121 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel bardzo dobry . Jedzenie przepyszne róznego rodzaju makarony , sałatki , ryż , miesa . Ja byłem w tym drugim hotelu dalej od plazy . Zaraz przy balkonie basen . Obsługa bardzo miła . Basen przy hotelu czynny jest do 22,00 . Dzieci sie moga nudzic jedyna atrakcja to chyba Aquapark oddalony kilometr od hotelu . Warto sie wybrac na spacer po promenadzie w nocy . Róznego rodzaju pokazy w restauracjach np : taniec brzucha Ogolnie hotel robi wrazenie . Pokoje dosc czyste , codziennie sprzatane . Pogoda gwarantowana
Hotel skromny dla niewymagających podróżników.
Najważniejsze, że pokoje czyste, nie ma problemów ze zmianą pościeli i ręczników. Niewątpliwym atutem są dwa baseny dla każdego z budynków oraz bliskość plaży (co prawda drobno kamienista, z ostrym zejściem do wody, ale czysta, leżaki niestety płatne 10 lira za cały dzień za 2 osoby).
All Inclusive bardzo skromne, osoby mięsożerne niech przygotują się na dietę (sałatki, sałatki, ryż i makaron) posiłki niestety mało urozmaicone co było chyba największym minusem.
Wezyr Holiday otrzymuje od nas 5 za sprawny transfer, świetną opiekę rezydenta oraz pilotów w trakcie wycieczek. Linie lotnicze FreeBirds godne polecenia - punktualny, sprawny i przyjemny lot.
Hotel poleciłabym dla osób szukających wyciszenie i miejsca z dala od wiecznie imprezujących kurortów (zero animacji w hotelu, dyskoteka od czasu do czasu ale maksymalnie do 23.00).
Ogólnie z wakacji jesteśmy zadowoleni (za tą cenę nie ma co wymagać cudów) hotel polecamy na jeden raz maksymalnie :-) Do Turcji wrócimy ale koniecznie do hotelu o co najmniej 4* standardzie.
Pobyt bardzo mi sie podobal, szczegolnie, ze hotel jest fajny a i cena wycieczki byla niska:).W hotelu jest bardzo mila obsluga, jedzenie smaczne. Jesli ktos sie nastawia glownie na opalanie na basenie lub nad morzem, ewentualnie traktuje hotel, jako punkt wypadowy na wycieczki to naprawde warto polecic. Nie moge na nic narzekac - no moze za wyjatkiem kiepskich podwieczorkow i jakis kosmicznych cen wycieczek oferownych przez rezydentow (na promenadzie kupicie o wiele taniej - targujcie sie, np. rejs 12 wysp 9 euro, pammakule 24 euro ).
Hotel jak na 3 gwiazdki bardzo dobry. Obsługa bardzo sympatyczna uczynna i dyskretna.vJedzenie bardzo smaczne i dużo, tylko dosyć monotonne. Pokoje czyste, często sprzątane, basen w głównej częśći czynny tylko do 18.15. w drugiej części do 22ej. Nie do przyjęcia brudne morze o czym biura nie informują. Najbiższe miejsce, gdzie woda jest czysta oddalone o 15 km. Żadnych sportów wodnych w pobliżu, trzeba jeździć na zorganizowane całodniowe wycieczki lub do sasiedniej(15km) miejscowości. Nie należy dać się naciagać na wycieczki dodatkowe przez biuro-na promenadzie wszystko jest 3 x tańsze.
Rezydent z Wezyra na miejscu w hotelu wogóle się nie interesuje gośćmi.
Nie będę powtarzać, że okolica piękna, obsługa miła itp.
Jestem bardzo zadowolona z wakacji i strasznie zazdroszczę tym, co akurat mają przyjemność spędzać wakacje w Turcji;) Do dziś wspominam ciastka cynamonowe i chałwowe serwowane podczas podwieczorku! Linie lotnicze na medal, zero opóźnień. Wszystkie starty i lądowania na czas, a czasami nawet przed czasem. I do tego posiłek w samolocie czarterowym to bynajmniej rzadkość. Co do rezydentów Wezyra, w odróżnieniu od większości komentarzy, mam bardzo dobre zdanie. W tym miejscu serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla rezydentki Wezyra, Pani Marceliny, która otoczyła nas profesjonalną opieką podczas jeep safari i nie tylko (moje dziecko do dziś ją wspomina). Bardzo miła i ciepła osoba. Pani Marcelino, jeżeli czyta Pani od czasu do czasu opinie o hotelu, pozdrawiamy serdecznie i życzymy miłej pracy i jak najmniej stresu!
