W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
hotel bardzo ładny obsługa miła mówiaca po polsku cicha i spokojna okolica bardzo duzo kawiarenek w poblizu mozna spokojnie coś wybrać w zależności od pieniedzy jakie się posiada blisko do plaży jestem bardzo zadowolony z pobytu i bardzo chetnia bym tam znowu pojechał.Jedynie odradzam wieczor Bułgarski nie jest wart 25euro od osoby tym bardziej ze w Słonecznym brzegu w lokalu z wiatrakiem ten sam wieczór jest za darmo
W hotelu bardzo miła obsługa -personel mówi po polsku, pokoje czyste - sprzątane codziennie,jedzenie dobre i urozmaicone- polska kuchnia. Niestety jeśli chodzi o rozrywkę to już trochę gorzej. Sauna, fitness i basen kryty pomimo, że są w ofercie to nie są dostępne dla gości gdyż nie ukończono jeszcze budowy. Przy basenie darmowe leżaki ale jest ich tylko 5 dlatego trzeba wcześniej je sobie zająć. Ogólnie hotel robi dobre wrażenie. Polecam tym którzy chcą odpocząć.
Byłem w tym hotelu w lipcu 2013. Samo położenie- całkiem OK, blisko do plaży, do sklepów, knajpek. Basen bardzo mały, dość chłodna woda (mimo kąpieli np. po godz. 17) - przez caly dzień nie nagrzała się ani trochę. Dużym minusem jest mała liczba leżaków . Czasem jak rodzinka 4 osobowa chciała poleżeć to niestety można było liczyć najwyżej na 1 lub 2 wolne leżaki (większość z resztą połamane...). Pokoje nawet w porządku, poza nie dzałającą klimą (tylko niby nawiew). Koszmarem były też WC- zepsute spłuczki. Trzeba było spłukiwać prysznicem :(( Pokoje sprzątane ok. 2-3 razy w tygodniu. W TV tylko 2 programy (muzyczny i bajki dla dzieci). Będąc np. 2 tygodnie nie wiesz człowieku nic co się w Polsce i na świecie dzieje...Posiłki: bardzo małe porcje i ciągle to samo- 2-3 plasterki pomidora, ogórka, 2 plasterki mortadeli, 1/3 parówki !!! Ciągły brak kawy, mleka. Obsługa baru stała i nie reagowała czy wszystko jest na bieżąco na stole. Jedynie przyjście na śniadanie przed czasem gwarantowało dostęp do całego asortymentu. Ogólnie mizerne wrażenie, właściciele powinni jeszcze wiele się nauczyć....
Jak czytam niektóre opinie po niżej to aż strzyka! Hotel bardzo dobry, byłem w Sierpniu 2012. Panie pokojówki z obsługi SUPER, grzecznie czekały na pół pietrze aż wszyscy wyjdą na śniadanie, pokoik wyczyszczony aż miło, zawsze serdecznie z uśmiechem dzień dobry. Klimatyzacja może jaj nie urywa, ale coś tam chłodzi. Jedynie to te lodówki słabe, ale jak przyniosłem zimne piwko ze sklepu to nawet po paru godzinach nadal było zimne. Do plaży rzut kamieniem, pełno atrakcji można polecieć na spadochronie za motorówka, popływać na bananie, pani rezydent miła uprzejma zawsze pomocna, możliwość kupienia u niej biletów do aqua parku w Nessebar, przystanek gdzie busy wożą do parku i z powrotem 50 metrów od hotelu, no BAJKA, super hotel!!! Do tych malkontentów co pisali poniżej... bo na każdym turnusie takie pierdoły są i widziałęm taką właśnie rodzinkę pierdół. Jesli za te pieniądze oczekiwaliście Hotelu Hilton w Acapulco to was powaliło! Jedzonko nie pasowało, a wystarczyło tylko poprosić a kelner przynosił dokładkę wszystkiego! Raz dałem mu napiwek z 5 lewów, to za każdym razem jak mnie widział to prawie sie kłaniał. Jak jest się pierdołą i nie umie się nic załatwić, tylko gębę o wszystko wykrzywiać, to g... się ma a trochę uprzejmości może czynić cuda... ja głodny nie chodziłem. Po za tym ile można zjeść rano jak dookoła tyle wspaniałych restauracji z tradycyjną bułgarską kuchnią. Ale nie, wam na śniadania mało, bo sobie ludzie chcieli wyprawki na plażę brać tak żeby nie płacić za żarcie. Wstyd i hańba bidne polaczki nowobogackie. Ciche hotel, gdyby te wasze bachory tak ryja nie pruły... Za tą cenę, naprawdę WYPAS, polecam hotel, obsługę i Alfa Star.... Krzysiek
