1166 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położony ok. 5 km od centrum Alanyi z licznymi sklepami, restauracjami, dyskotekami i malowniczym portem jachtowym.
Do dyspozycji gości: restauracja główna, restauracja a'la carte, lobby bar, pool bar, beach bar.
Dla aktywnych: basen zewnętrzny, tenis, siłownia, sporty wodne na plaży.
Wysoki poziom obsługi hotelowej.
Sam hotel oceniam bardzo wysoko. Jakość obsługi na wysokim poziomie. Lokalizacja dobra, blisko przystanki autobusowe.
Dwa baseny, strefa spa, bliskość do miasteczka Alanya, dobre, różnorodne jedzenie.
Brak organizacji posiłków między wyznaczonymi godzinami (można pójść na hotelową plażę i tam się posilić - szczególnie przydatne gdy nie mamy możliwości wrócić do hotelu z jakiejś wyprawy w wyznaczonych godzinach obiadu lub kolacji). Krótkie łóżka szczególnie dla wysokich osób, strefa spa i basen hotelowy czynny TYLKO do 19.00 - jest to bardzo słabe szczególnie że jeśli nie chcemy uczestniczyć w organizowanych dyskotekach po kolacji - nie ma nic do roboty. BARDZO brzydko 'pachnąca' łaźnia parowa
Rewelacja !!! . Oprócz plaży to nie czepiał bym się niczego. Jedzenie super, drinki też, pokój czysty codziennie sprzątany. Na plaży wspaniała rybka świeżo pieczona, nad polskim morzem słono by kosztowała. Brak dzieci czyli spokój bez wrzasku. Polecam !!!
-jedzenie -brak dzieci
- kamienie w morzu -krótkie animacje
Bardzo fajny hotel na pobyt dla pary. Niestety samo położenie hotelu na górce jest trochę uciążliwe.
Duża przestrzeń, miła obsługa, pokoje w dobrym stanie.
Monotonne jedzenie.
Cudowne miejsce, hotel fajnie położony nie w samym centrum miasta, pyszne jedzenie, czysto, bardzo fajny basen. Gość czuje się w 100 %zaopiekowany. Bardzo polecam.
Czystość, pycha jedzenie, odległość od centrum miasta, super animacje od śniadania do późnych godzin nocnych.
Nie znajduję, serio.
Hotel jest paskudny obsługa nie potrafi po angielsku zacina sie winda grzyb na talerzach i w kubkach w saunie śmierdzi pleśnią woda w basenie brudna jedzenie codziennie to samo ,zadna opieka lekarska,
Szybkie pozbycie sie masy ciala
Jedna gwiazdka
Byłam w tym hotelu w sierpniu . Jak na 5 gwiazdek hotel wypada dość słabo . Dałabym 3 . Wifi na starcie płatne 7€ za dobę . Pranie 2 € od koszulki . Drinki w barze dość słabe w smaku . A dyskoteki w hotelu tylko do 23:30 .Nie było zle lecz dużo do poprawy jak za ta cenę i pakiet ultra all exlusive .
Duży basen , jedzenie nie najgorsze
-pranie , wifi ,drinki
Hotel jak najbardziej wyroznia sie na tle innych jezeli chodzi o kwestie wizualna. Jest nowoczesnie zaprojektowany i z pewnoscia przyciaga wzrok zwiedzających. Obsluga w hotelu swietnie daje sobie rade podczas serwowania drinkow do posilku czy jedzenia, mimo wysokich temperatur na zewnatrz w trakcie dnia czy podczas zabaw lub dyskotek wieczorem. Jedzenie, ktorego nie sposob bylo przejesc. Natomiast jakosc jedzenia juz robila wrazenia. Jedzenie nigdy nie bylo nieswieze, natomiast produkty wedlug mnie nie byly z najwyzszej polki. Byc moze ktos bedzie mial inna opinie badz tak po prpstu wyglada kuchnia turecka.