Z pewnością jest to miejsce gdzie można wypocząć. Hotel znajduje się niedaleko plaży. Z pewnością jest to hotel dla niewymagających gości. Każdy znajdzie coś dla siebie. Uważam swój pobyt za udany!!
Z Biurem Podrózy Wezyr Holidays byliśmy na urlopie w czerwcu 2008r. kolejny raz. Jestesmy bardzo zadowoleni z biura podrózy i lini lotniczej obsługującej ten kierunek-solidne firmy. Hotel Malhun na b.dobrym poziomie, dla osób pragnących ciszy, aktywnego wypoczynku, nastawionych na zwiedzanie. Komunikacja Calis z Fethiye doskonała dolmusami (1,5 lira) i taksówkami wodnymi (4 liry). Plaża kamienista, 30m od hotelu. Rezydent Emin wspaniały chłopak doskonale mówiący po polsku. Obsługa hotelu cudowna. Jedzenie b.dobre, urozmaicone, dużo. Polecamy zwiedzenie grobowców w Fethiye, laguny Oludeniz, miasta duchów Kayakoy (1.200 niezamieszkałych domów). Wrażenie niesamowite. Dojazd do Oludeniz i Kayakoy z dworca dolmusów przy meczecie w centrum miasta. Pogoda gwarantowana-błękitne, bezchmurne niebo, cudowne zachody słońca.
Hotel przyjemny. W części nowszej pokoje podobno ładniejsze, ale w tej części starszej też ok. Klima na szczęście bardzo sprawnie działająca:) Jedzenie bardzo dobre, codziennie coś innego, dużo i nigdy niczego nie brakuje. Obsługa rewelacyjna, dbają o wszystko, w każdej chwili pomocni, życzliwi, bardzo uprzejmi, niezwykle cieszą się z nawet najmniejszego napiwku. Hotel przy plaży, na plaży wołają za leżak i parasol dziennie ok. 5 lirów, na basenie (i jednym, i drugim) jest jednak dość miejsca, jak kto lubi... Przy plaży promenada, wieczorem mnóstwo ludzi, restauracje, kramy i co tylko...
Jedynym minusem, choć nie szczególnie dla nas, może być brak animacji, chociaż spędziliśmy tam wczasy przed sezonem, może w sezonie coś robią...
Duży plus to profesjonalna kompleksowa obsługa rezydenta, który mieszka w tym hotelu, Emina, Turka, który mówi piękną polszczyzną, wszystko załatwi, wspaniale opowiada na wycieczkach fakultatywnych.. Pzdr.
Bardzo miła i profesjonalna obsługa, przepyszne jedzenie, położenie przy samej plaży, mało rozrywek sportowych bo hotel znajduje się na dość małej powierzchni - słowem raj dla miłośników leżenia plackiem,np. czytanie książek na leżaku. Nasz wyjazd zorganizowało biuro Wezyr Holidays, które z czystym sumieniem polecamy. Jest jedno małe zastrzeżenie co do biura Wezyr, a mianowicie ceny polecanych przez nich wycieczek i sposób ich sprzedawania przez rezydentów (można odnieść wrażenie, że ich jedynym zadaniem jest sprzedanie wycieczki). Co prawda my się nie skusiliśmy na żadną z nich, a najwięcej narzekali na rezydentów Ci co je wykupili, ale jak to mówi przysłowie "mądry Polak po szkodzie", poza tą małą wpadką większość rezydentów bardzo w porządku - ja obstawiam, że dostają prowizję od sprzedanej wycieczki i dlatego mnie to specjalnie nie razi (w końcu nikt nikogo nie zmusza do zakupu akurat od nich po 15 min namysłu). Dla każdego zainteresowanego informacja - wycieczki polecane przez lokalnych organizatorów (na promenadzie wzdłuż plaży) są dokładnie takie same(opłacone wstępy do zwiedzanych miejsc, ubezpieczenie - przeważnie turecki Allianz, w wielu również polski przewodnik) i do tego o minimum 30% tańsze (my zapłaciliśmy za "12 wysp" 9 euro - w Wezyrze 25 albo 30), a legendy o zatrutych wszystkich uczestnikach wycieczki to tani chwyt marketingowy, ale taka już nasza brzydka polska natura, że zedrzemy z rodaka ostatni grosz. Na tym zakończę, bo mi się skończyła wena. W razie pytań mailować :) Pozdrawiam!!!
