W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Dellikatnie rzecz ujmując, niezbyt rzetelne podejście przy końcowym rozliczaniu pobytu w hotelu, szczególnie w zakresie bezgotówkowych zakupów dokonywanych wcześniej w hotelowym barze (za to płacenie w barze gotówką i na bieżąco z kolei, niemile widziane, a nawet zazwyczaj niemożliwe bo z reguły nie mają jak wydać reszty), za to wszędzie porozstawiane są sporych rozmiarów "tip-boxy" :)
Pobyt w Turcji i w tym hotelu wspominam bardzo dobrze. Okolica cicha i spokojna - miasteczko bardzo małe, ale blisko do Fethyie. Hotel położony blisko głównej ulicy ok. 100 m), ok. 10 minut do plaży. Plaża wprawdzie żwirowa, ale widoki ładne, poza tym długa promenada z mnóstwem sklepików, barów i restauracji oraz miejsc, gdzie można tanio kupić wycieczki i inne atrakcje (np. rejsy statkiem, nurkowanie, paragliding, rafting, jeep safari - każdy może znaleźć coś dla siebie). W okolicy dużo innych pięknych plaż, np. Blue Laguna w Oludeniz i miejsc do zwiedzania. Wszędzie można dojechać dolmuszami (małe busiki jeżdżące na popularnych trasach zatrzymują się na żądanie). Polecam :)
wróciliśmy tydzień temu zachwyceni szukaliśmy spokoju i tam go znależliśmy pobyt w tym hotelu nie tylko nam się podobał nie było osoby która by narzekała
Hotel na uboczu - to plus,uwaga ulice prawie nieoświetlone ,b.blisko do dolmuszy , blisko sklepy spozywcze - uwaga wnosić napoje do hotelu w plecakach. Pokoje trochę małe jeżeli jest dostawka , czysto , ręczniki zmieniane jak potrzebne, posciel 3 razy w tygodniu.Dobey basen.Prawie brak animacji,Jeżeli choc trochę zna się angielski nie ma z niczym problemu.
W Turcji byłam kilkakrotnie, m.in. w hotelu Harman w Calis (4 km do Fethiye).
Hotel czysty, pokoje raczej małe i skromne, ale jest wyposażenie podstawowe - łazienki ładne (z brodzikiem i kabiną prysznicową, co w Turcji jest raczej rzadkością). Nie ma lodówek - to minus.
Hotel dosyć na uboczu i od plaży i od miejsc rozrywki (restauracje, bary, sklepy są usytuowane przy promenadzie biegnącej wzdłuż długiej plaży). Do morza idzie się kawałek (w Turcji ulice raczej nie mają chodników, tylko utwardzone kamienisto - żwirowe pobocze, więc z dzieckiem to uciążliwe. Obsługa miła i pomocna - hotel w większości okupowany przez Polaków, więc obsługa zna dużo polskich słów. Menu -mało urozmaicone i raczej europejskie niż typowa kuchnia turecka, ale może ławiej i taniej usmażyć mrożone frytki niż przygotować ryż z warzywami. Mało potraw tureckich, a szkoda, bo kuchnia turecka jest wyśmienita.
Połączenie do Fethiye dobre - małym busem - dolmuszem - niedaleko hotelu główna ulica, dolmusze jeżdżą często i zatrzymują się na machnięcie ręki w każdym miejscu. Cena - ok. 3 lirów do Fethiye, do Oludeniz przesiadka koło białego meczetu i opłata kolejne 3 liry. Dzieci do 7 lat - 50%. Do Fethiye można też dojechać tramwajem wodnym.
Plaża w Calis nie jest zbyt piękna. Kamienisto żwirowa, silny wiatr od morza powoduje spore fale przy brzegu. Dno blisku brzegu robi sie urwiste, głęboko. Miłośnikom plażowania polecam plażę w Oludeniz, ale nie plażę Belcegiz, która jest zaraz przy końcowym przystanku dolmuszy, tylko Blue Lagoon na terenie parku krajobrazowego - trzeba kawałek iść w prawo (stojąc twarzą do morza). Laguna - to po prostu bajka i nawet jak leżaki kosztuja 1 lira więcej - to warto. Dno z malutkich, okrągłych kamyczków, można po nich chodzić boso, miejscami piasek. Po lewej stronie laguny dno jest strome, ale po prawej - łagodne, duża płycizna z piaskiem - super dla dzieci.
Generalnie bardziej polecam pobyt w Oludeniz niz w Calis, bo choć trochę drożej, to zdecydowanie piękniej. Nie ma co porównywać.
Jeżeli już ktoś zdecyduje się na Calis, to polecam hotel Malhun (nie ma go na liście??) tuż przy morzu i ze świetną turecką kuchnią.