-basen, a w zasadzie 2 baswny mogacy pomiescic gosci hotelowych nawet przy pelnym oblozeniu lezakow (co mialo miejsce kazdego dnia) -bar -widok z hotelu oraz sam hotel -obsluga -mnogosc jedzenia, ktorego nie sposob przejesc, kazdy znajdzie cos dla siebie -ultra all inclusive, super opcja standardowe drinki alkoholowe i bezalkoholowe dla wszystkich, drozsze zagraniczne marki za doplata, -hotel wylacznie dla dorosłych, swietna opcja, jesli chcesz wypoczac bez dzieci ten hotel to doskonale miejsce
-klimatyzacja, jest raczej srednia, w pokojach musi chodzic chwile zeby schlodzic caly obszar i mozna sie upocic zanim osiagnie robocza temperature -6km od centrum, kazdy wypad do miasta to koszt 10euro na taksowke -jakosc produktow spozywczych, nigdy nie zdazylo sie aby jedzenie bylo nieswiezwe natomiast kwestia gustu jesli chodzi o smak -na zewnatrz przy restauracji i przy basenie miescja dla palacych powinny byc oddzielone -brak wiatrakow na wieczornych eventach
Udany pobyt, miła obsługa i w porządku jedzenie. Jedyny minus to to, że w holu często nie działa klima i jest duszno.
Pobyt bardzo udany🌴🍹🚤🪂🏖⛰️ wspaniały hotel⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ czysto, smacznie, widoki niesamowite⛰️🏝🏖 hotel jest nastawiony na dorosłych gości co jest dużym plusem dla osób podrózujących bez swoich pociech😉😉
Brak dzieci, czystość, smaczne i różnorodne jedzenie, piękne widoki
Brak istotnych wad
Hotel bardzo zadbany, najchętniej poleciałbym drugi raz
Hotel godny polecenia, z jednym zastrzeżeniem - to raczej 4 gwiazdki, a nie 5. Poza tym - pokoje duże, wygodne i ładne, sprzątane codziennie. Jedzenie w porządku, lekko monotonne, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Napoje, drinki, piwo, wino - ok/ dostępne prawie całodobowo :) . Animacje codziennie inne, nienachalne, zabawne, muzyka rewelacja/ jak w doskonałym klubie. Wifi płatne dodatkowo, ale to jest w opisie oferty, więc nie powinno nikogo zaskoczyć, bezpłatne dostępne tylko w lobby. Plaża to najsłabszy element hotelu, bylismy raz, nie polecam.
Pokoje, jedzenie, animacje
Plaża
Bardzo polecam ten Hotel. Standard zasługuje na pięć gwiazdek. Jest czysto wszędzie, dobre jedzenie , miła obsługa, fajne baseny oraz leżaki. Jestem bardzo zadowolona z wyboru hotelu i myślę ,że na pewno tam wrócę.
Przestronne duże pokoje Ręczniki wymieniane codziennie ( za darmo) CZYSTOŚĆ fajne atrakcje w ciągu dnia oraz wieczorami możliwość wyboru basenu (cichy/rozrywkowy) Nowoczesny
płatny internet drinki były niedobre plaża trochę daleko ( są busy ale mogłyby częściej kursować)
Hotel w pełni spełnił nasze oczekiwania .Wybór dań przyprawia o zawrót głowy , na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie . Pokoje przestronne ,codziennie sprzątane , wymiana ręczników co drugi dzień . Obsługa hotelu zaangażowana i bardzo sympatyczna . Zdecydowanie na plus tzw. silent pool , gdzie można się całkowicie zrelaksować . . Hotel godny polecenia.
