Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Bogata oferta rekreacyjna: siłownia, siatkówka plażowa, sauna, łaźnia turecka, SPA, animacje.
Malownicze położenie: na klifie, w otoczeniu drzew piniowych, z pięknym panoramicznym widokiem na zatokę.
Bogata oferta rekreacyjna: siłownia, siatkówka plażowa, sauna, łaźnia turecka, SPA, animacje.
Przy hotelu 2 plaże: prywatna, piaszczysto-żwirkowa oraz w formie platformy.
Pobyt-7/10. Hotel położony w urokliwym miejscu z czystą plażą i pięknym basenem. Obsługa hotelowa przemiła, Panie sprzątające dbały o pokój codziennie, za skromny napiwek ,,pojawiał się'' łabędź z ręcznika :) Panowie pracujący na stołówce uwijali się jak mogli żeby sprostać wymaganiom gości. Zawsze uśmiechnięci i pomocni. Jedzenia nie brakowało, nie chodziliśmy głodni. Faktem jest to, że śniadania codziennie takie same, mało urozmaicone. Obiady i kolacje w porządku. Ktoś, kto nie dojadł śniadania mógł korzystać z przepysznych hamburgerów i frytek przy plaży. Można było je sobie robić indywidualnie i do woli w godzinach 11-15. Opcja alkoholowa All, od godziny 10.00. Drinki i piwo w plastiku, po napiwku zmieniały się w ilość i szkło. Mimo tego obsługa nadal przemiła. Basen codziennie sprzątany, leżaków wystarczająco. Mało animacji, jeśli chodzi o te dla dzieci, kierowane są dla tych z Rosji. Ogólnie bardzo dużo rosjan. Gołym okiem widać, że traktowani są tam priorytetowo. Głośne weekendy w hotelu obok. Muzyka słyszalna do późnych godzin nocnych. Do tego huk bliskiej autostrady. Fajny sklepik hotelowy, można kupić wszystko taniej niż na pobliskich bazarach. W hotelu dwie windy, czasami jedna nie działa. Minusem jeszcze był fakt, że przy basenie, po południu usłyszeć można ,,Kalinkę'' na full. Pobyt oceniam jednak bardzo dobrze, kto nie ma kija w dooopie na pewno znajdzie coś dla siebie i będzie zadowolony. PS.mało urozmaicone menu dla dzieci, głównie pizza, dwa razy spaghetti i frytki. Z owoców do wyboru melon, arbuz i jabłka. Do Turcji nie wrócę, ale hotel jak najbardziej polecam.
Dwa tygodnie w raju ☺️. Cudowne miejsce, rajski ogród wokół hotelu pełen kolorowych i pachnących kwiatów z alejkami do spacerowania. Mnóstwo zacienionych miejsc dla osób zmęczonych słońcem. Kilka opcji opalania i kąpieli: basen z leżakami, piaszczysta plaża, drewniane podesty, molo, kamienne tarasy czy " sułtańskie altany". Hotel czysty i zadbany. Pokoje sprzątane codziennie. Personel sympatyczny i kompetentny. Jedzenie -kazdy znajdzie coś dla siebie. Nasz pobyt 10/10. Polecam
Mnóstwo zieleni.
