1690 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel przy plaży z pomostem do opalania
Bezpłatny internet bezprzewodowy w lobby
Fantazyjny basen ze zjeżdżalnią wodną
Dużo udogodnień dla dzieci: brodzik ze zjeżdżalnią, plac zabaw dla dzieci, miniklub (4-12 lat)
Obsługa bardzo miła i pomocna ale prawie w ogóle nie rozmawiająca po angielsku:/ Co sprawiało wiele problemów.(np.Sprzątacz wchodził do pokoju mimo iż wisiała kartka Do not disturb). Animacje są organizowane przez tureckich animatorów, polskie animatorki raczej się nie udzielają.Pokoje ogólnie w porządku, czyste. Baseny są jak najbardziej ok, dużo leżaków. Plaża bardzo mała, ale to typowe dla tego regionu. Hotel bardzo ładnie położony, dobra komunikacja z Yalikavak i Bodrum, chociaż jeśli ktoś chce codziennie imprezować po za hotelem, to robi się drogo. Bardzo dużo dzieci, a mimo to bardzo( naprawdę było ją bardzo słychać w pokoju) głośna muzyka potrafiła lecieć do 3 w nocy, za to drinki serwowane do 23:)
Niby wszystko fajnie ale dlużej niz tydzień mogło by sie znudzic. Hotel polożony jest hmm nigdzie.. tzn wszedzie daleko nawet do sklepu spozywczego. Yalikavak to mala wioska rybacka oddalona od hotelu jakies 3 km a do Bodrum jest 20 km. Animacej nastawione glownie na Niemcow, choc to lepsze niz w jezyku rosyjskim bo takich turystow tam w zasadzie nie ma. Jedzenie bardzo smaczne, mila obsluga, mocne drinki :) polecam osobom szukajacym spokoju i odpoczynku, osobom nie nastawionym na conocne imprezy i szalenstwo.
Hotel super. pokoje czyste, codziennie sprzątane. Wymiana pościeli i ręczników bez zarzutu. Obsługa bardzo miła i pomocna. Jedzenie (opcja all inc.) świetne- ogromna ilość i różnorodność- po turnusie nadwaga murowana bo aż żal nie spróbować wszystkiego ;) jak ktoś pisze że jedzenie było monotonne to pewnie co dziennie brał to samo :D Hotel położony w cichej okolicy, niedaleko do centrum miejscowości Yalikavak- połączenie busem (mniej więcej co 10-15 minut spod hotelu jeżdżą minibusy, koszt: 1,5 YTL/os) lub spacer (około 20 minut). Animatorzy niemieccy bardzo się starali żeby zabawić gości co wychodziło im z różnym skutkiem. Po paru dniach pojawili się genialni animatorzy tureccy- potrafili poderwać do zabawy prawie wszystkich.
Hotel niby 4*, my zostaliśmy zakwaterowani w części klubowej 3*, pokój ogólnie podobno większy niż w hotelu, największym problemem jest brak wentylacji w łazience, która jest bardzo mała... i dobrej klimatyzacji w pokoju, która bardzo słabo działała i w dodatku była zagrzybiała i wydawała z siebie śmierdzący zapach. Baseny dwa duże i głębokie oraz dwa małe brodziki. Posiłki oki, obsługa po uprzednim zachęceniu kilkoma euro też w miarę dało sie wytrzymać. Położenie Bodrum Yalikavak teren górzysty, plaża wąska, żwirowa, wejście do morza z brzegu kamieniste, najlepiej było wchodzić bezpośrednio z pomostu. Ogólnie nie polecam - brak animacji dla dzieci jedynie po niemiecku i jak się okazało oferowana przez niemieckie biuro podróży, a nie hotel.