Hotel bardzo dobry, jak rzadko rzeczywistość pokryła się ze zdjęciami oficjalnymi. Jedzenie dobre, całkiem spory wybór , wg mnie każdy coś dla siebie znajdzie. Drinki słodkie ale można zamówić np gin z tonikiem, obsługa Ok , animacje skierowane do dominującej grupy wiekowej (20-25) podczas naszego pobytu. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z wypoczynku
Czysto, smacznie, miła obsługa
Plaża - niestety bardziej kamienista niż się spodziewaliśmy
Wspaniale,pokuj czysty i zadbany dziennie sprzątany , serdecznie polecam
wszystko było super
brak wifi w pokoju
pobyt w hotelu super, spokojnie, bardzo czysto, pokoje super, jedzenie smaczne, wskazówka brak internetu w pokoju można dokupić za 15 euro na 10 dni szybki internet który jest w tedy w całym hotelu
Zdecydowanie nie polecam hotelu Mitchell, który po tym co w nim przeszedłem powinien zostać przemianowany na Hell. Już pierwszego dnia dotarliśmy do hotelu ze sporym opóźnieniem spowodowanym opóźnionym samolotem. Niestety nie zdążyliśmy na kolację, która jest wydawana w godzinach 19-21. W tym czasie oczekiwaliśmy na tzw. późną kolację, która miała być wydawana od 23:30 - niestety nie było żadnej kolacji, więc postanowiliśmy pozwiedzać hotel. Zwiedzanie skończyło się niestety szybko przy głównym basenie. Wpadłem tam w dziurę (na oko ponad metrową - zdjęcia w załączeniu), która była w ogóle nie oznakowana, w dodatku nie była nawet oświetlona, więc można mylnie odebrać ją jako część powierzchni, a nie (jak widać na zdjęciu oświetlonego basenu). Wpadając w dziurę uszkodziłem nogę w okolicach piszczela, gdzie doszło do uszkodzenia skóry oraz naderwania ścięgna (dziura 3x4 cm głęboka na 2-3cm). Rana zaczęła obficie krwawic, wiec udaliśmy się z koleżanka do holu, aby zatamować krwotok. Nikt z personelu, w tym recepcja nie zainteresowała się krwawiącą osoba. Dopiero po jakimś czasie, gdy koleżanka zawołała recepcjonistę, ten podszedł i zapytał czy zawołać ambulans. Nikt nawet nie zaproponował pierwszej pomocy, ani apteczki, która powinna byc na wyposażeniu każdego hotelu. Kolejne 2 dni spędziłem w szpitalu w Alanyi, gdzie przeszedłem operacje uszkodzonej nogi. Po powrocie nie mogłem liczyć na spokoj - mieliśmy pokój od strony głównego basenu, gdzie do północy trwa mega głośna impreza, a po niej pijane osoby krzyczą pod balkonem. Nie szło spac, a po operacji moja kondycja tego wymagała. Po wielu prośbach, na ostatnie dwa dni udało się zmienić pokój na spokojniejszy z drugiej strony, ale było to bardzo późno, tym bardziej, ze zgłaszaliśmy ten fakt jeszcze w pierwszy dzień. Personel hotelu w większości nie mówi po angielsku, są wyjątki, ale 90% nie umie nawet podstawowych zwrotów. W holu często nie działa klimatyzacja i jest duszno. Jedzenie jest bardzo przeciętne jak na hotel 5-gwiazdkowy, codziennie praktycznie to samo, tylko w nieco innym sosie/stylizacji. Kelnerzy manifestują swoją niechęć, jeżeli nie da się im napiwków (nie podchodzą do stolika). Z restauracji nie można wziąć choćby bułeczki. Mały wybór drinków, które smakują również przeciętnie. Są inne, lepsze opcje drinków, ale trzeba za nie dodatkowo zapłacić - nie na to się liczy w opcji ultra all inclusive. Lody, które były podawane to najtańsze lody, tylko w trzech smakach. W ofercie jest napisane, ze na miejscu jest lekarz - jest pielęgniarka, a nie lekarz i to tylko w godzinach 8-18:30. Pielęgniarka bardzo miła i uczynna, ale również nie umie angielskiego. Kolejnym minusem jest Wi-Fi - dostępne tylko w holu, w