Dosyć ciekawy hotel położony na klifie więc piekne widoki zapewnione ,pokoje to zdecydowanie 5 gwiazdek , jedzenie dobre aczkolwiek jedno i to samo więc po 3 dniach nowości na talerzu nie będzie , obsługa mówi słabo po angielsku , głównie po rosyjsku , bar przy plaży to duży plus , alkohol to najtańsze pomyje, nie da sie tego pić, bardzo duża wada tego hotelu to muzyka a właściwie jej brak , przez pobyt 7 dniowy raz była puszczana przez pół dnia poza tym panuje dosyć żałobna atmosfera , a na dodatek od 21 do 2 w nocy dwa hotele dalej jest co dzieńie imreza dyskotekowa i słychać jedynie potężny bas ,dosłownie żadnej muzyki tylko bas az szklanki tańczą w pokoju . No i największy horror to transfer ,oczywiście kłamią w żywe oczy organizatorzy że trwa do 2 godzin,a w każdą strone trwa minimum 3 godziny , wiec lot transery i mamy jakies 9 godzin w podróży (koszmar).Do tego lot liniamy EA to już cios poniżej pasa , latam od 15 lat ale nigdy nie przezyłem tego co z tymi liniami, każdy lot opóżniony , piloci na "oko" nie przekraczają 30lat i widać podczas lotu brak doświadczenia juz w czasie startu , nigdy nie przeżyłem takiego hororu w samolocie .
Położenie na klifie .Pokoje
Dudnienie z hotelu obok , brak muzyki , organizator , alkohol, transfer !!!
Byliśmy na początku sezonu kwiecień w całym hotelu może z 16 osób ,cisza spokój bardzo miła obsługa jedzenia mały wybór ale wszystko świeże i bardzo smaczne ,w ciągu tygodnia 4 razy pyszne ryby ,jedzenie super doprawione,
piękne położenie z okna super widok na morze ,pokoje małe ale bardzo ładne i czyste ,codziennie sprzątane polecam.
Dużo lepszy od obok położonego hotelu Alara 5*, który jest.... przy autostradzie, a Alara West jest głębiej położony i dlatego nie słychać zgiełku autostrady i jest przepiękny widok na morze.. Gorąco polecam!
Pod koniec maja temperatura powietrza i wody idealna, no i piękna pogoda przez całe 14 dni (w Polsce w tym czasie były codziennie deszcze i ulewy). Plaża piaszczysta super - jednak pod koniec maja, gdy turystów jest jeszce niewielu, czasem brakowało leżaków a przede wszystim parasoli (z tej plaży korzystają klienci z 3 hoteli Alara). Więc w sezonie może z tym być nieciekawie, a bez parasola ciężko było wytrzymać na słońcu nawet pod koniec maja. Morze cudne - czasem płaskie jak stół, czasem z niesamowitymi falami (skakanie po falach -ekstra).Maska i fajka - obowiązkowo! -wiele kolorowych ryb, ukwiałów, krabów itp do podpatrywania pod wodą. Bezproblemowo można było korzystać z infrastruktury wszystkich 3 hoteli Alara.
Hotel bardzo cichy i spokojny - zero animacji - dla mnie to był wielki plus. Jeśli jednak animacje dla kogoś są ważne to można się wybrać do hotelu obok - Alara Star i bez najmniejszych problemów z nich korzystać. Jedzenie bardzo dobre, nigdy niczego nie brakowało. Obsługa idealna - pomocna, życzliwa, uśmiechnięta, a jednocześnie nie nachalna. Beż żadnych dodatkowych starań czy napiwków dostaliśmy pokój z przepięknym widokiem na zatoczkę i morze :-)
Witam wszystkich czytających owe opinie :)
Zacznę od hotelu... POKÓJ w środku był wyposażony w telewizor i lodówkę, która jednak słabo mroziła ale zawsze można było w niej przechować napoje. Pokój był czysty, zadbany i tyle nam wystarczyło, biorąc pod uwagę, że przychodziliśmy do niego tylko spać. ŁAZIENKA też była bardzo czysta i bez zarzutów, na wyposażeniu prysznic, suszarka, ręczniki. Pokój jest sprzątany tak co dwa dni, ale jak się będzie zostawiać karteczkę z prośbą o posprzątanie, to będzie sprzątany codziennie. Pokój, który otrzymaliśmy znajdował się od strony basenu, po prawej stronie od kuchni na 2 piętrze. I to było idealne położeni, bo... mieliśmy widok na zachód słońca, basen, i nie leciał nam dym z zaplecza kuchni, gdy była przygotowywana kolacja. Nie polecamy pokoi po pierwsze przy windzie, bo nie da się spać (relacje od zapoznanej pary), jak również pokoi z widokiem od strony wejścia do hotelu. Po prostu nie ma tam nic ciekawego do oglądania.
