W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel godny polecenia
Witam, Byliśmy tydzień na tej pięknej wyspie. Wczoraj wróciliśmy. Hotelik San Antonio jak i miejscowość Tavronitis spełniły nasze oczekiwania. Szukaliśmy miejsca spokojnego bez chaosu i gwaru typowych kurortów turystycznych i trafiliśmy w dziesiątkę. Taka grecka agroturystyka: pod balkon podchodziły nam krowy, kozy, koty (których na Krecie jest naprawdę sporo). Pokoje były sprzątane codziennie oczywiście oprócz niedzieli. Basen przy hotelu nie jest duży, ale głęboki. Dla dzieci jest mały brodzik. Ze względu, że w samym Tavronitis jest tylko kilka tawern i sklepów oraz kamienista plaża niezbędne jest wypożyczenie samochodu i zwiedzanie, zwiedzanie na własną rękę pięknych miejsc Krety. Muszę tylko ostrzec, że kuchnia w pokojach wyposażona jest niestety w kuchenkę elektryczną, więc samodzielne gotowania strasznie wydłuża się w czasie. My jedliśmy tylko śniadania i kolację, natomiast na większy posiłek chodziliśmy do tawern. Polecam wszystkim, którzy chcą spokoju i totalnego relaksu!!! W razie pytań piszcie na maila: Monika_Kotarska@poczta.fm Opowiem o aktualnych cenach na wyspie i coś więcej o hoteliku :)
Bardzo fajny i cichy hotelik jak ktoś lubi prawdziwie greckie klimaty. Super sympatyczni właściciele, obok hotelu łąki, kozy i owce!!. Dużo zieleni, cisza i spokój. Super. Pokój całkiem spory, kuchnia, mały basen przy hotelu. Dobre jako miejsce wypadowe do zwiedzania wyspy. Byłem z kobietą, i to był fajny romantyczny tydzień.
Wakacje niezapomniane. Kreta jest przepieknym miejscem do ich spędzenia. Jesli chodzi o zakwaterowanie bylo bardzo czysto. Pokoje sprzątanie sa codziennie. Jest jeden ogromny pokoj z duzym łóżkiem i przytulny balkonik z widokiem na owieczki:P ktore becza nawet o 5 rano! :D wbrew pozorom wprowadzaly taki bardzo przyjemny klimat. Aneks kuchenny ok bez wymagan. I tak polecam nie gotowanie na wlasna reke tylko przejscie sie do tamtejszych kawiarenek w ktorych jest bardzo goscinnie i przy stole mozna siedziec nawet nie zamawiajac nic. Plaża bardzo kamienista nawet buty do chozenia, specyficzne do chodzenia po plazy kamienistej, niezabardzo sie nadawaly, jednak bardzo przyjemnie poniewaz nie ma prawie nikogo. Wygodnie bedzie z karimata i recznikiem:) Polecam natomiast organizowanie sobie wycieczek na inne pobliskie plaze i do innych miast. Ogolnie polecam w 100%. (Ps prosze pamietac ze to agroturystyczny hotelik w malej wiosce:) )
Spokojna okolica, za oknem owieczki, cisza. Czysto, ręczniki zmieniane codziennie. Jedzenie oceniłem tak a nie inaczej, bo go po prostu nie było, ale wcale być nie miało, bo wzięliśmy bez wyżywienia. Podobno można było kupić śniadanie, bo jest tam bar na zewnątrz, ale jak pytałem, to nie serwują. Może dlatego, że koniec sezonu i bar zamknięty. Plaża kamienista, duże fale i wieje, do kąpieli nie polecam. Polecam za to wypożyczyć samochód i śmigać na Ballos (jeśli ktoś lubi offroad i górskie wspinaczki) lub Elafonisi - dojazd pod samą plażę i ogólnie bajka. Po całym dniu pełnym wrażeń przyjemnie było wracać do tego hotelu. Polecam!
Witam, ostrzegam wszystkich, ktorzy wybierają się na cudną wyspę Kretę przed miejscem zwanym 'San Antonio'. Budynek i 'apartamety' położone są w miejscu, które nie oferuje nic poza beczeniem owiec na pastwisku, które zamiast morza i plaży można podziwiać bezpośrednio z tarasów apartamentów. Miejsce to nie nadaje się ani dla rodzin z dziećmi ani ludzi szukających spokoju co często jest wymianiane jako plus w opisach hotelu. Apartamenty są generalnie czyste i codziennie sprzątane ale niestety nie obyło się bez przeciekającego zlewu co skutkowało tym, że kuchenka elektryczna 'waliła' prądem! Obsługa hotelu - duży plus ale Ci ludzie nie mają wypłwu na wyposażenię i infastrukturę obiektu. To miejsce to po prostu jedno wielkie 'nic', zlokalizowane 'nigdzie' a dokładnie między bardziej znanymi miejscowościami Tavronitis i Kolimbari gdzie też nie za wiele się dzieje...Jedyny plus mieszkania w San Antonio, to że chce się stamtąd uciekać każdego dnia do większych miejscowości np. byłej stolicy wyspy Chanii (super!), Platanias czy Agia Marina gdzie są restauracje, hotele i piaszczyste plaże...My zwiedziliśmy południowo-zachodnią część wyspy, w tym naprawę kilka uroczych zakątków i ogólnie rzecz biorąc mieliśmy bardzo udane wakacje :-)!