innych miejscach trzeba zapłacić 15 euro za 10 dni za uwaga urządzenie. Plaża jest kamienista i dosyć brudna (np. torebki foliowe, resztki jedzenia). Trzeba do niej dojść około 10 min drogi, ale z dość stromego zbocza i przejść przez ruchliwa ulice. Na plus bar na plaży, ale jedzenie w nim dodatkowo płatne. Okolica bardzo uboga - praktycznie sam hotel i sklep carrefour express i tyle. Na pietrze -1 gdzie jest basen główny i obok restauracja znajdują się sklepy - niby fajnie, ale sprzedawcy sa bardzo nachalni, wchodzą nawet do restauracji, czy w okolice basenu i namawiają do kupna lub podwiezienia do Alanyi. Jest to męczące. W pokoju pod prysznicem często leci zimna woda. Zdarzały się przerwy w prądzie, gdzie klimatyzacja przestawała działać, a to w 40 stopniach zdecydowanie nie ułatwiało sprawy. Nie wszystkie windy były sprawne. Powierzchnie przy basenie są ogólnie bardzo słabło zabezpieczone - nie mówię tu tylko o dziurze, która stanowi zagrożenie, tym bardziej, ze jest w okolicy baru, gdzie ludzie piją alkohol, ale tez śliskich powierzchniach, które często nie są sprzątane/oznaczone. Podłogi w pokojach również stanowią zagrożenie - są bardzo śliskie, szczególnie po wyjściu z kąpieli. Animacje to defacto codzienne, głośne imprezy przy basenie, nie były one urozmaicone, po prostu głośna muzyka. Podsumowując w Mitchell Hotel przeżyłem najgorsze wakacje mojego życia, za które słono zapłaciłem - nie tylko finansowo, ale również zdrowotnie i to zdrowiem fizycznym (operowana noga) oraz zdrowiem psychicznym (stres). Wyjechałem odpocząć, a przyjechałem bardziej zmęczony, niż przed wyjazdem. Hotel nie jest dobrze zabezpieczony, a skutki tego mogą być opłakane, co widać na załączonych zdjęciach. Mitchell skutecznie zraził mnie do all inclusive i Turcji oraz totalnie zepsuł wakacje. NIE POLECAM!!!
Hotel całkiem niezły, jedzenie bardzo dobre, bardzo miła obsługa. Niestety wi-fi odpłatne, klima w pokojach, poza tym w lobby , na korytarzach windzie zaduch jak cholera!
Czystość , uprzejmość wszystkich, bardzo dobre jedzenie
No niestety plaża to DRAAAMAAT!!!! po drugiej stronie niebezpiecznej ulicy, nikt tam nie chodził , dlatego było przepełnienie leżaków przybasenowych. Słabe animacje i nudne!! Najsłabsze dla mnie było to , jak animatorzy podchodzili do gosci I wręcz prosili o natychmiastowy pisanie Opinii na temat hotelu! . Niestety bardzo długi transfer bo około 3 h Reasumując nie wróciłabym do tego hotelu
Zdecydowanie nie polecam hotelu Mitchell, który po tym co w nim przeszedłem powinien zostać przemianowany na Hell. Już pierwszego dnia dotarliśmy do hotelu ze sporym opóźnieniem spowodowanym opóźnionym samolotem. Niestety nie zdążyliśmy na kolację, która jest wydawana w godzinach 19-21. W tym czasie oczekiwaliśmy na tzw. późną kolację, która miała być wydawana od 23:30 - niestety nie było żadnej kolacji, więc postanowiliśmy pozwiedzać hotel. Zwiedzanie skończyło się niestety szybko przy głównym basenie. Wpadłem tam w dziurę (na oko ponad metrową - zdjęcia w załączeniu), która była w ogóle nie oznakowana, w dodatku nie była nawet oświetlona, więc można mylnie odebrać ją jako część powierzchni, a nie (jak widać na zdjęciu oświetlonego basenu). Wpadając w dziurę uszkodziłem nogę w okolicach piszczela, gdzie doszło do uszkodzenia skóry oraz naderwania ścięgna (dziura 3x4 cm głęboka na 2-3cm). Rana zaczęła obficie krwawic, wiec udaliśmy się z koleżanka do holu, aby zatamować krwotok. Nikt z personelu, w tym recepcja nie zainteresowała