Byłem z dziewczyną w sierpniu w 2012 w tym miejscu i zdecydowanie nie polecam tego Hotelu. Żona właściciela to Polka. Właściciele mówiący po polsku, lecz bardzo zawistni i niemili. Polacy w tym Hotelu dostają najgorsze pokoje. W łazience strasznie śmierdziało i podłoga była ciągle mokra (cieknący prysznic), brud, wszystko niedomyte. Widok z pokoju był ładny, ale tylko tyle. Niby w pokojach są lodówki, ale nie są to zwykłe lodówki, tylko ocieplone szafki z wentylatorem (inna zasada działania) - zupełnie się nie sprawdzają. Na łożkach nie dało się spać. Materace spadały ze śliskiej nawierzchni stelaża razem ze śpiącym na podłogę. Tragedia. Najgorsze w tym hotelu są śniadania. Kelner przynosi gotowy talerz z połową parówki, połową plasterka sera i trzy plasterki ogórka. Do tego 2 kromki chleba na osobę i herabta... To nie żart! Na prośby choćby o więcej chleba słyszymy pytanie "A ile kromek?". Do tego wszystkiego deser! Dwa herbatniki na parę! Żal, żal, żal! Właściciele w porze śniadaniowej siedzą cały czas w jadalni (bo restauracją tego bym nie nazwał) i patrzą czy przypadkiem nie wynosisz noża, bo jedzenia nie ma nawet i tak co wynieść, pozatym Oni objadają się zupełnie innymi racjami żywieniowymi i człowiekowi aż się robi przykro. Podsumowując okolica przyjemna, ale ten Hotel to tragedia zupełnie nie warta polecenia i wydania złamanego grosza.
W skrócie: dziadostwo, dziadostwo i jeszcze raz dziadostwo!!! Właściciele niemili i kompletnie nie otwarci na potrzeby klientów. Śniadania poniżej jakichkolwiek norm krytyki! Któraś z pań poprzedniczek pisała o ohydnych jajecznicach... więc ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć że ta ohydna jajecznica była jedyną w miarę zjadliwą potrawą w tym menu. Więc chyba z roku na rok jest coraz gorzej! Śniadania oczywiście są serwowane a nie w formie bufetu o czym zapewnia folder. Basen kryty i ogród zimowy jak pisali poprzednicy jest do dyspozycji tylko właściciela, przy czym ostrzegam: proszę za bardzo nie zbliżać się do tegoż basenu i ogrodu bo piesek właścicielki bardzo z tego powodu się denerwuje co wprawia również w złość właścicielkę :) więc drodzy goście jesteście na wakacjach, ale na relaks nie liczcie:) Generalnie ja osobiście czułam się jak intruz a codzienny widok właściciela, który przyglądał się ludziom jedzącym te śniadaniowe pomyje doprowadzał mnie do szału. Co do czystości pokoju nie mam większych zastrzeżeń. Pokoje są duże z ładnym widokiem na morze (3 piętro) Tak jak pisano już wcześniej występują problemy z spłuczkami, klimatyzacja nie działa, wi-fi nie działa, lodówka okazuje się chłodziarką, która słabo chłodzi, telewizja kablowa składa się z 6 kanałów w tym 1 w języku polskim. Drodzy Państwo nie polecam tego hotelu! Naprawdę szkoda nerwów. Ten hotel nie jest wart nawet najniższej ceny. Życzę powodzenia w poszukiwaniach odpowiedniego miejsca do wypoczynku.
