364 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Rejon słynący z pięknych, szerokich, piaszczystych plaż.
Dla szukających rozrywek - wiele ciekawych możliwości spędzania wolnego czasu.
Bogata infrastruktura: dużo restauracji, sklepów, barów.
Dobre możliwości komunikacyjne do innych miejscowości i okolicznych zabytków.
Hotel sprawia przyjemne wrażenie.Daleko od morza ale z all jest ok.Ładny duży basen otoczony zielenią-tu plus.Obsługa właściwie ok choć miewa humory.
Posiłki trochę nużą na dłuższą metę jakby to samo.Ale ceny w ZP są dość wysokie więc cieszy all.Za cenę 1100 zł na tydzień z super last /dzień przed wylotem/we wrześniu to ok.Ale nawet w sezonie ten hotel nie powinien kosztować więcej niż 1700zł/tydzień.-daleko do plaży,mało animacji i możliwy tłok przy pełnym obłożeniu-problem z leżakami na basenie i miejscami w restauracji oraz lobby , a na plaży za 2 leżaki z parasolem i materacami-27 leva- ok 50 zł.za dzień,tylko 2 windy na taki hotel.Ogólnie jak na Bułgarię to niezły hotel.
Pobyt z BP ITAKA(all)Hotel czysty, obsługa uśmiechnięta i uczynna.Byłem już w wielu hotelach - tutaj naprawdę nikt z pracowników nie jest za karę i nikomu nie robi łaski...uśmiech i profesjonalizm czuje się tu na każdym kroku. Jedzenie bardzo smaczne, uzupełniane na bieżąco. Dużo owoców - arbuzy, winogrona, brzoskwinie, nektarynki.Czystość ok, ręczniki wymieniane,zostawiałem pokojówce 2 lv ;za to miałem co dzień jakąś inną kompozycję z ręczników:)Najbardziej przeszkadzało mi dojście do plaży - pochyłe ( powrót pod górę ).Jeśli ktoś nastawiony jest na basen to oczywiście nie ma problemu. Sama plaża też moim zdaniem jest ładniejsza w Słonecznym.
To była nasza podróż poślubna. Bardzo polecamy hotel. Jedzenie świetne. Alkohole w wersji all inclusive ok. Wadą jest duża odległość do plaży.
W hotelu zameldowanych \"10 razy więcej\" ludzi niż leżaków przy basenie, drugiego dnia poszliśmy z dzieciakami na basen o godz. 10, - fartem były 2 wolne leżaki, później, cały pobyt chodziliśmy nad morze za 2 leżaki parasol = 27 leva jedzenie, picie na mieście - za daleko dymać do hotelu żeby coś zjeść i powrót w ten upał z dzieciakami, w przedostatni dzień pobytu, jeszcze raz basen: żona o 7 rano zajęła ostatnie dwa leżaki :-). Więc jeśli ktoś jedzie na urlop żeby zrywać się codziennie o 6 rano i gnuśnieć na tych leżakach cały tydzień to polecam, bo hotel ładny i jedzenia w bród. Jeśli knajpki, miasto i plaża, to radzę szukać bliżej morza. O windach ktoś już pisał - potwierdzam - tragedia. Obsługa, 4-5 leva dziennie i wszystko cacy
Zdecydowanie nie jest to hotel dla rodzin z małymi dziećmi. Pokoje rozmieszczone na 6 piętrach, ogromna ilość ludzi, a tylko 2 windy, wciąż zajęte, więc trzeba stać z dzieckiem w wózku ponad 10 minut, żeby wreszcie dostać się do pokoju. Jedzenie słabej jakości, często powtarzające się. Obsługa w większości robi łachę, szczególnie kelnerzy. Polska animatorka po interwencji gości tłumaczy, że Bułgarzy nie lubią Polaków, ponieważ ci dają za małe napiwki, i tyle. Aby zdobyć miejsce nad basenem dla dzieci należało wstawać przed 7 - każdy o tym marzy na urlopie... Nad morze daleko. Do 5 rano huczało z okolicznych klubów i dyskotek. Animacje dla dzieci nudne i za krótkie.
Wyjazd bardzo udany, hotel super, obsługa i barmani przemili, usmiechnięci, ogólnie bardzo polecam wszystkim.
Wakacje sierpień 2009 z dzieckiem - hotel, pokoje - jakość i czystość ok, mały napiwek od czasu do czasu dla sprzątaczek i świeża pościel codziennie!posiłki ok!, dość daleko do plaży (napewno nie 350m) i z wózkiem po schodach mało komfortowo, okolica hotelu niestety bardzo brudna i CUCHNĄCA (nie da się opisać) ale taki folklor. Ogólne wrażenia pozytywne , Bułgarzy przemili - z wycieczek fakultatywnych polecam - wieczór Bułgarski i Nesebar.
Wszystko było ok, bardzo miła obsługa, czysto, dużo jedzenia, jedyny minus to zbyt duża odległość od plaży, na pewno nie 350 metrów.
Hotel ok, Baseny nie są za duże,ale nie narzekaliśmy. Dla ludzi lubiących zabawę nocą idealne miejsce. W pobliżu bardzo dużo klubów i dyskotek. Posiłki na 6-stkę, Pokoje czyste, obsługa też ok.Dobra ekipa i można super spedzić wakacje;)
Wycieczke zaliczam do bardzo udanych.Fakt do morza jest troszkę ale w sumie idzie się fajnie przez promenade pełną atrakcji.Jedzenie bardzo dobre nawet śniadania aż się chciało wstawac.Pokoje czyste sprzątane codziennie.Rezydentka z Itaki Agnieszka przesympatyczna.Polecam ten hotel!!!
