2740 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Niestety zostaliśmy (i nie tylko my)okradzeni najprawdopodobniej przez obsługę hotelową w przechowalni bagażu. Hotel nie poczuwa się do jakiegikolwiek zadośćuczynienia czy nawet do przeprosin mimo upływu roku od zdarzenia. Nie polecamy ze względu na brak uczciwości!!!
Hotel czysty i dobrym miejscu, blisko plaży. Plaże czyste i zadbane. Urozmaicony teren; piaszczyste, miejscami kamieniste. Inne hotele znacznie oddalone od wody.
Gdyby nie kradzież naszego bagażu podręcznego do jakiej doszło w dzień wyjazdu w hallu hotelowym, zaliczyłbym pobyt w tym hotelu do udanych. Niestety w zaistniałej sytuacji obsługa hotelowa i manager nie wykazali nawet odrobiny pomocy czy prób zadośćuczynienia. Jeśli ktoś zdecyduje się na wyjazd do tego hotelu lub innego w Algarve polecam trzymać cenne rzeczy najbliżej siebie jak się da.
Hotel nad samym morzem. Warto dopłacić za widok na morze (ok 120 zł/os), ale trzeba pamiętać, że o 21.30 miliony ludzi wychodzą na deptak. Ruch, śpiewy, śmiechu i różne takie do 0.30 murowane (ale można zawsze zamknąć balkon). To jedyny (mały) minus miejsca. Reszta super. Blisko do morza, sklepów, bankomat, poczta i sklep rzut beretem od hotelu. Jedzenie pyszne. Jest nawet TV Polonia... ;) Gorąco Polecam!
Hotel czysty, blisko oceanu, jedzenie dobre. Okolica nudna, aczkolwiek spokojna. Pobyt dla osób powyżej 40, szukających spokoju, będzie całkiem udany. Trzeba tylko nie zwracać uwagi na ciągle psujące się windy oraz wszechobecnych staruszków portugalskich, którzy wykupują wczasy w tym hotelu. Byliśmy w lipcu 2008. Jeśli przeszkadza wam dziadek "siorbiący" przy śniadaniu, lub widok babci o kulach i wypadającą szczęką-polecam inny hotel.
Tuż przy promenadzie, piękny widok na morze. Smaczne jedzenie. Portugalia jest jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziłem.
Ciechocinek w Portugalskim wydaniu, osoby po 70 roku zycia beda sie tam czuc doskonale wsrod swoich rowiesnikow, 90% gosci hotelowych ma 70 i wiecej lat.
Jedyna atrakcja dla tych ludzi to wieczorne potancowki oraz aerobik dla pan po 70-tce, komicznie to wyglada jak tancza i spiewaja babcie w basenie, nalezy to koniecznie zobaczyc:)
Jesli chodzi o atrakcje dla ludzi w srednim wieku i mlodszych to takich brak.
Totalne roczarowanie zwazywszy na cene jaka trzeba zaplacic za te wczasy, kazda inna oferta bedzie napewno bardziej atrakcyjna a wiec zastanowcie sie przed odwiedzeniem tego miejsca.
Hotel z lat 80-tych, nie wiele sie tam zmienilo od jego powstania. Dwie ciasne windy na max.4 osoby na 7 pieter to stanowczo za malo, mozna nieraz i 20minut postac w oczekiwaniu na winde nim sie zjedzie na dół.
Tym kto sie łudzi ze chociaz Polskie tv pooglada w swoim pokoju zgodnie z opisem oferty ten sie mocno rozczaruje, ooo przepraszam, jest jeden kanał Polski przez wszystkich ogladany i lubiany a mianowicie Polsat2. Zawsze swieze Informacje z pierwszej reki;)
To chyba tyle wrazen tak na goraco.
Pozdrowienia dla wszystkich wczasowiczow ktorzy przebywali tam we wrzesniu:)
Hotel stary. Bardzo małe pokoje. Oferta cenowa EccoHoliday to czyste zdzieranie. Jedyny plus hotelu to położenie. Bardzo blisko plaży i atrakcji (ilośc tych atrakcji nie była duża - kilka knajpek i tyle.)