W hotelu byliśmy w trzy pary w średnim wieku bez dzieci. Pokoje mieliśmy mieć o podwyższonym standarcie za dopłata której dokonaliśmy już w biurze podróży a było różnie, jedni mieli lepszy pokój a inni nie.Obsługa hotelowa miła , kuchnia turecka super , smaczna i w ilościach ogromnych i bardzo urozmaicona. Kucharze i obsługa restauracji starała się bardzo, aby klienci byli zadowoleni nigdy nie brakowało wolnych stolików czy to w środku czy na zewnątrz. A kolacja a\' la carte( raz na pobyt) z wczesniejsza rezerwacją , my byliśmy w rybnej, super smacznie , romantycznie i te widoki w morze . Animacje trochę słabe ,ale to zależy co kto lubi. Alkohole w barach serwowane sprawnie i przez bardzo sympatycznych barmanów. W ciągu dnia przy basenach serwowano przekąski- frytki,hamburgery, Spaghetti , sałatki i inne wiec nie sposób tam być głodnym , nawet dwa razy nie skorzystaliśmy z obiadu bo nam się nie chciało jeść .Pokoje sprzątane codziennie i wymieniane ręczniki i woda uzupełniana w pokojach codziennie, oraz piękne dekoracje z kwiatków i ręczników na łóżkach. W hotelu bardzo dużo tureckich rodzin z dziećmi, wiec był straszny harmider zwłaszcza przy posiłkach. Zauważyliśmy ,że lokalni rodzice nie zwracają za bardzo uwagi na zachowania dzieci , czyli takie wychowanie bardzo bez stresowe, chwilami to aż skóra się marszczyła żeby te dzieci sobie nie zrobiły krzywdy a rodzice nie zwracali w ogóle uwagi. Ogólnie nie było źle i chętnie byśmy tam jeszcze wrócili.
Duży ładny ogród, ładny basen przy hotelu, czysto .W morzu ciepła , czysta woda troche wodorostów. Jedzenie dobre i dużo, obsługa miła.
Hotel na uboczu , do centrum ze 20min.,hotel posiada duzy budynek główny i dwa lub trzy łączniki. jerzeli ktoś dostanie pokój w łaczniku to znajduje sie od z oknem i balkonem przy samej jezdni. Spacer kilka razy dziennie po dość duzej ilości schodów do pokoi to tez wyzwanie.
Stosunek jakosc/cena 10/10. Jezeli ktos narzekal, to chyba jest z tego typu ludzi co to zaplaca 2000 zl za tygodniowy pobyt, a oczekuja standardu na poziomie Hiltona. Zreszta bedac na miejscu spotkalismy typa z Polski, ktory nie rozumial, ze all inclusive nie znaczy, ze beda lac mu Jacka Danielsa z butelki. Jedzenie bardzo dobre. Przede wszystkim uklony dla kucharza, ze nie boi sie przyprawiac potraw, przez co jedzenie nie bylo mdle jak w wielu hotelach. Najslabsze byly sniadania, kolacje bardzo dobre, codziennie jakas potrawa z grilla. Dla mnie faworytem byla baranina. Mieso wyselekcjonowane, co dla mnie bylo sporym szokiem, biorac pod uwage cene wycieczki. Ilosc potraw moze nie tak duza, ale widac, ze tutaj postawiono na jakosc, a nie ilosc zapychaczy po ktore i tak nikt nie siega. Miedzy posilkami podawano rowniez jedzenie przy basenie (hamburgery, makarony, frytki, nadziewana pita, warzywa). Hotel wizualnie robi wrazenie, bardzo ladny, duzy ogrod, co bylo sporym zaskoczeniem to czystosc. Praktycznie od rana do wieczora personel hotelu zasuwa i sprzata caly teren. Kilka basenow, fajne zjezdzalnie, zagospodarowana plaza, woda krystalicznie czysta. Jedynym minusem byly kamienie przy wejsciu do wody, mozna je bylo ominac wchodzac do wody z pomostu. Dodatkowo mozliwosc wypozyczenia sprzetu wodnego. Codziennie wieczorem wystepy w hotelowym amfiteatrze, w dzien rozne sportowe zmagania. W hotelu wykonuja zabiegi SPA (moja kobieta poleca), dla osob aktywnych jest silownia. Pokoje schludne, bez wiekszego szalu, ale w zasadzie nie bylo sie do czego przyczepic. Jadac na wakacje pokoj sluzy mi wylacznie do spania totez spedzam w nim malo czasu. Wieczorami na terenie hotelu bylo cudownie. Swietne oswietlenie, duzo miejscowek do siedzenia, przy plazy miejsce do potancowki gdzie mozna tez zapalic shishe. Jezeli chodzi o lokalizacje, to do centrum Yalikavak 20minut piechota, a co 10 minut spod hotelu odjezdzaja busiki miejskie. Do samego Bodrum niecala godzina jazdy busem. Yalikavak jest bardzo ladnym miasteczkiem, polecam spacer po zmroku w okolicach portu a takze zjedzenie czegos w lokalnych knajpkach - jedzenie KOSMOS. Ludzie bardzo mili, a bedac na miescie mozna czuc sie bezpiecznie. Podsumowujac jestesmy z partnerka bardzo zadowoleni. Za 10 dniowa wycieczke zaplacilismy niecale 2400. Hotel oceniam wlasnie z tej perspektywy, bo nie ma sensu windowac oczekiwan skoro placi sie niewiele. W Turcji bylem trzeci raz, wczesniejsze hotele teoretycznie mialy wyzszy standard, cena za osobe siegala 4000 zl za podobny okres, ale tutaj podobalo mi sie zdecydowanie najbardziej. Z czystym sumieniem moge polecic, a osobiscie z checia tam jeszcze wroce.