Położenie hotelu bardzo dobre. Z tarasu bardzo ładny widok na morze, sama miejscowość ma swój urok dzięki położeniu jednocześnie nad morzem i w górach. Co istotne, do sklepu 24h/dobę było około 20 metrów. Ceny podobne do tych w Polsce, może minimalnie wyższe. Jeśli chodzi o pokoje to: klimatyzacja faktycznie słaba, ale w przypadku kiedy jest na dworze około 28-30 stopni (tak było podczas naszego wyjazdu) jest akurat. Lodówka chłodziła słabo, jeśli chodzi o trzymanie napoi, jak najbardziej ok, jeśli chodzi o żywność, to dłużej bałbym się w niej ją przechowywać. Czystość w naszym pokoju była, do momentu kiedy pewnego dnia sprzątaczki postanowiły ominąć nasz pokój i kolejnego również. Po zwróceniu uwagi właścicielom wszystko wróciło do normy. Nie wiem, jak innym, ale nam "dzień dobry" mówiono. Śniadania mało urozmaicone, nic się nie zmieniało, oprócz "dania głównego", czyli np jajecznicy, tostów, makaronu z jakąś pastą i tp. Najważniejsze, że dało się najeść, jeśli chodzi o smak, to bez rewelacji, ale też bez tragedii. Jedzenie w pobliskich restauracjach miało się daleko do tych w polskich. Smak nie przypadł nam do gustu. A jeśli chodzi o ceny, to wiadomo: jeśli będzie się jadło w porcie nad samym morzem, to i chińskie na 2 osoby 70-80 złotych wyniesie, ale jeśli w miasteczku, to ceny byłby nie wygórowane. Na zewnątrz hotelu niewielki, lecz dość głęboki basen, w którym spędzaliśmy sporo czasu, obok basenu leżaki i dwa duże parasole. Pogoda dopisała w 100%, morze ciepłe, plaże i okolica czyste. Ogólne wrażenie po całym pobycie bardzo pozytywne (za tą cene uważam, że nie ma co narzekać). Bardzo możliwe, że jeszcze tam wrócimy.
Pokój Duży, duży balkon, suszarki na pranie, lodówka maluteńka i nie działająca (wałek jakiś zeby oszczędzić 5 zł na prądzie) klima kiepska (ale nie potrzebna) 7.10 punktualnie głośna smieciarka za oknem, widok na basen i morze ok. materace się rozjeżdzają, pare niedoróbek w łązience (leje spod prysznicam, śmierdzi z odpływu wisi regips pod sufitem - wszystko do przeżycia) serwis sprzątający ok tv mały ale od biedy da się coś oglądnąć. Położenie hotelu Super - plaża 200m, piekarnia 24h (pyszne tanie rzeczy, pizza itp) 100m, dobry tani sklep 24 h - 20 m. Stare miasto deptak - 200 m pod górkę.autobus 100m. Jedzenie (miałem śniadania) poniżej jakiejkolwiek krytyki. do chleba dawali chleb smażony,serwowane najtańsze i najpodlejsze: herbata, kawa rozpuszczalna, plasterek krakowskiej i salamopodobnej, w porcji serek topiony dżemik masełko 2 plastrerki pomidora i 2 plasterki ogórka codziennie coś niejadalnego smażonego do tego. ogólnie polecam tylko wrzątek. za to - jedzonko na mieście w przyzwoitych cenach i b dobre polecam: Restauracja vodospady: sacz barani - wielka porcja baraniny duszonej cena 30 lv (60 zł) - spokojnie dla 3 osób lub 2 żarłoków max. piwko ok 5 zł. Restauracja u rybaka(vis a vis saint george) - dobra i tania regionalna knajpa - za 20-30 lv 2 osoby wychodzą super nbajedzone piwko 4 zł rybka od 12 zł (duza porcja) makrela,rekin cacy białą ryba super. ponadto godne uwagi: Rusina, sanint george, doner kebab, regionalne wina lane z beki, świeże owoce z straganów pycha. Ludzie: właściciele - wyrwanie z prl bez wyobraźni i taktu (zwłąszcza baba) , portiernia opiekunki alfa star - b miłe i pomocne. sprzątaczki - wesołe fajne babki. klener z loczkiem - spięty wór barani, bez taktu i wyobraźni rządzący brudas. śmiech po prostu z gościa, jak dla mnie był świetnym błaznem ale sporo ludziom zatruł zycie swoim zachowaniem. kelnereczka super. Basenik malutki ale ok - na 6 machnięć. po sezonie praktycznie pusty w sezonie podejrzewam ze za ciasno, 5 leżaków. Plaża ok. Za tą cenę polecam.
Za taką cenę nie ma co liczyć na zbyt wiele. W pokojach jest klimatyzacja, ale niestety centralna = b.słabo chłodzi. Lodówki także b.słabo chłodzą. W łazienkach jest grzyb w brodzikach - standardowo, czyli na połączeniu brodzika ze ścianą (na silikonie). Jeśli chodzi o posiłki to mieliśmy tylko śniadania - ilości są dla dzieci (3 plastry ogórka, mniej więcej 1 platerek pomidora, 2-3 kromki chleba na osobę, 1/4 parówki, 3 plastry salami o średnicy ok. 4cm, czasem trochę jajecznicy lub 2 kromki chleba w jajku..., trochę masła i dżemu) - porcja dla drwala to to nie jest ;-) My jesteśmy w miarę zadowoleni - nam chodziło o tanie wakacje i takie były. Choć sama miejscowość jest droga - ceny w restauracjach takie same jak w Słonecznym Brzegu czy Nesebarze. A i uwaga na zatrucia - chyba wszyscy mieli problemy żołądkowe.
Witam, Jeśli chodzi o oklice i samo to miejsce to naprawdę mogę powiedzieć że warto jechać do Słonecznego Brzegu dokładnie do Vlasu, cisza spokój, fajna spokojna okolica. Jeśli chodzi o hotel to porażka, śniadania fatalne... nie ma żadnego szwedzkiego stołu jak piszą w ofercie, dzień w dzień przynoszą na talerzyku 2 kromki chleba jeden plasterek szynki, sera i starą spaloną kiełbase.. ochyda.. Hotel \"niby\" nowy ale za kilka lat sam się rozsypie, wszystko zrobione najniższym kosztem, a to dlatego że właścicielami są Polacy.... obsługa nie miła.. nikt nie odpowie Ci dzień dobry... Klimatyzacja w ogóle nie chodzi tak samo jak lodówka.. NIE POLECAM TEGO HOTELU I MÓWIĘ TO Z CZYSTYM SUMIENIEM PONIEWAŻ NIE JESTEM OSOBĄ NASTAWIONĄ NA LUKSUSY BO NIE O TO MI CHODZI, ALE NAPRAWDĘ TO PRZEKRACZA WSZELKIE GRANICE.. POZDROWIENIA:)
Hotel dobrze usytuowany,właściciele i obsługa bardzo miła,jedzenie dobre tak ,że było wporządku.