Wycieczki - zdecydowanie w miejscowych biurach podróży - są uczciwe i sprawdzone. Jeżeli ktoś zna trochę angielski, powinien bez problemu porozumieć się z pilotem, przeważnie Turkiem. Kto nie boi sie wysokości - koniecznie skok na paralotni z góry Baba Dag (ok. 75 EUR) - z instruktorem. Widoki zapierają dech w piersiach. Super jest też jeep safari, wąwóz Saklikent i spływ rzeką Dalyan - piękne krajobrazy, kąpiele błotne i siarkowe. Obowiązkowo - turecka łaźnia hamam. Fajne i ciekawe całodniowe rejsy statkiem wycieczkowym czy to z Oludeniz, czy z Fethiye. Jeżeli ktoś ma pytania - chętnie odpowiem.
Biuro podróży Wezyr - powinno zdecydowanie zmienić rezydentów w tym rejonie. Nie przysparzają mu ani dobrej opinii, ani nowych klientów.
Witam.Kilka dni temu wrocilam z hotelu harman.Sniadania i obiadokolacje do przewidzenia.Z basenu mozna korzystac tylko i wylacznie w godzinach od okolo 10 rano do GORA 19:30 ( pozniej jest zakaz)!!!!!!!!!?????Ceny w barze hotelowym to: np piwo,cola okolo 3 lira.Odleglosc do morza mniej wiecej 700m.Hotel polozony na odludziu,trwaja budowy.Polecam ten hotelik osobom malo wymagajacym :-)
Powierzchowne sprzątanie pokoju; niezbyt czysto; za mało ciepłych potraw;
hotel położony w bardzo spokojnym miejscu; nie polecam osobom szukającym rozrywek, raczej parom szukającym spokoju i pragnącym naprawdę wypocząć z dala od zgiełku; to były bardzo udane wakacje; piękne miejsce, piękna pogoda:))) Turcy są bardzo mili:)))
Mam zastrzeżenia odnosnie urozmaicenia posiłków. Posilki przez caly tydzien różnily sie w zasadzie tylko goracym daniem głównym na obiadokolację (jedno danie, wydzielane przez kucharza). Deser: dwa ciasta na zmiane. Owoce: raz melony, poza tym arbuz. A przeciez bylo w tym czasie dostepnych mnostwo owocow: brzoskwinie, śliwki, figi, jablka. Poza tym codziennie to samo, w niezbyt rozbudowanym asortymencie, zarówno na sniadania, jak i na kolacje. Cale szczescie ze to bylo HB w niezbyt wygórowanej cenie -(nie spodziewalam sie luksusów i mozna bylo na miescie posmakowac kuchni tureckiej, slodkosci, swiezych owocow) i tylko tydzień. Sam hotel, ok. Nieduzy, cisza, spokoj. Do plazy (niezbyt ciekawa) jednak trzeba odbyc niewielki spacerek.
Wszystkim wybierającym się: śniadania do przewidzenia, codziennie ten sam zestaw, obiadokolacja -właściwie te same przystawki + zupa - nic (bez smaku i zapachu) i podobno danie mięsne (właściwie obgryzłam same kości), ewentualnie mięso mielone + ryż albo kasza + ziemniaki wrzucone do tego "dania mięsnego". I tak jakoś ta kuchnia smakowała trochę po europejsku. UWAGA!!!! Szef ma oko na wszystko, uważajcie co wnosicie (woda, żywność - chować do torebek i kupowac nieduże opakowania) - w pokoju trzepane miałąm codziennie szuflady (moje dziecko przekładało karta identyfikacyjna od torby w rózne spoosby i zawsze była inaczej ułożona po powrocie). Jest czysto w pokojach, w łazience nie ma korków do zatkania wanny (ale pasuje jak trza zakrętkla od dezodorantu w kulce NIVEA :)) Obsługa starała się być miła ale ciągle ich podchodzenie w trakcie jedzenia i pytania w stylu "jak się masz" (bo umieli niektóre zwroty po polsku) odbijało się czkawką. Okolica nie wzrusza czystością czy architekturą, plaża ma szerokośc może ze 30m i bardzo kamienista, ceny 1 euro = 1, 85 lira i np: Ice Tee kosztowało 1,5 lira, hamburger 3 liry. Fethie - małe miasteczko z sklepami z cenami jak co najmniej w Monte Carlo (zaprowadzono nas do sklepu z odieżą skórzaną - najtańsze kurtski kosztowały po 500 euro - ale podobno można było sie targować :)))) Panie rezydentki -IZa i Agata ok; wycieczka "jachtem" - statkiem chyva kutrem przerobionym na potrzeby turystyczne - ok. Na "promenadzie w Calis (bo tam się znajduje hotel HARMAN) zaczepiają po polsku. Jeżeli jechać z dzieckiem - to lepiej gdzieś bliżej więdkszego ośrodka - nie było tu żadnych atrakcji dla dzieci - no był jakiś aqua park ale pusty - ile razy nie szłyśmy obok niego tyle razy nie widziałam nikogo w nim sie bawiącego. OGÓLNIE: taki sobie atrakcyjny hotel i okolica. Turecka rzeczywistość. Na bazarze *w niedziele jest około 300m od hotelu - nic ciekawego - same podróby Armaniego, Bossa - szkoda gadac. Zresztą sami sprawdżcie.