się krwawiącą osoba. Dopiero po jakimś czasie, gdy koleżanka zawołała recepcjonistę, ten podszedł i zapytał czy zawołać ambulans. Nikt nawet nie zaproponował pierwszej pomocy, ani apteczki, która powinna byc na wyposażeniu każdego hotelu. Kolejne 2 dni spędziłem w szpitalu w Alanyi, gdzie przeszedłem operacje uszkodzonej nogi. Po powrocie nie mogłem liczyć na spokoj - mieliśmy pokój od strony głównego basenu, gdzie do północy trwa mega głośna impreza, a po niej pijane osoby krzyczą pod balkonem. Nie szło spac, a po operacji moja kondycja tego wymagała. Po wielu prośbach, na ostatnie dwa dni udało się zmienić pokój na spokojniejszy z drugiej strony, ale było to bardzo późno, tym bardziej, ze zgłaszaliśmy ten fakt jeszcze w pierwszy dzień. Personel hotelu w większości nie mówi po angielsku, są wyjątki, ale 90% nie umie nawet podstawowych zwrotów. W holu często nie działa klimatyzacja i jest duszno. Jedzenie jest bardzo przeciętne jak na hotel 5-gwiazdkowy, codziennie praktycznie to samo, tylko w nieco innym sosie/stylizacji. Kelnerzy manifestują swoją niechęć, jeżeli nie da się im napiwków (nie podchodzą do stolika). Z restauracji nie można wziąć choćby bułeczki. Mały wybór drinków, które smakują również przeciętnie. Są inne, lepsze opcje drinków, ale trzeba za nie dodatkowo zapłacić - nie na to się liczy w opcji ultra all inclusive. Lody, które były podawane to najtańsze lody, tylko w trzech smakach. W ofercie jest napisane, ze na miejscu jest lekarz - jest pielęgniarka, a nie lekarz i to tylko w godzinach 8-18:30. Pielęgniarka bardzo miła i uczynna, ale również nie umie angielskiego. Kolejnym minusem jest Wi-Fi - dostępne tylko w holu, w innych miejscach trzeba zapłacić 15 euro za 10 dni za uwaga urządzenie. Plaża jest kamienista i dosyć brudna (np. torebki foliowe, resztki jedzenia). Trzeba do niej dojść około 10 min drogi, ale z dość stromego zbocza i przejść przez ruchliwa ulice. Na plus bar na plaży, ale jedzenie w nim dodatkowo płatne. Okolica bardzo uboga - praktycznie sam hotel i sklep carrefour express i tyle. Na pietrze -1 gdzie jest basen główny i obok restauracja znajdują się sklepy - niby fajnie, ale sprzedawcy sa bardzo nachalni, wchodzą nawet do restauracji, czy w okolice basenu i namawiają do kupna lub podwiezienia do Alanyi. Jest to męczące. W pokoju pod prysznicem często leci zimna woda. Zdarzały się przerwy w prądzie, gdzie klimatyzacja przestawała działać, a to w 40 stopniach zdecydowanie nie ułatwiało sprawy. Nie wszystkie windy były sprawne. Powierzchnie przy basenie są ogólnie bardzo słabło zabezpieczone - nie mówię tu tylko o dziurze, która stanowi zagrożenie, tym bardziej, ze jest w okolicy baru, gdzie ludzie piją alkohol, ale tez śliskich powierzchniach, które często nie są sprzątane/oznaczone. Podłogi w pokojach również stanowią zagrożenie - są bardzo śliskie, szczególnie po wyjściu z kąpieli. Animacje to defacto codzienne, głośne imprezy przy basenie, nie były one urozmaicone, po prostu głośna muzyka. Podsumowując w Mitchell Hotel przeżyłem najgorsze wakacje mojego życia, za które słono zapłaciłem - nie tylko finansowo, ale również zdrowotnie i to zdrowiem fizycznym (operowana noga) oraz zdrowiem psychicznym (stres). Wyjechałem odpocząć, a przyjechałem bardziej zmęczony, niż przed wyjazdem. Hotel nie jest dobrze zabezpieczony, a skutki tego mogą być opłakane, co widać na załączonych zdjęciach. Mitchell skutecznie zraził mnie do all inclusive i Turcji oraz totalnie zepsuł wakacje. NIE POLECAM!!!