Niespełna tydzień temu wróciliśmy z tego uroczego miejsca i mówiąc krótko - jeśli ktoś kto podpisał się jako "krystyna" w poprzednim poście przy tym hotelu i w dodatku podczas pobytu w San Antonio była prawie moją sąsiadką to chroń Panie Boże od takich ludzi i biur podróży od takich (moim zdaniem) "antyturystów". Apartamenty są proste i faktycznie na odludziu, ale to właśnie jest ich niesamowitym atutem! Osłów w miejscu nie ma, niestaty są komary, ale i są oliwki, winogrona i jakieś wysokie szuwary trzcinowe i właśnie dlatego są idealnym na kompletny wypoczynek. Nie opisując codziennego zachowania w/wymienionego Pani i Pana (byli w 2 osoby, w wieku srednim) nadmieniam tylko, że osoby te nie powinny jeździć na wycieczki. Przepraszam, ale po jakiejś mocno zakrapianej imprezie kilka pokoi obok (San Antonio to 3 małe budyneczki), rano, przy barze znalazłam wylewne pisemne żale w stylu "Chroń nas panie Boże od owiec" (już nie pamiętam, ale coś w tym stylu) w formie ręcznie wypisanej kartki włożonej za tablicę informacyjną firmy. W każdym razie nie przyznając się, że jesteśmy Polakami uśmiechaliśmy się do tej pani, mijaliśmy ją ze 2 razy, ale przerażeni jesteśmy jaką wizytówkę wystawiają nasi rodacy podczas wakacji. Co do plaży - to część faktycznie kamienista, ale tylko w samym centrum miejscowości kamisiana. San Antonio leży na 100% w tavronitis - nawet przy głównej drodze są tablice (przy takim mini warzywniaku z winem na kilogramy z beczki). Plaża najblizsza od hotelu nie jest ciekawa, ale jest właściwie sam piasek a już metr - dwa metry przed morzem jest większość kamieni. Piasek jest szary. Kamienie - na szczęście nie byly ostre. Pozdrawiamy Panią Elektrę Pani (w barze) i Pana Stawrosa (bywał w hotelu żadziej)
Apartamenty San Antonio mieszcza sie nie w Tavronitis ale w oddalonej o okolo kilometra miejscowosci Kamisjana. Same apartamanty i infrastruktura w miare ok (co chwila siada swiatlo, w kuchni nie ma czajnika elektrycznego, czeka sie dosc dlugo na zagotowanie wody w garnku na maszynce elektrycznej) ale otoczenie bardzo mnie rozczarowalo. daleko do wszystkiego no i KAMIENISTA PLAZA o czym biuro podrozy easy travel nie uprzedza.. jesli ktos chce miec na wakacjach owce za plotem za cale towarzystwo to polecam :)
Wróciłam dziś z mężem 12 godzin temu z Tavronitis przy Kolimbari. Lot tam i z powrotem z Warszawy do Chanii i z powrotem faktycznie bez zastrzeżeń. Transfer i zakwaterowanie też wyszły firmie gładko. Jako że na Krecie jesteśmy 4-ty raz a wraz z wycieczkami objazdowymi po Grecji lądowej- już 6-ty raz - chcemy podzielić się swoimi wrażeniami z wakacjami z Easytravel. Jesteśmy kompletnie zafascynowani miejscem jakim jest "wiejskie uroczysko", jakim jest San Antonio, a z drugiej strony zaskoczeni, że do tego miejsca wykupują wczasy ludzie, którzy kompletnie nie powinni się tam znaleźć. Ktoś kilka miesięcy temu napisał: Tavronitis - San Antonio - miejsce dla ludzi kulturalnych. I tak dokładnie jest. Bez zadufania, bez złotych łańcuchów i drinków all inclusive w przestrzennym głośnym hotelu. Coraz mniej takich klimatycznych miejsc jest na Krecie. Polecamy wycieczkę "wąwóz Samaria", na plw. Rawducha (tylko wynajetym autem) i nocne kąpiele przy tawernie Eden. Czuliśmy się jak 20-latkowie!!! Otoczenie zdawało się być odludne, ale właśnie to było atutem i nie zamieniłabym tego miejsca na kurorty mijane po drodze - z dziesiątkami pstrokatych sklepów i sztucznych tawern. Polecamy wraz z mężem, pozdrawiamy Panią Electra - (właścicielkę) i panią rezydent imienia nie pamiętam) Margerita (---)
San Antonio to fajne miejsce jak ktoś chce się naprawdę wyciszyć. Mały kameralny hotelik, z fajnymi Grekami właścicielami, którzy mieszkają na miejscu i robią fajny klimat dookoła. Dookoła jest trochę pustawo, ale tam jest właśnie klimat greckiej wsi - cisza, łażące kozy, kompletnie inaczej niż w kurortach. Najbliższa od hotelu plaża jest kamienista - jakieś 200 m, ale już w wodzie był super piaseczek. I plaża prawie pusta ! TO było niesamowite. Zwiedzaliśmy 2 dni Kretę autkiem i mieliśmy porównanie. Nam się bardzo podobało i taką właśnie kretę chcieliśmy zobaczyć.