- smaczne jedzenie - kilka basenow, zjezdzalnie, wlasna plaza - duzo miejsc do posiedzenia na terenie calego hotelu - mili ludzie
- w zasadzie to chyba tylko lokalizacja (20 minut pieszo do centrum + busiki co 10 minut)
Ciężko dogadać się z obsługą (nie znali angielskiego, oprócz jednego recepcjonisty). Do hotelu dotarliśmy o północy, na posiłek musieliśmy czekać do śniadania (nie wiem jak to się odbywa w innych hotelach przy przyjeździe w nocy?). Prosiliśmy przed przyjazdem o łóżeczko dla dziecka, gdy przyjechaliśmy nie było go w pokoju. Poprosiliśmy więc o nie pana, który nas zaprowadził do pokoju . Obiecał przynieść, nie przyniósł. Następnego dnia poszliśmy do recepcji i dopiero wtedy je nam przynieśli (do 3x sztuka). Pokój ładny, w miarę czysty, ale łazienka zaniedbana, strasznie brudna i zagrzybiona. Jedzenie dość monotonne, najgorsze śniadania bo ciągle to samo i mało smaczne, ale pozostałe posiłki w miarę ok. Do centrum miasteczka pieszo ok.40min, w centrum ładnie. Poza centrum okolica bardzo nieciekawa. Plusem są busiki często kursujące spod hotelu do centrum (za 1eur od osoby). Drugi raz napewno nie wybrałabym się do tego hotelu, między innymi ze względu na słabe położenie/okolicę oraz na brud.
Baseny, plaża przy hotelu, zjeżdżalnie, plac zabaw dla dzieci, dużo leżaków, ręczniki plażowe wydawane przy basenie
Brudno (w łazience grzyb; sztućce, szklanki i talerze za każdym razem lepiące się-niedomyte), okolica
Lekko poniżej oczekiwań. Śniadania boleśnie monotonne. Problemy z leżakami przy basenach (?rezerwacje? przez rzucenie ręcznika o 6 rano). Podczas naszego pobytu praktycznie brak Rosjan. 7/10
Ładna, cicha i spokojna lokalizacja, czysto, ładny ogród, przyzwoite baseny, fajne zjeżdżalnie. Plaża przy hotelu, czysta, płytkie zejście do morza, molo.
Recepcja naciąga na dopłatę do pokoju - wszystkim przybyłym pokazują tą samą norę na parterze z widokiem na wymiennik klimatyzacji i krzaki, z ?balkonem? wielkości stolika do kawy, w pobliżu jakiegoś kolektora ścieków. Zamiana na pokój przyzwoity kosztuje początkowo 140$ minus nasze umiejętności negocjacyjne. Brak polskich animacji, nie było człowieka, który zwróciłby się do dziecka po polsku. Całość animacji to 15-minutowe minidisco. Pozostałe atrakcje dla dzieci za dopłatą.
Dla rodzin z dziecmi hotel przyjazny. Cichy i spokojny Nalezy tylko zwrocic uwage na pokoje. Standard pokoi bardzo sie rozni. Nie wazne czy przyjezdza para, czy czteroosobowa rodzina. Nie wiem od czego zalezy przyznawanie pokoi w standardzie dwojka ma wiekszy pokoj a czwórka ciasny. Ale da sie wytrzymac.
Hotel położony w malowniczej miejscowości M?gla nad zatoką Yalikavak Prywatna plaza, codziennie czyszczona. Bardzo dobre posiłki,każdy znajdzie cos dla siebie. Fajny snack bar. Baseny dwa plus zjezdzalnia, dzieciaki byly mega zadowolone. Obsluga hotelu przyjazna. Animatorzy sympatyczni.