- Opieka Pani pielęgniarki - Ładny widok z pokoju na morze
- Niezabezpieczone miejsca przy basenie, powodujące zagrożenie - Brak późnej kolacji, co było w umowie - Brak zainteresowania poszkodowana osoba przez personel hotelu - Słaba lub brak znajomosci języka angielskiego przez personel hotelu - Głośne imprezy do późnych godzin, nie pozwalające spac - Wi-Fi darmowe tylko w lobby - Średniej jakości i monotonne jedzenie i drinki - Zaśmiecona, kamienista plaża - Nieciekawa okolica - Nachalni sprzedawcy sklepów w hotelu - Przerwy w prądzie
Byłam, i chcę powiedzieć że hotel daleko nie super 5* jak obiecała Pani z biura a ledwo naciągane 3*. W pokojach pachnie nieświeżością, pomimo ładnego wyglądu z zewnątrz samego hotelu. Ściany cienkie, wszystko słychać, lodówki do wymiany bo przez cały pobyt podłoga była w wodzie, o sprzątanie trzeba się prosić, mini bar nie uzupełniany na czas (chodzi o wodę do picia), wifi płatne 15 euro 10 dni to absurd przy 5 gwiazdkach, darmowe tylko w lobby, personel totalnie obojętny do gości, kanapy w lobby okropnie śmierdzą, podejrzewam że nigdy nie były prane, nie dało się usiedzieć, temat najbardziej bolący - to plaża, nie prywatna i nawet nie ogrodzona, brudne leżaki, zardzewiałe i zarzygane parasole które wbijane w piach za pomocą kamienia przez Pana, bo brak podstawy , koszem na śmieci służy doniczka od kwiatów, żeby się zmyć pod prysznicem na plaży musisz czekać aż skorzystają z niego miejscowe mieszkańcy. To że hotel 18+ i nie ma dzieci to nie znaczy że na plaży nie będzie ich ponieważ plaża nie prywatna. Radzę zabrać ze sobą buty do wody bo bez nich nie wejdziecie do morzą. Jedziecie w restauracji jedno i to samo, niech nikt nie liczy na owoce morza i świeżdowyciskane soki, restauracja a’la carte jedna. Po wymeldowaniu nawet nie zapytano nas czy wszystko było w porządku. To tak w skrócie, mogła bym dalej wymieniać, bo tego złego było więcej niż dobrego. Radzę setki razy się zastanowić, a najlepiej poszukać innej opcji. Rezydentki nie widziano na oczy i nikt wami nie będzie si przejmował. Rozreklamowany hotel do którego bym za żadne pieniędzy nie wróciłam.
- widok z okna - transfer do plaży - dobra kawa - hotel 18+ - darmowe leżaki
- obojętność personelu - brudne pokoje - brak prywatnej plaży - hotel przy ruchliwej ulicy, bardzo głośno - dzieci na plaży - płatny internet - imprezy od 21:15 do 23:30 - mały wybór drinków - monotonne śniadania - cienkie ściany w pokojach - napoje i soki z proszku - mały wybór owoców - długi transfer do hotelu (ok. 3 godzin)
Tripadvisor