W hotelu Malhun spędziliśmy tydzień na przełomie czerwca i lipca 2008. O hotelu krótko - jedzenie przepyszne, hotel przy samej plaży, dwa baseny z czego jeden czynny do późnej nocy (z samoobsługowym piwkiem - oczywiście dla Polaków, bo Niemcom to do głowy nie przyszło), pokoje niezbyt wielkie ale czyste z nowymi łazienkami i działającą klimatyzacją. Polecam dać pani sprzątającej 2-5 lirów i pokój wysprzątany na błysk. Jednym słowem bardzo fajny hotelik dla średnio wymagających klientów (wielki plus za jedzenie). Co do opieki rezydentów Wezyra - to największy mankament, zachowują się tak jakby jedynym ich zajęciem było sprzedanie wycieczek (które są co najmniej 30% droższe od sprzedawanych przez lokalne biura na promenadzie wzdłuż plaży). Do tego podczas pierwszego spotkania opowiadają legendy, że na konkurencyjnych wycieczkach zatruł się cały skład obiadem, że nie ma opłaconych wstępów, że nie ma polskiego przewodnika i do tego dają jakieś 15 minut do namysłu. A później Ci co kupili wieszają psy na Wezyrze, jakby ich ktoś zmuszał do zakupu. My się nie daliśmy nabrać i kupiliśmy za 9 euro wycieczkę oferowaną nam przez nasze biuro w cenie 35 euro. Wszystkie biura z promenady oferują dokładnie takie same wycieczki jak Wezyr, a przynajmniej połowa daje również polskiego przewodnika. Zabierają spod hotelu i odwożą po wycieczce. Z usług Wezyra jesteśmy zadowoleni, a co do cen ich wycieczek to jest to typowo polskie \"Polak zawsze wydyma Polaka\". To tyle hotel super, biuro OK, wycieczki tylko z promenady bezpośrednio od Turków. W razie jakichś pytań jest mail. Pozdrawiam
Na początku z całą odpowiedzialnością moge stwierdzić, że wakacje się udały :) Hotel usytuowany w pięknym miasteczku, w około niesamowite góry, plaże kamieniste, ale sądzę, że nie jest to problem :) Pokoje czyste, skromne, ale klima działa-to najważniejsze! Hotel jak najbardziej *** gwiazdkowy, dla niewymagających ludzi. Wyżywienie super, bardzo smaczne. Komunikacja świetna, co chwilkę autobusy tzw. dolmusze, 1,5 lira do Fethiye. Nocą jest co robić, dużo knajp, barów, parę dyskotek. Jupi. Tak naprawdę nie wiedziałam co nas czekało, gdyż cena, za którą kupiliśmy wczasy była śmiesznie niska :) Hotel jest na prawdę godny polecnia!
Polecam! Mieszkaliśmy z mężem w tym hotelu w ubiegłym roku. Obsługa bardzo miła, kelnerzy mają lepiej opanowany język niemiecki niż angielski, ale można się dogadać. Pokoje czyste, łazienka również, co mnie zdziwiło to brak zasłony pod prysznicem i chlapie się na całą łazienkę, ale podobno to normalne w hotelach w Turcji. Hotelik przytulny i mały. Śniadania skromne, codziennie to samo, natomiast kolacje wyśmienite, duży wybór sałatek i kilku dań ciepłych. Tuż obok hotelu znajduje się plaża. Leżaki płatne. Na deptaku obok hotelu mnóstwo restauracji, sklepików i biur gdzie można kupić tanio wycieczki. Biuro Wezyr posiada fantastycznych rezydentów. Na miejscu rezydent Emin mówiący płynnym polskim. Zdecydowanie polecam to miejsce na wypoczynek.