Hotel ma wszysyko co powinien. Miła obsługa, czysto, dobre jedzenie, fajny basen, do plaży nawet miło było się przejść po sytych śniadaniach !!! POlecam
wygląd ogólny hotelu b.dobry,basen exstra,pokoje dobre,animatorzy bardzo \"ciency\",do plaży dosc spory kawałek z górki-powrót pod górke,poza hotelem ogólna drożyzna,rezydentka z Itaki była tam chyba za kare,ale ogolnie z all inclusive nie jest źle
Pokoje czyste (co dziennie sprzątane, wymieniane ręczniki etc TV,suszarka, lodówka, balkon) W recepcji możliwośc wypożyczenia żelazka, jak i darmowe opartrunki, tabletki. Basen otoczony drzewami, zaplecze OK- leżaki bezpłatne, przy basenie bar z napojami i %. Jedzenie OK - dodatkowo bistro bar z lodami przekąskami, ciastkami, pizza, owoce . Lekarz w hotelu. Obsługa przyjażnie nastawiona... 10min spokojnym spacerkiem na plaże...80% gości to niemcy/francuzi...
Bardzo ładny hotel. Panuje w nim ogólna czystość, w hall hotelowym, na basenie, w pokojach. Obsługa miła i sprawna. Basen z 3 stoponiowy z ciepłą wodą, Hotel ułożony pod Francuzów, animacje po francusku, większość obsługi mówi w tym języku. Średnie wycieczki fakultatywne lepiej na własną rękę coś pozwiedzać. Ogólnie nie polecam Złotych piasków za brud i zgiełk tu panujący osobiście wolę ciszę i spokój. Ale hotel można zaliczyc do dobrych.
Rodzinny wyjazd ocenimy dobrze. Pokój miło urządzony podbał się nam wszystkim. Obsługa bardzo przyjazna dba o cichy i spokojny wypoczynek gości hotelowych. Kuchnia hotelowa ok, spore ilości ale mało sie mówi o innej florze bakteryjnej i niektórzy moga mieć sensacje żołądkowe choć nie wszyscy. Bardzo fajny basen który nadrabia odległość do morza. Innych rozrywek należy szukać na miescie ponieważ animacje są mocno przeciętne.
Bardzo smaczne posiłki, spory wybór. Bardzo miła obsługa. Basen bez zarzutu. Brak Polskich animatorów. Rezydent był chyba od tego żeby liczyć kasę za wycieczki, w innych okoliocznościach się go nie uświadczyło i zapominał o prośbach gości. Dojście do plaży zajmuje nam spory kawałek czasu. Sama okolica dość brudna ale z własnegon doświadczenia i opini innych słyszałem że tak jest w całej Bułgarii.
Złote Piaski polecam albo mało wymagającym albo lubiącym zgiełk i nocne imprezy. Tacy nie będą narzekać. Nasz pokój był czysty za wyjątkiem uporczywej plamy na wykładzinie. Obsługa chociaż uśmiechnięta ( pracują grubo ponad 12h dziennie więc warto dać im tipa) . Znakomite jedzenie i bardzo duży wybór, napewno nie będziemy chodzić głodni. Do plaży jest spory kawałek około 20min pieszo... Plaża nie jest jakaś nadzwyczajna ale da się przeżyć.
To nie jest hotel 4 gwiazdkowy według polskich odpowiedników - a takie mieliśmy nastawienie. Posiada słabe położenie do plaży ok. 20min spacerkiem do morza ulicą lub skrótami przez inne hotele. Basen duży, ale słabo sprzątany, leżaków moc. Bułgaria ogólnie jest brudna i hotele również i to jest standard! Pokoje sprzątają codziennie, ale zgrzybiałych silikonów w łazience i zaplamionych brudnych wykładzin nie dają rady. Olbrzymie gratulacje za b.dobre jedzenie (oprócz śniadań) - naprawdę extra. Personel pracuje 18 godzin dziennie i uśmiech na ich twarzy to duży wysiłek, co jest zrozumiałe. Osobiście nie polecam Złotych Piasków za ogólny hałas, brud i bazarowy zgiełk.
Ogónie jest wszystko w porządku. Hotel niezły, wyżywienie OK (zawsze można było coś dla siebie wybrać) nigdy nie brakowało. Basen fajny, poza tym, że brak polskiego animatora (co spowodowane jest zapewne tym, że 80% gości to Niemcy i Francuzi, a pozostałe 20 % to inne nacje). Do plaży daleko, a idąc na skróty przechodzi się między budami po starych zdezelowanych schodach. Największym i najbardziej bolesnym minusem był kompletny brak opieki rezydenta. Jego zadanie kończyło się na zebraniu pieniędzy na opłaty klimatyczne i wycieczki fakultatywne, a na jakąkolwiek pomoc nie można było liczyć. Dzięki życzliwości i zaangażowaniu naszego rezydenta ostatnią dobę musiałem spędzić na walizkach (to żenujące gdyż prosiłem go o załatwienie pokoju zaraz po przyjeździe) gdyż okazało się, że nikt na recepcji nie wiedział o tym, że ktoś chce wynająć pokój. Liczę, że biuro Itaka wyciągnie właściwe wnioski apropos rezydenta Pana Adriana, aby poprawić wizerunek firmy.
Hotel przygotowany pod Francuzów, animatorzy w większości programy tylko w języku francuskim ( ewentualnie niemiecki).
Tripadvisor