443 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Po wejściu do pokoju - szok! Ciasno, brudno, stare meble, martwe robaki na ścianach, nieprzyjemny zapach. Łazienka jeszcze gorsza - ciasna, brak ciepłej wody, brak choćby jednej półki na podstawowe kosmetyki, grzyb na suficie, czarny nalot na brodziku, na oko 2-miesięczny brud za umywalką, szczotka sedesowa sprzed 10 lat, ogółem: brud, smród i ubóstwo. Śniadanie składa się z: jajek w trzech postaciach (każdego dnia inna) - jajka na twardo (najlepsza opcja, bo tego się nie da zepsuć) lub jajecznica na głębokim tłuszczu lub masa jajeczna, prawdopodobnie jajka z mąką. Następnie podgrzewane dżemiki w kilku smakach, masło, które pływa wodzie i nie jest przechowywane w lodówce, mielonka w plasterkach, żółty ser, pieczywo, kruche ciasto. Warto dodać, że ser, wędlina i ciasto są codziennie takie same. Do tego słaba, rozwodniona kawa, tania herbata i napój sokopodobny. Czasem niedogotowane ziemniaki. Zero warzyw! Ani kawałka pomidora czy ogórka. I tak przez 14 dni. Obiadokolacje wydawane dopiero o 19:30. Stałe elementy to frytki, ryż, makaron i rozgotowana fasolka. Poza tym 2 - 3 potrawy do wyboru, przeważnie świeże, nie zawsze wyglądają apetycznie i tak też smakują. Da się zjeść. Do kolacji nie ma żadnych napojów, nawet wody. Raz podano herbatę wątpliwej jakości w uwalonym kubku, niemytym od 2 tygodni. Pokój wymieniono nam po trzech dniach, na trochę większy i czystszy. Sprzątanie ograniczało się do wyniesienia śmieci. Przez dwa tygodnie ręczniki nie zostały wymienione. Raz brudny ręcznik został zabrany z podłogi, ale nie pojawił się świeży. Kolejnym razem ręcznik jak leżał na podłodze tak został. Kiedy chcieliśmy dostać prowiant zamiast śniadania, usłyszeliśmy, że należy sie on tylko tym, ktorzy jadą na wycieczkę z Itaki. My jechaliśmy z innego biura, więc prowiantu nie dostaliśmy. Jak się później okazało - niewielka strata, bo prowiant na drogę powrotną składał się z kanapki z plastrem mielonki sera oraz jednego jajka na twardo. Mniam! Stanowczo odradzamy!!!
Brak
Brudno, brak ciepłej wody, nieprzyjemny zapach, ubogie i niesmaczne jedzenie, niedomyte naczynia, ciasne pokoje i łazienki, niewydawanie prowiantów, brak wymiany ręczników
To nieprawda, że w lodówka kosztuje 5 Euro/pobyt. Kazano nam zapłacić 3 Euro/dobę. Dostarczono nam brudną i zardzewiałą, środek cały w kurzu i brudzie. Pokój nie był wyposażony w klimatyzator (pomimo iż w ofercie był wyszczególniony), więc nie było możliwości wykupienia klimatyzacji. Zapłaciliśmy 4000 zł za dwie osoby i otrzymaliśmy brzydki i gorszy pokój od ludzi, którzy zapłacili kilkaset złotych na last minute. Jedzenie... no cóż.... nam nie smakowało, ale trzeba było coś jeść. Brak owoców. W pokojach okropnie brzydkie szaroczarne załosny.
Jestem bardzo zadowolna z pobytu w tym Hotelu,polecam .
Bardzo ładny Hotel. bardzo dobrze położony,wszędzie bardzo blisko. Obsługa bardzo miła.
Nie ma.
Hotel ładny ale tylko z zewnątrz, basen mały ale czysty, leżaków pod dostatkiem przy basenie.Pokoje małe, łazienki malutkie prysznic mały z zasłoną brudną, podczas kąpieli cała łazienka zalana. Dobra baza wypadowa, blisko do plaży, leżaki płatne. Idąc w lewo od głównej plaży około 300 m, przy tawernie leżaki bezpłatne. Hotel godny polecenia tylko za cenę poniżej 1000,00 zł z dwoma posiłkami, jeżeli jest drożej nie warto.
Hotel ładny ale tylko z zewnątrz, basen mały ale czysty, leżaków pod dostatkiem przy basenie.
