W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel sterylnie czysty, dotyczy to także restauracji hotelowej. Obsługa profesjonalna i serdeczna. Animacje - koncerty różnego rodzaju, ale nie codziennie, co nam bardzo odpowiadało. Piszę o głównym budynku, ale powyższa opinia dotyczy także willi (każda ma swój basen). Baseny mają ozonowaną wodę - żadnego szczypania oczu i podrażnień czy suchości skóry. Dla mnie i mojego męża - rewelacja!
Nie zgadzam się z Ewą. Swetra nie potrzeba-nie miałam ani jednego, no chyba, że ktoś jest wybitnym zmarzluchem. Wieczorna bryza przynosi jedynie ulgę po upalnym dniu. W Algarve wszystkie uliczki są strome w dół lub w górę, nie dotyczy to więc akurat tego hotelu, ale całego regionu. Hotel cudowny-powyżej oczekiwań!
To pierwszy hotel, w którym byłam, który wyglądał na żywo jak w katalogu. Bylismy z mężem zachwyceni. Położenie może sprawiać problemy osobom starszym, notamist widok z hotelu przepiękny. Pokoje bardzo czyste bardzo dobrze \"zorganizowane\" oddzielna sypialnia, kuchnia świetnie wyposażona w naczynia sztućcie, otwieracze, i całą resztę. Jedzenie moim zdaniem było bardzo dobre, nie uginały się pod nim stoły, ale było bardzo smaczne: ryby, mięsa, warzywa, owoce, desery, ciasta wszystki bardzo swieże... niektórzy narzekali na monotonności, ale dla mnie było super. Sama miejscowość bajeczna, cudne uliczki, kawiarenki no i ocean.. Polecam w 100%, zachyciłam sie Portugalią i na pewno tam wrócę. Pobyt początek wrzesnia 1 tydzień biuro Ecco Holiday.
Hotel cichy i spokojny, z fantastycznym widokiem na Albufeirę i ocean. Do plaży kawałek, ale za to przez stare miasto, więc droga ciekawa. Nie polecam osobom starszym, bo hotel jest na wzniesieniu, więc sporo pochyłości do pokonania. Pokoje rewelacyjne, właściwie są to apartamenty w pełni wyposażone. Posiłki w miarę dobre, wybór jest, chociaż na pewno nie powalają. W hotelu 2x w tygodniu muzyka na żywo (lekki jazzik i spokojny pop). Basen super chociaż chłodny, żadnych kłopotów z leżakami i stamtąd też widok na ocean. Poranki i wieczory zdecydowanie chłodne (pomimo połowy sierpnia), bo wieje zimny wiatr, którego w samym mieście, na dole nie czuć. Obowiązkowo zabierzcie kilka sweterków albo niezbyt grubych bluz z dł. rękawem.
Hotel wygląda "tak jak na zdjęciach", w okolicy niewielkie prace budowlane, nie przeszkadzające w odpoczynku (bez hałasów-prace wykończeniowe). Wyżywienie monotonne i praktycznie identyczne przez cały czas. Kolacje były do pewnego momentu w formie bufetu, później była karta zawierająca te same dania, które były wcześniej "w bufecie". Niestety jedzenie nie jest mocną stroną tego aparthotelu, dodatkowo ceny napoi do kolacji przypominają conajmniej centrum stolicy europejskiej, np. kieliszek białego wina 4 EUR, Sangria 1l ok 14 EUR... To chyba samo mówi za siebie, tym bardziej, że w centrum w bardzo przyjemnej knajpce menu turystyczne skaładjące się z przystawki dania głównego deseru kawy i 0,5 butelki wina kosztuje 9,5 EUR za osobę. Hotel położony ok. 800 m od plaży na najwyższym wzgórzu w Albufeirze. Wyposażenie pokoi bradzo przyjemne :-) Tzn. w związku z tym, że jest to hotel nowy, wszytsko jest czyste i niezniszczone. W salonie tv lcd z dvd (można oglądać swoje filmy- raczej informacja istotna dla rodzin z dziećmi bo jest tam co robić i spędzać czas). W aneksie kuchennym zmywarka, lodówka, kuchenka mikrofalowa, komplet garnków i naczyń, szkło :-) Klimatyzacja sterowana ręcznie, bezpłatny sejf, duża łazienka z wanną, suszarką do włosów i ręczniki wymieniane codziennie.
Do centrum specerem ok 10 min. Na początku warto przestudiować sobie mapę np. google i wyznaczyć trasy. W centrum duża ilość dyskotek i barów, w których imprezy rozpoczynają się o 23, a trwają do samego rana. Jeżeli chodzi o plażę, warto trochę przespacerować się i znaleźć coś przyjemniejszego. Na głównej plaży im bardziej w lewo przejdziemy, tym będzie ciekawiej. Bardzo ładnie jest na plaży Sao Rafel Beach (niestety podjazd taksówką koszt z hotelu ok 4 EUR, można zamówić z recepcji, a później żeby wrócić trzeba dzwonić samemu, kierowca da wizytówkę z nr radio taxi). Leżaki oczywiście płatne, średnio ok 15 EUR za dzień zestaw 2 leżaki+parasol i uwaga odnośnie samochodów, lepiej zarezerwować sobie i wypożyczyc w Polsce niż na miejscu przez biuro. Dodatkowe info dla chcących samodzielnie wybrać się do Lizbony, opłata za autostradę w jedną strone 20 EUR... 3 EUR za przejazd mostem, z Fatimą podobna historia (mimo wszystko Fatimę polecam samodzielnie do zwiedzania, Lizbonę zdecydowanie nie, po pierwsze koszt, po drugie wielkie miasto(chyba, że świetna nawigacja) i problemy z parkingiem). A na koniec drobna uwaga, jak to w każdym kraju południowym mieszkańcy żyją bezstresowo i bez pośpiechu, nie zdziwcie się jak podejdziecie pod przejście dla pieszych, a samochody się zatrzymają i was będą puszać albo, że radio taxi odbierze tekefon po 5 minutach, a zamówiona taksówka przyjedzie zanmiast po 2 to po 15 minutach (ale przy zamówieniu podają nr boczny :-) żyją wg zasady "no problemo, maniana..." :-)
Hotel jest rzeczywiście nowy. Dookoła hotelu trwają jeszcze prace wykończeniowe, ale nie jest to bardzo uciążliwe. Pokoje-najmocniejsza strona hotelu: salon z wygodną kanapą, TV LCD, DVD do tego aneks kuchenny, w pełni wyposażony. Przy HB niektóre sprzęty przydały się. Oddzielna sypialnia z wygodnym łóżkiem. Do tego łazienka bez zastrzeżeń oraz duży balkon. Basen jest duży i głęboki. Wokół basenu sporo miejsca. Restauracja-w miarę ok. Kelnerzy to raczej podawacze, którzy niedawno zaczęli pracę, ale byli bardzo sympatyczni. Hotel położony jest na szczycie najwyższego klifu w mieście, więc wieczorne spacery do centrum miasta były dość przyjemne, natomiast sam powrót był bardzo męczący, pomimo niewielkiej odległości.