575 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Wakacje 2 w 1 - wypoczywasz w Turcji i zwiedzasz Grecję (np. Kos lub Samos).
Bardziej kameralne hotele niż na rozrywkowej i obleganej przez turystów Riwierze Tureckiej.
Błękitna Laguna w Oludeniz - zdobyła Turystycznego Oskara 2011 dla najpiękniejszej plaży, w ramach World Travel Awards Europe.
Byliśmy już parę razy w Turcji, hotel Grand Belish wszystko ok zgodny z opisem -polecam , czysty sprzątany co dziennie jedzenie takie sobie .
Przede wszystkim położenie zaraz przy samym morzu , ładna , czysta plaża , sprzątany codziennie .
Jedzenie , zimne, monotonne
Przed wyjazdem przeczytałem komentarz Żanety i Bo z lipca 2022 r. Spodziewałem się totalnie spierdzielonego wyjazdu. Zaskoczenie było tym większe i przyjemniejsze. Przy założeniu, że za 7 dni wydajesz na urlop mniej niż 1000 dolarów nie spodziewaj się standardu jak w Atlantisie w Dubaju, gdzie tyle zapłacisz za jedną noc. Ten hotel oferuje standard współmierny do ceny, a ogólna ocena jest bardzo dobra. Pokój miałem z widokiem na morze, codziennie wymieniano mi pościel i ręczniki. Było czysto i pachnąco. Jedzenie też mi smakowało - było dość różnorodne, dobrej jakości i świeże. Każdy znalazł coś dla siebie. Ja akurat uwielbiam turecką kuchnię, więc to jedzenie bardzo mi pasowało. A jak komuś nie pasowało, to brał sobie sushi, kurczaka czy coś innego. Moim zdaniem, zupy lunchowe i kolacyjne, pizza, pide i chrupiące polędwiczki z kurczaka były po prostu świetne. Szalenie mi smakowały. Generalnie nie było nic, co by mi nie podeszło. Jak chciałem np. jajka sadzone z płynnym żółtkiem (w podgrzewaczu były opieczone z dwóch stron), to nie było problemu żeby specjalnie dla jaśniepana takie usmażyli. Za 1$ można pojechać dolmuszem do Kusadashi i mieć całą masę atrakcji - np. całodzienny rejs łodzią z lunchem za 20 Euro (polecam), czy multum restauracji i sklepów oferujących podrabiane badziewie tak chętnie ponoć kupowane w Turcji. Można też przesiąść się na dolmusz do Efezu (mega polecam; nie polecam "domu Maryi" - wielkie rozczarowanie za 150 lirów od osoby). Warto skoczyć też do Seldżuku do muzeum efezkiego. Dolmuszem z okolic hotelu można też dojechać do centrum handlowego AVM (w połowie drogi do Kusadashi), gdzie jest sporo fajnych sieciówek, w tym fast-foodowych (KFC, McDonald's) czy odzieżowych. Jak nie chcesz kupować podrabianego szitu to polecam to miejsce. Generalnie moje wakacje oceniam na bardzo udane i śmiało mogę polecić ten hotel.
Nie podobało mi sie.... najgorsze wakacje na jakich bylam i zmarnowane pieniądze.... jedyny plus to czyste pokoje i ładna promenada wzdłoz plazy, reszta to tragedia.... barmani niemili pod musztrą kierownika Hasana który wieczorami latal za ludzmi do stolików i liczyl kto ile kubkow piwa wziąl na osobe 😮 (bardzo słaby wybor alko) chora i komiczna sytuacja.... jedzenie typowo tureckie po ktorym sie pochorowalismy całą ekipą, animatorzy nie daja żyć namawiajac na disco w Kusadasi i nie przyjmujac odmowy, trzeba bylo sie az od nich kryć.... nigdy wiecej tam nie wroce i jezeli nie jest to Twoja pierwsza wycieczka to zdecydowanie odradzam ! NIE POLECAM NIKOMU! ŻENADA !!!