Reasumując NIE POLECAM TEGO HOTELU. BASEN LIPA. PARĘ OSÓB W BASENIE I JUŻ TŁOK.
Lepiej znajeźć coś lepszego i nawet dalej od plaży. Taksówni nie są jeszcze strasznie drogie.
Ogólne wrażenie Portugalii na tak. Polecam kraj ale nie hotel i nie biuro EccHoliday.
Aha. Ciekawostka. Biuro EccoHoliday nie informuje, że przelot do Faro w Portugalii jest łączony z przelotem do Malagi. Jeśli ktoś podróżuje z małym dzieckiej (jak ja) to graniczy to z horrorem. prawie godzina stania na lotnicku w Maladze no i dłuższy przelot. TRAGEDIA.
To było jedne z najwspanialszych naszych wakacji! Hotel dosłownie tuż przy promenadzie, za którą rozciąga się piaszczysta plaża. My pojechaliśmy z Orbisu, mieliśmy więc zagwarantowany pokój (przestronny 3-osobowy, dostawką było takie same łóżko jak dla pozostałych 2 osób) z widokiem na ocean. Klimat fantastyczny-ciepło, ale bez problemu da się tam funkcjonować (wiatr od oceanu łagodzi upał), nawet klimatyzacji nie trzeba zbyt często włączać. Pod koniec sierpnia wieczorami bywa nawet dosyć chłodno-warto wtedy zabrać rozpinany sweter na spacer. Jedzenie BARDZO DOBRE, obsługa przemiła, był tylko mały problem ze sprzątaniem-nowo zatrudniona (tak mniemam) sprzątaczka nie dawała sobie rady, nasz pokój był sprzątany najczęściej ok. godz.16-17 (bo był na końcu korytarza). Ale była to jedyna rzecz, która nam przeszkadzała. Jeśli chodzi o dzieci, to na terenie hotelu jest basen i mini-golf na tarasie na 4 piętrze.
Wybierając ten hotel, sugerowałam się ładnymi zdjęciami w katalogu i przede wszystkim pozytywnymi opiniami internautów z 2005 i 2006 roku (prawdopodobnie napisali je rezydenci biur podrozy;) lub osoby niewymagajace). Czas powiedziec prawde o Dom Jose i miejscowosci Quarteira :))))).
Minusy hotelu
- budynek: zaniedbany, nieestetyczny, dobrze pamiętający lata 60-70 (po remoncie z ubiegłych lat ani śladu; no chyba, że wymieniono okna i windy;))
- pokoje maleńkie (nie wyobrażam sobie tam dostawki); szafa w pokoju obrzydliwa i śmierdząca (brzydziłam się tam wkladać ubrania)
- łazienka okropna, co prawda codziennie sprzątana, ale bardzo retro
- jedzenie: codziennie to samo menu (z małymi urozmaiceniami); szef kuchni widocznie zna tylko kilka potraw, chociaź parę razy (dosłownie 3 w ciągu 14 dni) pozytywnie mnie zaskoczył; przewaźnie jednak ma się wrażenie, że jedzenie jest fastfoodowe (frytki, chipsy, kalmary z pudelka) i "resztkowe' (norma to serwowanie tego samego ciasta na drugi dzien lub "wczorajsza" rybka w nowej postaci – kotleciku ;).Prawdziwej portugalskiej kuchni tu się niestety nie pozna.