Miły i kameralny hotelik, składa się z dwóch budynków, starszy przy plaży i nowszy przejście przez ulicę. Mieszkaliśmy w nowszym budynku z basenem i "widokiem na morze". Pokoje czyste, codziennie sprzątane, świeże ręczniki, możliwość wynajęcia sejfu za 5 euro/tydzień. Śniadania kontynentalne, niezbyt duży wybór, kolacje obfite, co najmniej 10 rodzajów sałatek, minimum 5 dań ciepłych, desery nie wyszukane, codziennie serwowano nam arbuza i budynie oraz 2 rodzaje ciastek. Przewaga gości z Polski i Niemiec, troszkę Anglików i Turków. Personel miły, mówi głównie po niemiecku, ale można dogadać się też po angielsku. Hotel dla nie wymagających klientów. W okolicy mnóstwo restauracji, barów, biur turystycznych, które organizują wycieczki fakultatywne, za mniejsze pieniądze niż rezydenci. My wybraliśmy się na wycieczkę 12 wysp - 7 euro od osoby z lunchem, Rodos - 60 euro/osoba, Pamukkale - 30 euo/osoba. Plaża przy hotelu kamienista, jedyny mankament, brak koszty na śmieci i mnóstwo niedopałków papierosów. Leżaki za opłatą 3,5 lira. Polecamy zakup dmuchanego materaca za 6 lirów przy promenadzie. Generalnie polecamy to miejsce na wypoczynek - niezapomniane zachody słońca.
Hotel świetnie położony. Bardzo blisko do plaży z obu budynków. Byłem w tym z tyłu - różowym. Przy promenadzie wiele restauracji i sklepów, ale jest spokojnie i cicho. Plaża kamienisto żwirowa dość czysta (trochę petów). Dość szybko robi się głęboko. Buty do pływania nie potrzebne na plaży. Od morza ciągle lekko wieje, więc opalanie jest bardzo przyjemne. Do Fethiye jedzie się z Calis busikiem ok 15 min. Pokój jaki mieliśmy mógłby być czystszy, ale nie było źle (brudna trochę wykładzina i ręcznik). Klima działa bardzo sprawnie i jest indywidualnie sterowana. Śniadania bardzo dobre, ale trzeba lubić jajka i itp.:) Kolacje bardzo dobre i urozmaicone. Napoje do kolacji płatne. W hotelu bardzo miła obsługa i sympatyczny rezydent Turek mówiący po Polsku. Polecam Hotel każdemu, kto nie jest bardzo wybredny i wymagający. Koniecznie polecam rejs stakiem '12 wysp" piękne widoki i przy odrobinie szczęścia można zobaczyć żółwia pływającego obok ciebie:). Bardzo dobra organizacja. Miła obsługa w portalu. Polecam piękną Turcję! Ja miałem świetne wakacje
Hotel fajny, tuż przy plaży. Basen mały i wciśnięty między budynki (ten przy starszym budynku znajdującym się bliżej morza). Jedzenie dobre, urozmaicone, kuchnia turecka, smaczna. Generalnie hotel w porównianiu z innymi w okolicy i w tej kalsie - wypada pozytywnie - polecam. Piękne zachody słońca i widok nocą na rozświetlone Fethiye. Plaża - jak w całym Calis - kamienisto - żwirowa, silny wiatr od morza powoduje dość duże fale. Lepsza i piękniejsza (bez porównania) jest plaża w Oludeniz (ok. 16 km. - dojazd dolmuszem do centrum Fethiye, przesiadka przy biaym meczecie w drugi dolmusz do Oludeniz. Cała podróż zajmuje ok. 1 godz. bilet, 2 x 3 liry w jedną strone od osoby) W Oludeniz proszę kierować się w prawo (patrząc w strone morza) na plażę Blue Lagoon, na terenie parku krajobrazowego - wejście płatne, ale grosze, natomiast otoczenie i widoki przepiękne. Plaża w centrum Oludeniz - Belcegiz Beach jest też kamienisto - żwirowa jak w Calis i nie tak atrakcyjna jak laguna.
Przy promenadzie w Calis dużo biur podróży proponuje wycieczki - obojętnie gdzie się kupi to i tak cena jest zbliżona, a trasa wycieczek ta sama, bo sprzedaż jest przeważnie na zasadzie agenta. Wycieczki u rezydentów - są z tych samych biur podróży, ale ok. 30% droższe, z tym że pilot polski, zamiast anglojęzycznego Turka.