Zdecydowaliśmy się na ten hotel z powodu wielu pozytywnych opinii i zastanawiamy się kto je pisał. Wybraliśmy się na wakacje w grupie znajomych, każdy był co najmniej rozczarowany , rozmawialiśmy tez z polskimi gośćmi, których napotkaliśmy i mieli bardzo podobne zdanie. Hotel ma kategorie 5*,ale zasługuje na 3* ,są rzeczy, które trzeba rozgraniczyć, plusy i minusy. Zaleta jest to, że każdy pokój ma widok na morze, panie sprzątające dbają o porządek, wymieniają ręczniki, układają ciekawe wzory na łóżkach. Do dyspozycji jest darmowy sejf, WiFi na terenie całego hotelu i w ogrodzie, atutem jest też szeroką, piaszczysta plaza(pomost ze zdjęć jest dostępny w określonych godzinach a przy większych falach zamknięty),obok przebiega piekna promenada dla spacerowiczow,z wydzielonym osobno pasem dla rowerzystów. Pracownicy recepcji są uprzejmi i kompetentni, z powodzeniem dogadamy się w języku angielskim i niemieckim. I tu kończą się plusy. Hotel jest położony na prowincji,w najbliższej okolicy nie ma restauracji ani kawiarni. Sklepik hotelowy umarł,żeby kupić sensowne pamiątki można wybrać się na dłuższy spacer do marketów albo na maly bazar. Większe miasto,Kusadasi oddalone o 15 min drogi Taxi(od 10€),tam też znajdują się większe,słynne,tureckie bazary. Przy Carrefour otwarty w środy do ok.godziny 18,ale to doświadczenie dla turystów o mocnych nerwach,tu liczy się i sztuka targowania i spostrzegawczość, zostaliśmy po prostu zmanipulowani i oszukani,wręcz oskarowo. Wracając do hotelu,goście z Turcji stanowili ok.80% obłożenia. Podobnie jedzenie,typowo tureckie potrawy. Sniadanie świeże, ale ubogie,w pierwszy dzień zaledwie jeden rodzaj białego pieczywa, pozniej było lepiej,ale nie każdy jada na śniadanie tłuste,ociekające potrawy. Obiady i kolację wypadają lepiej ,ale też bez rewelacji, nie przy 5 gwiazdkowym hotelu,ubogi wybór owoców(np.arbuz tylko do kolacji), spory ciast i słodkich deserow. Kucharze robia w piecu obłędna pizzę, ale niestety bardzo rzadko. W restauracji Ala carte pyszna rybka i widok z tarasu na morze. Hotelowa stołówka jest mała i ciemna,trochę jak jaskinia,do tego niestety czystość pozostawia wiele do życzenia. Resztki i okruchy na podłodze,na stole,niedomyte sztućce. Może to taka kultura,ale bylismy bardzo wstrzasnieci,postanowiliśmy się jednak nie załamywać. Czasem przy basenie pojawiały się pyszne nugettsy i pizza więc nie chodziliśmy głodni. Nie polecam też "nocnej zupy",nie jest to taka zupa jaka my znamy i jadamy na codzień,tylko żółta woda z chlebkiem. Rozczarowuje tez sytuacja z alkoholem, napijemy się piwa Efes,wódki,ginu,ouzo,rakii i wina,za pozostałe alkohole musimy ekstra zapłacić, od 5€ za drinka,tak nas oficjalnie poinformowano. Chętnie zostawiamy napiwki,ale serio nie było komu i za co,jak ktos był bardziej "zyczliwy" to rozglądał się z przestrachem czy kierownik w różowej koszuli nie patrzy...przy barze panuje dyscyplina,jest otwarty do polnocy i ani minuty dłużej,nie można wziąć więcej alkoholu na stolik bo szef nie pozwala. Byliśmy w wielu krajach i na wielu wycieczkach i nigdy czegos takiego nie widzialam,czasem było aż niezręcznie i niemiło. Nie jest obcy widok gości z własną butelka whiskey na stole. Bardzo podobały nam się animacje grup spoza hotelu,pokazy tańca na wysokim poziomie,natomiast mlodzi animatorzy hotelowi werbują do znudzenia gości na dyskotekę do Kusadasi,momentami było to już niesmaczne . Popcorn podczas wieczornych występów dodatkowo płatny. Goraco polecam natomiast masaże w SPA,Panie działają cuda i ceny nie sa wygorowane(ok 35€ za 45 min plus maseczka na twarz)!!! Ze SPA widok na osoby pływające w głównym basenie,widok trochę dziwny...ale co kto lubi. Na miejscu można skorzystać z wypożyczalni samochodów,mały wybór aut osobowych,ale w okolicy taki chyba trend ogólnie jak zdążyliśmy się zorientowac. Nie chce być krytyczna, ale tylko dobre towarzystwo i poczucie humoru uratowało te wakacje. Słyszeliśmy, że Turcja jest piękna , a oferty all inclusive bogate i na poziomie. Może my zle trafiliśmy po prostu. Może kiedyś damy szanse Turcji w innym regionie,ale nie za rok,zraziliśmy się na długo i skutecznie. Grand Beilish- my zdecydowanie odradzamy.
BARDZO MI SIĘ PODOBAŁ, HOTEL NAPRAWDĘ JEST BARDZO ŁADNY , PLAŻA TEŻ A OBSŁUGA MIŁA .HOTEL OGÓLNIE CZYSTY ALE POKOJE POWINNI SPRZĄTAĆ DOKŁADNIEJ. KTOŚ NAPISAŁ ,ZE WEJŚĆIE DO MORZA BEZ KAMIENI ALE TO NIEPRAWDA , SĄ W ZALEZNOŚCI OD WIATRU OK 1 METR ALE MOŻNA WEJŚĆ DO WODY.
Hotel bardzo ładny, po remoncie w 2015r . Zaprojektowany tak , że jest wszystko co potrzebne do odpoczynku dla dorosłych i dla dzieci.Trzy baseny , dużo zieleni widoki zwłaszcza zachód słońca - wspaniałe. Wi-fi działa wszędzie i jest ok.Plaża duża i mnóstwo darmowych leżaków. Jedzenie dobre ale bez fajerwerków .obsługa miła i pomocna , animatorzy nie za bardzo.
morze- za zimne ok.23-24 stopnie wiatr wzmagający się wieczorem, duże fale często ni można się kąpać wieczorem hałas wntylatorów w prawej części hotelu
Ładna szeroka palza w morzu piasek bez kamieni,50m od brzegu woda 180cm.Jedzenie ok.Pokoje sprzątane codziennie.Alkohole takie sobie ale nie żałują.Hotel polecam. Zakwaterowani głównie Turcy,Chińczycy tylko na kolacje i śniadanie.Rosjan wcale nie było.Polacy ok 20.
Ładna szeroka palza w morzu piasek bez kamieni,50m od brzegu woda 180cm.Jedzenie ok.Pokoje sprzątane codziennie.Alkohole takie sobie ale nie żałują.
Słabe wieczorne animacje dla dorosłych dla dzieci ok.
Tripadvisor