Pokoje małe, łazienki malutkie prysznic mały z zasłoną brudną, podczas kąpieli cała łazienka zalana.
wrzesień 2012,6 osób dorosłych,3 oddzielne pokoje.Smród w łazienkach,śniadania monotonne, kolacje porażka, 5 osób się zatruło. Zglaszano problem rezydentce(Itaka), zero pomocy.Zaznaczam, że inne osoby też były podtrute.Czekamy na odpowiedż z Itaki. Problemy żołądkowe się skończyły, gdy przestaliśmy chodzić na kolacje, a zaczeliśmy się żywić w tawernie. Reszta super. Gdyby nie problemy żołądkowe to okey. Roda jako miejscowość wypadowa-super, ludzie bardzo mili. Pozdrawiam.
Dobre wrażenie,ale na zdjęciu.Pokój w aneksie sprzątaliśmy sami,jedzenie to porażka,nie dość,że skromne to jeszcze zmarnowane przez kucharza niedojdę.Brak owoców,jogurtu greckiego,warzyw.Jest za to poszatkowana kapusta lub sałata z cebulą i odgrzewane kartofle na śniadanie.Nawet jajka są rzadko.Na kolacji królują miękkie frytki i rozlazła panga,czasem klopsiki lub twarda wieprzowina.Całość nieapetyczna i niesmaczna podana w burej salce z obrusami z brązowej"fizeliny".Takie FWP z dawnej epoki.Roda rozczarowuje plażami,wodorosty,brud,mokry piasek w kolorze cementu,sklepiki z wszechobecną tandetą.To był nasz pierwszy pobyt na Korfu,zwykle wbieramy ***na Krecie lub Rodos i tam czujemy się dużo,dużo lepiej.
Hotel jak na 2,5 gwiazdki niezły.Co prawda w łazience na suficie był grzyb i jedzenie było monotonne ale jak za taką cenę to naprawdę nie ma co narzekać.Miasteczko wieczorem tętni życiem.Świetna baza wypadowa do podróżowania po Korfu.
Hotel jest ładny, zieleń w około zadbana. Pokój mały i skromny, ale czysty. Ręczniki śmierdzą i nadają się tylko na plażę. Fajny basen, ale przy ulicy. Jedzenie bardzo "biedne", typowo jak w Grecji. Nie dopatrzyłam się też mnogości dań na kolacji- jedyne, co nam smakowało, to frytki. Talerze odnosi się samemu. Sama miejscowość wyjątkowo nieatrakcyjna, zwiedzaliśmy wyspę skuterem i jest wiele atrakcyjniejszych miejsc. Plaża brzydka, teren płaski. Tawerny nastawione na Anglików, ale da się posiedzieć. Polecam wypożyczalnię skuterów naprzeciwko Silver Beach (Top Gear), dostaliśmy fajną zniżkę, mimo że sezon w pełni. Jednym słowem miejsce jest dobrą bazą wypadową na zwiedzanie wyspy (polecam przylądek Drastis, Canal de Amour, Paleokastritsę). Jeśli cena jest niewysoka, jak u nas, to warto się zdecydować na to miejsce jako bazę. Gdybym musiała siedzieć tydzień na miejscu, to zanudziłabym się. Jakby co, odpowiem na pytania.
Hotel dla niewymagajacych! Dla nas było ok. Pokoje czyte, tylko do lazienki mozna miec zastrzezenia, ale nie ma tragedii ;) Basen na zdjeciu to bezplatny basen publiczny za hotelem, ale ten w hotelu jest wystarczajacy. Na tym publicznym jednak czasem jest mniej prawie pusto, wiec swobodniej. Obsługa bardzo miła i uczynna. Wystaczyło grzecznie poprosic o pokoj z lepszym \"widokiem\", to przeniesli nas momentalnie. Czasem można mieć zastrzezenia do jedzenia, ale ogólnie było smacznie. Bardzo kiepsko z warzywami i owocami. Trzeba się liczyć z tym, że na dobre obiady musimy sie wybrać do knajpki, a tam można świetnie zjeść. Niestety ceny w Grecji to inna sprawa... Najlepsza sprawa to wypozyczyc skuterki i objechac cala wyspe. Bardzo tanio i niesamowita przygoda.