- stołówka przypomina trochę bar szybkiej obsługi; podczas śniadań wielokrotnie obserwowałam "ścieżki" mrówek faraonek
- basen maleńki
-brak ogrodu
- brak animacji
A teraz plusy
świetna lokalizacja (przy samej promenadzie i plaży). Wydawać by się mogło, że to oczywiste, ale zwiedzając pobliskie miasteczka, widziałam, jak hotele ciągną się kilometrami wgłąb lądu i ludzie muszą naprawdę sporo "zasuwać" na plażę
blisko do dworca autobusowego, a tam dużo połączeń do Faro, Albufeiry, Villamury, a nawet do Lizbony
dosyć miła obsługa (ale jeśli chcecie porozumieć się z nimi po niemiecku, będzie problem; za to ang., hiszp., portug. – bardzo proszę)
A na koniec jeszcze coś o miejscowości Quarteira. Koszmarek! Brudna, bez portugalskiego klimatu, blokowisko. Wzdłuż plaży ciągnie się co prawda ładna promenada, ale to wszystko. Przy promenadzie bary (obskurne, z plastikowymi krzesełkami) i sklepy (jeszcze gorsze, wszystko made in china; ładnych pamiątek raczej tu nie kupicie). Wieczorami w miasteczku nie ma co robić, dlatego wszyscy spacerują po promenadzie (ruch większy niż na warszawskiej ul. Marszałkowskiej). Po 14 dniach pobytu w Quarteira można się nauczyć na pamięć, że przed tym hotelem jakiś pan będzie malował obrazki, przed tamtym inny pan rzucał piłeczki, a 10 m dalej Indianie w pióropuszach (bardzo portugalskie, prawda?) będą śpiewać i pląsać. Jednym słowem Władysławowo.
Dla osób, które już wykupiły pobyt w Dom Jose…
Do wszystkiego, co opisałam wyżej, można się przyzwyczaić.
Polecam wycieczki do Vilamury (ładny port i kafejki na poziomie – jedna nawet należy do piłkarza Figo, bardzo ciekawe foty w środku).
Do Vilamury można spokojnie dojść piechotą (ok. 30 min). Byłam tam też wieczorem. Jak się opracuje przejście między blokami, nie trzeba nawet wracać taksówką (długie kolejki).
Bardzo ładne jest też Vale de Lobo (w stronę Faro).
Zajebisty widok na Ocean Atlantycki z balkonu.
Hotel położony w świetnym miejscu tuż przy plaży i tak naprawdę tym się broni. Pokój z widokiem na ocean rekompensuje wszystkie bolączki jakimi są: awarie (czyt. brak) wody :); niezbyt duże pokoje; winda, na którą trzeba bardzo długo czekać i przede wszystkim niedokładne sprzątanie w pokojach
Bardzo dobrze ustytuowany, godny polecenia hotel w ciekawej miejscowości. Wszystko bez zastrzeżeń, pokoje bardzo czyste, codziennie sprzątane, wymieniane ręczniki i pościel, obsługa profesjonalna, żadnych problemów z dodatkowymi zyczeniami lub załatwieniem czegokolwiek:) widok na morze imponujący...jedzonko bardzo dobre, aczkolwiek sniadania monotonne, duzy wybór ale bez większych urozmaiceń, nieco inaczej z kolacjami:), troche za mały basen, ale da sie przeżyć:) generalnie europejski poziom i kultura;)))
pozdrowienia dla towarzyszy podróży...Agi i Pawła, Patrycji i Michała, pani Ali i pana Jurka
warunki w hotelu są bardzo dobre, przemiła obsługa, ładne czyste pokoje, ale to co najwazniejsze - rankiem obudzi Was szum oceanu - niezapomniane !!! gorąco polecam
Byłam w 2000 r. z biurem Sigma Travel. Bardzo dobre położenie przy promenadzie, wszyscy mieliśmy okna z widokiem na ocean. Nie polecam pobytu w pokojach od drugiej strony, widok na inny hotel, brak balkonów. Te pokoje zajmowali turyści z Orbisu za większe niż my pieniądze. Wyżywienie super HB, pokoje czysto utrzymane. Wystarczające dla osób, gorzej z dostawką. Bardzo kompetentna i życzliwa rezydentka Sigmy, a z tym często bywa różnie. Zadnych problemów. Quarteria to urocza miejscowość z piękną, szeroką plażą, długą promenadą i nie tak zatłoczona jak Villamura.
Tripadvisor