Pamukkale - tam już niewiele zostało do zobaczenia, bo tarasy wysychaja z roku na rok, z braku wody - zła urbanistyka i budowa zbyt dużej liczby hoteli w sąsiedztwie. Kto się nastawia na zobaczenie pięknych zdjęć Pamukale z pocztówek lub katalogów - przeżyje rozczarowanie. Wycieczka dwudniowa Pamukkale-Efez daje możliwośc zobaczenia zabytków w Efezie, więc chyba lepiej niz samo Pamukkale.
Godne polecenia - kanion Salikent, wycieczki statkiem 12 wysp i druga Oludeniz, rzeka Dalyan i skos na paralotni z góry Baba Dag w Oludeniz - widoki zapieraja dech w piersiach.
Wrazenia dobre, bardzo mila obsluga, jeden krok do plazy, wszystkie pokoi klimatyzowane, bylem z rodzina , dobre zwiedzanie Efes Pamukkale Dalaman paralotnia kosztowalo dodatkowe 1000 euro dla rodziny (3 osoby)
Minus - brak lodówki w pokoju
Bylismy z mężem w tym roku ,we wrześniu.Ogólnie hotel jest fajny-Malhun I, ale tak jakby brakowało pewnego "dopieszczenia"-obrusy stare,dywaniki na schodach zniszczone,obicia mebli w holu tez do wymiany.Hotel dysponuje małą salka do do ćwiczeń (kilka przyrządów np.rowerek)Jadalnia fajna-szczególnie stoliki na zewnątrz,z których widać morze-bo jest rzeczywiście w odległości kilku metrów.Basen w miarę duży-jedyny minus to to,że basenik dla dzieci nie jest osobno ,wiadomo,jak to dzieci-nie zawsze zdążą z siusiu do toalety.Wrażenie psuje również zadaszenie-wiata a właściwie jej brak(-bo była podarta) nad leżakami wokół basenu.Barek znajdujący się obok basenu,dokładnie między plążą a basenem jest małym pomieszczeniem,byle jak skleconym i to jest m.in.to co miałam na myśli,pisząc o braku "dopieszczenia"hotelu.Barek był całe dnie,a i wieczory okupowany przez niemieckich turystów,którzy mieli bardzo brzydki zwyczaj zajmowania leżaków przy basenie już w trakcie śniadania(zostawiali rozłożone swoje ręczniki),w tym czasie byli alno nad morzem albo w barku,na basenie pokazywali sie o godz.14-15.Okolica hotelu -to tereny,gdzie dużo się buduje,nasz pokój miał widok na trwającą budowe(stukanie,pukanie od świtu).Pokój znajdował się tuż nad kuchnia-i tu minus bo i hałas i zapachy a patrząc z balkonu w dół widzieliśmy całe zaplecze hotelowe,pranie itp.Hotel czysty, rzeczywiscie dobrze jest dać dziewczynom sprzatajacym pieniązki co drugi dzień lub jakiś kosmetyk.Obsługa miła za wyjątkiem gościa który był chyba szefem baru - strasznie sie podlizywał Niemcom.Poznalismy współwłasciciela hotelu- rodowitego Turka,który mieszkał w Sczecinie 16 lat.jeśli byl problem,mozna było poprosić o pomoc,mówi doskonale po polsku.Mieliśmy fajna rezydentke Pania Agate-z Axela.Hotel wart polecenia ze wzgledu na bliskość plaży i widoki.Osobiście uwielbiam góry i morze a to jest to co jest w Fethye.Zakopane nad morzem.Okolica do zwiedzania-kapitalna ,za kilka lirówmożna dojechać do centum busikiem albo polecamy wodny tramwaj (rejs przez zatoczke do portu-centum)W mieście (obok Białego Meczetu)z zajezdni busików można za grosze pojechać i zwiedzić okolice-lagune w Oludeniz,miasto umarłych itp.Wycieczki -to prawda,na deptaku są tańsze a jak trafi sie duza grupa to nawet może być pilot znajacy jako tako polski.Wrażenia z pobytu w hotelu i mieście bardzo dobre.Sam finisz był nie ciekawy,ponieważ mieliśmy wylecieć o godz.15.00 a z przyczyn nie znanych wylecielismy o godz.20.00.O godz.17.30 dostaliśmy na lotnisku posiłek na koszt przewoźnika-hamburger i garść frytek + duża kola,wszystko .W samolocie nie otrzymaliśmy żadnego posiłku ani nic do picia.O godz.23.00 byliśmy w Polscec na lotnisku-głodni,zmęczeni i