Byłam tam na wakacjach z mężem i siostrą w czerwcu 2011. Przedtem przeczytałam sobie kilkanaście opinii na temat tego hotelu i powiem szczerze,że byłam lekko zaniepokojona. Na szczęście tylko trzy rzeczy się zgadzały, a mianowicie: Tak, są cholerne komary, ale to raczej nie wina hotelu. One po prostu tam są i będą. Jest brak ciepłej wody po 16,00. Oni maja jakieś kolektory słoneczne, i dlatego z tą wodą jest tak jak jest. Na pewno będzie to denerwujące zwłaszcza dla osób z małymi dziećmi. I wreszcie to prawda ,że jedzenie jest w przypadku śniadań monotonne (zawsze jajka pod różną postacią, maleńkie paróweczki, ohydny żółty ser i coś przypominające mielonkę- dla Polaków przyzwyczajonych do serio wyśmienitych wyrobów to trudne przeżycie). Obiadokolacje urozmaicone, ale w smaku jest to takie sobie. Jednak dużo i można się najeść. Nie liczcie na żadne warzywa i owoce. Warto zabrać maggi i vegetę-mówię poważnie. Warto przypomnieć,że na tych obiadokolacjach nie ma nic do picia. Basen był czysty. Skromne pokoiki, ale codziennie sprzątane. Przesympatyczna obsługa!!! Reasumując. Jest to hotel adekwatny do swojej ceny, dla niewymagających osób, nastawionych głównie na zwiedzanie i traktującą hotele jako bazy wypadowe.
nie czytajcie tych złych opini na temat hotelu bo to jest bzdura!właśnie wróciłam z rodziną z wakacji i jesteśmy wszyscy zadowoleni a rezydentka super kobitka polecam biuro aqa maris!!!
Właśnie wróciłam z Grecji, potwierdzam opinie co do posiłków tzn. brak owoców, a warzywa to głównie szatkowana kapusta posypana marchewką, nie ma nawet pomidorów. Okropnie gryzły komary, ale dbałość o czystość była w porządku ( nie zauważyłam mrówek w pokoju). Polecam hotel dla mało wymagających.
HOTEL OK - PAPU JAK WSZĘDZIE W HOTELACH W GRECJI - NARZEKAJACY TO ZAPEWNE POMIOTY DZIAŁACZY PZPR SPĘDZAJĄCYCH URLOPY W FWP - cytat z rozmowy telef.\" BYŁAM ZAWIEDZIONA BO W BASENIE WODA NIE BYŁA PODGRZEWANA\' - proponuję kilo żelu na głowę, frytki, trochę TVN i wszyscy zdrowi ....
Szczerze obawiałam się że będzie o wiele gorzej. Pierwszego dnia zakwaterowano nas na przeciwko hotelu w pokoju z aneksem kuchennym, ale następnego dnia przeniesiono nas do głównego budynku na 2 piętrze. Pokój czysty, nic nam nie smierdziało, klimatyzacja nie była potrzebna mimo upalnych dni.Obsługa bardzo miła, a jedzenie no cóż, śniadania jak dla mnie tragedia przygotowane typowo pod anglików, natomiast obiadokolacje dobre a czasem i bardzo dobre :) Jeśli chodzi o samą Rode to dobre miejsce wypadowe na zwiedzanie. Wypożyczenie skutera od 15 euro za dzień, pełny bak paliwa to koszt 6 euro i można jezdzić cały dzionek. Polecam piękne plaże w Kassiopi normalnie aż dech zapiera :)
Woda w basenie była bardzo brudna. Jedzenie codziennie prawie to samo. Łazienk bardzo słabe....STOSY komarów i śmiedzi tam szambem. Obsługa bardzo miła.