Byłem drugi raz w tym hotelu. Położenie i miejscowość super, dla lubiących spokój i brak dyskotek. Blisko plaży i centrum. To niestety koniec plusów. Właściciele niesympatyczni, nigdy nie powiedzą dzień dobry, buractwo totalne. Zero wiedzy o prowadzeniu biznesu. Skąpstwo na każdym kroku. Najgorsze śniadania, jakie podano mi w hotelu, rok temu szwedzki stół, teraz serwowane (tak, w 2012 roku). Przykładowo: zimny makaron z szynką i serem, oblany ketchupem (podejrzewaliśmy wczorajszy obiad), pół parówki (litości!!!), połowa plasterka wędliny (to nie żart!), dżem, masło w znikomej ilości. Obiadów nie mieliśmy, ale podobno jeszcze gorsze. W ogóle pomysł polskiej kuchni w Bułgarii, w tym hotelu jest słaby. Bardzo. Rok temu basen podświetlany, teraz ciemny. Basen wewnętrzny, sauna, fitness nie odnaleziony, nie pokazany przez właścicieli, ale cała obsługa hotelu zachowuje się jakby byli w oblężonej twierdzy, obrażeni na wszystkich. Pokoje wielkościowo OK, ale łazienki malutkie, śmierdziało straszliwie w nich. Chyba kanalizacja wybijała, tak mówili inni, nie znam się, ale padliną waliło. Lodówka nie działała, ale to ponoć standard. Obsługa Alfa Star marniutka, nie dość, że przez rozkład lotów zabierają praktycznie 1 dzień, cała obsługa to jedno zebranie na tydzień. Zero animacji, zero zainteresowania, zero pomysłów. Pilotka czy rezydentka siedzą w pokoju i nic ich nie obchodzi. Też jakby obrażone na swoją pracę. Reasumując, hotel w tym roku bardzo słaby, śniadania masakra, właściciele tak niesympatyczni, jak to tylko możliwe.
Byliśmy z żoną. Hotel w znakomitym miejscu. Do wyboru kilka plaż w odległości od 3 do 10 minut pieszo. Jeśli ktoś nie lubi plaży może skorzystać z basenu, leżaków, zimnych drinków. Hotel może pochwalić się znakomitą obsługą. Restauracja w stylu polskim. Wyśmienite posiłki z wyrobów znakomitej jakości. Większość, jak się dowiedziałem, jest sprowadzana z Polski. Pokoje takiej wielkości jak w Hiltonie czy Mariottcie (ponad 26 m2). Właściciel namówił nas na Wieczór bułgarski. Jechaliśmy 40 minut, ale było warto. Do 24 godziny tańce i zabawa wraz z pokazami folkloru Bułgarii. Wróce tam za rok i namawiam wszystkich, którzy cenią spokój w swoim hotelu. Na szaleństwa można wybrać się do pobliskiego Słonecznego Brzegu. Jeszcze jedno: nie bójcie się pytać (gdy czegoś potrzebujecie) właścicieli. Zawsze dostawałem to, o co poprosiłem. Hotel dorównuje najlepszym międzynarodowym hotelom sieciowym pod względem jakości obsługi i wyposażenia. Trzy gwiazdki przy takim wyposażeniu to o jedną za mało.
Jeśli ktoś lubi parówki i jajecznicę, to jest to idealne miejsce - na śniadanie codziennie. Największym plusem hotelu jest jego położenie - około 100-150m od plaży. Świetna jest obsługa hotelowa. Minusy: W hotelu nie ma klimatyzacji (jest nawiew). Ogród zimowy \"akurat był w remoncie\". Barierki na balkonach i schodach są zamontowane bardzo wysoko od podłogi (na tyle, że dwuletnie dziecko jest w stanie pod nimi przejść). Basen jest bardzo głęboki, a woda w nim dość chlodna. Właścicielami są Polacy, ale są bardzo skąpi.
Hotel rzeczywiście położony w podawanej odległości od morza, a na plaży zawsze znajdziesz miejsce. Właściciel stara się o zapewnienie miłego wypoczynku, organizuje wycieczki i spotkania by przybliżyć kulturę bułgarską.