Wspaniałe miejsce na odpoczynek. Niby mała mieścinka, a wszystko co potrzebne w zasięgu ręki. Bardzo miły personel. Polecam odwiedzić przepiękna plażę Falasarna i koniecznie zatokę Balos.
uwaga: kamienista plaża..! brak łagodnego zejścia do morza, od razu głęboko.. wkoło pola, pola, pola.. i owce.. zero życia wieczornego.
w opisie oferty pokoje wyposażone są w TV i sejfy- ani jednego, ani drugiego nie ma
Spedziliśmy tydzień w apartamentach San Antonio pokój nr. 12 , jest to mała,spokojna miejscowość o nazwie Tavronitis . Plaza kamienista,kilka tavern i sklepówotwartych do pózna.Wszedzie można dojechać autobusem, do miasto Chani 40 minut koszt w dwie strony 4,8 E, do pięknych plaż Elafonisi 2 godziny 15E WARTO!!! Falasarna 1 godzina 9 E. Na wyspę Gramvousa -Bolos mozna dojechac do Kissamos koszt ok 3E potem statkiem ok 28E w dwie strony.Do Platanias ok 15 minut autobusem , jest to bardzo rozrywkowe miasteczko,mnóstwo sklepów,tavern,klubów.Jestesmy bardzo zadowoleni z pobytu,jezeli chodzi o rezydentke nie mielismy z nia zabardzo kontaktu(ceny wycieczek maja 3 razy drozsze) easygo polecamy wszystkim maja bardzo fajne niedrogie wycieczki.Jezeli ktos ma pytania prosze pisac vanilla332@wp.pl
Dla tych którzy szukają relaksu, wyciszenia, SPOKOJU to miejsce jest idealne!!! Tavronitis a właściwie KOLIMBARI to urocze wioseczki z kilkoma przytulnymi tawernami, piekarnią i 3 sklepikami. Bardzo blisko do morza a tam ... najbliższy sąsiad 100 metrów od Ciebie ,a nad głową śpiewające skowronki. W obiekcie maksymalnie 11 apartementów każdy na 2-3 osoby. Skromnie ale czysto i schludnie. W żadnym hotelu 5* nie dostaniecie takich atrakcji jak tu. Apartamenty 3,7,11 widok z jednej strony na morze oraz łąkę z pasącemi się owieczkami, wschodami słońca, latającymi nietoperzami i piejącymi przed świtem kogutami. Z drugiej strony góry i "podgląd" na kąpiące się dzieci w basenie. Mieszkańcy otwarci i przyjaźni aż do granic, nam już nieznanych w Polsce. Rezydenci pani Kamila i pan Radek bez zarzutu.
Zgadzam sie z tym co pisze osoba przed nami. My byliśmy chyba tydzień po was, i co prawda nie było "party" na koniec tygodnia , ale klimat podobny. Czuliśmy się jak w gościach a nie jak w hotelu. Było bardzo, bardzo miło...
Genialny hotelik!!! Na pewno pojadę tam jeszcze nie raz ;) A do tego wszystkiego mili właściciele ;) W ostatni dzień naszego pobytu zorganizowali przyjęcie pożegnalne i zaprosili prawie całą swoją rodzinę. Było bardzo przyjemnie i "grecko".
Pobyt czerwiec/lipiec 2009. Kameralne miejsce dla osób ceniących spokój na uboczu wioski Kamisiana. 100 metrów do morza!! Wokoło cisza, cisza i pełen relaks. Basen czysty, teren wokół zadbany. 200 metrów do kilku restauracji , pizzerii, kawiarni, sklepiku. Nie znajdziecie tam zgiełku kurortu, głośnych animacji, tabunów sąsiadów ze wschodu. Apartamenty obszerne, skromne ale czyste i wystarczające. Z balkonów na I p.częściowy widok na morze, z kuchni widać góry. Dookoła gaje oliwne, skowronki. Polecam ceniącym spokój. Dobry dojazd do Chania 20 km.
Ciche i spokojne miejsce gdzie można poczuć klimat prawdziwej Grecji a nie takiej dla turystów.
Hotel w przyjemnej okolicy, cisza i spokój - możliwość dojazdu autobusem do chanii - 30min, kursuja bardzo często - jest kilka knajpek, sklep. dla osób któe chcą zwiedzać - możliwość wynajmu samochodu, bardzo polecam, napewno pojade powtornie