JEDZENIE jak dla mnie, czyli dla osoby, która uwielbia warzywa i sery, to jedzenie było dobre. Mój mężczyzna zaliczający się do gatunku mięsożernego też za każdym razem znalazł coś dla siebie. Ogólnie jedzenie mogę ocenić nawet i na 5 ale po 2 tygodniach, a nawet trochę szybciej zaczyna się nudzić, ponieważ nie ma zbyt dużych urozmaiceń. Podsumowując... i tak jest bardzo dobre
PLAŻA, TERNY DO OPALANIA :) Są tam 3 tereny do opalania, że tak to nazwę. Można się opalać na plaży, na samych skałkach lub na skałkach przy mini plaży w mini zatoczce. I to ostatnie przypadło nam najbardziej do gustu. Leżaki trzeba rezerwować tak koło 9. Oczywiście te leżaki, które są najbardziej rozchwytywane tzn. tam gdzie przez cały dzień świeci słońce. Skałki rzucają cień... bez problemowo słońce jest przez cały dzień na plaży :)
ROZRYWKA W HOTELU Rozrywka... w sumie nie ma tam żadnej rozrywki, można sobie chodzić na animacje do hotelu obok (alara star) ale nie ma po co, po pierwsze animacje są przede wszystkim robione w języku niemieckim (niemców jest najwięcej) albo rosyjskim (po niemcach rosjanie plasują się na drugim miejscu pod względem ilości). Poza tym są to animacje na średnią wiekową od 45 lat wzwyż. Może i moi rodzice by się tam bawili ale mając 25 lat nie była to rozrywka dla nas. Ale my dużo zwiedzaliśmy i wracając wieczorem do hotelu nie oczekiwaliśmy na imprezę, tylko chcieliśmy odpocząć, co hotel w 100% gwarantuje.
OBSŁUGA Dogadać się z obsługą... ehhh szkoda gadać, cokolwiek co umieją powiedzieć to albo po niemiecku albo po rosyjsku. Trudno się jest do gadać po angielsku, no ale na migi jakoś też się da radę. W restauracji jeden kelner umiał angielski więc stał się naszym ulubieńcem.
Hotel Alara West mieści w Icekum, które jest mało mieściną, można pójść na stacje benzynowa, gdzie obok jest parę sklepów i coś sobie kupić. W Incekum nie ma nic do zwiedzania, ale bez problemowo można wsiąść do dolmusza i pojechać sobie zwiedzać Side (jakieś 25 minut jazdy) lub Alanya (20 minut jazdy). Można też wracając z Side odwiedzić Manavgat - z góry uprzedzam, że mogłam strzelić jakieś literówki w nazwie miast. Wycieczki polecam sobie zakupić w biurach w Alany, bo są o wiele tańsze od tych, które proponują w hotelu. W Alany są polskie biura podróży, gdzie można swobodnie sobie pogadać i wybrać coś ciekawego. Jeszcze jedno, jeśli marzycie o spokojnych wakacjach z dala od zgiełku dużych miast to raz jeszcze polecam ten hotel. Hotele w Alanya są jeden obok drugiego, w centrum miasta wśród spalin samochodu. Nam plaża Kleopatry, przy której mieszczą się hotele nie wydawała się tak atrakcyjna, jak niektórzy to opisują. Na plaży nie ma delikatnego piasku, są tam mini kamyki, a jak wchodzi do morza, to są bardzo duże kamienie i trzeba uważać, aby sobie nic nie zrobić. Jak się już przejdzie przez kamienie, to jest głęboko. Noo chyba, że ktoś chce sobie po imprezować, to wtedy warto się tam wybrać
Hmmm moja wypowiedź jest chyba dość wyczerpująca. Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania, to proszę pisać na mój adres mejlowy sea.eyes@wp.pl a w miarę możliwości odpowiem.