Największym minusem były śniadania , przez dwa tygodnie codziennie to samo , wstrętna jajecznica i niezjadliwe parówki.Niestety ale nawet interwencje i zażalenia gości nie pomogły. Pokój mielismy ładny i czysty, klima troche słabo działa , słabo chłodzące lodówki ale idzie to przeboleć. Panie na recepcji dość sympatyczne , troszkę nerwowy pedantyczny kelner (cocolino,loczek).Jedyną atrakcją hotelu jest dość mały basen. Podobało mi się położenie obiektu bo w sumie wszędzie było blisko czy na plażę czy też na główny deptak.
To był moj pierwszy wyjazd na wycieczke zorganizowana, wiec nie wymagalam zbyt wiele i nie bralam zbyt serio negatywnych opinii na temat tego hotelu, ale jednak.. Przez 7 dni śniadania takie same, parowki odgrzewane z poprzednich dni, jajecznica okropna i stary chleb zapiekany z serem w ciescie. Po interwencji ludzi, z wielka łachą postawili toster i dali arbuza.Pokoj nr 15 i 14 ma na scianie grzyba co powoduje niezbyt mily zapach, im wyzszy nr pokoju tym bardziej "luksusowy". Na stronie hotelu pokazuja basen kryty, ogrod zimowy i sauny, ale dostepne sa tylko dla Rusków, zreszta tak jak pokoje powyzej nr 30:) Hotel Polski i zwyczaje polskie- ponure miny,problem z zagrzaniem wody np.na goracy kubek, o mowieniu "dziendobry" do gosci mozna zapomniec. W łazience śmierdzi kanalizacja i codziennie musielismy naprawiac spluczke. W poblizu jest naprawde wiele hoteli w podobnej cenie,wiec nie warto sie denerowac, cale szczescie poznalismy wspanialych ludzi:) Nie polecam!!!!!
Nie polecam nikomu, zwłaszcza rodziną z dziećmi. Posiłki codziennie takie same, cieknące krany, nie działające spłuczki, pozapychane odpływy, brak wyposażenia balkonów i tarasów. Restauracja zamykana o 11.00 i otwierana na kilka godzin o 15.00, a do hotelu nie można wnosić własnych posiłków (co skrzętnie monitorują właściciele i wściekła z twarzy starsza kobieta (kapo)). Nawet nie można wynieść kanapki, czy też wody dla dzieci do pokoju (w którym nie można mieć choćby czajnika, żeby przygotować dzieciom cokolwiek ciepłego do jedzenia). Lodówka w pokoju nie chłodzi, klimatyzacji brak (to co wieje z nawiewu to nie schłodzone śmierdzące powietrze). To co jest napisane jako wyposażenie hotelu (basen kryty, sauna, ogród zimowy) jest ale niedostępne dla gości(!?) Gdyby nie piękna pogoda i super towarzystwo to urlop byłby do bani. Właściciel powinien jeszcze dużo się nauczyć. Odradzam.
Witam, nie polecam. Grzyb w łazience, wyżywienie fatalne, właściciele bezczelni, brak kafli na basenie grozi wypadkiem, brak schodów do hotelu grozi upadkiem. Kawiarnia hotelowa stale zamknięta właściciel poleca kawę z automatu ulicznego. Ogólne wrażenie bardzo słabe
W hotelu Polonus bylem z rodzina /zona i dwoje dzieci/przez dwa tygodnie w sierpniu.Wlascicielami hotelu sa Polacy,bardzo mili i sympatyczni ludzie.Hotel jest piekny ,nietypowy,ze skalami przy basenie wygladajacymi jak naturalne.Sniadania obfite i smaczne ale malo urozmaicone.Pokoje sprzatane codziennie przez zawsze usmiechniete Bulgarki albo Cyganki.Do plazy bardzo blisko.W sumie mielismy udane wakacje i pojedziemy tam samochodem latem,rowniez w sierpniu.