Minusem bylo rezerwowanie rano leżaków.Pokoj dla dwojki doroslych i dwojki dzieci ciasny. Znajomi mieli wieksze pokoje a byli tylko we dwojke. Malo animacji. Wieczorami nic sie nie dzieje.
Hotel jest bardzo ładnie położony, w małej zatoce. Leżąc na plaży można podziwiać malowniczy widok. Jednocześnie minusem jest to, że wokół hotelu praktycznie nic nie ma, zaledwie trzy sklepiki spożywcze. Na szczęście można busikiem podjechać do centrum Yalikavak, tam pospacerować i zrobić zakupy. Sam hotel spełnił większość moich oczekiwań. Na plus oceniam posiłki, baseny, plażę. Morze przyjazne dla niepływających, bardzo daleko w głąb woda sięga ramion. Na plaży i przy basenach nie brakuje leżaków, ale nie nad wszystkimi są parasole. Pokój był sporych rozmiarów, czysty, nowe meble, sejf, bardzo duża kabina prysznicowa z deszczownicą. Pani sprzątająca pokój układała na łóżku cudeńka z ręczników i płatków kwiatów. Mogłabym się tylko doczepić oświetlenia w pokoju. Sporo źródeł światła (np. podświetlony ledami zagłówek łóżka), ale brakowało górnego mocniejszego oświetlenia. Ogólnie pobyt w tym hotelu zaliczam do udanych.
Dobre jedzenie. Ładny, dobrze wyposażony pokój, codziennie sprzątany. Plaża piaszczysta z łagodnym zejściem do morza. Dwa baseny, w których swobodnie można było popływać. Dobrze działający Internet w lobby i w stołówce.
Zbyt mało parasoli przy basenach i na plaży.
Hotel bardzo zadbany i czysty. Jedzenie dobre, ale niewielki wybór. Minusem hotelu, który naprawdę dawał się we znaki jest jego położenie. Leży daleko od centrum Bodrum i na dojazd traci się jakieś 1,5 godziny, a wokół hotelu nie ma gdzie wyjść na spacer. Natomiast hotel nadrabia to m.in. swoimi atrakcjami (np. zjeżdżalnie przy basenie - dla dzieci i dorosłych) oraz podejściem do gościa hotelowego (hotel zadzwonił po farmaceutę, który przywiózł mojej żonie maść na opryszczkę za którą nie zapłaciliśmy fortuny tylko faktycznie normalną cenę). Bardzo polecam Golden Age, bo jako hotel sam w sobie to chyba najlepszy hotel w jakim dotychczas byłem.
Zadbany, duży obszar, atrakcje, przy plaży
Niewielki wybór dań na posiłkach, daleko od centrum
Gdyby nie tragiczny pokój jaki otrzymaliśmy i którego nie udało nam się wymienić (przez pierwsze dwa dni spędziliśmy w sumie w recepcji ponad 3 godziny w czasie których byliśmy wciąż zwodzeni możliwością zamiany) hotel mógł zostać przez nas odebrany nawet dość pozytywnie. Jednak zdecydowanie nie jest to obiekt 5 gwiazdkowy! Max 4 i t tylko jeśli chodzi o teren i plażę bo ani pokoje, ani restauracja nie spełniają norm przyzwoitych 4 gwiazdek w Turcji. Bardzo słaby serwis sprzątający. W barach jeśli chodzi o alkohole dostępna praktycznie tylko czysta wódka, gin i wino oraz piwo. W czasie naszego pobytu większość gości hotelowych to byli Turcy. Bardzo fajny aquapark, który w 100% spełniał oczekiwania naszej 10 letniej córki. Plusem z pewnością są zawsze dostępne leżaki zarówno na plaży jaki i przy basenach. W pobliżu hotelu brak jakiegokolwiek \"życia\". Jeżeli o nas chodzi to ogólna ocena poprawna jednak zdecydowanie nie do polecenia. W tej cenie trafiają się dużo atrakcyjniejsze hotele.
Ładny, zadbany teren hotelu, oraz bardzo przyjemne wyjście do morza
Tragiczne pokoje dla gości biura podróży Wezyr oraz fatalny serwis sprzątający(pokoje)
Sam hotel ok. Rozrywki praktycznie brak. Dla rodzin z dziećmi rewelacja. W pobliżu hotelu praktycznie nic nie ma.
blisko morza , blisko basen i bary. Piękne ogrody podświetlane nocą.
daleko do sklepów z pamiątkami, 90% Rosjan, słabe animacje dla dorosłych, praktycznie ich brak ...