Życzę udanych wakacji w Turcji!!
Spędziliśmy cudowne 2 tygodnie, świetny kompleks 3 hoteli***, ****, ***** położonych na cyplu, 3 baseny i 4 bary, można korzystać ze wszystkich. Hotel świetnie położony, plaża piaszczysta, a w morzu fale!! Oprócz plaży możliwość opalania na tarasach skalnych, w sumie 4 zejścia do morza. Obsługa w restauracji i barach b. miła. Najpiękniejszy zachód słońca właśnie z baru przy hotelu West. Wycieczki wykupione w \"Jolcia
Cudowne dwa tygodnie!!! Kompleks trzech hoteli ***,****,***** z których własnie Alara West miał najładniejsze położenie. Piekny ogród, duzo zieleni, blisko plaża (delikatny, drobny piasek, możliwość spaceru plażą). Obsługa rewelacyjna i w hotelowej restauracji i w barze przy basenie. Dolmuszem do Alanya jedzie się około 30 min, a koszt na dwie osoby to 7,50 Lira Tureckiego. Polecam wszystkim!!!
Kompleks Alara West Star stwarza zarówno możliwość odpoczynku przy hotelu/przepiękny park!/,jak i na plaży/ponaddwukilometrowa/.Minusem jest przesadne nagłośnienie przy basenie Alary Star,które zakłóca spokój w ciągu dnia;ulubione przez gości-Rosjan przeboje skutecznie zagłuszają muezina;)W sezonie niestety tłok.
Hotel bardzo ładnie położony.Piękny ogród.Dużo przestrzeni.Tylko ,że hotel przeznaczony jest właściwie dla Rosjan.Nikt nie mówi po angielsku tylko po rosyjsku.
Piękny ogród, widok na morze.
Hotel dla Rosjan, animacje w jęz. rosyjskim, rosyjska muzyka
Jedyną zaletą hotelu jest przepiękne otoczenie. Śliczna zatoczka przy hotelu, bardzo ładna plaża hotelowa znajdująca się w pobliżu hotelu, ogród. Reszta jest pomyłką niezasługującą na cztery gwiazdki, a juz na pewno nie na pięć, którymi hojnie obdarza Coral Wezyr, bo już Neckermann daje cztery, które hotel faktycznie ( i tak nad wyrost) ma. Pokoje są małe (choć trzeba przyznać, że czyste i porządnie sprzątane), łóżka również niewielkie, brak czajników. W pokoju nie ma lobby, jest kilka małych sofek. Bardzo oszczędza się prąd, wieczorami hotel jest smutny i ciemny. Działa jeden bar, przy basenie, czasem na plaży ( który nie ma nic wspólnego z obiecywaną opcją all inclusive-jest w nim piwo, woda i napoje z podajnika ). Nie ma przekąsek zawartych w ofercie. Na sześć dni pobytu, po mojej interwencji, pojawiły się kanapki:) Przez trzy dni:). Goście, niezależnie od liczby osób w pokoju dostają jedną kartę. Leżaki niezbyt czyste, trzeba je samemu sobie rozkładać, podobnie jak materace i parasole. Największą wadą są posiłki. Nie jest to oferta all inclusive tylko śniadanie, obiad i kolacja, przygotowane z marnej jakości produktów. Ogólnie kurczak i jajka. Lepiej traktowani, skądinąd bardzo sympatyczni, turyści z Rosji. Niestety, bo otoczenie hotelu jest piękne i bardzo urokliwe, hotel jest nie najlepszym pensjonatem z trzema marnymi posiłkami dziennie:(.
Położenie
Jedzenie!!!
Polecam ten hotel. Pokoje są czyste i codziennie sprzątane. Obsługa uprzejma i pomocna. Posiłki w miarę urozmaicone, chociaż wolałabym, aby było mniej ciast i deserów, a więcej owoców. Komfort odpowiada cenie.