nieźle jak na 2 gwiazdki. rezerwujcie z itaki a nie z atlas tours bo dostajecie pokoje w dużo lepszym standarcie (pod warunkiem że jest was 3 lub 4)
Wycieczke wykupilam w biurze Itaka. Co do rzekomego zakwaterowania w apartamentach, to sie nie zgadza. Ja akurat mieszkalam w budynku głownym. Jako, ze wczesniej bylam nastawiona za zwiedzanie wyspy na wlasna reke, wiec nie powinnam wiele oczekiwac po hotelu jak i miejscowosci. Nie zaskoczylam sie;) Hotel przecietny, ale to w koncu 2 gwiadki. Czesto leciala zimna woda. Jedzenie ponizej oczekiwan. Szczerze mowiac, wolalabym wybrac opcje bez wyzywienia ale niestety takiej nie bylo. Sniadania byly baaardzo slabe. Codziennie cos zoltego, co na pewno nie bylo zoltym serem, a raczej produktem nieeeeco seropodobnym, poza tym cos co mialo byc wedlina, ale bardzo kiepskiej jakosci, nie dalo sie tego jesc. Codziennie jajka, jednego dnia sadzone, drugiego jajecznica, nastepnie omlet i tak w kolko. Do picia herbata, kawa nienadajaca sie do picia i napoj sokopodobny koloru pomaranczowego, najobrzydliwszy jaki mialam okazje pic w zyciu. Co jakis czas kielbaski. Oprocz tego dzem i od czasu do czasu platki kukurydziane. Brak pomidorow, ogorkow do sniadania. Obiadokolacje nieco lepsze, ale i tak zaluje, ze mialam wykupione tam posilki. Salatki beznadziejne. Glownie salata chyba niedomyta, bo wywolujaca czeste dolegliwosci zoladkowo-jelitowe. Kapusta biala surowa bez niczego. Szkoda pieniedzy na takie jedzenie. Niestety opcji bez wyzywienia nie bylo. Miejscowosc Roda malo ciekawa. Plaza brzydka. Ale o tym wiedzialam juz wczesniej nastawiajac sie na samodzielne zwiedzanie. Wyspa piekna. Polecam zwiedzanie na wlasna reke, bez posrednictwa rezydentow. Wyjdzie znacznie taniej. Warto wynajac auto w pobliskim biurze, ceny juz od niecalych 30 euro za dzien. Wycieczki w lokalnych biurach podrozy znacznie tansze od tych u rezydentow, a niczym sie nie roznia poza cena. Roznica jest zwykle ok dziesieciu-kilkunastu euro. Z okolicznych miejscowosci bardzo ladne jest Kassiopi. Plaza sliczna, czysta, woda po prostu cudna. Jezdza tam autobusy wiec warto zamiast marnowac czas na plazy w Rodzie pojechac wlasnie tam. Ogolnie wyspa Korfu jest bardzo piekna. Hotel tylko dla tych, ktorzy nastawieni sa na zwiedzanie wyspy na maksa. Szkoda tylko, ze trzeba placic za te posilki, ktore na pewno nie sa warte swojej ceny.
tak, jak zostało napisane poniżej- wielu turystów z itaki umieszcza sie w apartamentach- zwłaszcza tych młodszych (ze względu na prawdopodobieństwo nocnych balang, co zapewne uniemożliwiałoby spokojny pobyt rodzinom w głównym budynku hotelowym). Pokoje w apartamentach są prosto umeblowane, ale ich zaletą jest aneks kuchenny (w tym naczynia, sztućce, kuchenka, czajnik), spora przestrzeń, duży taras i co zabrzmi absurdalnie-brak klimatyzacji, która jest tam zupełnie zbędna (w pokojach panuje przyjemna temperatura), a zatem można zaoszczędzić na niej nieco euro;) Dbałość o czystość w pokojach oceniłabym raczej średnio- ręczniki były wymienione dopiero po tygodniu. Największe zastrzeżenia budzi jednak jedzenie, oto jak wyglądaja śniadania: dżem, mortadela, ser żółty, jajka (mniej więcej co kilka dnia parówki, jajecznica badz fasolka)- i tak kazdego dnia przez dwa tygodnie- nie ma mowy o jakimkolwiek warzywie czy greckim akcencie w postaci fety czy oliwek. Kolacje bardziej urozmaicone,I choc poztsawiaja wiele do zyczenia, można się przyzwyczaić. Atutem hotelu niewatpliwie jest lokalizacja- blisko centrum, wypożyczalni skuterów, niedaleko plazy(ok 350-400m) oraz bardzo przyjemny basen hotelowy. Co do samej Rody, jest to raczej spokojna miejscowość, na plaży niewiele osób, brak dyskotek, ale sporo knajp. Polecam wypożyczenie skutera i zwiedzanie na nim tej niezwykle urokliwej wyspy, naprawdę warto.:) Pobyt sam w sobie bardzo udany, a między posiłkami fanom pity gyros polecam położoną niedaleko małą knajpkę- roda bar.be.que;)
jedźcie z itaki a nie z atlas tours bo z itaki macie nocleg w domkach z aneksem kuchennym i lodówką a z atlas tours w budynku głównym a pokoje są małe
Hotel położony w jednej z brzydszych miejscowości na wyspie, kilkaset metrów od piaszczysto-mulistej plaży - jednej z najmniej ciekawych na Corfu, za to w centrum miejscowości blisko wypożyczalni samochodów, skuterów, quadów i restauracji czy pubów.Polecam wybierać hotele w okolicach Paleokastry, choć będą pewnie znacznie droższe. Sam hotel jest o ponadprzeciętnym stosunku ceny do jakości, jedzenie dobre, chodź po tygodniu wiało monotonią. Za te pieniądze na pewno warto!
Tripadvisor