Super wakacje - atmosfera w hotelu jest swietna, obsluga doskonala i serdeczna. Polecam wszystkim!
Obsługa w hotelu cudowna, polecam młodym i starszym bo panuje tu super atmosfera dla każdego!!szczególne są wiczory spędzane na poduchach i na paleniu fajki wodnej:)to byly najcudowniejsze wakacje mojego życia!
Polecam hotel, standard adekwatny do ceny. pokoje czyste, jedzenie dobre, otoczenie (ogród, zieleń), bardzo dobre. Obsługa znakomita. dobre miejsce wypadowe na wycieczki.
Atmosfera kameralna.
Gorąco polecam !!
Hotel ma bardzo korzystny stosunek jakosc do ceny, jest niedrogi , pokoje odpowiadaja 3*, posilki sa fatalne, male porcje, niewielka roznorodnosc,
fatalne jest takze granie jarmarcznej tureckiej muzyki od samego rano do poznych godzin nocnych.
Wybrałam ten hotel po przeczytaniu opinii w internecie.Jest świetny,bardzo czysty,otoczenie też.Jedzenie dobre,choć Polacy jak zwykle niezadowoleni,kursowali z talerzami po kilka razy.Zauważyłam,że nie korzystali z pryszniców przed wejście do basenu,mimo ,że byli grubo nasmarowani olejkami.,a mimo to basen cały czas był czysty.Mała ilość tzw animacji i brak ciągłych hałaśliwych imprez była dla mnie wielkim plusem.I zaskoczenie-awaria prądu w Fethiye a ten hotel miał generator!!,pracował całą noc i uratował klimatyzację.
Byłam w Harmanie w 2005r... To chyba wtedy był najgenialnieszy hotel w okolicy! Mahmur odwalal kawał dobrej roboty :)) Operator fajki wodnej, kelner i animator porannej gimnastyki.... tego się nie zapomina :D
Okolica wporządalu ;) Hotel na prawdę polecam osobom, które mają ochotę na swobodny wypoczynek a jednocześnie nie spodziewają się po rodzinnym hotelu z 3 gwiazdkami lokajów w liberiach ;)
Najlepsze wakacje jakie spędziłam to właśnie w Harmanie. Kameralny hotel, gdzie mozna spotkać wielu Polaków, poranna gimnastyka, dużo muzyki przy basenie, zimne drinki od Ken'a ;) Aż nie chciało sie wyjeżdżać. Pozatym cisza i spokój - bardzo odpoczęłam
Obługa hotelu przesympatyczna (szczególnie kelnerzy). Basen w hotelu zadbany, czyściutki. Możliwość uczestniczenia w porannej gimnastyce przy basenie przy hitach tureckich jest dodatkową atrakcją.
REWELACYJNY, KAMERALNY HOTEL DLA SPRAGNIONYCH WYPOCZYNKU I SPOKOJU.
OBSŁUGA WESOŁA I BARDZO MIŁA.
AŻ SIĘ NIE CHCIAŁO WYJEŻDŻAĆ.
DZIEKI FANTASTYCZNEJ OBSLUDZE WAKACJE BYLY UDANE DZIEKUJEMY:)
Najbliższe otoczenie hotelu nieciekawe, pokoje - wielkość średnia, czysto, jedzenie monotonne w porównaniu z Egiptem lub Tunezją, bardzo mało owoców, niemiły akcent: zmiana godzin podawania kolacji (po powrocie z wycieczki samochodem zostalismy bez posiłku), godziny zmieniono w trakcie naszej nieobecnosci. W trakcie 2 tygodniowego pobytu z rozrywki: 3 razy występ tancerki, 2 x występ zespołu break dance. W porowaniu z innymi hotelami z okolicy trafiliśmy dobrze. Uwaga - hałas do późnych godzin nocnych w pokojach od strony basenu oraz od strony Taurusa, dosyć głośna klimatyzacja.