- kameralny, czysty hotel - bardzo uprzejma obsługa - piękny widok z okna na morze - hotel położony wśród zieleni - możliwość spacerów wzdłuż piaszczystej plaży
- nużąca muzyka dobiegająca z hotelu obok (dla niektórych była to atrakcja)
Była to moja druga wizyta w tym hotelu. Pierwotnie byłam nim zachwycona? tym razem troszkę się rozczarowałam. Zmienił się właściciel, nazwa i ? zwyczaje panujące w hotelu. Sam obiekt bez zrzutu. Trzeci raz już się tam nie wybieram :)
Byłam w hotelu Miarosa incekum west w połowie sierpnia. Po przylocie na lotnisko w Turcji czeka państwa ok. 2 godzinna podróż do hotelu klimatyzowanym autobusem z 15 minutową przerwa po godzinie drogi. Hotel położony jest na klifie. Na wszystkie piętra hotelu można dostać się schodami lub windą.W opinii lokalnej hotel ma 4 gwiazdki zaś dla biura wakacje.pl 5 gwiazdek. Moim zdaniem hotel ten powinien dostać max. 4 gwiazdki. Pokój : czysty, z białą pościelą i ręcznikami, lodówka uzupełniana codziennie wodą , sprzątanie i zmiana pościeli również odbywa się codziennie, klimatyzacja całodobowa, piękne widoki z okna (6 piętro) Wyżywienie :monotone, wszechobecny kurczak pod każdą postacią, sezon w pełni a w tym hotelu niedojrzałe śliwki, gruszki, brzostwinie i arbuz. Popołudnowy lunch składa się z 2 rodzajów babek i słonych paluszków. Co 2 dzień w barze na plaży podawane są 3 smaki lodów. Basen kryty i główny czysty i duży.Na plaże trzeba zejść po kamiennych schodach. Lokalizacja : hotel położony blisko przystanku z którego co 15 minut jedzie bus do miasta.
-widoki -pokój -czystość -klimatyzacja -napoje
-odległość od lotniska -brak ręczników na leżaki -monotone jedzenie -animacje tylko w języku rosyjskim -brak klimatyzacji w jadłodalni
Byłem w tym hotelu w czerwcu 2018 . Wykupiłem ten hotel jako 5* po przyjeździe okazało się że jest to hotel 4* , lecz nie zasługuje więcej jak na 3* . W pokojach śmierdzi kanalizacją , na zwracaną uwagę personel nie reaguje . W hotelu miały być trzy bary i rzeczywiście były jeden na plaży w którym było piwo i inne napoje bezalkoholowe, drugi bar przy restauracji czynny tylko w czasie posiłków , trzeci bar w ogrodzie ,ze stolikami na wolnym powietrzu czynny był od godziny 10 do 23 . W tym barze wydawano napoje w kubkach plastikowych ( drinki , wino ) stolików nikt nie sprzątał ,chcąc skorzystać trzeba było samemu sprzątnąć po poprzednikach , w czasie gdy padał deszcz nie było gdzie usiąść .Wyżywienie to głównie kurczak i indyk przez dwa tygodnie pobytu trzy razy były ryby , tylko raz były frytki . Wszystkie informacje były podawane w języku rosyjskim , dzieci z innych krajów w niczym nie mogły uczestniczyć ponieważ nie rozumiały co się do nich mówi .Plac zabaw dla dzieci to jedna malutka huśtawka i jedna zjeżdżalnia . Szczerze nie polecam tego hotelu ponieważ świadczone usługi były na bardzo niskim poziomie .
PLAŻA
BRAK LOBBY , NAPOJE SERWOWANE W JEDNORAZOWYCH PLASTIKACH , STOLIKI W JEDYNYM BARZE SPRZĄTANE TYLKO PRZEZ TURYSTÓW
Hotel bardzo fajny. Usytuowany na klifie. Dobre miejsce wypadowe- po dojściu do głównej drogi jest od razu przystanek autobusowy.
