z rzutkami i akurat były rzutki, to się zapytali czy grasz. Ale siedząc na jednym basenie nie miałes pojęcia co się dzieje 50 metrów dalej.
Ogólnie poleciłabym ten hotel ludziom, którzy przyjechali po prostu odpocząć. Którzy mogą całymi dniami się opalać i kąpać, a wieczorami pić piwko w knajpie. Warunki naprawdę idealne. Jeśli natomiast ktoś chce mieć wypełniony dzień po brzegi, stanowczo odradzam.
W razie pytań, chętnie odpowiem.
Świetny hotel dla chcących odpocząć. Minusem jest dalekie położenie od miasta i bardzo rozległy teren po którym trzeba przejść nawet 15 minut do restauracji.
Tripadvisor