Hotel przy samej plaży z wieloma pomostami i cudownym morzem. Ładny obiekt z niewykorzystanymi możliwościami, zasługujący jak na warunki tureckie jedynie na 3*. Bez zarzutu są plaża, baseny , jakość i ilość potraw. Atutem są też zawsze wolne miejsca w restauracji, brak kolejek przy barach oraz duża ilość leżaków na plaży i przy basenach. Zjeżdżalnie również działały codziennie. Olbrzymią wadą jest zakwaterowanie Polaków - 99% niezadowolonych. To zasługa BP Wezyr. Mój pokój - zawilgocona suterena z widokiem na mur oporowy, dla wyżej położonego chodnika na zewnątrz. Między murem a balkonem sterty śmieci. Łazienka z kabiną prysznicową pozbawioną jednych drzwi. Miał to być pokój w specjalnej cenie - jak dla mnie była to cela więzienna z widokiem na mur, za nie małe pieniądze. Po utarczkach z personelem i dopłacie na szczęście 2 tygodnie spędziliśmy w przyzwoitych warunkach. Nieporozumieniem był również serwis sprzątający, a właściwie jego brak, bo przez 2 tygodnie pokój nie był sprzątany. Wymieniano jedynie ( na życzenie ) ręczniki. Dla wielu wadą będzie również brak wieczornych animacji, które zastępowała bardzo głośna muzyka. \"Impreza\" kończyła się około 2 w nocy. Mimo, że wycieczkę uważam za udaną, to zadra związana z zakwaterowaniem pozostanie. Wezyr nie informuje potencjalnych klientów o tym, że rezerwuje najgorsze pokoje. Robi to świadomie o ile informacja managera hotelu jest prawdziwa. Pomimo wszystko polecam ten pokój jednak z innym organizatorem.
Wspaniała plaża, dobre wyżywienie. Brak kolejek w restauracji i w barach. Zawsze wolne leżaki na plaży i przy basenach. Mili ludzie.
Brak serwisu sprzątającego pokoje. Brak wieczornych animacji. Bardzo niski standard pokoi rezerwowanych przez BP Wezyr.
Byliśmy w tym hotelu w drugiej połowie maja 2014:-) Dwie osoby dorosłe i 3 letnia córka. Za wszystkich za 7 dni zapłaciliśmy 3600 zł:-) wycieczka kupiona 3 dni przed wylotem:-) Hotel bardzo ładny, jedzenia pod dostatkiem, nie było żadnych dolegliwości żołądkowych:-) ogólnie miła obsługa:-) animacje fajne dla dzieci:-) animatorka bardzo miła, starała się umilić czas dzieciom. Minusem jest plaża, córce brakowało piasku i nie miała co robić na plaży. Woda w morzu bardzo zimna, wejście kamieniste, schodziło się z pomostu ale było głęboko. Brodzik czysty, jak i basen. Pokoje sprzątane, panie sprzątające bardzo miłe. Pogoda ładna, koło 30 stopni. Brak atrakcji w okolicy, ale pod hotel podjeżdżały busu i można było jechać do centrum miejscowości i tam pochodzić. Turcy na mieście bardzo mili, widać że lubią bardzo dzieci, uśmiechają się, mała dostawała przywieszki i bransoletki w sklepach co było bardzo miłe. Hotel na plus, mały minus za plaże ze względu na dziecko:-)
Wyjazd udany. Hotel ładny, widoki piękne. Ogólnie byliśmy zadowoleni. Trudno w recepcji było porozumieć się w języku niemieckim, chodziło o zamianę pokoi. Mieliśmy mieć dwa pokoje obok siebie z widokiem na morze. Rzeczywistość była inna. Po wielkich trudach udało nam się zamienić pokoje, żeby były chociaż na jednym piętrze.
Blisko plaży
Obsługa w recepcji niemiła. Trudno było porozumieć się w języku niemieckim. Morze zimne.
Bardzo mile zaskoczył mnie hotel. Jest naprawdę bardzo dobry. Bardzo smaczne posiłki, dość urozmaicone. Duży wybór warzyw i mięs. Rekreacja sportowa na wysokim poziomie, bardzo sympatyczni animatorzy. Kelnerzy nie są namolni ale uczynni. Z pewnością mogę polecić ten hotel wszystkim, którzy chcą odpocząć i zabawić się. Polecam!!!!