Ilość różnorodnych miejsc do leżalowania. Bardzo dużo obsługi dbajacej o porządek.
Animacje dla dzieci i dorosłych wyłącznie w języku ruskim. Bardzo mała część personelu radziła sobie z językiem angielskim.
Bardzo ładny, cichy i czysty hotel. Obsługa bardzo miła. Ciepłe i blisko morze, piękna pogoda jak na październik. Było bardzo fajnie
Hotel z prywatną plażą i serwisem leżakowym
Słaby angielski obsługi, brak baru przy plaży
Hotel bardzo przyzwoity, czysto, pokoje niewielkie ale wygodne. Czyste i nowe łazienki. Sprzątanie i wymiana ręczników codziennie. Obsługa miła i uczynna, panie sprzątające uśmiechnięte zawsze, pozdrawiały nas. Kelnerzy mili, jeden z recepcjonistów zawsze mówił po polsku: dzień dobry, jak się masz :-) Hotel bez żadnych atrakcji, więc jeśli ktoś szuka rozrywek to nie to miejsce. Natomiast doskonałe miejsce na romantyczny pobyt, spokojny reset. Spacerem ok 15 minut do sklepów, bazarku z różnorodnymi towarami - ubrania, art spożywcze, fryzjer, barek. Pod hotelem dolmusz za 6 lirów do Alanya, około 40 minut jazdy. Warto pojechać zobaczyć mury obronne i pirackie statki. Takiego miejsca szukałam i wypoczęłam doskonale.
Doskonałe miejsce na wyciszenie się. W hotelu przeważają goście w wieku senioralnym, pary, generalnie goście spokojni i nieuciążliwi. Takiego miejsca szukałam i hotel pod tym względem spełnił moje oczekiwania. Piękny widok z okna, na morze i na basen. Mieszkałyśmy na 4 piętrze. Piękny ogród przez który wychodziło się bezpośrednio na plażę. Pyszne warzywa - pomidory, ogórki, sałatki warzywne, sery na śniadanie, jajka sadzone przygotowywane z rusztu. Wieczorem zawsze coś z grilla, często ryby, raz na pobyt smaczny kebab. Pyszny placek podawany zawsze do lunchu i kolacji, wypiekany w piecu o ogrodowej części restauracji. Doskonała herbata z samowara. Dobre białe wino, pyszne piwo, drinki zależy jak się barmanowi nalały :-) najlepsza wódka ze spritem albo gin z tonikiem.
Obsługa nie znająca angielskiego, nawet w recepcji. Kelnerzy rozmawiali głównie po rosyjsku.. Jedzenie przygotowywane pod gości rosyjskojęzycznych, w większości jakieś papki, ziemniaki w mleku (!!!) tak sama byłam zszokowana jak zobaczyłam to na obiad. Ale zawsze można było znaleźć coś smacznego, pod warunkiem przybycia punktualnie do restauracji. Niedobra cola, napoje chłodzące z automatu okropnie słodkie i czuć chemią, kawa tylko z automatu. Ostatniego wieczoru miał miejsce incydent - zabrakło herbaty, na moją prośbę aby uzupełniono wodę, kelner poprosił o kilka minut. Niestety nie doczekałam się, a w tym czasie kelner obsługiwał jakiś gości VIP (Niemców oraz menadżera) przy pięknie ustrojonym stole. Dopiero wspólnie z pewną panią Rosjanką poradziłyśmy sobie z tematem w myśl jej powiedzenia \\\"budziem dziełać\\\" dolewając samodzielnie do imbryka gorącej wody z samowara filiżanką :-))) I jeszcze niemiłosiernie zalewała się łazienka podczas brania prysznica. Prysznic wydzielony ścianą ze szkła do połowy. Podłoga pływała po wzięciu kąpieli przez jedną osobę.