zestresowani,ponieważ samolot,którym lecieliśmu-linie BLU SKY - był tak zdezelowany,że strach było nim lecieć.Stewardesy-dwie( nie podawały posiłku tylko z tyłu cały czas gadały)miały problem,żeby nas wpuścić do samoloytu(wchodziliśmy pod ogonem)żeby nas wypuścic-drzwi awaryjne się nie otworzyły.Było bardzo gorąco,wiec klima nie działała.Stewardesy przegoniły pasażerów z końca samolotu,my z mężęm udawaliśmy ,że nie rozumiemy o co chodzi. i zostaliśmy na swoich miejscach.W Polsce dwa razy kołował nad innym lotniskiem (wojskowe) zanim znalazł po 16 km własciwe,cywilne.Osoby oczekujące w Polsce na lotnisku nie wiedziały -brak infromacji-co się z nami dzieje i przesiedzieli 8 godzin.Skandal-nie ma to nic wspólnego z pobytem w hotelu ale własciciele biura Axel-mogli by się zastanowić nad zmianą przewoźnika.Acha-podobna sytuacja spotkała ludzi odlatujących tymi liniami w tym dniu do Warszawy- mieli lecieć o 8.00 rano a wystartowali jak my się odprawialiśmy czyli o 13.00
Jedzenie fatalne!!! Reszta ok.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Hotel jest w porządku; w pokojach jest czysto, codziennie sprzątają; obsługa bardzo miła, aż chce się dawać napiwki; kucharze gotują wyśmienicie - codziennie jakieś nowości. Sjef w pokoju płatny 5 euro za tydzień. Plaża przy samym hotelu, basen fantastyczny, klimatyczna knajpka hotelowa; w hotelu mają dobry kurs wymiany na liry tureckie. Hotel znajduje sie przy deptaku, na którym są restauracje, hotele, sklepy, knajpki. Na plaży ściągają po 3 liry za leżak, ale tylko do określonej godziny, po 15.00 już nikt nie ściga. Wycieczki organizowane w Turcji są bardzo fajne, każdy znajdzie coś dla siebie.
Na wczasy pojechałam z biurem podróży Wezyr, ogólnie w porządku, ale mają strasznie drogie wycieczki fakulatytwne. Ponoć biuro podrózy Axel ma tańsze wycieczki i w ogóle ludzie są bardziej zadowoleni z Axela niż z Wezyra.
Witam serdecznie.
Urlop spędzony był pomiędzy 26 lipca a 9 sieprnia 2006 roku. Wycieczke zorganizowało biuro AXEL. Przelot w porządku, w obie strony, mimo, że tureckimi liniami nie było najgorzej. Nie wiem jakim samolotem ale wielkości chyba AMBREAR (dwa rzędy po trzy miejsca w rzędzie), jeżeli sie mylę zorientowanych przepraszam:-) - jedzenie w samolocie średnie, podobnie jak podczas pobytu w Hotelu Malhun... Opieka rezydenta była zadowalająca. Młode i sympatyczne dziewczyny, dorbze znające swój zawód i nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń, może poza jednym ale to potem. Zakwaterowanie odbyło się w bardziej oddalonym hotelu od morza - bardziej polecam dla osób z dziećmi, ze względu na spokój i basen, ten bliżej morza barziej polecam parom, głębszy jest większy jest tutaj basen. Stołowanie odbywało się w MALHUN I (bliżej morza) i przedostanie na stołówkę hotelu odbywalo się przez ulicę oddzielającą Malhun I od Malhun II. Niby o średnim natężeniu ale dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym same bym nie przepuszczał :-). Śniadania i obiadokolacje najsympatyczniej spożywało się na powietrzu - wokół basenu, ale ze wzgledu na liczną rodzinę (ja z żoną i dwójka dzieci oraz siostra z mężem i dwójką dzieci oraz koleżanka z synem - razem 10 osób) nigdy nie udawało nam się jesć na dworzu, jeżeli chcieliśmy siedzieć przy jednym stole. Rodzina do 4 osób ma spokojnie na to szanse, jeżeli stawi się na 15 minut przed kolacją, czy śniadaniem. Trochę o kuchni tam serwowanej. Osobiście jestem zwolennikiem prostej ale dobrze przyrządzonej kuchni. To co nam podawano w hotelu, niestety wytrzymałem przez 4 