Hotel dostosowany do klienta, wszędzie blisko, dużo zieleni,miła i pomocna obsługa. Duże możliwości sportowe i rekreacyjne.
Dziś wróciliśmy, nareszcie!!!! Hotel niczego sobie, duże pokoje, urozmaicone i smaczne posiłki, dużo barów bez kolejek - to na plus. Ale - pleśń w łazience, sprzątanie polega na zmianie ręczników, i to nie codziennie. Hotel przepełniony (a w okolicy pusto), bo walczy niską ceną. Harmider w stołówce (restauracją nie można tego nazwać), dużo gości ze wschodu. Napoje - piwo licencyjny Tuborg niczego sobie, o ile wleją do szkła, a nie papierowego kubka od Coli. Czerwone tureckie wino da się wypić, białe nie. Miejscowe alkohole dają się wypić tylko jako long drink, whisky cuchnie acetonem. Okropna kawa. Okolica nieciekawa, spacer wzdłuż brzegu nie do pomyślenia. Brak plaży - jest trawnik, kawałek klepiska, wejście do morza po kamieniach - trzeba korzystać z mola. Wolny internet - 3. dnia padł całkiem i do końca pobytu nie uruchomili (podobno problem w całym Bodrum), zostawić gości bez połącznie, to sprawa prawa urągająca cywilizacji.....
dużo barów, brak kolejek
pleś w łazience, brak sprzątania , praktycznie bez plaży
Zaskoczeniem był piękny widok z okna na morze - nie trzeba było nawet o to prosić. Dla obsługi nic nie było problemem, we wszystkim pomagali natychmiast. Zgubiłam karty hotelowe na ręczniki - no problem. Poprosiłam o odzielne łóżka dla mnie i siostry - no problem. Naprawdę jestem mile zaskoczona. Nie zdarzyło mi się ani razu dawać w recepcji napiwków - wszystko załatwiali z uśmiechem. Większość gości to emeryci i rodziny z dziećmi, a mimo to codziennie były organizowane dyskoteki i imprezy dla chętnych. Niektórzy goście mieli przez to trochę głośno w pokoju. My miałyśmy oddalony pokój i było cichutko. W pokoju było wifi, nie wiem czyja to była sieć, ale była i korzystałam bez opłat ;) to był pokój w oddalonej części hotelu za ulicą (przejście mostkiem hotelowych). JEDYNYM MINUSEM WYJAZDU BYŁA FATALNA REZYDENTKA Z RAINBOW - Gosia. Chętnie się podzielę opinią o tej aroganckiej i niekompetentnej Pani, gdyby ktoś chciał wiedzieć więcej.
Hotel jest duży i dobrze wyposażony. Obsługa bardzo pomocna, miła, bardzo się starała. Pokoje sprzątane codziennie.
Mała plaża jest chyba jedyną wadą.
Hotel na odludziu, wokół tylko domy mieszkalne, nie ma po co wychodzić poza teren hotelu - bo nie ma tam żadnych atrakcji.Żadnych atrakcji nie ma też w samym hotelu - cisza i spokój, nic się nie dzieje. Jeżeli ktoś jedzie choćby trochę się zabawić , to na pewno nie tutaj .Plaża właściwie nie istnieje- nawet nie da się spacerować nad morzem, to parę metrów trochę żwirowatego i trawiastego terenu, czyli absolutnie nie plaża .Pomosty są zardzewiałe, uszkodzone i większy wiatr niedługo je przewróci. Toalety na basenie są w strasznym stanie technicznym i higienicznym. Sprzątanie pokoju polegało wyłącznie na codziennej zmianie ręczników i na tym koniec. Jedynym atutem tego hotelu jest bardzo dobre jedzenie, różnorodne i urozmaicone, dobre drinki .Ale czy jedynym wyznacznikiem jakości hotelu ma być wyłącznie dobre jedzenie? W moim odczuciu - nie. Gdyby nie udział w licznych wycieczkach - można by tu umrzeć z nudów. Reasumując - cena regularna za hotel zapłacona w Itace jest o wiele zawyżona w stosunku do rzeczywistej oferty i usług hotelu, o wiele przepłacona. Można jechać do tego hotelu po ciszę i spokój ale wyłącznie za bardzo małe pieniądze z last minute. Wtedy nie będzie się rozczarowanym.
Tripadvisor