dni, potem bylo coraz gorzej, bo nawet szynka z bułką z masłem podawana codziennie rano się przeje, ale tam nie było takich luksusów... Potraw było dużo jednak ich smak pozostawiał wiele do życzenia, tak jakby kucharzom nie zależało na dobrym smaku - byc może była to wina samych turystów, którzy raczej niechętnie wrzucali pieniądze do tzw Tip Boxów (skrzynki na napiwki) umieszczonych na stołówce(za co kucharze nie wysilali się w kunszcie), które w Turcji są dosłownie wszędzie i wszędzie chcą by im za coś zapłacić, nawet w środku transportu za który się wcześniej zapłaciło. Można sobie jednak z tym poradzić:-) Wracając do jedzenia, to najlepiej smakowały mi arbuzy:-). Napoje gratis podawane są tylko do śniadań, napój zimy smakował jak orenżada rozcieńczona z wodą, herbata jest ok, kawa za to zbożowa:-(. Na kolację trzeba sobie dopłacić. na koniec dowiedziałem się , że turcy robią tutaj taką polsko-turecką kuchnie (największy udział w hotelu to Polacy), chcąc się dostosować do Europejczyków jednak pitolą całe żarcie. Niesłone, mdłe, z dziwnymi składnikami i ciągle to samo. Jeden rodzaj wędliny, raz żółty ser(na dwa tygodnie), zresztą fatalny w smaku, jeden rodzaj pieczywa, te same kompozycje itd..Nigdy nie zjadłem jajka na miękko mimo, że podawane było tak jakby takie miało być w środku (zawsze było na twardo). Jak jajka zostały po śniadaniu to wędrowały z cieczą podobna do śmietany czy jogurtu na kolację i odwrotnie i podobnie z innymi składnikami. Takie "trzecie życie kurczaka" (surowe-gotowane-pieczone:-)))
Odradzam stołowanie się na bulwarze(promenadzie) jeżeli ktoś nie chce wydawać tam majątku.
Proponuję uważać na sprzedawców ( w restauracji ale i sklepach spozywczych) i zawsze pytać się prze zamówieniem czy to co zamawiamy będzie tym co zjemy i ile to coś kosztuje. Uwaga na napoje w restauracjach :3 liry ([pnad 6 złoty w prazeliczeniu NBP) za 0,33 szklankę coli to przesada, częściej jednak kosztuje 2 - 2,5 lira. W sklepie spozywczym 2,5 lira kosztuje 2,5 litrowa cola, czyli około 5 zlotych.
jechałem do Turcji po kababy. W Polce jadam takie od lat w tureckich knajpach i są dobre. Te w Turcji są fatalne. Drogie, małe, czasmi zimne i tylko z keczapem i majonezem, nie używają czosnku i sosu zblizonego do jaogurtowego ayranu by ożywić ten kebab. Osobiście najbardziej odchorowałem jedzenie. Morze jest piekne, jednak bez butów i maski trudno w nim sie kąpać. Całe szczęście, że przy hotelu jest basen. Polecam wycieczki fakultatywne, warto je zwiedzić. Małe zastrzeżenie - o którym wcześniej wspominałem - to fakt, że wykupując wycieczkę JEEP SAFARI, na którą zabrałem 11-letniego syna umówiłem się , że zostanie zorganizowana imopreza urodzinowa dla mojego syna (w tym dniu miał urodziny). Wycieczek wykup[iłem kilka, więc miało to być formą docenienia za moje wybory, tym bardziej, że ten pomysł zaproponowała sama rezydentka (ANIA). Niestety mimo moich przypominań, odsyłali mnie rezydencji i prezent w postaci imrezy się nie odbył (najpeirw miał być w plenerze a potem w hotelu a w efekcie nigdzie). Za to minus dla BP AXEL. Poza tym ok.
Turcy są mili dla dzieci (szczególnie faceci) - mają na ich punkcie hopla. Trzeba uważać i jeżeli chcesz wytłumaczyć swojemu wrzeszczącemu dziecku, że nie dostanie juz dziesiątej zabawki w tym dniu bo tata i mama nie mają pieniążków to staraj się nie machać rękami wokół swego dziecka bo może to zostać uznane za próbę zrobienia mu krzywdy :=-)))
Jak ktoś chce więcej info, to niech pisze na meila
megakrak@interia.pl
pozdrawiam
Piotr
Tripadvisor